Szkolenie na straznika - etap III

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Szkolenie na straznika - etap III

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Poruszała się tuż nad uczęszczanym szlakiem, by mieć widok na poruszających się po nim podróżnych, czy też z góry zauważyć ewentualną zasadzkę. Starała się pozostawać niezauważona wśród liści i konarów drzew.
aiwe_database

Re: Szkolenie na straznika - etap III

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mężczyzna zbliżający się do Aspera był dobrze zbudowany w wieku około czterdziestu lat. Brązowe włosy smagane wiatrem układały się co chwila w inne formy. Niósł ze sobą przerzuconą przez ramię jutową torbę i zerkał dookoła na otaczające go osoby.
- Mam dostarczyć kilka drobnostek do waszego kowala - zaczął bez przywitania mężczyzna pokazując Asperowi pakunek - Jestem tylko posłańcem, nie znam zawartości tej szkatułki, jeżeli chcesz mnie o to zapytać... -wyciągnął z worka małe pudełeczko, zdobione karmazynowymi kamieniami. Po czym wrócił do analizowania okolicy trzymając wyciągniętą szkatułkę w ręce nie zwracając uwagi na Aspera.
aiwe_database

Re: Szkolenie na straznika - etap III

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Prychnęła pod nosem. Naprawdę była aż taka straszna? No cóż, może to i dobrze, przynajmniej nie musiała męczyć się z pyskaczami.
Wrócili do roboty. Iovina w międzyczasie sięgnęła po bukłak z wodą i upiła z niego duży łyk. Niewiele się odzywała, wydawała się raczej skupiona na obserwowaniu otoczenia. Siedziba zaczynała żyć, ale kiedy przechodzili przez Plac Główny, zwróciła uwagę na mężczyznę, który wydawał się zagubiony.
- Przepraszam, szuka Pan czegoś? - zapytała, gdy podeszła bliżej.
aiwe_database

Re: Szkolenie na straznika - etap III

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zobaczył dziwnie wyglądającego mężczyznę. Chciał podejść do niego i zapytać, czy może czegoś szuka, ale ubiegła go w tym Iovina. Jego zachowanie było co najmniej niepokojące. Popielec starał się przebywać w pobliżu rozmawiającej dwójki, bacznie obserwując, co dzieje się wokół nich.
aiwe_database

Re: Szkolenie na straznika - etap III

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Skinął strażnikowi i ruszył ku mężczyźnie.
Podszedł i stanął przed wchodzącym przyglądając mu się uważnie lecz bez przesadnej podejrzliwości wypisanej na twarzy. Odezwał się spokojnie.
- Witam. Jeżeli nie masz pojęcia co jest w szkatułce to poproszę o glejt, medalion lub inny dokument który potwierdzi Twoje słowa oraz Twoje posłannictwo.
Przyjrzał się szkatułce lecz nie wziął jej od niego.
- Włóż to proszę z powrotem do worka, a ten połóż na ziemi - uniósł urządzenie. - Sprawdzę najpierw Ciebie, a później worek. Taka procedura więc poproszę o współpracę. - po czym zapytał - Skąd to ciekawość te przesyłkę przynosisz?
Czekał na okazanie dokumentów i reakcje na jego słowa.
aiwe_database

Re: Szkolenie na straznika - etap III

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mężczyzna początkowo nie zwracał uwagi na to co mówił Asper i zdawał się być pochłonięty analizą osób przechodzących obok niego. Na wzmiankę o urządzeniu obruszył się i spojrzał prosto w oczy rozmówcy -Zaraz... zaraz... chwila... co to za urządzenie? Co jeżeli zniszczy zawartość szkatułki? Ja będę się z tego tłumaczył? Musi być jakieś inne rozwiązanie... - mówił z lekkim poddenerwowaniem - Ty wiesz jak zareaguje zawartość szkatułki w kontakcie z tym... czymś?! Bo ja nie! Używałeś kiedyś tego?
aiwe_database

Re: Szkolenie na straznika - etap III

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Rejtan przyglądał się pozostałym gością maleńkiej karczmy, mieszczącej się w folawrku. Tylko się nie upijcie i nie objadajcie, Nie mószę wam chyba mówić jak to może wam zaszkodzić jeśli ktoś was rani. Co do postoju, zobaczymy na miejscu, jeśli nic nie wyskoczy nam po drodze, w mieście nie dostaniemy ostrzeżenia przed jakimiś bandytami, a czasu i sił nam wystarczy to będziemy mogli ruszyć. oczywiście po zasięgnięciu języka. Sam poprosił o herbatę. z torby wyjął kromkę z białym serem. Kiedy zjadł zagadał karczmarza o plotki z okolicy. Wciąż przysłuchując się rozmową obecnych.
aiwe_database

Re: Szkolenie na straznika - etap III

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Czując zapach krwi cicho się zaśmiał i próbował znaleźć źródło odoru, jego przywołane chowańce nie odstępowały na krok swego pana mimo, że biegł w ukryciu. Sam nekromanta poprawił swoje bandaże na twarzy oraz naciągnął kaptur. Mogło być to jakieś zwierze ale warto było sprawdzić, zresztą po to tu właśnie jest.
aiwe_database

Re: Szkolenie na straznika - etap III

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nadal spokojnie patrząc mu w oczy odpowiedział.
- Wszystko po kolei. Jeżeli masz dokumenty lub dowód na to co przenosisz, a co potwierdzi Twoje słowa będziemy myśleć dalej. Prosiłem o okazanie się. Urządzeniem zaś... - zerknął na trzymany w dłoni analizator i z powrotem na mężczyznę - Na zrazie się nie martw.
aiwe_database

Re: Szkolenie na straznika - etap III

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mężczyzna niechętnie wyciągnął zza pasa zwinięty pergamin. Jego treść była następująca:
Osoba posiadająca niniejszy dokument jest upoważniona do wstepu na teren posiadłości Leth mori Aiwe.


W przypadku znalezienia tego glejutu uprzejmie prosi się o zwrócenie go strażnikom przy bramie głównej do siedziby Leth mori Aiwe. Próba wejścia osoby trzeciej na teren gildii może zakończyć się śmiercią.
Patrzył bez słowa na Aspera swymi ciemnymi oczami oczekując dalszego rozwoju sytuacji.
aiwe_database

Re: Szkolenie na straznika - etap III

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Iovina
Starszy mężczyzna odwrócił się w stronę popielki i zmierzył ją wzrokiem po czym zaczął
- Co ja? My? Nie, nie nie. Jest dobrze albo ... jest dobrze. Taaaak. Za troskę nie dziękuję. Znaczy dziękuje. Widziała pani może małego kotka? A może to był pies? albo nie, nie, nie. To był gryf. Taaaak. To był gryf. Taki duuuuży. Miał głowę kota i nogi konioludzia. I skrzydła niczym jakiś smok. Wyprowadzałem go na spacer ale mi zniknął. - Podniósł rękę do góry by pokazać smycz. Rozmiarami pasowała by co najwyżej do większego rozmiarami szczura. - On lubi się bawić w chowanego. Jest w tym mistrzem. Pimpuś to taka słodka istota. - po wypowiedzeniu ostatnich słów jego uwagę przyciągnął ogon Ioviny. Patrzał w niego jak zahipnotyzowany kiedy nim machała.

Varrus
Przypatruje się rozmowie. Prócz tego starszego pana nic się nie dzieje wyjątkowego na placu.

Subortis
Zapach jakim podążał Subortis zaprowadził go do oddalonych kawałek na zachód od traktu krzaków. Zapach był wyjątkowo silny i wyraźny. Czuć było ze to jest świeża krew mająca co najwyżej kilka godzin. Ziemia w tej okolicy była sucha i twarda. Tylko wprawny tropiciel mógłby znaleźć na niej jakieś ślady. Ale widać było ślad bardziej wilgotnej i zabarwionej na czerwono ziemi "wypływającej" spod krzaków. Z zewnątrz na krzaku nie było widać żadnych śladów krwi.

Pin Pini
Pin poruszała się ostrożnie dalej wzdłuż obranej przez siebie drogi. Patrząc na ziemie mogła dostrzec tylko biegające sługi Subortisa lecz jego samego ne widziała. W pewnym momencie sługi zebrały się razem i ruszyły w jednym kierunku jak by za kimś podążając na zachód. Okolica wydawała się dosyć spokojna

Rejtan
Grupa Medyków zaczęła rozmawiać między sobą i żartować. Tematy były to najróżniejsze. Od ich ostatnich operacji przez śmieszne sytuacje jakie im się przydarzyły na plotkach kończąc. W tym samym czasie Rejtan po skończonym posiłku podszedł do karczmarza by zapytać go o plotki.
- Nic ciekawego się nie dzieje. Co pan bierzesz?- Odparł mu sucho karczmarz czyszcząc przy tym kufel. W karczmie zaczęło się już robić tłoczno. Widać nie tylko oni pomyśleli by w południe odpocząć w karczmie. Kelnerki co rusz biegały od jednego do drugiego stolika nosząc napoje i jedzenie. Zaczęło się robić gwarnie więc Rejtan nie mógł usłyszeć o czym rozmawiają inne osoby nie pochodząc do ich towarzystwa

Asper
W oddali Asper mógł zobaczyć dwie postaci. Jedną mniejsza i drugą dużą niczym jakiś doylak. Zmierzały w ich stronę
aiwe_database

Re: Szkolenie na straznika - etap III

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zerknął na dziwnego człowieka i unosząc brew przerzucił wzrok na Iovinę. Po chwili odparł do mężczyzny
- Może pójdziemy go poszukać? - odparł i spojrzał na Iovinę wymownie.
aiwe_database

Re: Szkolenie na straznika - etap III

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ruszyła za sługami Subortisa, widząc iż widocznie coś wytropiły, wciąż pozostając w ukryciu wśród gałęzi.

Jej sokół również obserwował okolicę, ostrożnie przelatywał z gałęzi na gałąź sprawdzając okolicę od strony wschodniej, lecz gotowy by przybyć na sygnał Pin.
aiwe_database

Re: Szkolenie na straznika - etap III

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Rozejrzałem się po lokalu, uderzyła mnie liczba gości i ścisk który powstał tu o tej wcesnej porze. Okoliczne sady sugerowały raczej, że w okolicy są robotnicy, którzy powinni o tej godzinie pracować, a dużo większe miesto które znajduje się po drugiej stronie mostu oferowało znacznie więcej atrakcji i wygód dla podóżnych. Przyglądałem się chwile gością zastanawiając się kim są i z czego żyją ci ludzie. Patrzyłem na ich dłonie, ubrania, postawe względem siebie i kompanów, jak też na to co zamawiają. W międzyczaie położyłem na ladzie dwie nie oberżnięte srebrne monety. Przestrogę dla podróżnych? - powiedziałem patrząc przez moment w oczy kelnerowi, jednocześnie poruszając ramionami jak bym nie był pewien co tamten mógłby mi powiwdzieć. Nie czekajac nn odpowiedź, wrócilem do obserwacji gości. Być może w śród nich znajdę kogoś, kto jak ja szuka informacji.
aiwe_database

Re: Szkolenie na straznika - etap III

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przynęta, odwrócenie uwagi, zabójstwo, pułapka te możliwości rozważał Subortis gdy jego sługi były już bliżej lekkim ruchem dłoni wskazał krzaki a jeden z nich szybko pobiegł w stronę wypływającej krwi, podczas gdy reszta chowańców wróciła do swojego poprzedniego zajęcia czyli rozmieszczenie w terenie. Sam nekromanta w razie jakiegoś ataku zorganizował na dłoni emanującą mroczną energię aby w razie niespodziewanego ataku móc szybko zareagować i nie być dłużny swoim napastnikowi.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości