Złote Zacisze

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Złote Zacisze

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gdy czekała na decyzję młodzieńca czego się napije, usłyszała jakiś chrobot i już miała się rozejrzeć za źródłem hałasu gdy usłyszała pukanie.
Uśmiechnęła się przepraszająco do Blanea i wyszła z pokoju.
Otwarła drzwi i z uśmiechem powitała Kaeiles.
- Witaj kochanie. Wejdź - zaprosiła ją gestem zerkając na zawiniątko. Po chwili jednak zmarszczyła lekko czoło widząc zatroskanie dziewczyny.
- Coś się stało? - spytała z troską
aiwe_database

Re: Złote Zacisze

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gdy Kalii otwarła jej drzwi uśmiechnęła się lekko
- Przyszłam sprawdzić czy wszystko w porządku z Cath i Lizzie i przyniosłam - pokazała zawiniątko - kocyk, tylko nie wiem czy takie małe dziecko może mieć styczność z rzeczami z zewnątrz - opuściła bezradnie ręce
aiwe_database

Re: Złote Zacisze

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Na widok Kae i jej prezentu uśmiechnął się szeroko. Jego oczy zdradzały podekscytowanie całą sytuacją. Propozycję Kalii zbył uprzejmym pokręceniem głowy, po czym odwrócił znów wzrok na odpoczywającą, powolk zdrowiejącą żonę.
aiwe_database

Re: Złote Zacisze

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Po jej twarzy było widać szczere zadowolenie z siostrzenicy. Z gestu jak i z troski o matkę i dziecko.
- Lizzie ma się dobrze jak na wcześniaka. Catherine jest słaba, ale w stabilnym stanie. Ciało odpoczywa i regeneruje się ładnie. Niestety kocyk musi nieco poczekać - objęła ramieniem dziewczynę i poprowadziła ją do pokoju pacjentek - Maleńka na razie ma tylko delikatne pieluszki, jest zbyt wrażliwa by ją nosić czy dotykać. Sprawi jej to tylko ból. Ale nie martw się bo w inkubatorze jest jej ciepło, a maleńka szybko nabierze sił - potarła ramię dziewczyny i zostawiła ją przy Cath i czuwającym Blaine podchodząc do dziewczynki.
Delikatnie odwinęła pieluszkę i obejrzała czy wszystko jest w porządku. Pokryła dłonie wodą i delikatna mgiełką otoczyła ciałko by je zbadać oraz leciutko wzmocnić. Mgiełką obmyła małą w granicach konieczności, zmieniła jej cieniutką i delikatną pieluszkę po czym przymknęła inkubator sprawdzając czy wszystko jest jak trzeba. Odwróciła się rozpraszając magię i spojrzała na Kae.
- Może Ty się czegoś napijesz? Szłam właśnie zrobić sobie lekkiej kawy - ruszyła powoli do drzwi pokoju.
aiwe_database

Re: Złote Zacisze

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Podeszła z Kalii do inkubatora
- Jaka ona słodka - spojrzała rozczulająco - cieszę się, że wszystko porządku z Lizzie i Cath - podeszła do łóżka dziewczyny - Witaj Blane, tak myślałam, że Cie tu znajdę - usmiechnęła się do meżczyzny. Słysząc pytanie ciotki - tak chętnie się napije, w sumie też lekkiej kawy, jak to nie kłopot - spojrzała na Kalii - może Ci ciociu pomóc
aiwe_database

Re: Złote Zacisze

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Skinęła głową przyzwalająco i uśmiechając się ruszyła do salonu gdzie w rogu na na komodzie stały dzbanki i karafka.
- Filiżanki łyżeczki są w komodzie, cukier również - powiedziała do Kae
Wyjęła kawę i młynek do którego nasypała nieco pachnących palonych ziaren. Ruszyła do wiszącego przy kominku kociołka by nastawić go nad ogień. Wtedy dostrzegła małego gościa przy stoliku który bawił się przyborami do pisania.
Spojrzała na niego uważnie i spytała spokojnie.
- Jak Ci na imię i czy mogę Ci w czymś pomóc?
aiwe_database

Re: Złote Zacisze

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Podeszła do komody tak jak powiedziała Kalii i wyciągnęła z niej najpierw cukier, zaczęła z nim iść do stolika ale zobaczyła przy nim Frakktika.
- Frakktik co Ty tu robisz - postawiła cukiernicę i spogląda z skrrita z niepokojem - coś cię boli, wszystko dobrze - spytała zatroskana
aiwe_database

Re: Złote Zacisze

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Odłożył pióro, którym właśnie się bawił i uśmiechnął się. - Frakktikowi nic nie jest. Frakktik na spacerze, znalazł to miejsce. - sięgnął do torby na ramieniu i wyjął z niej kilka kamyków które ułożył w kształt zbliżony do trójkąta. Zaczął po kolei wskazywać każdy róg figury. - Tu Frakktik wyszedł z pokoju, tu Frakktik szukał śmiesznego ogrodnika, a tu Frakktik jest teraz. - schował kamyki i znowu zaczął bawić się przyborami do pisania.
aiwe_database

Re: Złote Zacisze

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przyjrzała mu się i uśmiechnęła leciutko po czym zerknęła na Kailes
- Znasz tego młodzieńca?
aiwe_database

Re: Złote Zacisze

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Słysząc głos Frakktika, wstał od łóżka i ruszył w kierunku reszty. Na widok syna otworzył szerzej oczy i podszedł bliżej.
- Frakktik? Czemu się wcześniej nie odezwałeś, maluchu? Chcesz zobaczyć się z mamą i poznać małą siostrzyczkę? - zapoponował, uśmiechając się szeroko do chłopca i kładąc delikatnie dłoń na jego ramieniu. - Jako starszy brat będziesz musiał teraz się nią zaopiekować i bronić. To twoja malutka księżniczka.
aiwe_database

Re: Złote Zacisze

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zerknęła na pojawiającego się w drzwiach salonu Blane'a
- Już rozumiem. Joy mi wspominała.- uśmiechnęła się ciepło i spojrzała na skrita
- Miło mi Cię poznać. Jestem Kalii. Opiekuje się Twoją mamą i siostrzyczką. Idź z tatą jeśli chcesz tylko proszę zachowuj się cichutko. One śpią.
Przeniosła spojrzenie na Blane'a
- Wytłumacz mu proszę, że Lizzie i inkubatora nie wolno na razie dotykać.
aiwe_database

Re: Złote Zacisze

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Uspokojona odpowiedzią Frakktika już chciała przedstawić go Kalii, ale Blane ja ubiegł
- To nim opiekuje się Cath i Balne, traktują go jak swojego syna - uśmiechnęła się od ucha do ucha - dobrze to ja przyniosę resztę rzeczy na kawę - odwróciła się i podeszła spowrotem do komody niosąc filiżanki i łyżeczki, które położyła na stole.
aiwe_database

Re: Złote Zacisze

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Siostrę już widać? - jego oczy rozszerzyły się z przejęcia. - Frakktik chce zobaczyć jak najszybciej! - zreflektował się szybko i dalej już mówił szeptem. - Frakktik przeprasza. Frakktik już będzie cichutko.
aiwe_database

Re: Złote Zacisze

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Uśmiechnął się, wyciągając rękę w stronę Frakktika.
- Chodź, synku. Pójdziemy cichutko.
aiwe_database

Re: Złote Zacisze

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Chwycił dłoń Blane'a i dał się zaprowadzić do pokoju gdzie spały Cath i Lizzie. Pierwsze, co chciał zrobić, to zajrzeć do inkubatora.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 35 gości