Biblioteka

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Po chwili od strony schodów dobiegł cichy dźwięk małego dzwoneczka. Na górę szybkimi susami wbiegł mały czarny kotek z niewielkim złotym dzwonkiem przy obroży. Gdy zobaczył Cath zatrzymał się na ostatnim stopniu i chciał zawrócić w dół schodów. Zaraz za nim pojawiła się Ravela niosąca stos ksiąg sięgający jej nad głowę. -No idź, idź bo jak się znowu o Ciebie potknę, to nie dostaniesz kolacji.- Kot na słowa sylvari pobiegł dalej na środek pokoju, uważnie przyglądając się opatulonej w koc kobiecie. Ravela ruszyła dalej w stronę stołu na końcu czytelni. Dopiero w połowie drogi zauważyła Cath zza niesionych ksiąg. -O! Hej Cath, czego szukasz? Jeżeli to coś z dołu to zaraz Ci przyniosę.- Wskazała na jeden z pluszowych foteli przy kominku. - Usiądź sobie.-
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ocknęła się z zamyślenia gdy ujrzała kota i sylvari. Opatuliła się jeszcze szczelniej kocem.
- Dzien dobry.
Usiadla poslusznie w fotelu. Odetchnela z ulga.
- Poszukuje dwoch rzeczy. Chociaz nawet trzech. - na jej bladej twarzy wyszly rumience - Chcialabym dowiedziec sie wiecej na temat mojej choroby. Czy to ma podloze genetyczne? Jak czesto wystepuje? Jakie sa zalecenia. Potrzbowalabym tez cos na temat zachowan w moim stanie.
Kichnela
- Przepraszam. - podciagnela nosem - Ciekawi mnie tez ziololecznictwo zaawansowane. Bardzo zaawanasowane. Jakies tajemnice? Niebezpieczne rosliny? Skomplikowane mikstury? Przeczytalam juz wszystko co moglam znalezc w LA i DR.
Slychac bylo nadzieje w jej glosie.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-...Choroby? Hmm... Będziesz musiała mi powiedzieć coś więcej o symptomach, albo samą nazwę choroby, jeżeli ktoś już coś zdiagnozował. Co do ... eee twojego bardziej naturalnego stanu, to piętro niżej mamy o tym... zaraz przyniosę.- Mówiąc to powoli podchodziła do stolika. Gdy była na miejscu położyła księgi na stół, które choć upuszczone z niewielkiej wysokości wydały donośny dźwięk gdy cała sterta upadła na stół. -Co do ziołolecznictwa.- Poklepała stertę leżącą przed nią. - Ostatnio wszyscy pytają się o ziołolecznictwo. Te tutaj przyniosłam dla Subortisa, bo jak znam życie to zjawi się w bibliotece i będzie przebijał się przez całe zbiory. - Rozłożyła stertę na dwie kupki, żeby łatwiej było sięgać po konkretne tytuły. -Myślę, że nie będzie miał nic przeciwko jak je obejrzysz. Jeżeli chcesz coś zabrać na wynos pamiętaj odhaczyć to na kartce, są na stołach na każdym większym piętrze. - Przez chwilę popukała palcami w jedną z kupek przyglądając się Cath. Kot podszedł do nogi Raveli i zaczął się łasić.- Wiesz co? ... Jeżeli te księgi nie zaspokoją twoich potrzeb, to zapytaj Złatej o zioła... Będzie wiedzieć o różnych "ciekawszych" zagadnieniach w tym temacie. Gdybyś nie mogła jej znaleźć to daj znać. Czasem widuje ją w okolicy to wspomnę, że jej szukałaś.-
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Skulila sie w fotelu i odparla bardzo cichutko
- Jestem w zagrozonej ciazy i niewiele wiem na ten temat. Nikt mi nic nie mowi. Ciagle tylko rozkazuja. A Subortisa znam. Mysle, ze nie bedzie mial przeciwko jak sobie wypozycze co nie co. Zajmuje sie ziololecznictwem zawodowo. Ale wiem juz tyle, ze chcialabym wiedziec cos ... cos zakazanego. Cos do czego potrzba duzej wiedzy. Nie wiem czy wiedza Zllaty jest wystarczajaca. Ponadto chcialabym zalozyc ogrodek z roslinami. Ale nie wiem jaka jest tu gleba. I czy mi pozwolom. Do kogo powinnam sie skeirowac? Chcialabym ponowic moja....chcialabym produkowac chociazby ziola. Chcialam byc tutejszym medykiem.
Kazde zdanie wymawiala coraz ciszej i coraz bardziej zrezygnowanym tonem.
- Czy moge cokolwiek z tych rzeczy?
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Młody kotek powoli nabierając odwagi podchodził do Catherine, co chwilę odwracając głowę w stronę Sylvari, jakby sprawdzał, czy ta jeszcze sobie nie poszła zostawiając go samego. Ravela przez chwilę wpatrywała się w kobietę. - Jeżeli chodzi o pozwolenia oficjalne od rady, czy kogokolwiek innego, to na pewno nie będzie problemu. Nie wiem co w związku z twoją ciążą, bo to nie jest w sumie jakaś "choroba". - Zawahała się przez chwilę. - To znaczy, nie żeby można to było bagatelizować, to może być poważna sprawa. Wydaje mi się, że pomysł jest jednak dobry, jak zajmiesz głowę czymś niegroźnym zamiast ciągłego stresu o ciąże, to wyjdzie Ci to nawet na lepiej... Wam, wam wyjdzie na lepiej. -Poprawiła się szybko.
Trzema szybkimi krokami dogoniła kocię i delikatnie wzięła na ręce. -Odnośnie ogrodu to zajmują się nim głównie Owial i Zlata... i chyba nawet coś z ziołami było w planach. A jeżeli chodzi o zostanie medykiem, to chyba wiesz gdzie się udać. Hmmm... Wracając do samej wiedzy zielarskiej to zacznij od tych tomów. - Skinęła znowu na przyniesione przez siebie księgi. - Biorąc pod uwagę docelowego odbiorcę, szukałam raczej tych mniej znanych i bardziej kontrowersyjnych pozycji.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Była w pomieszczeniu, kiedy kobiety rozmawiały. Nie od początku, ale nie umknął jej temat, w którym o niej napomknięto. Stojąc za fotelem, na którym siedziała Catherine, zamknęła dużą księgę o tematyce ziół.
- Czyżbyś wątpiła w moją wiedzę? Nie sądziłam - zwróciła się do ciężarnej, którą ostatnio często odwiedzała w lecznicy. Wyraz jej twarzy nie mówił wiele, kąciki ust nie unosiły się do uśmiechu. Wyglądała na zmęczoną. Jej jasny kolor oczu podbijał siny odcień skóry pod nimi. Ostatnio musiała niewiele spać.
Zdziwiło ją to, co mówiła jasnowłosa, ale również to, że będąc w ciężkim stanie i zagrożonej ciąży znalazła się w bibliotece, kiedy miała nie wychodzić poza ogród.
- To chyba nie najlepszy czas, by uczyć się "zakazanych" rzeczy, ale co ja wiem. - Uśmiechnęła się wymuszenie i podeszła do Raveli. Wręczyła jej książkę, którą przyniosła ze sobą z góry. Musiała czytać na innym piętrze.
- Dziękuję, przestudiowana.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Podczas gdy osoby w pomieszczeniu rozmawiały, z piętra wyżej wydobywał się odgłos zbliżających się kroków Subortisa. Zszedł na dół a w rękach niósł dwie księgi, po okładce pierwszej, można było wywnioskować że odnosi się do zaawansowanych ziół leczniczych oraz trujących, wraz z dokładnym opisem ich wyglądu i miejsca występowania. Wygląd drugiej trudno było dostrzec z powodu tego że była pod spodem. Podszedł do pobliskiego regału i odstawił na miejsce jedną z nich i parę kroków dalej drugą. Obrócił się w stronę zgromadzonych.
- Coraz więcej powtarzających się treści... Czasami myślę że autorzy kradną sobie nawzajem twórczość, tylko przekazując ją w inny sposób. - powiedział dość obojętnym tonem i zmierzył gawędzących wzrokiem. Po czym dodał:
- Heh, za nie długo będzie tu przesiadywało więcej osób niż w karczmie - po tych słowach odwrócił się i zaczął dokładnie oglądać księgi, aby znaleźć nową lekturę.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zerkała na ciekawskiego kota z zainteresowaniem. Lecz pilniej słuchała sylvari. Kiedy wtrąciła się Zllata poczerwieniałą ze wstydu.
- Przepraszam, to nie tak!
Było jej glupio i nie wiedziala co jeszcze moglaby powiedziec.
- Dziekuje za rade - odparla po chwili sylvari. - wezme to pod uwage.
Wziela do reki ksiazki, a widzac znajoma twarz zostawila kocyk na fotelu i ruszyla ku niemu.
- Przepraszam, ze przeszkadzam, ale....Czytales to moze?
Byla ciekawa co Subortis mogl powiedziec na ten temat.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Subortis odwrócił wzrok w stronę Catherine i spojrzał na zbiór książek w jej rękach. Nie zastanawiając się długo, podniósł jedną z nich szybko przekartkowując, tak samo zrobił z kolejnymi. Po skończeniu stwierdził - Wyglądają w porządku... Pewnie znajdzie się w nich parę ciekawych informacji, lecz wpierw chciałbym dowiedzieć się o czymś innym... Próbuje znaleźć księgę o gatunkach ziół, które już dawno zniknęły z fauny tego świata. Coś o czym krążą legendy lub plotki... Coś nieznanego... Odkłada księgi na pobliski stolik. Po czym wznawia poszukiwania i wędruje wzrokiem po regałach.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zerka na odlozone ksiazki nieco zawiedzione.
- Tylko pare? - wdycha -zreszta i tak nie mam nic lepszego do czytania.
Stara sie patrzec za wzrokiem Subortisa.
- A co jesli legendy sa prawdziwe? I rzeczywiste?
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Słysząc rozmowę Cath i Subortisa westchnęła powoli. - Wszystko w temacie ziół albo już przeczytałeś, albo leżą na tym stole.- Przeniosła wzrok jeszcze na chwilę na Złatą i znowu zwróciła się do mężczyzny.- Niczego więcej w tej bibliotece raczej nie znajdziesz. Nasze zbiory mają niewiele ponad rok i dopiero sprowadzamy ciekawsze pozycje. Proponuję udać się do placówki Durmanda... Chociaż ostrzegam, że nie dzielą się tajemnicach zbyt chętnie.-
Kocię zaczęło się wiercić, więc sylvari położyła go na ziemię. Podbiegł najpierw do Złatej, ale gdy tylko wyczuł zapach szarego stanął dęba i najeżył się zabawnie. Ravela śmiejąc się z reakcji zwierzaka przyjrzała się Srebenookiej. - Gdybyś chciała się kimnąć, to w pokoju gdzie czytałaś całą noc, za regałem na przeciwko wejścia jest kanapa... jakieś koce i poduszki też tam powinny być .
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Slyszac slowa sylvari zadowolila sie nawet usmiechnela ale po tym zasmucila.
- Ach... to poza... przynajmniej moze Ty cos ciekawego znajdziesz
Odparla patrzac na Subortisa.
Potem zerknela na kotka.
- Tez mam kota. Moglyby sie poznac. Jesli chcesz.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Czasami warto zostawić książki i zająć się praktyką. To zazwyczaj najlepszy sposób, by znaleźć odpowiedź na pytania - zwróciła się spokojnie do Subortisa. Wiedziała, o czym mówił. Jej wiedza nie była bardzo obszerna, choć przeczytała już mnóstwo różnych pozycji o podobnej tematyce. Powoli zaczynała prowadzić własne notatki.
Reakcję Catherine zdawała się całkowicie zignorować. Być może nie oczekiwała wyjaśnienia słów, które padły z jej ust. Ciężko było stwierdzić, jaki stosunek miała do tego, co usłyszała.
Cathe uciekła do Subortisa, więc Zlata skupiła się na Raveli i przez chwilę na kotku, na którego reakcję uśmiechnęła się lekko, a w jej oczach odbiło się rozbawienie.
- Trzeba Cię lepiej poznać z Szarym - zwróciła się do kociaka, po czym uniosła spojrzenie na Sylvari. - Chętnie się zdrzemnę, ale jeszcze nie teraz... - Rozejrzała się. - Zeszłam się zapytać, czy masz może coś do pisania i kartki. Robię notatki i zabrakło mi i tego, i tego.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Po słowach Raveli, Subortis oderwał wzrok od regałów i odwrócił się w stronę osób w pomieszczeniu- Nie musisz mówić mi tak oczywistej rzeczy. Jednak wpierw lepiej sprawdzić czy jednak ta odpowiedź już istnieje, a później ją po prostu potwierdzić w praktyce. Lecz należy brać pod uwagę że nie wszystko co piszą jest prawdą, a zawarte informacje w księgach często mogą wprowadzić w błąd, wtedy wszystko okazuje się kłamstwem i praktyka w celu uzyskania teorii, jest jedynym wyjściem... Mój wniosek jest taki że słowa w księgach są tylko wskazówkami, chodź czasem będącymi kłamstwami, zmuszają nas do odnalezienia prawdy... - zwrócił się do Zlaty, również spokojnie, lecz z pewnością i błyskiem w swoich szmaragdowych oczach. Po czym spojrzał na Catherine odpowiadając - Znaleźć coś o czym w ogóle nie ma się pojęcia, jest jak szukanie bez celu... Tylko dzięki poszukiwaniom i zgromadzonym informacją lub czystemu szczęściu jesteśmy w stanie dokonać odkrycia... Podczas tej odpowiedzi prawą ręka zasłonił blask płomienia dawanego przez świeczkę, pod koniec swojej wypowiedzi stopniowo go ujawniał. Spoglądając na blask mówił już ciszej do siebie. Placówka Durmanda... Może w najbliższym czasie zobacze co mają do zaoferowania... Po tych słowach tylko bardziej się uśmiechnął.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Patrzyła się w stronę nekromanty, gdy ten wygłaszał swoje tyrady. -No...- Powoli pokiwała głową - ...Przykra sprawa...-
Odwróciła się do Złatej i rzuciła szybko -Zostawię Ci Tam jakieś ołówki i czyste strony... może uda mi się wyskrobać jakiś sklejany notatnik.- Po chwili wymiany spojrzenia z kobietą dodała. - Garść ołówków i kilka sklejanych notatników.
Odwróciła się na pięcie i ruszyła schodami na dół. -A! Jeszcze coś o ciąży ludzkiej.- Powiedziała do siebie idąc.

Kocię dopiero po chwili zauważyło zniknięcie Raveli. Panikując, zrobiła dwa okrążenia dookoła nogi od stołu zanim z dołu klatki dobiegł głos sylvari "Kropka!", na ten dźwięk bez zastanowienia pognała za nią na dół ślizgając się na złotych stopniach.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 168 gości