Pokój gościnny Mistrza Alencora

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Pokój gościnny Mistrza Alencora

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Wiesz, sama się czasem zastanawiam. - zdyszana usiadła na podłodze przed łóżkiem
aiwe_database

Re: Pokój gościnny Mistrza Alencora

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Ble... - skrzywiła się, widząc, że mistrz ślini się przez sen. Po chwili siadła obok Pepper, opierając się głową o ramę łóżka. - Kto by pomyślał, że teraz my będziemy go układać do snu. Trzeba zapamiętać ten moment. Będzie idealną wymówką, gdy staruch zechce nam czymś dopiekać.
aiwe_database

Re: Pokój gościnny Mistrza Alencora

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Myślę, że na niewiele się to zda, starzec ma chyba całą księgę pełną ripost - zarechotała
aiwe_database

Re: Pokój gościnny Mistrza Alencora

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- W końcu mu się skończą - odparła z nutką nadziei w głosie. Spojrzała uważnie na siostrę, po czym zachichotała. Ściągnęła z jej twarzy kawałek trawy. - Resztki deseru ci zostały - zażartowała, wyrzucając kłosa do kosza. Milczała chwilkę, po czym spojrzała na biurko zawalone papierami.
aiwe_database

Re: Pokój gościnny Mistrza Alencora

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Podbiegła do lustra by sprawdzić czy na pewno już dobrze wygląda.
Mów sobie co chcesz, ale nie smakowało to nawet tak najgorzej
aiwe_database

Re: Pokój gościnny Mistrza Alencora

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Spojrzała na nią, unosząc brew.
- Ja rozumiem, że hormony... Ale serio? - parsknęła śmiechem. - Ty naprawdę wszystko pożresz. Powinnaś trochę dbać o żołądek.
aiwe_database

Re: Pokój gościnny Mistrza Alencora

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ej, sama powiedziałaś, że powinnam jeść więcej zielonego!
aiwe_database

Re: Pokój gościnny Mistrza Alencora

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Mówiłam też, że powinnaś szkolić się w bardziej szlachetnej sztuce, ale tu mnie nie słuchałaś - westchnęła, ale uśmiechnęła się do niej zadziornie.
aiwe_database

Re: Pokój gościnny Mistrza Alencora

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nie masz na co narzekać kochana, sama znalazłaś mi mistrza. W pewnym sensie. - przekomarza się dalej
aiwe_database

Re: Pokój gościnny Mistrza Alencora

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wzruszyła ramionami.
- Twój mistrz sam to zaproponował. Nie mogłam odmówić starej przyjaciółce pomocy mojej siostrzyczce. Poza tym, to w sumie dzięki tobie. To jej podzięka za odnalezienie jej w Dreszczogórach i przyniesienie do siedziby. Chimchair myślała z początku, że to ja ją znalazłam. Zabawne - zastanowiła się chwilę. - Chociaż jesteśmy siostrami przyrodnimi, nasi rodzice to kompletnie inne osoby, to i tak wiele osób nas myli. Myślisz, że jesteśmy podobne, bo dorastałyśmy razem?
aiwe_database

Re: Pokój gościnny Mistrza Alencora

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Siostra, pytaj się mnie, a ja Ciebie. - wzruszyła ramionami - Nie masz co narzekać. Być podobną do mnie nie jest chyba tak źle, co? - spojrzała jeszcze raz w lustro, by podkreślić to jak bardzo uważa się za śliczną.
aiwe_database

Re: Pokój gościnny Mistrza Alencora

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Parsknęła śmiechem.
- Taa, na szczęście całą skromność ty zagarnęłaś dla siebie - mruknęła, chociaż uśmiechała się wesoło. Wstała, zerkając na śpiącego mistrza. - Kto by pomyślał, że zabierze cię tu ze sobą. Nie, inaczej. Nie sądziłam, że dasz mu się zabrać ze sobą.
aiwe_database

Re: Pokój gościnny Mistrza Alencora

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Większym problemem było namówienie Chimchair żeby odpuściła mi dzisiejszy trening. Dziewczyna naprawdę się do tego przykłada. A ja? No cóż. Po prostu bardzo chciałam wyjść do ludzi, chociaż na chwilę. - wierciła czubkiem buta w podłodze
aiwe_database

Re: Pokój gościnny Mistrza Alencora

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Posłała jej współczujący uśmiech, po czym przeciągnęła się. Zapatrzyła się chwilę za okno, najwyraźniej nad czymś się zastanawiając, po czym w końcu odezwała się:
- Dzisiaj się naprawdę dobrze bawiłam. Na tym pikniku - spojrzała na Pepper, uśmiechając się do niej lekko. - Przypomniały mi się dawne czasy, jak wszyscy w trójkę bawiliśmy się na mieście. Zanim wysłali Lonana na treningi, zanim ja zamanifestowałam moc... - westchnęła cicho, siadając w fotelu. - Tak dużo się wydarzyło ostatnio, że czuję się jakby te czasy były dawno temu... Wtedy wszystko było takie łatwe, co nie?
aiwe_database

Re: Pokój gościnny Mistrza Alencora

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Pepper podeszła do kuchenki i wstawiła wodę na herbatę.
Ta... Wszystko było jakieś takie weselsze. Wy byliście weselsi. - dalej krzątała się w kuchni nie odwracając się do siostry - Ale to już nie wróci niestety. Dzieciństwo nam się trochę skończyło. No przynajmniej wam. - uśmiechnęła się i usiadła na krześle
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości