Biblioteka
Re: Biblioteka
Podeszła bliżej popielki w wspinając się na palcach chciała zerknąć na okładkę księgi. - Mieszkam w bibliotece, więc coś tam o książkach będę wiedzieć. - Podniosła wzrok, żeby spojrzeć w oczy Respeccie. - Jeżeli chodzi o szyfry i tym podobne bajery, to mamy u siebie taką nornkę, która siedzi i tłumaczy strony z księgi Aiwe... - Zmrużyła oczy i zrobiła zamyśloną minę. - ... jak damy jej coś na rozluźnienie, to chyba się nie pogniewa. - Jeszcze raz spojrzała na księgę. - Masz jakieś inne informacje o niej?
Re: Biblioteka
Podała książkę Ravaeli tak, by ta mogła ją chwycić.
- Opowiem wszystko w dużym skrócie. Pozyskałam ją z ruin w Elonie. Jest obiektem podążania Słonecznych Włóczni, którzy prowadzili wykopaliska w jej poszukiwaniu. Chciał jej też były włócznik, który opowiedział nam o całym przedsięwzięciu i dał zlecenie na zdobycie tego przedmiotu. Książkę chronił duch, który pozwolił nam ją zabrać po zwycięskim dla nas starciu. Dał mi też ten nóż, kazał się nim dobić i... Teraz w nim siedzi. - Odpowiadając przechyliła łepek i wolną łapą sięgnęła po Ciszę Tysiąca Lat, by też ją wyciągnąć w stronę sylvari.
Obydwa przedmioty emanowały z siebie pewną ilością magii. W nożu była ona silna, a na książce pozostało coś na styl magicznego śladu. Nie do wyczucia dla wszystkich, jednak osoba tak czuła na takie efekty jak Ravaela mogła poczuć, że kiedyś ten przedmiot musiał być naładowany mocą. Okładka nie zdradzała po sobie nic, od tak złote ornamenty. Jeśli sylvari była dość obeznana w książkach, mogła rozpoznać, że przypominają one Vabbijskie wzory.
- Opowiem wszystko w dużym skrócie. Pozyskałam ją z ruin w Elonie. Jest obiektem podążania Słonecznych Włóczni, którzy prowadzili wykopaliska w jej poszukiwaniu. Chciał jej też były włócznik, który opowiedział nam o całym przedsięwzięciu i dał zlecenie na zdobycie tego przedmiotu. Książkę chronił duch, który pozwolił nam ją zabrać po zwycięskim dla nas starciu. Dał mi też ten nóż, kazał się nim dobić i... Teraz w nim siedzi. - Odpowiadając przechyliła łepek i wolną łapą sięgnęła po Ciszę Tysiąca Lat, by też ją wyciągnąć w stronę sylvari.
Obydwa przedmioty emanowały z siebie pewną ilością magii. W nożu była ona silna, a na książce pozostało coś na styl magicznego śladu. Nie do wyczucia dla wszystkich, jednak osoba tak czuła na takie efekty jak Ravaela mogła poczuć, że kiedyś ten przedmiot musiał być naładowany mocą. Okładka nie zdradzała po sobie nic, od tak złote ornamenty. Jeśli sylvari była dość obeznana w książkach, mogła rozpoznać, że przypominają one Vabbijskie wzory.
Re: Biblioteka
Odebrała księgę i przewertowała kilka stronic. Gdy popielka pokazała jej sztylet, zamknęła tom i przyjrzała się uważnie.
- Hmmmm... Ciekawe, ciekawe... Chętnie bym przy tym też poszperała, ale zacznijmy od książki. - Spojrzała jeszcze w stronę regałów, gdzie czekał norn. - Jak będę coś wiedzieć, to poślę po ciebie, tylko powiedz mi gdzie mam Cię szukać. - Wychyliła się kawałek, starając się złapać kontakt wzrokowy z Ascardem. Niestety tamten był pochłonięty w lekturze, więc zawołała. - Mogę w czymś pomóc?
- Hmmmm... Ciekawe, ciekawe... Chętnie bym przy tym też poszperała, ale zacznijmy od książki. - Spojrzała jeszcze w stronę regałów, gdzie czekał norn. - Jak będę coś wiedzieć, to poślę po ciebie, tylko powiedz mi gdzie mam Cię szukać. - Wychyliła się kawałek, starając się złapać kontakt wzrokowy z Ascardem. Niestety tamten był pochłonięty w lekturze, więc zawołała. - Mogę w czymś pomóc?
Re: Biblioteka
Każda strona księgi wyglądała jak zbiór wzorków. Niektóre były prostsze, inne bardziej skomplikowane, były pisane całkiem drobno i blisko siebie. Co kilkadziesiąt stron, charakter pisma i tusz się zmieniały. Jeden styl nie wracał już ponownie.
Popielka schowała swoją broń, a książkę pozostawiła Ravaeli.
- Mam mieszkanie zaraz pod biurem egzekutywy. Stoi przed nim taran. Często też pojawiam się w strażnicy, więc jeśli tam zostawisz dla mnie wiadomość, też na pewno ją zobaczę. - Po wypowiedzi, pokiwała głową, jakby przytakując samej sobie. - W takim razie, księga zostaje w twoich rękach i już nie jestem tutaj potrzebna, tak? - Spytała jeszcze.
Popielka schowała swoją broń, a książkę pozostawiła Ravaeli.
- Mam mieszkanie zaraz pod biurem egzekutywy. Stoi przed nim taran. Często też pojawiam się w strażnicy, więc jeśli tam zostawisz dla mnie wiadomość, też na pewno ją zobaczę. - Po wypowiedzi, pokiwała głową, jakby przytakując samej sobie. - W takim razie, księga zostaje w twoich rękach i już nie jestem tutaj potrzebna, tak? - Spytała jeszcze.
Re: Biblioteka
Pytanie bibliotekarki wyrwało go z zamyślenia.
- Witaj, chciałem uzupełnić nieco nasz księgozbiór - wskazał na naręcze książek. Na grzbietach książek były różne, głównie medyczne tytuły.
- Oraz, umieścić to w zamkniętym archiwum z ograniczonym dostępem o ile takowe istnieje. - podał bibliotekarce mały skoroszyt wypełniony najróżniejszymi informacjami na temat skritów. Wiedza była zdobywana dzięki licznym niemoralnym eksperymentom oraz różnorakim torturom. Wszystko było bardzo dokładnie opisane, miejscami nawet rozrysowane.
- Witaj, chciałem uzupełnić nieco nasz księgozbiór - wskazał na naręcze książek. Na grzbietach książek były różne, głównie medyczne tytuły.
- Oraz, umieścić to w zamkniętym archiwum z ograniczonym dostępem o ile takowe istnieje. - podał bibliotekarce mały skoroszyt wypełniony najróżniejszymi informacjami na temat skritów. Wiedza była zdobywana dzięki licznym niemoralnym eksperymentom oraz różnorakim torturom. Wszystko było bardzo dokładnie opisane, miejscami nawet rozrysowane.
Re: Biblioteka
- Tak, twoja księga będzie tu bezpieczna, a jak skończę, to da znać.- Skinęła i pozdrowiła popielkę uśmiechem i przeniosła spojrzenie na Ascarda.
Wysłuchała go zastanawiając się chwilkę.
- Każda nowa księga to dobry nabytek dla biblioteki, więc dziękuję Ci... i tak, mamy dział zamknięty, do którego wstęp jest tylko za zgodą bibliotekarza, no i tylko w obecności kogoś z bibliotekarzy, albo egzekutywy. - Wzięła od norna skoroszyt i przejrzała na szybko jego zawartość. Uniosła lekko brew, po czym zamknęła notatki. - Mamy tam dział do którego pasuje taka tematyka. Co do reszty tytułów, to proszę zostaw je na stole. - Wskazała pobliską ladę, na której stało kilka stosików ksiąg i jakieś dokumenty. - Potem spiszę je i zaniosę do dodruku.
Wysłuchała go zastanawiając się chwilkę.
- Każda nowa księga to dobry nabytek dla biblioteki, więc dziękuję Ci... i tak, mamy dział zamknięty, do którego wstęp jest tylko za zgodą bibliotekarza, no i tylko w obecności kogoś z bibliotekarzy, albo egzekutywy. - Wzięła od norna skoroszyt i przejrzała na szybko jego zawartość. Uniosła lekko brew, po czym zamknęła notatki. - Mamy tam dział do którego pasuje taka tematyka. Co do reszty tytułów, to proszę zostaw je na stole. - Wskazała pobliską ladę, na której stało kilka stosików ksiąg i jakieś dokumenty. - Potem spiszę je i zaniosę do dodruku.
Re: Biblioteka
Odwzajemniła uśmiech - W takim razie, powodzenia. - Powiedziała te słowa na pożegnanie, a następnie udała się do wyjścia z biblioteki nieśpiesznym krokiem. Skończyła to, co miała zrobić, więc nie miała już powodu do pozostawania w bibliotece. Po krótkiej chwili, jedynym śladem po obecności popielki pozostała tylko książka.
Re: Biblioteka
Weszła powoli do biblioteki, rozglądając się i podziwiając ilość książek. Pobieżnie przeleciała wzrokiem po paru tytułach i po chwili westchnęła.
-Bez niczyjej pomocy ciężko będzie mi coś tutaj znaleźć. - mruknęła cicho pod nosem i zaczęła szukać wzrokiem bibliotekarki.
-Bez niczyjej pomocy ciężko będzie mi coś tutaj znaleźć. - mruknęła cicho pod nosem i zaczęła szukać wzrokiem bibliotekarki.
Re: Biblioteka
Nagle Latharna poczuła czyjąś dłoń, która opadła z cichym klapnięciem na ramie mesmerki, a kobiecy głos odezwał się całkiem głośno tuż za nią.
- Co tam?
- Co tam?
Re: Biblioteka
Latharna podskoczyła i złapała za rękojeść miecza, gdy poczuła czyjąś ręke na ramieniu. Na szczęście usłyszała głos bibliotekarki, puściła rękojeść i obróciła się w jej stronę. Uśmiechnęła się do niej i delikatnie ukłoniła.
- Witaj. Przyszłam zapytać czy są w bibliotece jakieś książki dla mesmerów. Chciałam poszerzyć swoje umiejętności, ale najpierw zdecydowałam, że nabędę trochę wiedzy teorytycznej. - odpowiedziała, a uśmiech z jej twarzy nie znikał.
- Witaj. Przyszłam zapytać czy są w bibliotece jakieś książki dla mesmerów. Chciałam poszerzyć swoje umiejętności, ale najpierw zdecydowałam, że nabędę trochę wiedzy teorytycznej. - odpowiedziała, a uśmiech z jej twarzy nie znikał.
Re: Biblioteka
- Oczywiście. Piętro drugie, rząd trzeci i tam jest osiem regałów o magii mesmerskiej... Jakieś dwa, trzy miesiące czytania, ale najczęściej brane pozycje kładę od prawej strony na pierwszym regale. Najświeższe informacje z przekładów elońskich są na pierwszym piętrze razem ze zwojami. Dopiero jak ogarniemy to trochę to przeniesiemy na drugie piętro do reszty.
Pozdrowiła dziewczynę szerokim uśmiechem. - Jak coś jeszcze będzie potrzeba, to wołaj.
Pozdrowiła dziewczynę szerokim uśmiechem. - Jak coś jeszcze będzie potrzeba, to wołaj.
Re: Biblioteka
-No to czeka mnie dużo czytania. - uśmiechnęła się delikatnie - A mogę zabrać ze sobą na jakiś czas pare książek? - zapytała.
Re: Biblioteka
Pewnie, tylko zapisz jakie pozycje bierzesz ze sobą. Listy są na stołach, na każdym piętrze. Jak chcesz trzymać jakąś książkę dłużej niż dwa tygodnie, to napisz o tym, a jak minie czas, a nie skończysz czytać, to po prostu przyjdź i wpisz książkę na listę jeszcze raz. - Wytłumaczyła spokojnie.
Re: Biblioteka
-Dobrze. Dzięki za pomoc. - skinęła głową i uśmiechnęła się do Raveli. Udała się potem na drugie piętro, gdzie znalazła interesujące ją pozycje. Podeszła do stołu, wpisała książki na liste i wyszła z nimi z biblioteki. Przynajmniej raz na dwa tygodnie przez najbliższe miesiące można zauważyć Latharnę w bibliotece, która albo wypożycza albo oddaje książki.
Re: Biblioteka
Po paru dniach Latharna ponownie przyszła do biblioteki. Pod pachą miała jedną książkę, którą odłożyła na swoje miejsce. Wzięła kolejną, wpisała na liste, po czym zaczęła szukać Raveli.
-Ravelo jesteś tutaj? - zawołała, chodząc między regałami. Gdy nie dostrzegła nigdzie bibliotekarki, wzięła jedną z książek o mesmerstwie i usiadła do stołu, zagłębiając się w lekturze.
-Ravelo jesteś tutaj? - zawołała, chodząc między regałami. Gdy nie dostrzegła nigdzie bibliotekarki, wzięła jedną z książek o mesmerstwie i usiadła do stołu, zagłębiając się w lekturze.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości