Warsztat zaklinacza

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przyjęła od niego kamień i schowała do kieszeni. - Kura magicznie współdziała z moją moca składując energię życiową w sobie... niczym zywa istota, ale jak ją rozładuję to jedynie traci blask, a nie umiera. Może da się poprawić jej pojemność?
- zostawiła figurkę u niego na stole - Sam zobacz co można z tym zrobić a ja udam się po ten... augmentowzmacniacz intensyfikujący

Po tych słowach ruszyła do wyjścia. - Do zobaczenia wkrótce.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Złata wróciła do warsztatu po długim czasie. Od wyprawy po skorupkę jaja harpii minęły około dwa tygodnie, ale kobieta chciała dać Ravaelowi czas, wiedząc, że sylvari jest obłożony robotą na długie dni.
Zapukała i weszła do środka, rozglądając się od razu za zaklinaczem. Miała włosy związane w kitkę, z którego wypadały pasma opadające na twarz. Po pewnym incydencie musiała delikatnie wycieniować grzywkę, żeby różnica ściętych pukli nie była widoczna. Jej nadszarpnięte ucho było odsłonięte, podobnie jak szyja, na której widniała cienka, różowa blizna. Wystarczyły dwa dni, by magia druidów ładnie zasklepiła jej rany.
- Rav? Przyszłam odebrać zamówienie.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Rav wyszedł zza regału, idąc w stronę Złatej odłożył jakiś spory tom i podszedł do niej. Odgarnął dłonią kilka pasm włosów za jej ucho na którym zawiesił spojrzenie na chwilę. Jego prawe oko miało kilka ciemno fioletowych żyłek, zupełnie jakby coś rozlało się na jego źrenice. Pokręcił lekko głową widząc jej nową kolekcje blizn.
- Zostaw skorupki i swój pancerz gdzieś na stole, gdzie będzie miejsce... - Przeniósł dłoń na jej podbródek i lekko uniósł jej głowę, żeby przyjrzeć się ranie na szyi. - Muszę ten mark umieścić tak, żebyś nie była go w stanie odłożyć, wiesz?
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Uniosła lekko brwi.
- Może masz rację. Sztylet zazwyczaj mam przy sobie, ale czasami mi go ktoś zabierze. - Uśmiechnęła się lekko i zagarnęła włosy na ucho, żeby ukryć ranę. Rozpięła skórzaną zbroję i położyła ją na stole wraz z sakiewką ze skorupkami. Została w lnianej koszuli - Ile to zajmie?
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Dwa - trzy dni. - Podszedł do zbroi, podniósł ją i przyjrzał się dokładnie jak jest zrobiona. - Przygotowałem sobie już projekt, obwody i reszte komponentów. Zaraz naniosę pierwszą pieczęć, ale będzie musiała poleżeć dobre 24 godziny aż namalowane obwody wyschną. Jak bym aktywował magię za wcześnie, to wypali Ci dziurę dookoła runy i tylko zniszczyłbym pancerz. - Podniósł wzrok na Złatą, przyglądał się jej przez jakiś czas zanim kontynuował. - Co do Marka... Pieczęć na ciele nie jest najlepszym pomysłem... Chyba, że masz oko z krwawego kamienia. - Usiadł na szafce i odłożył zbroję kobiety obok. - Jest wykonalne, ale sam proces jest w najlepszym wypadku "mało przyjemny", a bez porządnego zapieczętowania mark rozpływa się dość szybko, większość trwa około minuty... w najlepszym wypadku pół godziny, jak włożę w niego sporo energii.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Dobrze, w takim razie przyjdę po rzeczy za trzy dni - odpowiedziała z lekkim uśmiechem. Reszty słów Ravaela nie zrozumiała, a przynajmniej do momentu, w którym wspomniał o zniszczeniu pancerza poprzez wypalenie.
Oparła się pośladkami o stół i skrzyżowała ręce nad biustem. Wyszczerzyła się na pomysł zapieczętowania znaku na ciele. Słowa rozbawiły ją zupełnie, jakby sobie o czymś przypomniała.
- Niestety nie mam oka z krwawego kamienia. - Wzruszyła bezradnie ramionami. - Ale z tego, co rozumiem, znak mógłby zostać zapieczętowany w tatuażu? Jeżeli tak, może znajdę kogoś, komu zaufam i oddam swoją skórę.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Pojawiła sie w przy warsztacie jakiś czas po tym jka go opuścila, by udać się do Rata Sum. Nim weszła do srodka zerknęla sprawdzając czy zastala Ravaela, jednak widzac go ze Zlatą weszła smielej i usmiechneła się szeroko.
-Witajcie. - Po czym radosnie oznajmila - Mam ten dziwny specyfik z Rata Sum.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Tatuaż? To ciekawy pomysł. Jeżeli tusz wykonać z odpowiednich substancji i ukryć w nim wzór obwodów, to zaklęcie oprze się na tatuażu, a nie na skórze... To nadal może lekko szczypać podczas samego procesu, ale zdecydowanie wydłuży żywotność zaklęcia... - Założył ręce przed pierś, zamknął oczy i zamyślił się na chwilę. - Tylko kto wykona odpowiedni tatuaż... Może... - W tym momencie do warsztatu weszła Ereltana. Rav stracił wątek, otworzył oczy i spojrzał na Nekromantkę z lekkim zdziwieniem. - Szybko poszło... Grep żyje? Kamień zareagował na specyfik?
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Do pomieszczenia wpadł mężczyzna w stroju w czarnych barwach z czerwono - złotymi akcentami. Podszedł do Ravaela.
- Witaj Ravaelu. Przysyła mnie Penturia. Kazała przynieść to. - Wyjął nieznaną runę. - Kazała przekazać że znalazła to przy ciele Murellien de Clare. Nie badaliśmy tego. Podobno będziesz wiedział do czego to może służyć i jak się tym posługiwać. Penturia prosiła Cię o kontakt, kiedy będziesz wiedział czym to jest. W razie co, będziesz wiedział gdzie wysłać posłańca, albo gdzie znaleźć naszego?
Mężczyzna czekał na odpowiedź. Odłożył runę na blacie czy półce i przyglądał się Ravaelowi oraz warsztatowi.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Nie ma pośpiechu, Rav. Zastanów się, czy kogoś znasz - powiedziała pospiesznie, gdy już w warsztacie pojawiła się Ereltana. Złata skinęła do niej z lekkim uśmiechem, a następnie spojrzała na posłańca Penturii, który przyszedł zaraz po medyczce. Przez chwilę przysłuchiwała się z zainteresowaniem.
- Do widzenia. Rav, przyślij gotowy wyrób do gabinetu Egzekutywy - pożegnała się i niedługo po tym opuściła warsztat zaklinacza.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Pożegnała się ze Zlatą, gdy ta wychodziła i uśmiechnęła się na słowa Ravaela, gdy ten wspomniał o Asurze.
- Biała Sztopa żałatwi wszysztkie szprawy. - stwierdziła z udawanym akcentem mrużąc jedno oko konspiracyjnie, po czym dodała - Tak, to tan specyfik - po czym położyła na warsztacie kamień, który dał jej wcześniej. - Dziekuję, ten kamień był bardzo pomocny.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Do potem. - Pożegnał Złatą uśmiechem, wstał i podszedł do Erel, żeby odebrać specyfik. - "Biała Sztopa" mówisz? Muszę odlać kilka kropel tym razem i dać do nas do laboratorium, żeby to podrobili, bo jest całkiem przydatne, ale na samą myśl o zaopatrywaniu się w Rata Sum już mnie coś bodzie. - Stanął tuz przed kobietą i rozejrzał się jeszcze. - Właściwie, to zapomniałem Ci powiedzieć, że to się umieszcza na jakiejś błyskotce. Pierścionek, kolczyk, naszyjnik, wszystko jedno. Mam u siebie kilka takich prostych, więc mogę nanieść na jeden z nich, ale jak masz coś ładnego, co przy okazji może nosić zaklęcie, to zostaw razem z buteleczką. Przyśle Ci do Twojego pokoju w lecznicy jak będzie gotowe.

Zaklęcia zostaną dopisane do waszego OMG w zakładce "inne". Można już traktować, że wasze postacie posiadają już zaklęte przedmioty.
Jeżeli postać posiada po jednym typie zaklętego przedmiotu (broń/zbroja/biżuteria) to domyślnie uważa się, że posiada go ze sobą na evencie. Jeżeli ktoś wejdzie w posiadanie więcej niż jednego zaklętego przedmiotu z danego typu, w przypadku zbroi i biżuterii lub więcej niż dwie różne zaklęte bronie, należy zaznaczyć w karcie która są noszone na co dzień, a jeżeli chce się korzystać z innej, to trzeba zaznaczyć to prowadzącemu NA POCZĄTKU eventu.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Chwilę rozważała słowa Ravaela, gdy wspomniał o biżuterii usmiech zagościł na jej twarzy.
- Kolczyki brzmią bardzo kusząco, zwłaszcza takie małe i niepozorne, chętnie zatem skorzystam. - Odpięła z uszu swoje kolczyki z białego złota, które zupełnie nie rzucały się w oczy na jej bladej skórze, tak że wlaściwie na pierwszy rzut oka wydawać sie mogło, że nie nosi żadnych kolczyków. Miały one dość misterny wzór płatka śniegu, który był widoczny dopiero po dokładnym przyjrzeniu się. Nie miały one żadnych właściwości magicznych.

Położyła je na stole wraz z buteleczkę.
- Dziękuję Ravaelu, jeśli będziesz potrzebował jakiejś pomocy w zdobywaniu materiałów do zaklinania, to służe pomocą. - Ukłoniła się lekko Sylvari, po czym udała się do drzwi. - Do zobaczenia! - Rzuciła na pożegnanie.
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Po tym jak Erel wyszła spojrzał na posłańca, który przyniósł runę.
- No ładnie, to już nawet nie raczyła pojawić się osobiście, tylko wysyła na mnie szeptów? - Uśmiechnął się pod nosem. - Chyba, że to część misji, żeby rozejrzeć się po warsztacie? Sprawdzę runę i dam znać. - Rzucił nie dając posłańcowi czasu na odpowiedź. - Powiedz mi tylko jak się kontaktować z Penturią?
aiwe_database

Re: Warsztat zaklinacza

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Agent na wzmiankę o misji w postaci rozejrzenia się po warsztacie uśmiechnął się.
- Jeśli będzie się Pan fatygował się osobiście to wystarczy, że uda się Pan do naszej głównej bazy. Tam gdzie odbijał Pan wrogą artylerię. - Zaczął. - Jeśli jednak postanowi Pan wysłać posłańca, to... - Agent zaczął mówić szeptem upewniając się, że wszyscy wyszli. - Najlepiej jeśli uda się do Lwich Wrót. Niech szuka okrągłego budynku, będącego niewielkim barem, zadaszeniem w postaci rozciągniętej płachty. Między tawerną Krucze Gniazdo a Kwaterami Komandorskimi. Tam niech przekaże wiadomość bramkarzowi.
Po tych słowach agent rozejrzał się jeszcze po warsztacie, a po chwili krótkiego milczenia i uważnego przyglądania się sprzętom znów przemówił.
- Penturia pewnie pofatygowała by się osobiście, ale właśnie trenuje z Preceptor, więc nie bardzo ma możliwość. Swoją drogą, ona chyba nie odpoczywa poza kilkoma godzinami snu. - Zaśmiał się. - Dawno Preceptor nie uwzięła się na nikogo tak bardzo jak na nią. Jeśli to wszystko, to pozwoli Pan, panie Ravaelu, że opuszczę Złote Miasto.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości