Warsztat zaklinacza

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Pochylił lekko głowę i delikatnie rozłożył ręce z dłońmi skierowanymi do Złatej
- Witaj. Miło jest widzieć Cie w dobrym zdrowiu,
Powiedział ze spokojem monotonnym głosem.
Spojrzał na Ravaela i skinął mu krótko głową.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Dziękuję Rav, do zobaczenia. - Uśmiechnęła się do sylvariego i skierowała się w stronę wyjścia. Mijając Mariusa, położyła dłoń na jego ramieniu i ścisnęła je lekko. - Zawsze będę powtarzała, że mamy wspaniałych medyków. Ciebie również dobrze widzieć całego i zdrowego. - Posłała mu uśmiech, po czym skierowała się w stronę portalu, zostawiając mężczyzn samych. Od razu udała się spisać ogłoszenie.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Jak znudzi Ci się egzekutorowanie, to zawsze zapraszam Cie tutaj. Kawa też będzie czekać. - Pożegnał Złatą tymi słowami i w tym samym momencie zauważył wchodzącego mężczyzne.
- Mario, miło Cię widzieć w moich skromnych progach, kawy? - Uśmiechnął się i ruszył mu na przeciw, żeby uścisnąć jego dłoń.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ściągnął nieco brwi i spojrzał na dłoń Złatej na jego ramieniu. dopiero po jej uśmiechu przybrał spokojny wyraz twarzy. Gdy wyszła krótko oddał powitalny uścisk dłoni.
- Witaj Ravaelu. Kawa jak najbardziej będzie dobrym pomysłem. Z mlekiem i cukrem. A zjawiam się tak po prawdzie przez przypadek. Sprawdzam co i jak się pozmieniało w siedzibie. A skoro już ktoś od nas wykonuje runy to po przeczytaniu stwierdziłem, że Doliak będzie dobrym dodatkiem do całości zestawu.
Mówił monotonnym wręcz głosem.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Niczym pszczoła zwabiona zapachem miodu, tak i ona zjawila się w progu warsztatu i zajrzałą do środka. - Witajcie, mam nadzieję, że nie przeszkadzam? - Uśmiechnęła się do mężczyzn.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wysłuchał wojownika przytakując mu.
- Faktycznie dobrze użyty Dolyak będzie nieoceniony. Sam zastanawiałem się nad tym ulepszeniem, ale moja zbroja była nieco za cienka dla obwodów tego zaklęcia. Mleko jest obok odczynów z krwi, o tam. - Wskazał na jeden ze stolików niedaleko Mariusa. - Rzucisz mi? - Dosypał ziarna i uruchomił niewielką maszynkę popielczej roboty, a gdy się odwrócił miał już dwie osoby w warsztacie.
- Erel. Witaj. - Przywitał kobietę skinieniem. - Kubek elońskiej kawy?
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Skłonił się lekko przed wchodzącą Erel rozkładając lekko ręce na boki.
- Witaj Ereltano.
Podszedł do wskazanej przez Sylvari lokalizacji i odnalazł mleko. Podszedł by podać naczynie.
- wolę podać niż rzucać osobiście.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Dobra kawa nie jest zła. - Odpowiedziała wesołym tonem. - Słyszę, że radzicie nad poprawą ekwipunku, a i mi by się coś przydało na wyprawy. - Zerknęła na rozpiskę, z której już Ravael skreślił kolejna runę - Nie przepadam za walką, więc lubię wiedzieć kto czai się w okolicy, zatem przydałaby mi się runa "Zwiadowcy"
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Odebrał mleko od Mariusa i przyrządził trzy kawy, w tym jedną z mlekiem i cukrem. Przytaknął jeszcze na słowa Erel i podał im po filiżance.
- A więc Dolyak i Zwiadowca, tak? - Podszedł do jednej z szuflad, otworzył ją, wyjął jakiś notatnik i zaczął wertować jego strony. - Do Dolyaka potrzebuje... - Spojrzał na chwilę na Mariusa, a jego brew uniosła się nieco. - ... Płynu mózgowo-rdzeniowego ze "Strzałogłowa"... To takie stworzonko z serca maguumy, występującego też w okolicach Tarrir, czyli właściwie za rogiem... Problem w tym, że to spore stworzonko, a nie testowałem innych substancji do tworzenia tej runy i wolałbym nie ryzykować z zamiennikami, w dodatku im większy osobnik, tym więcej płynu, więc łatwiej będzie mi wykonać zaklęcie. Zaleta jedynie taka, że potrafią podchodzić blisko posterunków paktu i powodować zniszczenia, więc pozbywając się jakiegoś, zrobimy dobry uczynek. - Mówił szybko, ale bez wyrazu, jakby coś czytał. Szczególnie fragment z "dobrym uczynkiem" nie brzmiał zbyt przekonująco w jego wydaniu. Wziął łyka kawy i Przewrócił jeszcze kilka kartek. - Zwiadowca, zwiadowca, zwiad... O! Do "zwiadowcy" potrzebuje... - Skrzywił się trochę po odczytaniu listy składników. Zamknął notes i odłożył go na miejsce. - Potrzebny mi będzie pewien destylat. Nie wiem dokładnie z czego się składa, ale producent nazywa to "augmentowzmacniacz intensyfikujący", czyli jak łatwo się domyślić, jest to mikstura produkcji asuriańskiej i sprzedają ją w Rata Sum. Problem w tym, że Grep, bo tak nazywa się nasz Asur, jest strasznym cwaniakiem i naciągaczem, więc jak tylko wywęszy, że nie do końca znasz się na rzeczy, to jest pewne, że sprzeda Ci jakiś bubel, a nie właściwą rzecz. - Podrapał się po głowie i odłożył filiżankę na jeden z blatów za nim. - Trochę się pospinałem z nim ostatnio z tego powodu i teraz dosłownie zapada się pod ziemie, jak tylko pojawiam się na horyzoncie, więc nawet nie będę w stanie tam z Tobą iść, ale mogę dać Ci kawałek skały, która w kontakcie nawet z najmniejszą dawką właściwego "augmentowzmacniacza intensyfikującego" zmienia kolor z jasno piaskowej na ładny fiolet, a na podróbki tego ściemniacza nawet nie reaguje... Tak rozgryzłem tego zapchlonego szczuromorda za pierwszym razem, gdy jego bubel nie chciał działać... Jak popytasz o niego w Rata Sum, to na pewno Cię naprowadzą. - Jak skończył mówić, jeszcze przez chwilę wyglądał na zdenerwowanego samym wspomnieniem ostatniej wizyty w Asuriańskiej stolicy.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zamyśliła sie słuchając słow Ravaela. - No tak, ostatnio trochę wspólpracuję z asurami, może wezmę ze sobą jakiegoś... reprezentanta. Drogie to to?
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zastanowił się na chwilę

- Mówiąc strzałogłowa o którego Mordrema dokładnie ci chodzi? Bo wiesz skończy się na tym, ze wytrzebimy pół dżungli by przynieść Ci odpowiedni okaz.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Nie powinno być bardzo drogie. Więcej będzie Cię to kosztować nerwów niż monet, ale nie znam na tę chwile zamiennika. - Odpowiedział Erel i spojrzał na Mariusa.
- To nie Mordrem, tylko zwierze żyjące w tych rejonach. Czworonożne gady, o dość okrągłych kształtach i sporą czaszką w kształcie strzały. Te większe potrafią wywoływać istne fale uderzeniowe, gdy walną o ziemie głową, albo ogonem uzbrojonym w przypominające buławę zrogowaciałym końcem. Ich boki są najmniej opancerzone, ale zdają się zdawać z tego sprawę, więc nauczyły się turlać miażdżąc wszystko na swojej drodze. Jednak dla doświadczonego i ostrożnego wojownika, to nic wielkiego. - Wyszczerzył się do mężczyzny, chwycił znowu filiżankę i upił łyk.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Lekko uniósł brew w górę.

- A ten. Wiesz to będzie miłe wrócić na chwile do dżungli i zapolować na coś, co nie zostało zmienione przez Mordremotha. Dam ogłoszenie i zobaczę kto się zgłosi. Pewnie przy okazji sprawdzę kto obecnie tam stacjonuje, by nawiązać współpracę.

Sam dopił kawy i przeciągnął się.

- Ja będę jeszcze udawał się do Złatej do domu, bo muszę poruszyć parę kwestii, które leżały odłogiem przez jakiś czas.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dłougo myślała nad słowami Ravaela wpatrując się w wyposażenie jego warsztatu. Ocuciło ją wyjscie Mariusa, któremu skinęła na pożegnanie i odezwala się w końcu.
- Dziękuję za informacje Ravaelu, nie mniej mam jeszcze jedną sprawę do ciebie.
Po tych słowach sięgnęła do torby i postawiła przed nim swoją kryształowa kurę, i słoiczek kryształowego pyłu.
- Czy możesz jakoś poprawić moją kurę przy użyciu tego specyfiku?
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Niedawno wyszła, więc może ja nawet dogonisz. - Skinął do Mariusa i spojrzał na figurkę, którą postawiła przed nim Erel
- Poprawić Twoja kurę? - Powoli podniósł wzrok z kryształowego ptaka na Erel. Jedna z jego brwi chodziła na przemian, to w górę, to w dół, podczas gdy dumał nad słowami nekromantki.
- Może coś da się zrobić. Powiedz mi czym jest Twoja kura i jak działa, a ja przyniosę Ci skałę, o której mówiłem wcześniej.
Odwrócił się na pięcie i podszedł do jednego z regałów, chwilę szperał w nim, po czym wrócił do Ereltany i dał jej trzy małe jasno kremowe, chropowate kamyki. - W kontakcie ze specyfikiem, którego potrzebuje, zmienią kolor na fioletowy... Grep powinien kręcić się koło laboratorium z żywnością w Rata Sum.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości