Biblioteka
Re: Biblioteka
Daekal wyłonił się ukradkiem zza regału, szukając książek o magii ognia niestety nie natknął się na owy dział i z niesmakiem, że ogrom biblioteki sprawił, iż musi skorzystać z czyjejś pomocy nie był dla niego przyjemny, wszak lubił polegać wyłącznie na samym sobie. Podszedł do miejsca gdzie czekało kilka osób na swoją kolej u głównej bibliotekarki. Ukłonił się nisko, kierując szczery i ogromny uśmiech do każdej z osób powiedział ciepło na przywitanie - Witajcie moi mili - po czym stanął tak aby nikomu nie zawadzać i zaczął rozmyślać o zbliżającej się wyprawie.
Re: Biblioteka
Słysząc pytanie odwróciła się jej brew drgnęła widząc niecodzienny ubiór Sylvari, przesunęła szybko wzrokiem po jej sylwetce i skupiła się na twarzy - Witaj - skinęła lekko głową - poszukuję książki, po którą awijczycy niedawno wyruszyli i z tego co mi wiadomo powinna już znajdować sie w bibliotece
Re: Biblioteka
Weszła po cichu do biblioteki. Spojrzała na osoby, które znajdowały się w środku. Z szacunku do zebranej wiedzy powitała ich jedynie cichym skinieniem głowy i nic nie mówiąc stanęła spokojnie. Czekała cierpliwie na swoją kolej przyglądając się temu, co dzieje się w skarbnicy wiedzy. Wciągnęła powietrze nosem zamykając oczy. Uśmiechnęła się czując zapach opasłych tomiszczy. Jak słodki zapach wiedzy i nauki spisywanej przez stulecia.
Re: Biblioteka
Marius niosąc wypchany plecak wszedł do biblioteki ubrany jedynie luźny strój. W ciszy skierował się najpierw do działu geograficznego, gdzie wybrał parę zakurzonych tomów. Odwiedził dział historyczny, gdzie po dłuższych poszukiwaniach także wybrał parę opasłych tomiszczy.
Wybrał miejsce na uboczu, tak by widzieć każdego podchodzącego. Z plecaka wyciągnął plik kartek oraz zestaw ołówków. Na stalowym talerzu ułożył parę garści migdałów, oliwek oraz twardego sera. Paski suszonego mięsa oraz dwie butelki czerwonego wina razem ze stalowym kubkiem.
Nalał sobie trunku do kubka i otworzył pierwszą księgę historyczną. Obok za chwilę pojawił się rozłożony atlas oraz roczniki geograficzne.
Wybrał miejsce na uboczu, tak by widzieć każdego podchodzącego. Z plecaka wyciągnął plik kartek oraz zestaw ołówków. Na stalowym talerzu ułożył parę garści migdałów, oliwek oraz twardego sera. Paski suszonego mięsa oraz dwie butelki czerwonego wina razem ze stalowym kubkiem.
Nalał sobie trunku do kubka i otworzył pierwszą księgę historyczną. Obok za chwilę pojawił się rozłożony atlas oraz roczniki geograficzne.
Re: Biblioteka
Podeszła powili do Mariusa. Spojrzała na niego. Chwile przyglądała się z zaciekawieniem. Nie chciała zaburzać spokoju i ciszy w bibliotece, ani się narzucać. Ciekawość wzięła jednak górę. W końcu w ciszy rozległ się delikatny, nieznacznie drżący szept kobiety.
– Co Pan robi? Można się przyjrzeć, czy będę przeszkadzać? – Spytała, przyglądając się naczyniom, księgom i samemu mężczyźnie.
– Co Pan robi? Można się przyjrzeć, czy będę przeszkadzać? – Spytała, przyglądając się naczyniom, księgom i samemu mężczyźnie.
Re: Biblioteka
Uniósł wzrok znad ksiąg i zmierzył stojącą przed nim kobietę.
- Korzystam z biblioteki w celu przeprowadzenia badań porównawczych z zakresu geografii historycznej. Co do samego przyglądania to jest to miejsce publiczne i nie zabronię tego. Co do przeszkadzania to jeżeli przyglądanie następować będzie w ciszy nie będzie mi to przeszkadzało.
Głos miał spokojny,wręcz usypiający. Nalał sobie wina do kubka i wrócił do zapisywania ciągu liczb z roczników geograficznych.
- Korzystam z biblioteki w celu przeprowadzenia badań porównawczych z zakresu geografii historycznej. Co do samego przyglądania to jest to miejsce publiczne i nie zabronię tego. Co do przeszkadzania to jeżeli przyglądanie następować będzie w ciszy nie będzie mi to przeszkadzało.
Głos miał spokojny,wręcz usypiający. Nalał sobie wina do kubka i wrócił do zapisywania ciągu liczb z roczników geograficznych.
Re: Biblioteka
wojownik siedział przez dobre parę godzin przy księgach. Jak ze świecy został już tylko ogarek a po winie lekki osad na dnie butelki wstał. Odniósł księgi na swoje miejsce i zebrał notatki w tekturowa teczkę. Wychodząc spojrzał czy czegoś nie zostawił. Po sprawdzeniu, ze zebrał wszystko ruszył w stronę drogowskazu.
Re: Biblioteka
Wszedł szybkim krokiem do biblioteki. Skinął głową spod kaptura do osób w środku i ruszył pomiędzy regały.
- Gdzie to jest. Na pewno musi gdzieś tu być. – Mówił przebierając książki, przeglądając grzbiety i przechodząc od półki do półki.
W końcu udało mu się znaleźć książki, których szukał. „Atlas grzybów”, „Zielnik Tyrii”, „Trucizny i antidota występujące w naturze.” Udał się w kąt, zaczął wertować stronice ksiąg. Coś z nich spisywał, coś przerysowywał.
Niedźwiedź Koo ustawił się obok niego i przyglądał z zaciekawieniem swojemu kompanowi. Kiedy jednak zrozumiał, że praca Wilhelma trochę potrwa, położył się na posadzce, zakrył oczy łapą i po chwili zasnął.
- Gdzie to jest. Na pewno musi gdzieś tu być. – Mówił przebierając książki, przeglądając grzbiety i przechodząc od półki do półki.
W końcu udało mu się znaleźć książki, których szukał. „Atlas grzybów”, „Zielnik Tyrii”, „Trucizny i antidota występujące w naturze.” Udał się w kąt, zaczął wertować stronice ksiąg. Coś z nich spisywał, coś przerysowywał.
Niedźwiedź Koo ustawił się obok niego i przyglądał z zaciekawieniem swojemu kompanowi. Kiedy jednak zrozumiał, że praca Wilhelma trochę potrwa, położył się na posadzce, zakrył oczy łapą i po chwili zasnął.
Re: Biblioteka
- Dobra. Mam wszystko. – Powiedział na głos. – Koo. Wstawaj. Wychodzimy. – Delikatnie szturchnął niedźwiedzia, a ten cicho warknął, mruknął i machnął łapą nadal leżąc. – No dalej leniu. Nie ma spania. Jest robota do zrobienia. – Szturchnął niedźwiedzia nieco mocniej.
Niedźwiedź powoli podniósł się i wstał na łapy wydając z siebie przeciągły długi ryk. Przez chwile był zdezorientowany, ale szybko doszło do niego, co się dzieje. Widział jak Wilhelm odkłada trzy książki w pierwsze lepsze miejsce, które znalazł. Łucznik następnie szybkim krokiem udał się do wyjścia. Niedźwiedź popatrzył jeszcze chwilę po komnacie biblioteki i wybiegł za swoim ludzkim przyjacielem rycząc, jakby chciał zawołać „poczekaj”!
Niedźwiedź powoli podniósł się i wstał na łapy wydając z siebie przeciągły długi ryk. Przez chwile był zdezorientowany, ale szybko doszło do niego, co się dzieje. Widział jak Wilhelm odkłada trzy książki w pierwsze lepsze miejsce, które znalazł. Łucznik następnie szybkim krokiem udał się do wyjścia. Niedźwiedź popatrzył jeszcze chwilę po komnacie biblioteki i wybiegł za swoim ludzkim przyjacielem rycząc, jakby chciał zawołać „poczekaj”!
Re: Biblioteka
Po powrocie z tajemniczej wioski hyleków, Zlata udała się do biblioteki w celu rozszyfrowania treści kartki, którą grupa awijczyków odnalazła w skrzyni. Zaczęła poszukiwania od górnej części i schodziła schodami w dół, zaglądając co i rusz za bibliotekarką.
- Ravela?! - zawołała, by przyspieszyć proces poszukiwania.
- Ravela?! - zawołała, by przyspieszyć proces poszukiwania.
Re: Biblioteka
Pojawiła się znikąd, trzymając w dłoniach kilka ksiąg o różnej tematyce. Ledwo złapała jedną z nich, gdy lekko przechyliła się na jedną ze stron.
- Co tam?
- Co tam?
Re: Biblioteka
Podeszła do bibliotekarki i wzięła od niej kilka książek, które położyła na stoliku w pobliżu.
- Potrzebuję Twojej pomocy. - Wzięła kolejną część książek i odchrząknęła cicho. - Postaram się zająć niewiele czasu. - Uśmiechnęła się uprzejmie i sięgnęła do sakiewki, z której wyjęła papier, który prawdopodobnie zawierał w zakodowanej treści istotne informacje.
- Wiem, że już nie raz radziłaś sobie z takimi rzeczami. Ktoś to zaszyfrował. - Podała kartkę bibliotekarce, by mogła się jej przyjrzeć.
- Potrzebuję Twojej pomocy. - Wzięła kolejną część książek i odchrząknęła cicho. - Postaram się zająć niewiele czasu. - Uśmiechnęła się uprzejmie i sięgnęła do sakiewki, z której wyjęła papier, który prawdopodobnie zawierał w zakodowanej treści istotne informacje.
- Wiem, że już nie raz radziłaś sobie z takimi rzeczami. Ktoś to zaszyfrował. - Podała kartkę bibliotekarce, by mogła się jej przyjrzeć.
Re: Biblioteka
- Szyfry, hę? - Wzięła od Złatej papier i przyjrzała się odwracając kartkę na wszystkie możliwe strony. - No dobra... To może trochę zająć. - Po chwili pstryknęła palcami. - A może... chyba już wiem... to tu, widzisz? Ten znak to... eee... - Wskazała na jeden ze symboli. - Albo nie, toooo nie to... - Odwróciła kartkę jeszcze raz i zmarszczyła nosek. - Hmm... to jednak trochę zajmie. - Podniosła wzrok na Złatą. - Poczekasz mimo wszytko, czy masz coś załatwienia? Nie wiem ile kawy robić.
Re: Biblioteka
- Poczekam. Chcę od razu przekazać informacje, bo to wydaje się ważne. Wiesz, ktoś znowu gra Aiwe na nosie... - Usiadła na jednym z krzeseł stojących przy stoliku. - Znaleźliśmy to w skrzyni ukrytej za wrotami, których otworzenie wymagało rozwiązania pewnej układanki. To jest pewnie jej kolejny element. Na dnie tej skrzyni były też słowa skierowane do Bractwa, a treść mówiła o tym, że jesteśmy przewidywalni. Cóż... - Westchnęła.
Re: Biblioteka
- Aiwe jest równie przewidywalne, co nieobliczalne. Czasami fakt, że coś przewidzisz nic nie da, jeżeli i tak nie jesteś sobie w stanie z tym poradzić. - Odpowiedziała jednocześnie siadając na podłodze i sięgając po jakieś puste kartki, których pełno znajdowało się w bibliotecznych szufladach. - No dobra, to zobaczmy co tu mamy.
Minęło kilka dłuższych chwil. Ravela zarówno odszyfrowywała, jak i odczarowywała pieczęcie na karcie.
Wydaje mi się, że mam już rozwiązanie. - Powiedziała powoli, po czym otworzyła oczy szeroko, a na jej twarzy pojawił się wyraz pełnej konsternacji. - Szlag. Kawa! Zapomniałam, że wstawiłam wodę! Szlag! Szlag! - Wstała szybko jak przestraszony kot i przebiegając koło Złatej wręczyła jej kartę razem ze swoimi zapiskami.
Minęło kilka dłuższych chwil. Ravela zarówno odszyfrowywała, jak i odczarowywała pieczęcie na karcie.
Wydaje mi się, że mam już rozwiązanie. - Powiedziała powoli, po czym otworzyła oczy szeroko, a na jej twarzy pojawił się wyraz pełnej konsternacji. - Szlag. Kawa! Zapomniałam, że wstawiłam wodę! Szlag! Szlag! - Wstała szybko jak przestraszony kot i przebiegając koło Złatej wręczyła jej kartę razem ze swoimi zapiskami.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości