Strażnica - Izolatka

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Patrzył się jeszcze chwilę na wojownika - Zważając na Twoją sytuację, traktowanie Radnego w ten sposób to nie najlepszy pomysł Moto. Zastanów się następnym razem zanim się odezwiesz jeżeli masz nadzieję na opuszczenie tego miejsca w najbliższym czasie.- Jego twarz nie zdradzała żadnych emocji, ale głos był chłodny. - Jeżeli jeszcze do Ciebie nie dotarło, to kontrolę nad Twoim ciałem przejmuje czasami ktoś inny. Nie wiemy kto, ani jak, ale zamierzamy się dowiedzieć. Miałeś prawo o tym wcześniej nie wiedzieć, ale właśnie zostałeś poinformowany, więc przyjmij to do wiadomości.-
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Inferno po słowach Moto schował za pazuchę piersiówkę i złapał za sztylet. Nie wyciągnął go jednak, gdyż odezwał się Ravael. Zamiast tego w czasie przemowy Sylvariego, Popielec zostawił sztylet w spokoju i opuścił łapę luźno. Całość nie wyglądała zbyt groźnie z racji, że sztylet ani przez chwile nie wyjrzał na światło dzienne.- Mam nadzieję, że teraz wszystko jasne? zapytał chłodno, gdy Rav skończył, patrząc bez wyrazu na osadzonego w izolatce.
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

W ten sposób? Czyli mówisz ze nie powinienem prawić komplementów - Ciągnął dalej swoją ironiczna wypowiedź. - Rav- Zmiękczył nagle głos i powiedział bardzo skrucho. - Jakoś nie widzę tej nadziei. Żadnej. A jeśli nie chce wam się ze mną męczyć to mnie wydalcie z gildii. Albo pozwól Inferno urzeczywistnić swoje żądze. A skoro już przy tym jesteśmy - odwrócił się do Popielca i stanął na baczność- Tak jest Panie radny! Proszę o wybaczenie za me niegodziwe słowa!- Wykrzyczał w stronę Inferno jakby z niego drwiąc dalej. Po skończeniu spoczął po czym ruszył w stronę pryczy by się na niej położył. Gdy sto zrobił podłożył ręce pod głowę i skierował swój wzrok na radnych.
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Słysząc słowa Moto, Popielec uśmiechnął się samymi ustami, gdyż oczy pozostały zimne. - Czyli jak rozumiem rozłożył łapy jesteśmy w sytuacji, gdzie pacjent chce opuścić izolatke, a co za tym idzie szeregi naszej gildii, odmawiając współpracy, a co za tym idzie leczenia, gdyż nie widzi w nim żadnego sensu? zapytał spokojnie.
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Chociaż była cierpliwa, to tym razem nie mogła usiedzieć spokojnie, dreptała w miejscu po tym jak dowiedziała się, że Moto trafił do izolatki, w końcu podjęła decyzję, że pójdzie do niego.
Całą drogę zachodziła w głowę kim są te osoby które przejmują kontrolę nad umysłem Moto, gdy w końcu dotarła do strażnicy i zaczęła zbliżać się do pomieszczenia w którym był zamknięty usłyszała ostatnie słowa Radnego. Przyspieszyła kroku i stanęła obok Inferna
- Nie wierzę, że Moto nie chce współpracować - powiedziała spokojnym i opanowanym głosem - Witajcie, zapomniałam się przywitać - skinęła głową Radnym - ale słysząc ostatnie słowa Inferna nie mogłam zostać obojętna.
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Moto na widok Kae uniósł brew w geście zdziwienia, że tu się zjawiła jednak swojej pozycji nie zmienił. - O witaj Kae. Nie spodziewałem się tu ciebie tak szybko. Oszczędziłaś panu radnemu sporo trudu. - Powiedział ostatnie słowa ironicznie - A co do współpracy to ja nic takiego nie powiedział, że jej odmawiam. To już nadinterpretacja pewnej inteligentnej postaci. Ale to jest moja opinia i może się mylę. Może jednak odmawiam współpracy?
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Wybacz, trudno mi zinterpretować twoje intencje. powiedział Popielec z skruchą, rozkładając łapy. W tym samym momencie do izolatki wszedł strażnik. - Wszystko przygotowane Panie Radny. Zarówno pokój jak i została wprowadzona do siedziby żądana osoba. zameldował. - Świetnie klasnął w łapy Mesmer, z metalicznym odgłosem wywołanym rękawicami, które nosił. - W takim razie zaczynamy przeprowadzke. stwierdził, na co strażnik zasalutował i wyszedł. Inferno odwrócił się do kobiety i drugiego radnego. - Kae.. Rav.. wybaczcie, jednak będe zmuszony poprosić was o wyjście. Izolatka jest mała i zrobiło się troche ciasno, by weszło tutaj jeszcze swobodnie dwóch strażników.[ poprosił, a przed izolatką jak na komendę pojawiła się wspomniana dwójka.
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Słysząc słowa Inferno oraz strażników Moto wstał z pryczy, wziął butelkę którą przyniósł mu popielec i ruszył spokojnym krokiem do wyjścia blokowanego przez resztę i powiedział spokojnym poważnym tonem nie okazując większych emocji- Ten dzień jest coraz bardziej zaskakujący. Przepraszam was bardzo ale moglibyście się odsunąć? - Odparł do Rava, Kae i Inferno.
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Skinela głową na słowa Radnego i wycofała się by Moto mógł wyjsc
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gdy Rav i Kae wyszli na zewnątrz izolatki, Inferno skinął głową strażnikom, którzy weszli do środka i stanęli przed Moto blokując mu przejście. Jak na komendę obaj złapali mocno Sylvariego i obrócili go w stronę Mesmera. Najwyraźniej na terenie gildii znajdowały się osoby, które darzyły szacunkiem członka Rady, albo przynajmniej zdawali sobie sprawę, że beztroskie podejście do słów i rozkazów Radnego mogło być mocno opłakane w skutkach. Popielec uśmiechnął się ciepło do Mototady i wyprowadził krótki cios w szczękę byłego kapitana straży. Popielec nie powstrzymywał się zbytnio, więc naturalną koleją rzeczy Sylvari mógł co najwyżej zawisnąć bezwiednie w ramionach dwóch strażników. - To chyba Ci się już nie przyda. mruknął, podnosząc z ziemi fiolkę. Inferno wyprostował się i popatrzył po strażnikach. - Możecie go zabrać do przygotowanej sali. To wszystko. powiedział uprzejmie i ruszył do wyjścia, puszczając strażników przodem.
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Siedzi zastanawiajac sie nad soba. Nagle wstaje i zaczyna mowic
- Halo? Jest tu kto?
Wraca na swoje miejsce zgarbiony i zawstydzony
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Weszła do Izolatki, podchodząc do krat, za którymi znajdował się jej brat. Widząc w jakich warunkach przebywa, łzy napłynęły jej do oczu, ale szybko otarła je brzegiem rękawa. Podeszła bliżej, wchodząc w pole światła i wpatrując się w milczeniu na zgarbionego Lonana.
- Jak się czujesz? - spytała po chwili, zachrypniętym głosem.
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Machinalnie i zbyt szybko onrocil glowe w jej strone. Syknal lapiac sie za kark.
- Nie wiem co sie dzieje. Czy nic jej nie jest. Czy Tobie nic nie jest. Czuje sie jak jakis wariat. Nosi mnie bo nie moge nic zrobic!
- wstal podszedl do krat i zlapal ja za rece
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ujęła delikatnie jego dłonie, uśmiechając się lekko, choć widać było na jej twarzy głębokie zmartwienie.
- Catherine jest cała i zdrowa. Jej córeczka też. Obie wypoczywają teraz pod opieką specjalistów... - przygryzła lekko wargę, spuszczając wzrok. - Mną się nie martw. To ty jesteś teraz w kiepskiej sytuacji... nie będę kłamać; nie wiem jak się ta sprawa dalej potoczy. Zaatakowałeś członka gildii, która z własnej nieobowiązkowej uprzejmości dała ci dach nad głową... Wiesz jak to wygląda, Lonan. Nie jesteś już dzieckiem, tylko dorosłym mężczyzną. Nie będę w stanie cię kryć całe życie, musisz zacząć zachowywać się jak na dojrzałą osobę przystało. Mogłeś naprawdę skrzywdzić Cath, mogła poronić... - milczała chwilę. - Prosiłam Egzekutora o wyrozumiałość, ale... ale zawiodłeś mnie wtedy, naprawdę, Lonan. Nie wiedziałam kim była ta osoba przede mną. Musisz ponieść jakieś konsekwencje swojego czynu. Odpracować wyrządzone szkody. Końcowa decyzja zależy jednak od Rady...
aiwe_database

Re: Strażnica - Izolatka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- wiem ze zrobilem zle. Jestem tego swiadomy. Ale cialbym z nia porozmawiac. Wyjasnic wszystko. Nie zrobilem tego naunyslnie le jak slysze jak chcesz zachowac sie jak totalna desperatka i idiotka to sluchac nie moge! Te jestes winna tej sytuacji. Zachowuj sie jak kobieta a nie worek ziemniakow!
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości