Gabinet opiekuna

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Gabinet opiekuna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Obrazek
W północnej części posiadłości, pomiędzy dwoma okazałymi wodospadami, znajduje się mały przytulny pokój opiekuna. To w tym miejscu, wśród kojącego szumu wody, opiekun niesie uśmiech i dobre słowo, to tutaj zamienia się w słuch, by w spokoju nieść pociechę i rozwiązywać problemy. Pokój jest zawsze otwarty, jedyny wyjątek, gdy drzwi są zamknięte, jest wtedy gdy w środku przebywa osoba, w potrzebie. Wchodząc do środka można zauważyć fotel stojący nieopodal biblioteczki i stołu, który chętnie pozwoli, by spoczęła na nim każda osoba potrzebująca rozmowy, na sofie zaś można odpocząć i zrelaksować się, pomyśleć o czymś przyjemnym i odpłynąć w strefę marzeń. Opiekun nie zawsze przebywa w gabinecie, więc żeby go wezwać, wystarczy sięgnąć po mały instrument w kształcie dzwoneczka, który można znaleźć na biblioteczce, wystarczy nim potrząsnąć, a czysty dźwięk rozejdzie się po posiadłości dając znać, że czas wracać opiekunie.
aiwe_database

Re: Gabinet opiekuna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dziewczyna poprawiła okulary na nosie i wygładziła poły spódnicy. Zarzuciła warkocze do tyłu. Wzięła głębszy oddech i zastukała do drzwi.
Czekając na odpowiedź spojrzała na płynącą wodę i lekko się uśmiechnęła.
aiwe_database

Re: Gabinet opiekuna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wyprostowała się z nad książki i zmarszczyła brwi *zapomniałam otworzyć drzwi* pomyślała i wstała z krzesła odłożyła książkę na półkę i otworzyła drzwi.
- Witaj - powiedziała ciepłym głosem - wejdź proszę i się rozgość - otwarła szerzej drzwi i poczekała, aż dziewczyna wejdzie - co cię do mnie sprowadza
aiwe_database

Re: Gabinet opiekuna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Posłała Kae miły uśmiech. Melodyjnym głosem pasującym do uśmiechu przywitała się.

- Witaj Kae. Dobrze Cię widzieć.

Weszła do środka i z widoczną ulgą usiadła w fotelu.

- Wybacz, że od razu siadam. Chodzi mi o Catherine. Wiem, że zajmujesz się nią zawodowo. Wpłyną niestety formalny wniosek co do ubezwłasnowolnienia jej.

Zina przygryzła lekko wargę i zbierała myśli.

- A ponieważ nie chcę wchodzić w Twoje kompetencje przyszłam tutaj. Rzadko to przyznaję, ale czuje się nieswojo na samą myśl o tym, że przychodzę do ciebie z takim tematem.

Sięgnęła do torebki i wyciągnęła parę migdałów, które wrzuciła sobie do ust.
aiwe_database

Re: Gabinet opiekuna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Jak tylko Zina weszla do srodka, zamknęła drzwi by nikt im nie przeszkadzał.
- Właśnie miałam poprosić byś usiadła - odpowiedziała z lekkim uśmiechem na słowa Ziny, lecz dalsza wypowiedź dziewczy spowodowała że ściągnęła brwi.
- Ubezwłasnowolnienie - powiedziała lekko zaskoczona - nie mogę zgodzić się z tym wnioskiem. Zamknięcie jej jeszcze bardziej pogłębi jej stan - mówiła powoli i rzeczowo - wiem, że ostatni jej wyczyn może nasuwać takie wnioski, jednakże jestem przekonana, że był to jednorazowy wyskok - spojrzala uważnie na Zine
aiwe_database

Re: Gabinet opiekuna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Medyczka odetchnęła z ulgą i na chwilę zamknęła oczy i przytaknęła. Gdy otworzyła je to jej twarz znowu rozjaśnił czarujący uśmiech.
- Ulżyło mi po twoich słowach moja droga. Nie wiem, kto zgłosił ten postulat, ale zmroziło mnie, gdy dzisiaj się o to mnie zapytano. A jak wspomniałam to twoje kompetencje. Przekażę zatem, że ten punkt nie ma sensu.
Oparła głowę o wygodne oparcie fotela i zapadła się wręcz w nim. Po chwili roześmiała się i pacnęła się dłonią w czoło.
- na Dwayne prawie bym zapomniała.
Sięgnęła do torebki i wyciągnęła butelkę czerwonego wina z zawiązana na szyjce kokardką.
- Żałuje, ze nie widziałam momentu oświadczyn przez Varrusa, ale słyszałam, że wyszło wspaniale. Przyjmij proszę taki drobiazg od nas.
aiwe_database

Re: Gabinet opiekuna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Słysząc odpowiedź Ziny odetchnęła z ulgą i zaczęła się zastanawiać, kto byłby do tego zdolny i tylko jedna osoba przychodziła jej do głowy. Słysząc śmiech dziewczyny wróciła myślami do gabinetu i spojrzała na Zinę, która wyciągnęła wino.
- Nie trzeba było - powiedziała lekko zmieszana - tyle dla mnie zrobiłaś, że już samo obudzenie mnie jest wielkim prezentem dla nas - spojrzała na nią z wdzięcznością w oczach - a zaręczyny były niesamowite, tak się skupiłam na słowach Varra, że cała lecznica przestała dla mnie istnieć - rozmarzyła się przypominając sobie ten dzień, nagle wstała z krzesła i podeszła do Ziny.
- Jestem Twoją dłużniczką - skłoniła przed nią głowę i nagle uśmiechnęła się do niej radośnie - a właśnie Varr mówił, że już nie będzie pił, więc chyba całe wino dla mnie - roześmiała się - dziękujemy Wam za prezent - położyła dziewczynie dłoń na ramieniu
aiwe_database

Re: Gabinet opiekuna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Położyła swoją dłoń na dłoni Kae. Skinęła jej głową i uważnie się przypatrywała Opiekunce. Uśmiech nie schodził jej z twarzy. Widać było jak ulga spowodowana słowami Kae przywraca kolory na twarz czarnowłosej.

- cieszę się, że mogłam pomóc. Lepiej wrócę do siebie. Chcę pójść z Wilhelmem nad wodę i dač stopom odpocząć.

Podniosła się powoli i z uśmiechem wskazała drzwi,

- dziękuję za możliwość spotkania. Do zobaczenia.
aiwe_database

Re: Gabinet opiekuna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Oczywiście Zino, dziękuję za rozmowę i zapraszam, jak nie ma u mnie nikogo drzwi zawsze są uchylone - podeszła do drzwi i otworzyła je przepuszczając dziewczynę - Do zobaczenia - powiedziała z uśmiechem - i ucałuj synka ode mnie
aiwe_database

Re: Gabinet opiekuna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Oczywiście Kae. Dziękuję, że mogłyśmy porozmawiać.
Zina spojrzała na płynąca wodę i ponownie się uśmiechnęła. Rumieńce wykwitły dodatkowo na jej policzkach.
Ruszyła w stroną lecznicy.
aiwe_database

Re: Gabinet opiekuna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Drzwi za dziewczyną zostały przymknięte, a opiekunka wróciła do czytania.
aiwe_database

Re: Gabinet opiekuna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Widzac przymkniete drzwi leciutko je otworzyla i cichutko podeszla do polki z ksiazkami. Ciagnela za soba torbe z ksiazkami, ktore zaczela wypakowywac i wkladac na swoje meisjce na polce. Kiedy skonczyla zaczela wodzic wzrokiem po kolejne lektury.Wygladala na zmeczona spacerem. Pot sciekal jej po czole, oddech lapala szybko i nierowno.
aiwe_database

Re: Gabinet opiekuna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wszedł do środka przez otwarte drzwi, w łapach niosąc sporej wielkości półmisek przykryty cienką warstwą pergaminu. Wyglądał na bardzo zadowolonego, wręcz dumnego z siebie. Jego uśmiech zmniejszył się jednak w momencie, w którym zobaczył Catherine odkładającą książki na półkę.

- Dzień dobry, Cathe - powiedział, po czym zwrócił się do Kae - Mam coś dla Ciebie, Kochanie, sam przygotowałem - odparł, po czym wyszczerzył się dokładnie w taki sam sposób, jak chwilę temu, gdy wchodził do pokoju.
aiwe_database

Re: Gabinet opiekuna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Słysząc jakieś dziwne dźwięki w gabinecie wyszła ze swojego pokoju. Widząc zmachaną Cath podeszła szybko do niej.
- Cath - pokręciła z dezaprobatą głową - dlaczego nie poprosiłaś kogoś z lecznicy by Ci pomógł, przecież ta torba jest tak ciężka, że nawet ja mam problem by ją dźwignąć. Proszę usiądź, odpocznij, a ja naleje Ci wody - pokazała dziewczynie fotel i podeszła do stolika na którym stał dzbanek z wodą i dwie szklanki. Rozlała wodę do szklanek i jedną podała Cath.
- Dostałam Twój list, dziś wybiorę się na targ i kupie Ci potrzebne rzeczy, a pieniędzmi się nie kłopocz - machnęła ręką, a na twarzy miała lekki uśmiech. Odwróciła się w kierunku drzwi żeby je przymknąć i zobaczyła stojącego Varra.
- Kochanie - rozpromieniła się na jego widok i pocałowała go - co tam masz - spojrzała na jego łapy.
aiwe_database

Re: Gabinet opiekuna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Usiadla w fotelu i napila sie wody. -Tylko chcialam... - ale widzac Varrusa zamilkla na chwilke po czym doparla -To ja moze lepiej pojde. Nie bede przeszkadzac w posilku. - Wsytala i skeirowala sie w strone wysjcia kompletnie zapominajac o torbie i ksiazkach.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 196 gości