Sala Medyczna

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Sala Medyczna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Obrazek

Sala medyczna, to właśnie tu skupia się cała siła uzdrowicielska. Na wejściu od razu widać było, że sala była ogromna. Wysoko umieszczone sklepienie przyozdobione w mnóstwo magicznych lamp, które oświetlały wnętrze mieniąc się złotym blaskiem. Z za okna dało się słyszeć szum wodospadu, a po przeciwległej stronie wejścia mieściły się schody prowadzące na górę. Wszystko oczywiście w złotych barwach. W dwóch długich rzędach po obu stronach ścian sali, mieściły się łóżka dla pacjentów oddzielone parawanami w odcieniu lazuru. Przy każdym łóżku mieścił się niewielki drewniany stoliczek z malutką lampką. Pomimo ogromu tej sali, widok ciepłych i jasnych kolorów mógł dawać pacjentowi poczucie komfortu i bezpieczeństwa. A świeża pachnąca pościel czekała złożona na każdym łóżku. Tak właśnie prezentowało się miejsce gdzie gildia Leth mori Aiwe leczyła swoich członków, i nad którym piecze mieli medycy bractwa.
aiwe_database

Re: Sala Medyczna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Do budynku jak strzała wbiegła młoda popielczyca, trzymająca w łapkach zawiniątko rozmiarem porównywalne do ludzkiego noworodka. Przejęcie było wymalowane na jej pyszczku.
-Pomocy! Ratunku!- krzyknęła.
aiwe_database

Re: Sala Medyczna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dziewczyna słysząc wołanie o pomoc poderwała się z miejsca przy biurku i biegiem ruszyła w stronę drzwi.
Widząc Popielicę trzymająca zawiniątko nie czekała tylko teleportowała się od razu do niej i z troską zapytała
- co sie dzieje?
A widząc zawiniątko wskazała najbliższe łóżko i sięgając do torebki gestem wskazała by tam szybko ruszyły.
- Mów co się dzieje proszę. Odparła melodyjnym głosem pełnym empatii.
aiwe_database

Re: Sala Medyczna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zbliżyła się do wskazanego łóżka, przyciskając zawiniątko do siebie najmocniej jak tylko potrafiła. -No bo... No bo... No bo...- bliska płaczu z trudem potrafiła się wysłowić. -Bawiłam się z nim na skałkach a on... A on... A on spadł i się zahaczył i się zranił!-
aiwe_database

Re: Sala Medyczna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wskazała na łózko gdy juz podeszły, obok rozłożyła apteczkę i flakoniki z płynem.
- Połóż go delikatnie moja droga i pokaż z kim mamy przyjemność dzisiaj
Posłała Popielce uspakajający uśmiech.
aiwe_database

Re: Sala Medyczna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kiwnęła łebkiem i z wielką ostrożnością powoli rozwinęła materiał skrywający pacjenta. Zina ujrzała pluszowego gryfa z rozdartym do połowy lewym skrzydełkiem. Jak wszystkie inne magiczne zabawki rozdawane przez Tixxa na święta, również i ten wciąż się poruszał. Wyszyty uśmiech nie znikał z jego dziobka.
aiwe_database

Re: Sala Medyczna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dziewczyna uśmiechnęła się do Futrzaczek i z torebki wyciagneła igły i nici.
Uważnie dobierała kolor pasujący do skrzydełka zabawki.
- Trzymaj go za drugie skrzydło by się nie bał dobrze?
Zapytała z uśmiechem i zaczęła nucić cichą piosenkę a jej melodyjny głos niósł się po sali.
Nawlekła nitkę na igłę i jeszcze obok przygotowała bandaż by potem specjalnie dla Futrzaczek opatrzeć skrzydło pluszowego gryfa.
aiwe_database

Re: Sala Medyczna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Popatrzyła ze strachem na igłę, ale złapała pluszaka wedle polecenia. -Nic mu nie będzie, prawda?- z nadzieją w oczyskach spojrzała na medyczkę.
aiwe_database

Re: Sala Medyczna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Jak długo będziesz go trzymała za skrzydło to nie poczuje nic innego poza spokojem moja droga.
Dziewczyna kazde słowo wypowiadała melodyjnym, uspakajającym głosem.
- Jesteś naprawdę zielna że tu przyszłaś ze swoim przyjacielem. Powiesz mi gdzie się bawiłaś?
Zagadywała Futrzaczek i jednocześnie zaczęła powoli starannie zaszywać rozprucie zabawki. Trzymała tez uważnie, by poruszająca się zabawka nie spowodowała większego rozdarcia. Igła tańczyła w jej rekach.
- I jak dotarłaś aż do lecznicy?
aiwe_database

Re: Sala Medyczna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Młoda poważnie potraktowała zalecenia Ziny, w pełni skupiając się na trzymaniu pluszaka. Przynajmniej do czasu aż padły pytania. -Noooo normalnie przybiegłam. Prosto ze skałek! Są tam jak przechodzi się tym mostkiem i tam trochę obok kopalni! Raz byłam tak wysoko że widziałam z góry wszystko. Wszystko!- poprzednie zmartwienia jak za machnięciem magicznej różdżki zniknęły.
aiwe_database

Re: Sala Medyczna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zina zszyła dokładnie skrzydło i nałożyła bandaż.
- Poczekaj teraz proszę ze swoim przyjacielem. Musi odpocząć, a najlepiej się odpoczywa w towarzystwie bliskiej osoby.
Spuściła głowę po tych słowach i szybko podeszła do biurka, by wyciągnąć z niej kartkę papieru i zaczęła pisać coś szybko.
- A powiesz mi kim jesteś? Ja mam na imię Zina i nie znam jeszcze wszystkich.
Skończyła pisać i podeszła do stojącego na zewnątrz strażnika z prośbą by zaniósł list do strażnicy
- Gdzie są twoi rodzice moja droga?
aiwe_database

Re: Sala Medyczna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Raźno wskoczyła na łóżko i zaczęła głaskać pluszaka.
-Jestem Uroczym Futrzaczkiem. I nie wiem.- odpowiedziała wesoło.
aiwe_database

Re: Sala Medyczna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zina usiadła na łóżku obok Futrzaczek i uśmiechnęła sie do niej.
- Opatrunek zdejmiemy jutro. Teraz przez chwilę twój przyjaciel musi odpoczywać po opatrywaniu.
Poprawiła swój kaptur, by czarne kosmyki nie wydostały się spod niego
- Powiesz mi jak długo jesteś w bractwie? I co taka dzielna i odważna osoba jak ty robi w środku dżungli?
Głos miała miły, wręcz matczyny.
aiwe_database

Re: Sala Medyczna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-No trochę już jestem, nie liczyłam. A tu się bawię, jest fajnie. Po co pani kaptur w domu?-
aiwe_database

Re: Sala Medyczna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Trochę już tu jesteś? Naprawdę chciałabym móc tak beztrosko podchodzić do dat i móc się bawić jak ty.
Uśmiechnęła się po tych słowach do Futrzaczek
- Kaptur nosze by włosy nie przeszkadzały mi w pracy. Na przykład gdy razem pomagaliśmy twojemu przyjacielowi to musiałabym co chwila poprawiać kosmyki włosów i nie mogłabym tak się skupić na szyciu i bandażowaniu. Mam tez inne powody ale o nich jeżeli pozwolisz wolałabym nie mówić.
Dźwięczny głos powoli cichł pośród sal, złożyła ręce przed sobą i jakby zdając sobie z czegoś sprawę założyła rękawiczki, po czym znowu z uśmiechem zwróciła się do Popielki.
- Opowiesz mi o sobie? Czym się zajmujesz? Co lubisz Robić? Gdzie mieszkasz?
Ton miała przyjazny z nuta ciekawości.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości