Strażnica - Izolatka

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Obrazek

Izolatka to specjalna cela dla najbardziej niebezpiecznych przetrzymywanych w siedzibie istot. Grube mury i masywne, okute stalą drzwi już z daleka sprawiają ponury wygląd. W środku znajduje się minimum wygód niezbędnych więźniowi. Prycza przymocowana do ściany, prosty materac, koc, poduszka. Nocnik, oraz zapas wody do celów higienicznych.

Cała cela ekranowana jest magicznie i w przypadku, gdy osadzony będzie chciał użyć magi silniejszej od iskierki zostanie natychmiastowo ogłuszony przez rezonans magiczny. Pilnujący drzwi strażnicy tak samo mogą aktywować tą zdolność, by spacyfikować niepokornego osadzonego.
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Marius w asyście kilku strażników przyprowadził do Izolatki Rejtana. Na twarzy Egzekutora próżno było szukać jakiś negatywnych emocji wobec osadzanego. Sam Rejtan został gruntownie obszukany i przebrany przez strażników w proste, lniane ubranie składające się z bielizny spodni i bluzy. Na nogi otrzymał skromne klapki.
Gdy masywne drzwi zamykały się za osadzonym egzekutor nie wydał z siebie żadnego słowa. Oczy zdradzały, ze mocno analizuje tą sytuację.

Przy wejściu do izolatki wisi duży afisz:
Dostęp do osadzonego tylko i wyłącznie w towarzystwie Radnego, Kapitana Straży lub Egzekutora

~Marius
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

W nowej celi Rejtan czuł się po prostu źle, ponieważ magia jaką ktoś pokrył jej ściany i drzwi uniemożliwiała mu wydostanie się. Dłuższą chwilę medytował w ciszy analizując budowę tych barier. Na początku zagadką było dla niego to że nie tylko utrzymują się tak długo bez maga który podtrzymywał by zaklęcie ale również to, że reagowały one dopiero w kontakcie z mocą osadzonego. Pozostawione samym sobie zdawały się właściwie zanikać. Z pośród wszystkich znanych mu ludzi widział tylko jego dziadek mógłby stworzyć tak misterną barierę a nie sądził by było to jego dzieło. Nie czuł w nich bowiem nic poza własną mocą. Dopiero po kilku godzinach zrozumiał że pomimo tego iż to nie on je tu postawił to w jakiś sposób wykorzystują jego energię by nie zniknąć.

Postanowił sprawdzić jak zareagują na jakiś atak, zebrał w sobie dość mocy by rozerwać zawiasy poprzedniej celi, po czym naparł nią na drzwi swojego obecnego lokum. Aż sapną czując jak fala wraca do niego po zderzeniu z bramą. Podczas gdy ta stała się wyraźniejsza. Przez chwilę analizował swoje rezerwy mocy i tak jak się spodziewał dostrzegł ubytek. Nie chciał uciekać, w końcu zgodził się ponieść karę za swój czyn więc nie próbował odnaleźć i zerwać więzi między sobą a bramą.

Skupił się raczej na jej budowie. Możliwość wykorzystania energii wroga do zasilania jego barier dała by mu w walce olbrzymią przewagę nad każdym przeciwnikiem.

Długo medytował lustrując uważnie każdy szczegół nowo poznanej techniki, aż pod koniec dwóch tygodni swojej odsiadki był pewien, że nauczył się ją odtwarzać.
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

W izolatce pod silna strażą przebywa obecnie kobieta zwana pod imieniem Koral.
Straznicy nie przepuszczają nikogo poza Radnymi i Egzekutorem bądź osobami z ich upoważnieniem.
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

W asyście dwóch strażników do izolatki przyprowadzono starego popielca Krayloka.
Wszedł spokojnym krokiem do celi i usiadł w rogu prostując kolana.
- Nawet tu przytulnie - rozglądnął się dookoła - przynajmniej dziś wyśpię się w suchym miejscu - przeciągnął się i położył na pryczy - Strażnik a gdzie moje zamówione jedzenie - krzyknął w stronę drzwi, nie oczekiwał odpowiedzi, bo bardzo szybko zamknął oczy i usnął.
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Popielcowi nie było dane długo pospać, ponieważ krótko, po wprowadzeniu Popielca do izolatki, przybył Inferno. Mesmer szedł powolnym krokiem pociągając od czasu do czasu mały łyk z butelki, którą trzymał w łapach. Gdy dotarł pod drzwi izolatki, machnął na strażnika dając mu do zrozumienia, że chce wejść. Levittoux po krótkim oczekiwaniu na otwarcie drzwi, wreszcie wszedł do izolatki. Od razu oparł się o jedną z ścian. - Rzadko zdarza się spotykać użytkownika chaosu, wśród naszej rasy. stwierdził luźno i pociągnął z butelki.
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Otworzył oczy gdy usłyszał głos, usiadł na posłaniu i spojrzał na postać opierającą się o ścianę
- Czyli młody już się poskarżył wyżej - rzucił od niechcenia - lubię robić zamieszanie, jak zresztą widać po mojej obecności tutaj - powiedział ze spokojem - co Cię do mnie zatem sprowadza, bo raczej bezinteresownie się tu nie fatygowałeś - założył ręce niedbale na karku wpatrując się w gościa.
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Inferno wzruszył ramionami. - Nieczęsto, mam możliwość porozmawiać z Popielcem, który jest mesmerem. powiedział łapiąc za szyjkę butelki i wyciągając ją (butelke) w stronę Charra. - Tym bardziej, że jak zrozumiałem mamy podobne specjalizacje, a to już zdarza się naprawdę rzadko. mówiąc, to Radny rozglądnął się po sali szukając jakiegoś krzesła, jednak nie zobaczywszy żadnego, skrzywił się i popatrzył w oczy Popielca na pryczy.
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Oczy Cię zdradziły - opuścił łapy i wstał z pryczy - przenikliwe jak u każdego mesmera - wyciągnął łapę po butelkę i pociągnął spory łyk - No - otrząsnął pysk - ciekawy smak, mam nadzieję, że macie tutaj większe zapasy tego trunku, bo chętnie bym wypił więcej - mówiąc to wyciągnął łapę by oddać butelkę radnemu.
- Powiedziałbym rozgość się, ale jeszcze nie wyposażyli mi tego pokoju - popatrzył mu prosto w oczy - chyba chcesz o coś zapytać - rzucił od niechcenia
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Oczy.. a nie przypadkiem słowa? mruknął z rozbawieniem, gdy Popielec pił. Na widok próby oddania jeszcze niepustej butelki, Mesmer machnął łapą i wyciągnął piersiówke. - Ciekawią mnie, twoje umiejętności, które są powodem twojego pobytu tutaj. Nie słyszałem, by trzeba było ciąć do krwii w celu pokazania wizji, a tak zrozumiałem z raportu. Radny machnął ogonem od niechcenia i kontynuował. - Podejrzewam, że to był bardziej zabieg artystyczny, lub miała tam zadziałać autosugestia, ale.. Popielec rozłożył łapy. .. pewności nie mam. W końcu zawsze jest czas na nauke.
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Cofnął łapę z butelką i pociągnął ponownie rozważając w myślach słowa młodego popielca, cichy wark wydobył się z pyska gdy zaczął mówić
- Ludzki umysł jest słaby, łatwo go złamać wprowadzając w nim chaos, jednak konsekwencje takiego zabiegu są nieporównywalnie większe, niż zadanie bólu fizycznego - skrzyżował łapy i obserwował młodego popielca - apatia to taki stan w którym umysł zamyka się na bodźce fizyczne i psychiczne, osoba staje się nieczuła, wręcz obojętna na wydarzenia, które mają miejsce wokół niej - rozprostował ramiona i pociągnął ostatni raz z butelki rzucając ją niedbale na pryczę - oczywiście wyjście z tego stanu jest możliwe, jednak proces trwa, a na to nie mogłem sobie pozwolić - podszedł bliżej do radnego -duży ból fizyczny odblokowuje umysł, który staje się wrażliwszy na odbieranie impulsów z zewnętrz, przez co wizje mogły trafić na podatny grunt bardziej, niż jakbym jej zadawał ból psychiczny - cofnął się ponownie do tyłu i warknął - ona nie jest moim wrogiem wychowałem ją, więc nie zrobiłbym jej krzywdy.
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Inferno upił łyk z piersiówki i skinął łbem. - Rozumiem o co Ci chodzi. Informacje o przebiegu tego zdarzenia, było nieco chaotyczne. Jednak pozwolę sobie na nie zgodzenie się z twoim stwierdzeniem. Umysł ludzki jest silny, tylko my wiemy jak uderzyć. To jak forteca, która ma tajne wejście do środka. wyszczerzył się. Wyglądało na to, że Radnemu podoba się ta rozmowa. - Zastanawia mnie tylko, dlaczego fizyczny ból, zamiast wpływ na emocje. Nagłe pobudzenie np. złości powinno zadziałać równie dobrze, a nie wpakowało, by Cię w tarapaty. Chociaż podejrzewam, że to było szybsze, a Ty nie miałeś styczności wcześniej z Lockburnem. Mesmer rozłożył łapy. - I zrobił nam się problem. westchnął.
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Podrapał się po łbie analizując słowa, przekrzywił łeb i wyszczerzył się kiwając nim.
- Mądry jesteś młody popielcu, jednakże sama złość byłaby krótkotrwała, zapaliłaby się i zgasła jak zapałka - ponownie skrzyżował łapy na torsie - w tym przypadku musiałem wpłynąć na więcej niż jedną negatywną emocję, a dzięki bólowi fizycznemu mogłem utrzymać ją na granicy nie zatracenia się w jednym czy w drugim bólu.
Co do młodego to - westchnął i rozłożył ręce - cóż ja mogę, zawsze będzie tak reagować jak będzie chodziło o nią, ale nie ma tego złego, wyśpię się w ciepłym - wyszczerzył się do popielca
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Chyba, że.. mruknął słysząc tłumaczenia Popielca. - Za parę dni Cię stąd wypuszczę, jak ucichnie zamieszanie i Varrus się uspokoi. powiedział już normalnie, osuszając piersiówkę. - Miałeś możliwość wpływania na inne rasy? Quaggany, skrrity, sylvari opętanych przez smoka? zapytał zmieniając temat, chowając przy tym pustą piersiówkę. - Albo Revenanci. pstryknął palcami. - Cholernie ciekawe obiekty do badań, chociaż ciężko się do nich zbliżyć. Nie wiadomo czemu dziwnie patrzą, gdy ktoś proponuje im zaglądanie do głowy. westchnął teatralnie.
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Nie spieszy mi się, tylko jakieś jedzenie by się przydało i mogę się tutaj zadomowić, chociaż z młodym to bym się chętnie spotkał - jego wzrok był nieodgadniony jak wypowiadał te słowa - mam z nim do pogadania.
Następne słowa radnego spowodowały, że dziwny uśmiech zagościł na jego pysku
- Za młodu to się wpływało na różne pomniejsze rasy, Quaggany wydawać by się mogło, że inteligencja małego dziecka, a tu niespodzianka, ale umysł mają prosty nieskomplikowany, więc i dotarcie do niego nie wymaga wielkich umiejętności, tak samo jak u Skrittów, tylko tam opłaca się wpływać na większą grupę, ale co ja Ci będę mówił pewnie sam wiesz - wyszczerzył się - co do Sylvari - podrapał się po głowie - o ile smok skupia swoje myśli na wszystkich Sylvari o tyle sprawa jest prostsza, gdyż rozprasza swoje myśli i wtedy można je zagłuszyć, wyciszyć na tyle by Twój towarzysz był w stanie myśleć samodzielnie, ale to też byle mesmer nie zrobi, problem rodzi się wtedy gdy smok skupia się na konkretnie jednej osobie, ale po co miałby to robić, skoro może zaatakować sam - w zadumie zaczął chodzić po izolatce ruszając łapami i mrużąc oczy jakby nad czymś poważnym myślał - Revenant, jakby dwa umysły w jednym ciele, na szczęście tylko jakby, widziałeś ich oczy jak nie są przewiązane przepaską - spytał - to tak jakbyś patrzył w nieskończona otchłań. Jednakże nie miałem jeszcze okazji zaglądnąć do głowy Revenanta
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości