Pokój przesłuchań
Re: Pokój przesłuchań
Wzruszyła ramionami słysząc pytanie. -Zamaskowana kobieta... ot co... - poskrobała się po głowie skonsternowana - a... moze to był mężczyzna w kiecce? Wypychała sobie biust tymi szmatkami, może mu wypadało?
Po krótkiej chwili zastanowienia dodała. -Dobry pies mysliwski... tego Ci potrzeba... O!
- Coś jeszcze?
Po krótkiej chwili zastanowienia dodała. -Dobry pies mysliwski... tego Ci potrzeba... O!
- Coś jeszcze?
Re: Pokój przesłuchań
-Dziękuję za...sugestię. Strażniku Raag proszę zaprotokołować rekwizycję na psa myśliwskiego.
Zwrócił się do Erel
-To wszystko, dziękuję. Dopisał coś na kartce.
Zwrócił się do Erel
-To wszystko, dziękuję. Dopisał coś na kartce.
Re: Pokój przesłuchań
Słyszał głosy w środku. Wylatkowo nie zawracał sobie głowy pukaniem. Wchodząc ściągał pancerną maskę, która rozszczelniła się z sykiem. Wsadził zdjęte wyposażenie pod pachę i ruszył w stronę biurka w akompaniamencie ciężkiego pancerza. Widząc zgromadzonych skłonił się Złatej, Catherine i Ereltanie i Ulyi. Pozostałych przywitał krótkim skinieniem głowy.
Zanim dał czas by ktokolwiek się odezwał sam rozpoczął przemowę spokojnym, stonowanym głosem.
- Ladrianie chyba musimy ustalić jedną zasadniczą rzecz. Lista, która podpisana jest twoim imieniem i nazwiskiem zawiera także dwoje aktywnych członków egzekutywy, oraz radnego. Na przyszłość radzę wysłać jednak zapytanie odnośnie podobnych incydentów, zwłaszcza, że nie każdy ma czas przeglądać tablice obok twojego biura.
Oparł prawą dłoń o biurko i spojrzał na śledczego.
Zanim dał czas by ktokolwiek się odezwał sam rozpoczął przemowę spokojnym, stonowanym głosem.
- Ladrianie chyba musimy ustalić jedną zasadniczą rzecz. Lista, która podpisana jest twoim imieniem i nazwiskiem zawiera także dwoje aktywnych członków egzekutywy, oraz radnego. Na przyszłość radzę wysłać jednak zapytanie odnośnie podobnych incydentów, zwłaszcza, że nie każdy ma czas przeglądać tablice obok twojego biura.
Oparł prawą dłoń o biurko i spojrzał na śledczego.
Re: Pokój przesłuchań
Skinął Mariusowi na powitanie. Starał się utrzymać profesjonalną pozę udając, że gwałtowne wejście Egzekutora nie wywołało na nim wielkiego wrażenia.
-Ależ zapewniam, że pismo nie miało na celu nikogo odciągać od obowiązków. Jest jedynie prośbą o udzielenie nowych punktów widzenia na sprawę. Poprawił kilka papierów na stole, które przesunął podmuch powietrza za wchodzącym. -Skoro jednak widzę, że udało Ci się znaleźć chwilę czasu, proszę, abyś podzielił sie swoimi spostrzeżeniami z balu.
-Ależ zapewniam, że pismo nie miało na celu nikogo odciągać od obowiązków. Jest jedynie prośbą o udzielenie nowych punktów widzenia na sprawę. Poprawił kilka papierów na stole, które przesunął podmuch powietrza za wchodzącym. -Skoro jednak widzę, że udało Ci się znaleźć chwilę czasu, proszę, abyś podzielił sie swoimi spostrzeżeniami z balu.
Re: Pokój przesłuchań
Jakby sie ocknela. Przywitala sie wzrokiem z Mariusem. Utulila corke zajadajaca sie swoimi palcami, po czym znow przymknela oczy
Re: Pokój przesłuchań
Spojrzał wymownie w powietrze.
- Po prostu postaraj się na przyszłość być nieco bardziej taktowny przyjacielu. - powiedział spokojnym tonem - wbrew temu co mówią o Leth mori Aiwe tutaj nie ma demokracji a podobne przedsięwzięcia kończyły się nie raz, gdy ktoś został lekko nawet zirytowany.
Wyprostował się i lekko uniósł kąciki ust.
- Moje jak to określiłeś zeznania spisałem po prostu. Obawiam się, że niewiele wniosą do tej zagadki.
Mówiąc to położył przed Ladrianem zalakowana kopertę.
- Po prostu postaraj się na przyszłość być nieco bardziej taktowny przyjacielu. - powiedział spokojnym tonem - wbrew temu co mówią o Leth mori Aiwe tutaj nie ma demokracji a podobne przedsięwzięcia kończyły się nie raz, gdy ktoś został lekko nawet zirytowany.
Wyprostował się i lekko uniósł kąciki ust.
- Moje jak to określiłeś zeznania spisałem po prostu. Obawiam się, że niewiele wniosą do tej zagadki.
Mówiąc to położył przed Ladrianem zalakowana kopertę.
Re: Pokój przesłuchań
Widząc, że wyczerpała temat, skłoniła się zebranym na pożegnanie i ruszyła do wyjscia.
Re: Pokój przesłuchań
-Dziękuję sir. Odłożył kopertę do teczki z pozostałymi materiałami. -Przykro mi, że odebrał Pan moje śledztwo tak negatywnie. Jeszcze raz przepraszam za stracony czas.
Re: Pokój przesłuchań
Zaśmiał się lekko.
- Nie negatywnie przyjacielu. Wręcz przeciwnie. Uważnie sledze twoja karierę i mam nadzieję, że razem ze strażą szybko rozwikłacie tę zagadkę. Mi po prostu ktoś powiedział, że coś podobnego ma miejsce a często wybywam na parę dni i nie chciałbym wstrzymywać dochodzenia.
Posłał śledczemu naprawdę przyjazny uśmiech.
- Czy będziesz potrzebował jakiegokolwiek wsparcia w tym temacie?
- Nie negatywnie przyjacielu. Wręcz przeciwnie. Uważnie sledze twoja karierę i mam nadzieję, że razem ze strażą szybko rozwikłacie tę zagadkę. Mi po prostu ktoś powiedział, że coś podobnego ma miejsce a często wybywam na parę dni i nie chciałbym wstrzymywać dochodzenia.
Posłał śledczemu naprawdę przyjazny uśmiech.
- Czy będziesz potrzebował jakiegokolwiek wsparcia w tym temacie?
Re: Pokój przesłuchań
Odetchnął w duchu widząc, że nie stracił w oczach Egzekutora.
-Obecnie jestem na etapie zbierania dowodów. Myślę, że pomoc Straży na razie wystarczy. Uśmiechnął się do Raaga spisującego raporty. -Ale dziękuję za ofertę. Twoje spostrzeżenia na pewno będą wystarczającą pomocą. Odwzajemnił uśmiech.
-Obecnie jestem na etapie zbierania dowodów. Myślę, że pomoc Straży na razie wystarczy. Uśmiechnął się do Raaga spisującego raporty. -Ale dziękuję za ofertę. Twoje spostrzeżenia na pewno będą wystarczającą pomocą. Odwzajemnił uśmiech.
Re: Pokój przesłuchań
Przez cały czas stała w milczeniu w kącie, mając cichą nadzieję, że nikt jej nie zawoła, a najlepiej nie zauważy.
Zignorowała wypowiadane do niej przez przybyłych słowa, widać było jednak, że nie z rozmysłem, a po prostu była zdenerwowana i zatopiona w swoich myślach. Nerwowo skubała suknię, stukając lekko o podłogę miękkim butem.
Zignorowała wypowiadane do niej przez przybyłych słowa, widać było jednak, że nie z rozmysłem, a po prostu była zdenerwowana i zatopiona w swoich myślach. Nerwowo skubała suknię, stukając lekko o podłogę miękkim butem.
Re: Pokój przesłuchań
Ułożył dokumenty w zgrabną kupkę, widząc że nikt nie wchodzi zwrócił się do Raaga
-Poproś proszę następną osobę. Mam nadzieję, że jeszcze ktoś został.
-Poproś proszę następną osobę. Mam nadzieję, że jeszcze ktoś został.
Re: Pokój przesłuchań
Skinął głową i odwrócił się do wyjścia. Dostrzegł kryjąca się za swoja postawa dziewczynę w kącie. Powoli podszedł i i skłonił się. Przywitał się spokojnym głosem.
- Witaj. Ty musisz być Ulya prawda?
- Witaj. Ty musisz być Ulya prawda?
Re: Pokój przesłuchań
Dopiero po chwili dotarło do niej, że ktoś się odezwał w jej kierunku. Podniosła wolno wzrok, jakby z nadzieją, że jednak nikt do niej nie mówi, jednak napotkała spojrzenie Mariusa, które ciężko już było zignorować.
- T-tak. - odezwała się ochryple, jakby dawno nie mówiła i kiwnęła delikatnie głową.
- T-tak. - odezwała się ochryple, jakby dawno nie mówiła i kiwnęła delikatnie głową.
Re: Pokój przesłuchań
- Miło mi móc Ciebie w końcu zobaczyć. Wiele słyszałem jak dotąd o tobie.
Skłonił się z szacunkiem przed dziewczyną.
Skłonił się z szacunkiem przed dziewczyną.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości