Szkoła Walki Mieczem

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Szkoła Walki Mieczem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Obrazek

W Północno-zachodniej części miasta Aiwe, 9 dnia Fenixa roku 1331 AE nastąpiło otwarcie nowo powstałej szkoły walki mieczem prowadzonej przez Mariusa Rose oraz Saltantem Ad Mortem. Wszyscy chętni podszkolenia swoich umiejętności mogą się zgłosić do jednego z dwóch nauczycieli gdzie pod ich okiem zdobędą praktyczną oraz teoretyczną wiedzę na temat posługiwania się orężem jakim jest miecz

Obrazek

Po drugiej stronie wielkich hebanowych drzwi znajduje się przestronna sala wyposażona w trzy mithrilowe tarcze oraz przymocowane po prawej stronie manekiny treningowe o różnych gabarytach, od asur aż po nornów. Dookoła znajdują się też kosze z licznymi rodzajami drewnianych kopii mieczy oraz tych prawdziwych w zależności od upodobań.
W kącie po lewej stronie znajduję się mała ławka dla osób odpoczywających lub przygotowujących się do treningu.
Ściany konstruowane są tak aby przez wyrzeźbione w nich wnęki dobywało się światło słoneczne, oświetlając całe pomieszczenie za dnia, natomiast nocą światło dają pochodnie przyczepione w różnych miejscach.
aiwe_database

Re: Szkoła Walki Mieczem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dziewczyna podeszła do drzwi. w ręku niosła rapier schowany do pamiętającej lepsze czasy pochwy. Luźny strój sportowy nie krepował ruchów. Przejechała dłonią po obrysie drzwi i zastukała pewnie.
aiwe_database

Re: Szkoła Walki Mieczem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wojownik słysząc pukanie podszedł do drzwi i otworzył je pewnym ruchem. Widząc stojącą za drzwiami skłonił się lekko.
- Witaj siostrzyczko. Widzę, ze jesteś punktualnie. Na pewno chcesz dalej kontynuować treningi? Póki nie odzyskasz wzroku w pełni?
Ton miał spokojny i usypiający wręcz.
aiwe_database

Re: Szkoła Walki Mieczem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dziewczyna zaśmiała się melodyjnym głosem. dźwięk odbił się od wnętrza sali napełniając ją ciepłem.
- oj nie marudź mi tutaj. Wiesz, ze muszę si rozruszać bo przybędzie mnie tu i tu - ostentacyjnie klepnęła się po udach i ramionach - a poza tym to tylko podstawy. Sam przecież uczyłeś się z zawiązanymi oczami, aby lepiej skupiać się na współdziałaniu wszystkich partii ciała.
Chwyciła się ramienia Mariusa i weszła do środka.
- To zaczynamy?
aiwe_database

Re: Szkoła Walki Mieczem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Oczywiście moja droga - powiedział lekko się kłaniając - jak wiesz zaczniemy do rozgrzewki. Dlatego kręcimy stopami w miejscu a potem podskoki w miejscu i pajacyki by przyspieszyć tętno a potem rozciąganie, krążenie ramion. Krążenie tułowia, brzuszki, wykroki i przysiady.
Monotonnie wskazywał kolejność ćwiczeń i sam je powtarzał.
aiwe_database

Re: Szkoła Walki Mieczem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dziewczyna bez słowa skargi wykonywała każde ćwiczenie w czasie rozgrzewki. Przy Wykroku dodatkowo wyginała swoje plecy w tył wyrzucając ręce w górę. Popisywała się nieco. śmiała się przy tym.
- Po wszystkim muszę Reda wyciągnąć na pływanie.
aiwe_database

Re: Szkoła Walki Mieczem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Po skończonej rozgrzewce Marius podszedł do stojaków na broń. Porównał długość przyniesionego przez Zinę broni i wybrał ze stojaka obciążony drewniany miecz treningowy. Sprawdził tylko czy rękojeść ma taka samą grubość oraz wyważenie i wsunął go dziewczynie do dłoni.
- Ten ma trzykrotnie większą masę niż twoja broń. Na początku będzie Ci ciężko cokolwiek zrobić ze względu na ciężar. Wyważenie jest takie samo, więc potem nie będziesz miała problemów z kontrolowaniem własnego ostrza.
Podszedł do stojaka i wybrał dla siebie mocno obciążoną okrągła tarcze zasłaniającą mu przedramię oraz drewniany krotki miecz z ołowianymi obciążnikami niemal na całej długości.
- Stanę teraz przed tobą. Musisz wyczuć odległość a następnie co cios powracać do najwygodniejszej dla ciebie pozycji wyjściowej. Nie będę zmieniał swojego położenia i odległości. Na początek wyczuj, gdzie jest mój mostek. Powtarzamy jedno i to samo pchniecie. Będę blokował ciosy, by broń nie przeważyła cię pod koniec.
aiwe_database

Re: Szkoła Walki Mieczem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dziewczyna stanęła w klasycznej pozycji, jakiej uczyła się jako dziecko. Wysunęła treningową broń przed siebie w kierunku, gdzie powinien znajdować się mostek Mariusa. Przy prawie pełnym wykroku i wyciągniętej do przodu ręce poczuła miękki opór.
- Gotowa - powiedziała skoncentrowanym głosem
Raz za razem wykonywała wypad starając się trafić prosto w poprzednie miejsce. Czuła, że po paru próbach broń zaczyna jej ciążyć. Postawa nie była już podręcznikowa. łapała oddech przed każdym uderzeniem i wstrzymywała go, gdy zadawała cios.
aiwe_database

Re: Szkoła Walki Mieczem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wojownik bardziej zdawał się na instynkt niż na wzrok. Patrzył uważnie na zachowanie Ziny.
- Pamiętaj o oddechu. Jak czujesz, że jedna postawa nie pozwala ci dobrze się wyczuć w cios szukaj innej. Tutaj nikt nie ocenia czy masz podręcznikowe ułożenie stóp czy słoni. Przeciwnik ma gdzieś czy po ciosie wracasz do postawy.
Przyjął na tarcze kolejne pchnięcie.
- Utrzymuj swoje tempo. To jest trening. Jeżeli czujesz, że nie zadasz ciosu klasycznie od przodu to zadaj go z boku, dołu lub góry.
Powiedział łapiąc pchnięcie miedzy tarczę a miecz.
- Jeszcze raz! I jeszcze raz!
Zachęcał za każdym razem.
aiwe_database

Re: Szkoła Walki Mieczem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Czuła zmęczenie. Broń prawie dwa razy wypadła jej już ze zdrętwiałych palców. Słysząc słowa by nie wracać do klasycznej postawy, ale do takiej jaka jej akurat pasuje odprężyła się lekko. Zaczęła kontrolować oddech i zamiast wyprowadzić pchnięcie zmachała się i wyprowadziła skośne cięcie od dołu do góry. Broń wypadła jej ze zdrętwiałych palców.
aiwe_database

Re: Szkoła Walki Mieczem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przyjął cięcie na tarczkę i widząc wypadającą broń Ziny sam odrzucił swoją. Podszedł dwa kroki i bez pytania zaczął rozmasowywać dłoń uczennicy.
- Cały czas miałaś zaciśniętą dłoń na rękojeści. Az ci kostki bielały. Jeżeli nie wyprowadzasz ciosu lub nie blokujesz to nie miej jej zaciśniętej. Jelec oraz głowica nie pozwolą się wyślizgnąć ostrzu a dłoń odpoczywa przy tym bardzo. Do tego jak masz ja zaciśniętą to blokujesz przepływ krwi. Ciało samo będzie reagować i będziesz wiedzieć kiedy ją zaciskać. Jak tylko wyczujesz opór lub napór. To jak ze wstrzymaniem powietrza jak się wpadnie do wody.
Podał broń treningową dziewczynie i wrócił na poprzednią pozycję.
- Wracamy do tego samego. Raz za razem. Twoje tempo. Teraz jednak przesuwaj się do przodu i do tylu. Ja będę kontrolował odległość. skracaj dystans, oddalaj się.
aiwe_database

Re: Szkoła Walki Mieczem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wzięła głębszy oddech i stopniowo chciała go wyrównać. Jak była gotowa zaczęła się dynamicznie przemieszczać w linii prostej. Nie przejmowała się postawą. Jeżeli było jej wygodniej do zadawała cios po obrocie wokół własnej osi. Tańczyła wręcz. Chwyciła treningowy miecz w dwie ręce jak tylko zaczął ciążyć i skoczyła w przód mocno wyrzucając drewniane ostrze w kierunku, gdzie powinien być jej cel. Zmęczenie dawało się jej mocno we znaki i czuła jak jej ruchu przestają być tak szybkie i precyzyjne. Dłoń jednak nie bolała już jej tak jak poprzednio.
aiwe_database

Re: Szkoła Walki Mieczem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Reagował na każdą jej zmianę dystansu. Blokował naprzemiennie starcza i mieczem. Widząc że Zina nie może już otrzymać ostrza uderzył bronią w lico tarczy.
- Jeżeli nie możesz utrzymać broni, bo ci ciąży oprzyj łokieć na biodrze.
podszedł do niej i ustawił jej rękę w odpowiedniej pozycji.
- Tracisz tak naprawdę jedynie zasięg od ramienia do łokcia a nie cała długość ręki dodatkowo i tak przy pchnięciu cofasz rękę nieco w tył razem z barkiem.
aiwe_database

Re: Szkoła Walki Mieczem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wyrównywała oddech i masowała prawe przedramię.
- A możemy potem sprawdzić dwuręczne ostrza? Czuje, że druga strona aż chce się wyrwać do przodu. Lepiej tez mi się kanalizuje magię, jak trzymam coś w obydwu dłoniach.
aiwe_database

Re: Szkoła Walki Mieczem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Oczywiście. Ale na razie ćwiczmy podstawy. Ta biżuteria od Ereltany, którą nosisz nie może się przecież uszkodzić. I teraz pływanie to będzie dobre rozwiązanie. Proponuje gorące źródła. Pozwoli to się mięśniom rozluźnić. Powinnaś tez odwiedzić Loxleya by pomógł ci dobrać coś dwuręcznego odpowiedniego dla twojej postury. Zna się na rzeczy jak mało kto. Ja posprzątam teraz tutaj.do zobaczenia znowu o wyznaczonej porze.
Powiedział wstając i sięgając po zostawione bronie. Po chwili od uszu ziny doleciał odgłos metodycznego zamiatania.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 190 gości