Biblioteka

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Minęło kilka chwil zanim zafascynowana książkowymi ilustracjami dziewczyna zauważyła chodzącego po bibliotece popielca. Pochylona nad tomami, przewracała kolejne kartki książek, każdemu obrazkowi poświęcając kilka minut uwagi, dokładnie go oglądając, przesuwając palcem po liniach i obracając książkę pod różnymi kątami. Kartki zapełnione tylko tekstem przewracała z niekrytym żalem wymalowanym na twarzy.
Zobaczywszy Rhegeda, skrępowała się nieco i skuliła w sobie, ale rzucała mu ciekawskie spojrzenia. Gdy zobaczyła, że siada przy stoliku z książkami, widać było, że waha się czy do niego podejść z jakąś sprawą.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Pojawiła się z trzema niewielkimi tomami w rękach. Skinieniem i uśmiechem pozdrowiła obecnych w sali.
Zatrzymała się przed regałami szukając wzrokiem odpowiednich działów.
Poruszała się cicho i powoli odkładając po kolei książki na swoje miejsca.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Czytając księgę, Rheged zerknął w stronę skrępowanej dziewczyny. Rozbawiło go to nieco, a na jego twarzy zawitał skromny uśmiech. Wrócił na krótką chwilę do lektury, żeby dokończyć stronę, po czym spojrzał na towarzyszkę. - Tak bardzo fascynują cię te obrazki? - spytał całkiem poważnie zerkając do jej książki - Myślisz że można wynieść z nich więcej, niż ze zwykłego tekstu?
Do biblioteki weszła kobieta odziana w biało-zielony strój. Popielec pomachał ręką zauważając skinienie. Uśmiech również odwzajemnił. Kobieta zaczęła odkładać książki które przyniosła, a charr powrócił wzrokiem do dziewczyny obok - Ah, i nie musisz się mnie bać. Tylko uważaj na zbroję. Jeszcze się poparzysz. - zwrócił uwagę na jego naramiennik i zaśmiał się krótko.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Prawie podskoczyła gdy popielec się do niej odezwał. Odruchowo odsunęła książkę do siebie, zanim na niego spojrzała. W duchu skarciła się za ten głupi gest. Przysunęła tom z powrotem do siebie i odezwała się ochryple. - Ja... - odchrząknęła, przytykając pięść do ust. - Te obrazki są dziwne. Zobacz. - podniosła ku niemu książkę otwartą na ilustracji przedstawiającej hyleka łowiącego muszle w jakiejś sadzawce. Na stronie obok inny hylek formował glinę w naczynie. Obok naczynie to rozłożone było na części pierwsze, a ilustracje były okraszone strzałkami i opisami. - Zobacz jak oni są pięknie ubrani. - wskazała jednego z hyleków mającego na sobie typowy, plemienny strój.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Pięknie? - Rheged przyglądał się ubraniom hyleków z ilustracji lecz nie widział w nich nic niezwykłego. Zerknął na zafascynowaną Ulyę. Może sama chciałaby takie? Szybko wyrzucił z głowy myśl o towarzyszce w takim stroju. Niemalże się zarumienił. Ubrania tej rasy były zwykle... dosyć skąpe - Cóż, każdy ma swój gust. Ja wolę jednak coś solidniejszego. - Uśmiechnął się przyjaźnie stukając w zbroję - Co to w ogóle za książka? Jakiś poradnik o wyrobach hyleków? - oglądał po kolei inne obrazki które przedstawiały te same żabo podobne stworzenia - Interesujesz się tą rasą, czy zerknęłaś do książki z ciekawości? Zawsze możesz spytać Obieżyświata czy wie o nich coś więcej. Znając go, zapewne zwiedzał ich tereny. - popielec ułożył plecy na oparciu sofy, kładąc na nim jedną rękę.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ulya zamrugała powiekami i zastanowiła się. Dopiero wtedy powoli obróciła tom i obejrzała okładkę. - Ja... nie wiem. Taka. - pokazała Rhegedowi okładkę i wyraźnie spłonęła rumieńcem. Szybko zadała pytanie. - Widziałeś... kiedyś takie stworzenia? I kim jest ten... Obieżyświat? - zapytała, po czym przesunęła wzrokiem po zbroi popielca. - Zawsze w tym chodzisz? Nie jest ci... za ciepło? - była wyraźnie zadziwiona.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Masz na myśli hyleki? - zapytał, przyglądając się rumieńcom dziewczyny - Tak widziałem. Raz nawet jeden z nich pomógł mi opatrzyć rany po walce z wielkim jaszczurem na bagnach. Uprzedzając twoje kolejne pytanie o to co tam robiłem, odszedłem od swojego oddziału i błąkałem się w tedy po różnych miejscach żeby zarobić. - Rheged wciąż patrzył na czerwoną twarz Ulyi. Można powiedzieć że z lekkim rozbawieniem - A właśnie. Naprawdę nie znasz Trolla Obieżyświata? Wydawało mi się że jest tu dosyć znany. Mieszka niedaleko na południe stąd. Kupiłem u niego mapę siedziby. Bardzo dokładną muszę przyznać. Jakbyś kiedyś chciała go zapytać o hyleków, powinnaś znaleźć jego chatkę. Jak mówiłem, usadowił się w południowej części terenu. - charr przyłożył dłoń do rozpalonej części zbroi i wysłuchał kolejnego pytania - Ogień mnie uspokaja. Zbroja zaś, to podarunek od Glint, mojej legendy. - nastąpiła krótka cisza. Słychać było głównie Kalii, układającą księgi - Przyznam jednak, że w posiadłości gildii, przydałoby mi się coś lżejszego. Zwłaszcza po pracy. Za niedługo zamówię sobie jakieś wygodne ubranie do spokojnych wypadów. - poklepał dłonią po zbroi - A ty? Chyba mi nie powiesz że chodziłabyś w ubraniach hyleków? - zaśmiał się cicho i krótko.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ulya słuchała krótkiej opowieści Rhegeda ze szczerym zainteresowaniem. Gdy zdziwił się, że nie zna Trolla, opuściła lekko wzrok. - Ja... nie kręcę się tu za dużo. Nie wiem kim jest większość.
Wysłuchała komentarza o zbroi Rhegeda. - Chyba niewygodnie jest to wszystko ubierać. Ja mam tylko to, to i to. - pokazała lnianą bluzkę i suknię, którą po chwili podniosła wyżej niż było przyzwoicie, by pokazać halkę. - I buty. I to i tak dużo... I dużo prania - widać było, że próbowała zdobyć się na żart, zupełnie nieświadoma tego, że pokazała nieco za dużo przy swojej "prezentacji".
Następnie spojrzała na obrazek w książce, którą trzymała. - Myślę... - wskazała ubrania żaboli. - Że to byłoby wygodne. Zobacz. - wstała nagle i podeszła do popielca. Pokazała mu obrazek. - To się trzyma tylko na dwóch sznurkach i zakrywa tuuu... - pokazała front żabola, który faktycznie był cały zakryty, czego nie można było powiedzieć o jego tyle.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Ale należysz do bractwa? - spytał, usłyszawszy że dziewczyna nie bywa tu za często - Gdzie zatem mieszkasz jeśli można spytać? A jeśli chodzi o zbroję... - ciągnął dalej odpowiadając na pytania - ...nakładam ją na siebie w... nietypowy sposób. To w końcu magiczny pancerz. Ale mniejsza z tym. - machnął niedbale ręką i nagle zauważył jak Ulya odsłania sporą część swojego ciała. Rheged starał się nie przyglądać zbyt długo. Szybko odwrócił wzrok, patrząc się w stolik - Nie wątpię. Prania musisz mieć sporo, ale czy mogłabyś... zasłonić się nieco? - spytał z nienaturalnym spokojem po czym zerknął do książki z obrazkami, którą towarzyszka trzymała w dłoniach. Gdy tylko wskazała mu wybrany strój, Rheged opuścił głowę z rezygnacją - Uwierz mi, nie chcesz takiego ubrania. Zapewne jest bardzo wygodne, ale przyjrzałaś się może, jak ono wygląda z drugiej strony? Gdybyś pokazała się w takim kostiumie w nieodpowiednim miejscu... zresztą... obiecaj mi proszę że nie ubierzesz czegoś takiego. - na szczęście opanowane myśli popielca nie pozwoliły mu wyobrazić sobie ponownie dziewczyny w takim stroju, dzięki czemu nie popadł w zakłopotanie.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Odłożyła ostatnią książkę i zmieniła miejscami dwie inne na półce obok, ewidentnie nie odłożone przez kogoś z czytelników na właściwe miejsce.
Nie kryjąc uśmiechu odwróciła się ku rozmawiającym i postąpił ku nim.
- Wybaczcie - odezwała się cicho, a w jej głosie brzmiały ciepłe odrobinę rozbawione nuty - w bibliotece jest tak cicho, że chcąc nie chcąc słyszałam o czym rozmawiacie.
Wygładziła spódnicę i widać było, że jest to odruch bo spódnica poprawiania nie wymagała.
- Pozwólcie, że się przedstawię. Jestem Kalii. Kalii Kaldor. Pełnię funkcję medyka, jestem też zielarką i położną. Mieszkam w siedzibie.
Miękkim ruchem dłoni wskazała na książkę o Hylekch. Popatrzyła na popielca życzliwie i poprawiwszy również odruchowo okulary na nosie przeniosła spojrzenie na dziewczynę. Nie wpatrywała się w nią, tylko posłała ciepły uśmiech i w jej kierunku.
- Co do ubiorów to zapewniam was, że moda i u nich lekko poszła do przodu. Niewiele, ale zawsze - lekko zmarszczyła nos i wzdychając w lekkim żalem dodała ciut ciszej. Mówiła nadal przyjaźnie przekrzywiając głowę bardziej w stronę dziewczyny - Jednak zazdroszczę im osobiście. Halki nie są zbyt wygodne. Ale co poradzić. Musimy jakoś radzić sobie z przyjętymi zwyczajami i normami przyzwoitości.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Mieszkam... w Lwim Łuku. - odpowiedziała szybko na to dość niewygodne dla niej pytanie. - W jaki sposób ubierasz tę zbroję? Jak nietypowo?- dopytywała, opuszczając suknię niedbałym ruchem.
Usiadła przy wolnym stoliku, nieco bliżej popielca i spojrzała ponownie na obrazek ze strojem hyleka. - No tak. - wskazała odsłonięty zad żabola i spłonęła rumieńcem, zdając sobie sprawę jaką głupotę walnęła. W nagłym przypływie wstydu wbiła wzrok w stół i skuliła się w sobie, jednak usłyszawszy Kalii podniosła wzrok. Gdy kobieta pozwoliła sobie na komentarz na temat niewygody noszenia halek, Ulya rozchmurzyła się nieco i podniosła wzrok. - Ja... jestem Ulya. - popatrzyła jeszcze raz na obrazek. - Czy ktoś tu... szyje ubrania?
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Lwi Łuk powiadasz? - podrapał się w nos - Często tam zaglądam. Zwykle można mnie znaleźć przy stoisku handlowym. Pewnie tam wyłapię jakieś ciekawe ubranie dla siebie. - poczekał na pytanie towarzyszki - Moja zbroja... jak możesz się domyślać powstaje z ognia. To w sumie bardziej przywołanie niż odzianie jej na siebie. A robię to naturalnie wraz z moją legendą Glint. - wytłumaczył najprościej jak tylko mógł.
Popielec nagle dostrzegł Kalii stojącą tuż przy nich - Rozmowa nie jest raczej żadną tajemnicą, więc nie ma czego wybaczać. - uśmiechnął się przyjaźnie po czym wstał żeby się przywitać - Rheged Burningblood, miło mi cię poznać. - skinął powoli głową, słuchając czym zajmuje się białowłosa - To znaczy że pracujesz wraz z Ereltaną? Miałem okazję odbyć z nią już kilka wypraw. Świetny kompan do podróży. - wyjaśnił charr i powoli usiadł na miejsce obserwując dłoń zielarki, wskazującą na książkę. Wzrok przeniósł na obrazek hyleka - Niestety, z modą nie jestem na bieżąco, lecz myślę że najlepiej będzie jeśli ludzie pozostaną przy swoich ubraniach, a hyleki przy swoich. Naprawdę Ulyo... - odwrócił głowę do dziewczyny siedzącej obok - ...trudno jest mi sobie ciebie wyobrazić w czymś takim. - wskazał palcem na kostium hyleka i wyszczerzył kły przybierając grymas skromnego rozbawienia - Ale również się zastanawiam nad tym czy ktoś w gildii szyje ubrania? - powrócił wzrokiem w stronę Kalii - Może wiesz coś na ten temat?
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Skinęła głową uprzejmie z uśmiechem i aprobatą przyjmując powstanie popielca.
- Miło mi was poznać. Ulyo... Rhegedzie - dało się zmiarkować jej postawą i ruchami, iż sama jest przyzwyczajona do etykiety.
Emanowały od niej równocześnie, dobre wychowanie i godność na równi z życzliwością oraz ciepłem.
- Sama rzadko opuszczam Złote Zacisze, kąt w siedzibie w którym mieszkam i pracuję. Oczywiście zapraszam na ciasto i herbatę jeżeli tylko będziecie w pobliżu. I jeżeli będziecie czegoś potrzebowali. Opiekuję się tam pozostawionymi pod moją opieką dziećmi, leczę, hoduję zioła, prowadzę różne badania lub przyjmuję gości. W między czasie jeżeli jestem potrzebna pojawiam się w lecznicy.
Poprawiła okulary.
- Tak pracuję z Erel, to prawdziwa profesjonalistka. Jak i z Zina, moja synowa. Poznaliście ją może? A jeżeli już jesteśmy przy niej to jest ona jedną z dwóch osób o których wiem, że szyją. Czasem razem coś przerabiamy. Drugą jest przyjaciółka mojej córki, sylvari Stokrotka, jednak z tego co wiem Zina ma wyjechać. Chodzi o pomoc przy rannych w starej siedzibie gildii. Co do Stokrotki zaś to musiała bym się dowiedzieć gdzie ostatnio przebywa bo nie widziałam jej dawno. O innych niestety nie wiem. Jeżeli zaś chodzi o zbroję to jest kowal, Olaf.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Przywołanie zbroi...? - zapytała cicho, najwyraźniej nie bardzo rozumiejąc jak miałoby to działać. Nie chciała jednak kontynuować tematu, nagle zdając sobie sprawę jak mało wie o pewnych sprawach. Przysunęła do siebie książkę o ceramice hyleków, zamykając ją. Następnie wysłuchała wymiany zdań między Rhegedem, a Kalii. Na komentarz popielca na swój temat opuściła wstydliwie głowę, ale i sama lekko uśmiechnęła się pod nosem.
Słuchając propozycji Kalii o wpadnięciu na ciasto, w pierwszej chwili jej oczy rozjaśniły się, lecz gdy kobieta dodała wzmiankę o "dzieciach, kąciki ust opadły, a twarz jakby lekko skamieniała. Szybko zamrugała, odganiając z twarzy tę odruchową reakcję. Za to na wzmiankę o znajomym imieniu, lekko się rozluźniła. - Zina mnie... opatrzyła. Gdy się tu znalazłam po raz pierwszy. I dała mi tę suknię. - wskazała na swój strój. - Jest bardzo miła. Szkoda, że ma wyjechać. - popatrzyła gdzieś w dal.
Nagle w jej brzuchu głośno zaburczało, lecz o dziwo kobieta w ogóle się tym nie przejęła.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Za dziećmi nie przepadam, lecz chętnie kiedyś wpadnę na herbatę i jakąś rozmowę. - odpowiedział równie uprzejmie, kładąc dłoń na książce - W lecznicy, Erel musi mieć teraz niemałe urwanie głowy przez to że większość medyków wybiera się do Snowden. A co do Ziny, to nie miałem okazji jej jeszcze poznać. Może jak wróci, wpadnę na nią. Szkoda tylko że większość osób patrzy na mnie z przerażeniem, mimo iż jestem członkiem tej samej gildii. - westchnął cicho i zerknął na chwilę do swojej książki, tylko po to żeby zaraz skierować wzrok na Ulyę - Już się tak nie zawstydzaj przez ten strój. - śmieje się i wyciąga łapę nad opuszczoną głowę dziewczyny, żeby poczochrać jej włosy - Zostań w swoim obecnym ubraniu. Bardzo do ciebie pasuje. - powiedział przyjaźnie i ponownie skierował się wzrokiem w stronę Kali - Zbroi akurat nie potrzebuję. - stuknął w napierśnik - Znając życie i tak zapewne przejdę się na targ poszukać czegoś co mi wpadnie w oko. W sumie... może Troll coś wykombinuje? -
nagle słyszy czyjeś burczenie w brzuchu - Taa, też bym coś zjadł.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości