Pokój małżeństwa Mathre

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Pokój małżeństwa Mathre

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Widząc Kae norn ukłonił się nisko. Prostując się na powrót jego twarz rozpromieniała ciepłem na widok dzieci, jednak nie odpowiedzenie na pytanie pani domu byłoby nietaktem. Dusząc w sobie ochotę chwalenia pociech przybrał nie mniej sympatyczny jednak bardziej formalny wyraz twarzy.
- Z Wardenem podczas naszej ostatniej rozmowy doszliśmy do wniosku że wykorzystanie przez nas moich kontaktów i umiejętności do wyprostowania nieporozumień pomiędzy nami a Słonecznymi Włóczniami będzie bardzo korzystne dla stabilności i bezpieczeństwa z uwagi na działalność Pawali Joko. Mogę wyruszyć razem z kilkoma Awijczykami na misję dyplomatycznej. Jednak najprzód pani mąż zasugerował omówienie tego z panią. - kończąc wypowiedź zdjął garnitur odsłaniając turkusową kamizelkę z wyszytymi złotą nicią wzorami winorośli. Przerzucił garnitur przez przedramię i zasiadł w wskazanym fotelu. Oparł się wygodnie i założył nogę na nogę.
aiwe_database

Re: Pokój małżeństwa Mathre

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wysłuchała słów mężczyzny z lekko zamyśloną miną
- Nie wiem, czy taki pokój jest możliwy do osiągnięcia - odparła nieco smutnym głosem - włócznie uważają nas za popleczników Palawy i swoich wrogów, ponadto przy ostatnim spotkaniu przez niefortunne użycie mocy, wielu z nich poległo z naszej ręki - ciche westchnięcie wydobyło się z jej ust - jednakże, jeżeli uważasz, że posiadasz wystarczające umiejętności negocjacyjne i znajdziesz sposób by skontaktować się ze Słonecznymi włóczniami to jak najbardziej jestem za tym by uzgodnić pokój - spojrzała na Norna poważnie - lecz zanim to zrobisz skontaktuj się proszę z egzekutorką Złatą, która jest naszą reprezentantką w Eloinie i byłym egzekutorem Mariusem, oboje większość czasu spędzają w tamtych rejonach i mogą Ci pomóc.
aiwe_database

Re: Pokój małżeństwa Mathre

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Latharna podeszła powoli do drzwi, stanęła przed nimi i chwilę patrzyła na list, który miała ze sobą. W końcu kucnęła i wsunęła pod szparą w drzwiach kopertę, na której dużymi literami było napisane "Dla Wardena Mathre". Wstała i zapukała trzy razy w drzwi, po czym szybko odwróciła się i odeszła.
aiwe_database

Re: Pokój małżeństwa Mathre

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Warden wstał z siedziska i powędrował ku drzwiom. Pochylił się i wziął kopertę, unosząc brew. Przeczytał napis i po chwili otworzył drzwi, aby zobaczyć kto to zostawił... Nikogo nie zastał na zewnątrz, przymknął drzwi oraz powrócił do siedziska, wpatrując się w kopertę.

- Wybaczcie, list przyszedł do mnie... Nie kłopoczcie się. - Powiedział do Graufa i do Kaeiles, po czym zapoznaje się w ciszy z zawartością koperty.
aiwe_database

Re: Pokój małżeństwa Mathre

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Nie mi oceniać moje umiejętności negocjacyjne. - zaśmiał się - Fakt że dyplomacja najczęściej mnie ratuje oraz moje interesy sprawia że na niej polegam bardziej niż na mieczu. - Wyprostował się i spoważniał. - Przed powrotem z Eloine pomagałem Słonecznym między innymi finansowo oraz dostarczając im zapasy. Pawala Joko jest ciemiężycielem wolności umysłu, ciała oraz czegoś tak świętego jak dusza. Zawdzięczają mi dużo, a wspólny wróg może im pomóc nam w przebaczeniu. - Zmarszczył brwi po czym machając palcem przemówił zastanawiając się nad kolejnym ruchem - Jeśli uda mi się przekonać Szefa że pomożemy w ten sposób koronie wyśle nam z pomocą kilku swoich uczniów. - W jego czach zapłonęła determinacja - Pomyślcie jeśli udało by się skupić doświadczonych w walce z reżimem Joko Słoneczne włócznie, Dysponujące potężnym kapitałem Królestwo ludzi, oraz potężną gildie Aiwe moglibyśmy zapewnić spokojne życie ludziom. - Utemperował swój zapał spinając się w sobie. - Co do pani Egzekutor Załaty. Czy była by pani miła i wysłała jej list uprzedzający ją o moim przybyciu? Niezapowiedziane wtargnięcie do domu przyjaciół okupione prezentami to jedno, jednak coś tak poważnego jak oficjalna wizyta u reprezentanta dyplomatycznego musi zachować pewien kod by zrobić na "publice" wrażenie zwartej organizacji. To również może pomóc przekonać Słoneczne Włócznie i warto o tym wspomnieć by w związku z moim przybyciem zrobić odrobinę szumu. - Na jego twarzy pojawił się niebezpieczny uśmiech kontrastujący z jego doczesnym zachowaniem. - Wyobraźcie sobie że na pustyni plotka głosi że przybywa dyplomata zza morza który niosąc wole królowej i Aiwe chcę nawiązać sojusz z Słonecznymi przeciw Joko. Dojdzie najpewniej do zamachu co tylko pomoże utwierdzić w przekonaniu zakon o naszych dobrych intencjach. - zakończył maskując uśmiech za maską powagi.
aiwe_database

Re: Pokój małżeństwa Mathre

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Graufie, cieszy mnie twój zapał i zaangażowanie w tą sprawę, skontaktuję się z egzekutorką Złatą w Twoim imieniu, oraz poinformuję Mariusa i Joy, że w najbliższym czasie przybędziesz do naszego obozu w Elonie, ich wiedza oraz doświadczenie w kontaktach z tamtejszymi mieszkańcami na pewni Ci się przyda - powiedziała serdecznym tonem i oparła się o fotel na którym siedział mąż - Ponieważ Złata jest naszym reprezentantem w tamtej części kraju to będziesz musiał słuchać jej rad i brać pod uwagę jej decyzje
aiwe_database

Re: Pokój małżeństwa Mathre

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Podszedł do drzwi. Usłyszał w środku jakieś rozmowy. Nie chciał przerywać więc wyciągnął z wewnętrznej kieszeni swojego płaszcza kopertę. Była szczelnie zaklejona woskiem z odbitą pieczęcią pierścienia AIWE. Można było zauważyć napis :
* Kaeiles Mathre - do rąk własnych*
Pod adresatem listu widniało drobnymi literami dopisane :
* Zwiad w Ebonhawkie - Khutef Rhan *
Obejrzał dookoła kopertę, pomacał czy na pewno w środku znajdują się dokumenty, głośno zapukał, wsunął kopertę pod drzwiami i odszedł.
TREŚĆ LISTU
Szanowna Kae,
Wykonałem misję, którą mi powierzyłaś. Udałem się do wyznaczonego celu, by zrobić co trzeba, aby w jak największym stopniu przyczynić się do ocalenia naszych oskarżonych o zabójstwo przyjaciół. Przepraszam, że nie zwróciłem uwagi ani nie przywitałem się, ale cel był nadrzędny nad uprzejmościami.
Chciałbym złożyć raport z tego co tam zaszło, choć mogłaś co nieco słyszeć od Wardena lub Respecty, których tam zastałem. W punktach poniżej przedstawiłem informacje, które mam nadzieję pomogą, choć cały zbieg zdarzeń był dość imponujący i zaskakujący nawet jak na moje standardy.
A więc przedstawiam co następuje :
  1. [li]Poznano dwie ważne w taj całej układance osobistości :
    • [li]Trim - chłopek, który kochał się w zaginionej córce mimo tego,
      że jakiś wojak Zbyszek się z nią spotykał. Zbyszek nie został namierzony. Trim jest bliskim przyjacielem rodziny. Opowiada się za AIWE mimo tego iż jego przyjaciele zbudowali całą tę niechcianą przez nas sytuację[/li]
      [li] Józek Wyrwiząb - chłopek lubiący ból i cierpienie. nie przepada za AIWE, popiera poglądy rodziców córki oskarżających AIWE. Ma jakieś układy z kobietą - tożsamość nieznana - wszczęła alarm o pożarze budynku w celu ściągnięcia nas/mnie w pułapkę[/li]
    [/li]
    [li] Pożar domu został ukartowany prawdopodobnie przez Józka i kobietę. Zapalono kadzidełka w misce przy oknie. W domu nie znalazłem nic szczególnego. Żadnych poszlak czy też ukrytych przejść.[/li]
    [li] W domu na najwyższym piętrze, w kufrze znajdowały się dwa ciała - Naszych oskarżycieli - rodzice zaginionej córki nie żyją. Ciała leżały tam prawdopodobnie od kilku do kilkudziesięciu dni. Widoczne rany cięte. Możliwe że, przed śmiercią byli torturowani[/li]
    [li] Józek wraz z kobietą przyprowadzili przed dom tłum ludzi i straż, aby zabicie tych z kufra zwalić na AIWE[/li]
    [li] Oczywiście oskarżyłem ich przed strażą i zostałem w celu wyjaśnienia sytuacji oraz udowodnienia swoich racji. W tym czasie Warden wraz z Respectą mieli czas by zniknąć sprzed domu i nie zostać zauważeni. To by tylko pogorszyło stytuację[/li]
    [li] PW trakcie eskortowania mnie, Józka i kobiety wyczułem dziwną fluktuację mocy nekromanckich po czym przed strażnicą.
    Nasi strażnicy zaczęli się dziwnie zachowywać. Podejrzewam jakiś rodzaj klątwy strachu lub zamięszania. Podejrzani zniknęli.
    Tylko jeden ze strażników nie był objęty klątwą.[/li]
    [li] Prowadziło mnie 9 strażników po fluktuacjach i zniknięciu podejrzanych było już 11 strażników - dwóch odeszło w bliżej nie określonym kierunku, podejrzewam, że to Józek i kobieta pod przykrywką magi mesmerskiej- nie mogłem ich gonić, musiałem zająć się tymi patałachami co nie wiedzieli co robią[/li]
    [li] Podejrzenie : Józek i kobieta to nekromata i mesmer. Które to które tego nie wiem. Prawdopodobnie w większym stopniu są odpowiedzialni za całe to zamięszanie o AIWE oraz możliwe, że współpracują z większą organizacją[/li]
    [li] Oczyszczono mnie z zarzutów zabójstwa. Strażnicy są cali i zdrowi. Dałem im do siebie kontakt i w razie jakichkolwiek informacji mają się zgłosić. Także jeśli będą potrzebne dodatkowe wyjaśnienia o zaistniałej sytuacji wezwą mnie w celu ich złożenia. Nikt nie wie, że jestem z bractwa[/li]
Droga Kae jeśli tylko będziesz miała jakieś pytania jestem do Twojej dyspozycji

Z wyrazami szacunku,
Khutef Rhan
aiwe_database

Re: Pokój małżeństwa Mathre

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Wybaczcie zasiedziałem się. Wiele listów do wysłania. - Powiedział norn, wstał zakładając na siebie garnitur. Nim państwo Mathre wstało norn potraktował ich topiącym lodowce spojrzeniem i wyszedł z mieszkania jakby się śpiesząc. Jego kroki przez jakiś czas odbijały się w korytarzu, aż kompletnie ucichły.
aiwe_database

Re: Pokój małżeństwa Mathre

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Właśnie odprowadzała Norna gdy zauważyła kopertę, pożegnała się z Graufem i schyliła się podnosząc ją, lekka zmarszczka pojawiła się na jej czole po przeczytaniu kilku wyrazów, uważnie rozpieczętowała list i przeczytała go niespiesznie.
aiwe_database

Re: Pokój małżeństwa Mathre

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Warden zapewne sobie przysnął, ponieważ dopiero po dłuższym czasie zdał sobie sprawę z tego, że Grauf opuścił pokój. Poszedł do łóżeczka z dziećmi oraz spojrzał na swoje pociechy z czułym uśmiechem. Odwrócił się po dłuższej chwili zauważył jak Kae czyta list. Podszedł do niej i zerka chamsko przez ramię swej ukochanej, aby również przeczytać treść listu.

- Cóż to, Kae? Ooo... Coś ważnego? - Spojrzał po chwili na żonę swoim jasnym wzrokiem, odrywając spojrzenie od listu.
aiwe_database

Re: Pokój małżeństwa Mathre

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Widząc jak mąż do niej podchodzi, zgięła kartę w pół i odwróciła się do niego dając mu pstryczka w nos
- A co to za podpatrywanie kochanie hmm - uniosła brew, a jej kącik ust drgnął w uśmiechu - Khutef zdał raport, ta sprawa jest dziwna, jakby ktoś specjalnie chciał zdyskredytować Aiwe w oczach ludu, oraz dodatkowo próbował pozbywać się naszych członków. - zrobiła zacięta minę
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości