Pracownia Rady

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Pracownia Rady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Loxley przyglądał się chwilę zbierającemu się spod stołu pobratymcowi. Lustrował go uważnie zwracając szczególną uwagę na, najwyraźniej, magiczny ogon. Nie śmiał jednak go skomentować. Poczekał aż popielec usadowi się na krześle i zdecydował się mówić.
- Dobrze wiedzieć, że radni mają tak... wyrafinowane poczucie humoru. A i jak widzę, rozrywki nie są im obce. - Zbliżył się o kilka kroków, rzucając okiem na butelkę. - Wiedzę że jesteś zajęty czymś niezwykle istotnym, więc będę się streszczał. Jestem Loxley Dragonheart i zostałem niedawno mianowany przez Olafa na kowala gildii. Jednak żeby sprawnie wykonywać swoje obowiązki potrzebuje dobrych narzędzi i przestrzeni, których aktualnie w warsztacie brakuje. W związku z tym uważam, ze gildia powinna przekazać nieco funduszy na rozbudowę kuźni. - Sam się lekko zdziwił, słysząc jak zwięźle i rzeczowo przekazał swoje żądania. Po chwili dotarło do niego jednak, że był chyba zbyt bezpośredni jak na pierwszy kontakt z radnym, dodał więc szybko - Proszę. - po czym wpatrywał się w mętne oczy radnego, licząc na szybkie załatwienie interesów.
aiwe_database

Re: Pracownia Rady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Popielec niestety nie znalazł nic w butelce. Chwile mamrocąc pod nosem starał się przetrawić kierowane do niego słowa. Po chwili machnął łapą i wskazał na miejsce przed biurkiem, samemu wstając. Podszedł, a raczej poczłapał do szafy i wyciągnął przepastny tom. Trzymając go pod pachą, wrócił na miejsce i usiadł kładąc księgę na blacie. - Wyrafinowane poczucie humoru. wymamrotał przecierając powieki. - Dobra! Zacznijmy jeszcze raz. stwierdził nagle klepiąc się po twarzy. - Czego Ty Popielcze potrzebujesz? zapytał i zaraz sprecyzował - Znaczy rozumiem, że miejsca i narzędzi, ale dokładniej proszę. Masz już na oku jakiś fragment siedziby do zagospodarowania i jakie narzędzia planujesz sprowadzić? Te od Nornów, którymi dysponuje Olaf, Ci się nie podobają?
aiwe_database

Re: Pracownia Rady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ustawił się we wskazanym miejscu, ale widząc że radny nie siada, sam postanowił postać. Patrząc na jego przemęczoną twarz pomyślał, że mógł zabrać ze sobą butelkę whiskey z Czarnej Cytadeli. Na pewno rozmowa poszłoby znacznie sprawniej. Obserwował chwilę w milczeniu jak Inferno doprowadza się do porządku i uważnie wysłuchał pytania. Zastanowił się chwilę, drapiąc się za rogiem.

- Tak się składa, że mam już na oku całkiem niezłe miejsce na kuźnię z prawdziwego zdarzenia. Skalna grota nieopodal kopalni powinna się do tego nadawać. Bliskość górników ułatwi dostawy i przyspieszy produkcję, a do tego jest w niej wystarczająco dużo miejsca, aby popielec i norn mogli się swobodnie poruszać. W obecnym warsztacie tylko byśmy sobie przeszkadzali. Nie chcę żeby Olaf przez przypadek spalił mi ogon. - Spojrzał za plecy radnego i przerwał na sekundę. Szybko jednak powrócił wzrokiem na twarz Inferno i kontynuował.

- Co do narzędzi to są jak najbardziej w porządku, ale widać na nich wyraźne ślady użycia. Nowe komplety dla mnie i kolegi po fachu powinny w zupełności wystarczyć. Dla odmiany można sprowadzić jeden zestaw z Askalonu, mam z nimi więcej wprawy. Poza tym oczywiście przydadzą się nowe miechy, kotły, stojaki na broń i kilka innych pierdół. - Skubał się po brodzie i w myślach wymienił wszystko co trzeba by jeszcze dokupić. Postanowił jednak nie dzielić się wszystkim od razu z radnym. - Póki co nie będę wchodził w szczegóły, na to przyjdzie jeszcze czas.

Obszedł biurko i przycupnął na nim jednym półdupkiem. Dał sobie chwilę na zebranie myśli i pokusił się o podsumowanie.
- No, także jakaś mała sumka na skompletowanie wszystkiego i wynajęcie kilku parobków na przenosiny do groty powinna na razie wystarczyć. Chyba nie muszę tłumaczyć koledze popielcowi jak istotna jest sprawna produkcja broni i zbroi. Tym bardziej, że z tego co słyszałem, gildia otwiera się bardziej na świat. Trochę wysiłku i nikt nawet nie pomyśli o sprawianiu kłopotów, widząc naszych doskonale wyposażonych strażników. Piękna wizja, nieprawdaż? - Uśmiechnął się szeroko do radnego, mając nadzieję, że jego słowa ostatecznie przekonają go do podjęcia właściwej decyzji.
aiwe_database

Re: Pracownia Rady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Inferno słuchał w ciszy opierając łapy na tomisku. - Mam nadzieje tylko, że ta grota nie jest za blisko biblioteki. Chociaż i tak już jest blisko kopalnii.. stwierdził, gdy Loxley skończył. Mesmer otworzył księgę i.. wyciągnął z niej butelkę. Na prędko znalazł jakieś dwa kubki i rozlał szczodrze napój. Nie bawiąc się z toastami, od razu przyssał się do swojej porcji. - Dobra. powiedział ocierając łapą pysk. - Kuźnia przyda nam się większa bez dwóch zdań. Umówmy się tak, że rozbuduj jak uważasz za słuszne, a my to opłacimy.
Oczywiście liczę, że będziesz działał z rozsądkiem. Nie jesteśmy studnią bez dna.. zawiesił głos, przyglądając się Popielcowi.
aiwe_database

Re: Pracownia Rady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Loxley obserwował radnego sięgającego po książkę i lekko się zdziwił, widząc jej zawartość. Zaczął się zastanawiać ile jeszcze butelek jest pochowanych w ścianach pracowni. Może zrobiłby coś podobnego z kabanosami w kuźni... Z zamyślenia wyrwał go zapach trunku, wydobywający się z kubka. Chwycił go i upił łyk, lekko krzywiąc mordę. Szybko jednak grymas zniknął z jego pyska, gdy usłyszał, że Inferno zgadza się na jego propozycję, a co więcej, daje mu wolną rękę. Uniósł wysoko naczynie i zaśmiał się głośno.
- Ha! Wiedziałem, że w tej kwestii popielcy na pewno się dogadają. Dzięki. - Wypił duszkiem resztę trunku i odłożył kubek na biurko. - Bez obaw, nie nadwyrężę budżetu naszej szanownej gildii. Ani na pewno też nie przekopię się do biblioteki, jest wystarczająco daleko. - Uśmiechnął się i zeskoczył z biurka. - Gwarantuję, że nie pożałujesz tej decyzji, ale wybacz, że nie zostanę jej opijać. Czeka mnie teraz mnóstwo pracy. - Wykonał płytki, niemrawy ukłon, po czym skierował się do wyjścia. - Dam ci przeciąć wstęgę na otwarciu. Do zobaczenia wkrótce. Chwała Aiwe... czy coś. - Ostatnie słowo mruknął już do siebie i wolnym krokiem ruszył w stronę kuźni.
aiwe_database

Re: Pracownia Rady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mesmer machnął łapą za wychodzącym Popielcem. Gdy ten wyszedł Inferno wypił jeszcze parę łyków prosto z butelki. W końcu zebrawszy się w sobie, ponownie przetarł łapą pysk i wstał. Popielec przeciągnął się parę razy, schował książkę wraz z alkoholem i powolnym krokiem ruszył do wyjścia, zmierzając w sobie znanym kierunku..
aiwe_database

Re: Pracownia Rady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Khutef Rhan podszedł pod drzwi pokoju radnych. Zapukał. Chwycił na klamkę. Z wyczuciem nacisnął, lekko uchylił drzwi.

- Haloooo, Jest tam ktoś ? - zawołał, żeby dać znać, że ktoś przyszedł.
- Mam sprawę do omówienia -dodał.

Nie chcąc przeszkadzać w pracy, czekał na zaproszenie do pomieszczenia.
aiwe_database

Re: Pracownia Rady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Tak, proszę wejść. - Usłyszał głos z gabinetu. W środku Rav, stojąc plecami do drzwi, pochylał się nad planami czegoś, co przypominało kopalnie Aiwe, rozłożone na jednym ze stołów. Przeróżne zwoje i księgi porozrzucane po podłodze najprawdopodobniej dotyczyły geologii, a w każdym razie tyle można było wywnioskować z ich okładek i nagłówków. - W czym mogę pomóc? - Zapytał nie podnosząc wzroku znad papierów.
aiwe_database

Re: Pracownia Rady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kiedy tylko usłyszał wezwanie wszedł ochoczo do pokoju. Widząc odwróconą postać podszedł do niej przedstawiając się i wyciągając rękę do uścisku.

- Khutef Rhan - miło mi Ciebie poznać - dodał.

Rzucił okiem na dokumenty znajdujące się na stole. Z wyciągniętą ręką czekającą na uścisk rzucił dalej

- Mam sprawę, o której rozmawiałem już z egzekutorem Mariusem. Przysłał mnie do Ciebie.
aiwe_database

Re: Pracownia Rady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Rav jeszcz chwilę nie odrywał wzroku od papierów na stole. - Rozumiem, że to w sprawie stanowiska "kąta". - Powoli spojrzał na mężczyznę, ale jego twarz nie zdradzała niczego. - Poinformowałem już egzekutywy, że jeżeli potrzebują kogoś takiego, to niech utworzą to stanowisko... Ostrzegałem też, że jeżeli uznam że osoba na takim stanowisku będzie wykraczać ponad niezbędne czynności wobec skazanych, czy przesłuchiwanych, to będę zmuszony podjąć odpowiednie kroki. - Uważnie przyglądał się reakcji mężczyzny, zostając nadal przy stole.
aiwe_database

Re: Pracownia Rady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przyglądał się radnemu. Jego twarz nie zdradzała żadnych emocji.
- Tak dokładnie chodzi o to stanowisko. Generalnie rozmawiałem już ze wszystkimi. Takie mam wrażenie przynajmniej. -powiedział.

Spojrzał na radnego.
- Tak jak rozmawiałem z resztą zainteresowanych osób tak i Tobie powiem, że dokładnie podporządkuję się względem swoich czynów związanych ze stanowiskiem do wytycznych czy to egzekutywy czy radnych. Nie będzie tu żadnych nieakceptowalnych przez te osoby ruchów z mojej strony. -ciągnął wypowiedź.

- Również dodam, że aktualnie mimo braku oficjalnej akceptacji od kilku tygodni przesiaduję w bibliotekach i czytam o anatomii i klątwach. Tak by jak najbardziej optymalnie przeprowadzać swoje zadania. - tłumaczył.

-Tyle z mojej strony chyba, że masz jakieś pytania. Jeśli nie pójdę już i będę oczekiwał oficjalnego ogłoszenia decyzji.
Dziękuję również za zaufanie do mojej osoby.-powiedział z powagą ukłoniwszy się.
aiwe_database

Re: Pracownia Rady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

A więc ogłaszam oficjalnie, że pracujesz teraz pod jurysdykcją egzekutywy, jako kat. Egzekutywa ma też prawo do rozwiązania tej funkcji w razie potrzeby. Twój żołd będzie na poziomie strażnika szeregowego, ale za wykonane zlecenia Egzekutywa może udzielić Ci premii. Ponieważ nie jest to zajęcie, które miejmy nadzieje, nie będzie wypełniało Ci całego dnia, masz prawo podjąć się innej funkcji w naszym bractwie. - Oparł się lekko o stół z notatkami jakby chciał na nim usiąść i zamyślił na chwilę. - To chyba wszystko. - Dodał po chwili znowu spoglądając na mężczyznę.
aiwe_database

Re: Pracownia Rady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Skinął głową na słowa radnego.
- Na pewno nie będzie zajmowało całego dnia. -odparł pewnie.

Obrócił się i skierował do wyjścia. Przed drzwiami zatrzymał się. Spojrzał na radnego.
-W każdym razie dziękuję raz jeszcze.

Po tych słowach wyszedł z pracowni rady i szczęśliwy udał się dalej dokształcać z dziedziny anatomii i klątw.
aiwe_database

Re: Pracownia Rady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Krążyła pod drzwiami przez chwile jakby była zestresowana. Może zdenerwowana. W końcu zatrzymała się. Spojrzała na drzwi. Wzięła głęboki wdech. – Teraz, albo nigdy. – Powiedziała po cichu, pod nosem.
Zacisnęła pięść i zapukała w drzwi. Delikatnie, ale stanowczo. W pomieszczeniu jak i na zewnątrz słychać było lekkie, ciche stukanie kosteczkami o drewno.
aiwe_database

Re: Pracownia Rady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Podeszła pod drzwi radnych pukając lekko w drewniane wrota. Nikt nie otwierał.
- On musi się o tym dowiedzieć, sama egzekutorka to sugerowała - mówiła sama do siebie nerwowo, kręcąc się i przytupując z nogi na nogę pod drzwiami.

Nie miała czasu czekać. Musiała wracać na ziemie złotego słońca, w stronę niecnych zamiarów wspólnego wroga - Balthazata.
Wyjęła karteczkę i coś do pisania. Gryzmoliła po karteczce, którą przypięła do drzwi radnych.

Odeszła.
Wiadomość dla radnych
Witam,
W związku z brakiem czasu na oczekiwanie, postanowiłam, że te informację prześlę do radnego Ravaela, który mam nadzieje w sposób godny wykorzysta ich wartość dla dobra bractwa.
Z uszanowaniem Addien Rhan.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 207 gości