Turniej gladiatorów

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Turniej gladiatorów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gnarl frunął niczym worek kowadeł. -To tak musi się czuć skritt wystrzelony z armaty... ale odlot!- Gdyby gdzieś nad sobą zobaczył spadającą asurę, spróbowałby do niej podlecieć i ją ugryźć.
aiwe_database

Re: Turniej gladiatorów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Rozczos z trudem utrzymywała równowagę na niewielkim kawałku kry. Przeskoczyła z kry na krę znajdując większą i stabilniejszą. Sylvari ledwo zipała. Było jej zimno, miała przemoczone buty a wiatr i śnieg nadal chłostały jej twarz. Otarła ręką buzię która od zimna zrobiła się ciemnozielona. Poszukała wzrokiem Asury. Widzi jak skacze z kry na krę kierując się w jej kierunku. Rozczos znów stanęła w pozycji. Lekko przygarbiona zacisnęła mocno pięści. Czekała spokojnie na przeciwnika.
aiwe_database

Re: Turniej gladiatorów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- No co za uparty asura, ale duch walki wielki w nim. Uderza asure z samego łuku
aiwe_database

Re: Turniej gladiatorów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Arena nr 1 - Hero Nathalie vs Lorelaj
Nathali przez chwilę spokojnie obserwowała sytuację na dole. Lorelaj próbowała wydostać się z chmary komarów. Po chwili zauważyła inne bulgoczące miejsca, postanowiła je wykorzystać. Szybko stanęła na jednym, a spod niej nagle wystrzelił strumień, który wybił ja na pobliskie drzewo. Zdezorientowane komary zostawiły dziewczynę w spokoju usadowioną wygodnie na jednej z grubszych gałęzi. Asurka widząc, że straciła przewagę nie czekała, sama ruszyła do ataku. Wspięła się na koronę swojego "podłoża" i przeskoczyła zgrabnie do Lorelaj. Zdążyła uderzyć ją mieczem, kiedy zauważyła jak potężne ostrze zmierza w jej stronę. Nie zdążyła uniknąć i została zepchnięta na dół. Komary szybko się nią zainteresowały, jednak po chwili rozległa się syrena, a te zniknęły. Następnie rozmazała się Nathalie, a potem Lorelaj...
Zadane punkty obrażeń
Hero Nathalie: 4
Punkty życia Nathalie: 9-8=1

Lorelaj: 8
Punkty życia Lorelaj: 27-4=23
Arena nr 2 - Protoboy vs Rozczos
Protoboy jako pierwszy rozpoczął szarżę. Skasząc z kry na krę szybko skracał dystans. Rozczos także przeskoczyła kilka miejsc do przodu przyjmując pozycję na większym "obszarze". Asura w końcu doskoczyła do sylvari. Szybko wymierzył podbródkowy, chcąc wytracić z równowagi przeciwniczkę. Ta jednak nie zamierzała poddać się tak łatwo. Z niemałym problemem utrzymała się na krze, po czym przystąpiła do ataku. Wyprowadziła parę kilka uderzeń w stronę przeciwnika, po czym potężnym kopniakiem zrzuciła go ze swojej kry. Asura wylądował na pobliskim kawałku lodu. Zanim jednak zdążył się podnieść zawyła syrena. Woda się uspokoiła, a sam zaczął powoli się rozmazywać. Chwilę po tym jak zniknął Rozczos także stała się przeźroczysta...
Zadane punkty obrażeń
Rozczos: 8
Punkty życia Rozczos: 20-2=18

Protoboy: 2
Punkty życia Protoboy'a: 23-8=15
Arena nr 3 - Ludiii vs Evvi Arcasigner
Strzały piratów nieznacznie chybiły, a Evviemu udało się wyskoczyć na stabilniejszy grunt. Powoli poruszając się w kłębach dymy natrafił na swoją przeciwniczkę. Wykonał gest, a klon który przeżył rozbłysnął i wybuchł raniąc przy tym nornkę. Sam asura postanowił także zaatakować mieczem. Przygotował się wymierzenia serii cięć... Ludiii okazała się jednak szybsza. Przygotowała potężny zamach i wymierzyła łukiem w stronę przeciwnika. Asura nie zdążył wykonać żadnego ruchu, a odepchnięty uderzeniem wylądował tuż nad krawędzią płonącego mostu. Wtem rozległ się dźwięk syreny. Płomienie po prostu zniknęły, a piraci stanęli spokojnie. Następnie powoli zaczął się rozmazywać Evvi, a gdy zniknął to samo zaczęła się dziać z Ludiii...
Zadane punkty obrażeń
Ludiii: 20
Punkty życia Ludiii: 39-6=33

Evvi Arcasigner: 6
Punkty życia Evviego: 34-20=14
Arena nr 4 - Gnarl Krzykodrap vs Gnomex
Skały jak i gladiatorzy bezwładnie spadali w dół. Ziemi po nimi nawet nie było widać. Gnarl zauważając asurę nad sobą rozłożył się w powietrzu i zbliżył się do przeciwniczki. Bardzo szybko się zrównał z nią wysokością, po czym odbił nad nią z zamiarem ugryzienia jej. Gdy tylko dopadł Gnomex, ta wbiła w niego sztylet po czym odepchnęła na pobliski głaz. Popielec uderzył w niego i zaczął się rozmazywać. Gdy tylko zniknął zawyła syrena. Wszystko co jeszcze spadało zawisło w powietrzu, a pozostała asura także zaczęła znikać...
Zadane punkty obrażeń
Gnarl Krzykodrap: 2
Punkty życia Gnarla: 2-6=-4

Gnomex: 6
Punkty życia Gnomex: 34-2=32
- Runda dobiega końca! Jak państwo widzicie jeszcze żadne z naszych gladiatorów się nie poddał więc... - W tej chwili maszyna znów wydala szmer, a z jej wnętrza wyleciała kotwica. Spadła wprost na stół z przekąskami, niszcząc go i rozsypując jedzenie po sali. Zaraz po młocie Gnarla z symulatora został wyrzucony sam charr. Ze względu na swoją masę nie przeleciał aż tak dużej odległości. Na sobie nie miał żadnych ran, a jedyne co odczuwał to straszny ból głowy. - Ten stół to chyba był zły pomysł... - Powiedziała asurka spoglądając na to co z niego zostało. Następnie skinęła głową i kilku sylvari zabrało się do sprzątania. - Jednak nie wszyscy wytrzymali do końca... - Skomentowała jeszcze spoglądając na Gnarla, po czym wcisnęła przycisk na konsoli. W sali jak i w urządzeniu rozległ się dźwięk syreny alarmowej, a z urządzenia wyszły trzy asury Hero Nathalie, Protoboy i Evvi. Po niecałej minucie pojawiła sie pozostała czwórka. Wszyscy byli nieco zdezorientowani. Nie posiadali żadnych ran, a jedyne co im dolegało to niewielka migrena. - Koniec! Pierwsza runda dobiegła końca! Do następnej przechodzą Lorelaj, Rozczos, Ludiii i Gnomex! Jak państwo widzą naszym gladiatorom nic nie dolega. Jedyne efekt naszej maszyny to... niewielka migrena. Ale tak to już jest podczas łączeń neuronowych z maszyną. Teraz odbędzie się mała przerwa... musimy przekalibrować areny, jak i... posprzątać ten bałagan. - Powiedziała patrząc na rozwalony stół. Szybko jednak wróciła wzrokiem do swojego przenośnego panelu. Podniosła go, zeszła z mównicy i udała się do grupki inżynierów przy maszynie.

Po chwili do Protoboy'a i Rozczos podszedł charr rozdając im ich "utracony" ekwipunek, a zza drzwi wbiegł Rikki i Lemur.
aiwe_database

Re: Turniej gladiatorów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Po wyjściu z maszyny Rozczos usiadła ciężko na ziemi. W głowie jej szumiało i dudniło. Zupełne jakby zgraja pijanych Nornów urządziła w jej czaszce bal. - Na jaja Ventariego! Mooooja głowa! - Jęknęła masując ręką głowę. Z tego stanu wyrwał ją ciężar Rikkiego, który rad z pojawienia się właścicielki skoczył na nią, przygważdżając do ziemi i liżąc po twarzy. - Tak, tak! Też się cieszę, że Cię widzę. - Krzyknęła uśmiechając się promiennie. - A teraz złaź ze mnie! Połamiesz mi żebra! - Ryś usłuchał i Rozczos podniosła się na nogi. W tej chwili Popielec-Asystent oddał jej utracony miecz. Sylvari podziękowała Popielcowi i zaczęła się przepychać wśród gratulującego i wiwatującego tłumu. Odszukała wzrokiem Protoboya i podeszła do niego. - W walce mieczem jestem do kitu. - Stwierdziła kierując swe słowa do Asury. - Troszkę lepiej chyba poszła mi walka wręcz. Dzięki za pojedynek. - Mówiąc to wyciągnęła prawicę w stronę Protoboya.
aiwe_database

Re: Turniej gladiatorów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Odgłos syreny przerwał zażarty pojedynek na niestabilnej krze. Protoboy został wydalony z maszyny i jedyne ślady walki miał w głowie. Nie było to przyjemne, Asura nie stękał z bólu. Mogło być o wiele gorzej, gdyby tylko walczyli na prawdę. Z ciekawością przyglądał się tablicy wyników. Gdy zauważył, że nie przeszedł do następnego etapu, lekko się zdziwił -Przegrałem? A może to były wybory losowe? Kto wie, ta Asura pewnie nie ma teraz czasu żeby mi to wyjaśnić.- Odszedł lekko zmieszany w kierunku reszty grupy. Odzyskał swoją broń, i spotkał się ze swoją przeciwniczką. Uśmiechnął się i odpowiedział.-To ja dziękuje, to było interesujące przeżycie. Powodzenia w kolejnych rundach.. Nie byłby w stanie skupić się na obserwowaniu walk z taką migreną, więc postanowił zwolnić trochę przestrzeni dla reszty widzów. Skinął Roczos na pożegnanie i ruszył do wyjścia
aiwe_database

Re: Turniej gladiatorów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gnomex natychmiast zrozumiała co się dzieje i z uśmiechem wylądowała spowrotem w głównej sali. Podeszła do Gnarla i powiedziała "Dobra walka futrzaku" po czym z uśmiechem odeszła poszukać Evviego. Chciała się dowiedzieć jak mu poszło i jakie ma wnioski z pobytu w maszynie... Do tego będzie musiała się przyznać, że zawaliła i zbytnio wciągnęła się w walkę by zastanowić się jak to wszystko działa... Jednak z uśmiechem pomyślała, że ma dalej jeszcze przynajmniej jedną walkę by się czegoś dowiedzieć.
aiwe_database

Re: Turniej gladiatorów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Asura otrzepywał się z niczego, stojąc trochę z boku. Przeklinał swoje szczęście, które podczas walki się popisało, i w gruncie rzeczy Evvi przegrał.
-Przynajmniej przyjrzałem się tej maszynie... W ogóle nie odczuwa się bólu! Ale to pewnie przez matrycę i efekt środowiskowy... - zamyślił się - To nadal nie ułatwia mojego eksperymentu.. Ale.. Jeśli przyjrzałbym się sposobom które kod SABa przetworzyły...
Myśląc nad przyszłym wynalazkiem, asura podszedł do stołu z jedzeniem w wiadomym celu.
aiwe_database

Re: Turniej gladiatorów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Pocierając bolącą skroń podziękował Gnomex za walkę. -Ta, dzięki za pojedynek, dobrze walczysz malutka.- Gnarl był dość zaskoczony, asura nie skorzystała z idealnej okazji do wymądrzania się. Podszedł do resztek stołu, podniósł kotwicę i zarzucił sobie na ramie. *Heh, głupie słodycze, dobrze im tak.*
aiwe_database

Re: Turniej gladiatorów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Lorelaj lekko się zataczając, dowlokła się do najbliższego krzesła i z chrzęstem pancerza opadła na mebel, mając nadzieję że ten się nie załamie. Ból głowy jaki ją dręczył, można by tylko porównać do kaca po paro dniowej popijawie, raczej kiepskiej jakości alkoholu. Mając już mroczki przed oczyma, kobieta zdjęła jedną z rękawic i sięgnęła pod jedną z płyt pancerza. Niezdarnie pod nią gmerając, w końcu wsunęła dłoń do niewielkiej, ukrytej kieszeni. Szybkim ruchem wyciągnęła z niej malutką buteleczkę. Szybkim ruchem odkorkowała ją i wlawszy jej zawartość do najbliższego kielicha z winem, wypiła. Po chwili już objawy "kaca" zelżały na tyle że strażniczka mogła spokojnie wstać i odebrać swój ekwipunek. Rozejrzawszy się po sali, odszukała wzrokiem swoją oponentkę. Stanąwszy przed nią, powiedziała:
-Dzięki za walkę asuro. Mam nadzieję że jeszcze kiedyś skrzyżujemy miecze... A teraz chciałabyś się może ze mną napić?
Nie czekając na odpowiedź, odszukała najbliższą, nie otwartą butelkę askalońskiego wina oraz parę kielichów i z uśmiechem na twarzy ruszyła w stronę reszty zawodników.
aiwe_database

Re: Turniej gladiatorów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Asura podeszła do Lorelaj i powiedziała podając ręke "Gratulacje może jeszcze kiedyś się spotkamy" po tym odeszła w swoją stronę.
aiwe_database

Re: Turniej gladiatorów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mineło kilkanaście minut zanim cała sala została oczyszczona z resztek jedzenia. Gladiatorom, którzy przegrali charr-pomocnik ściągnął urządzenia z rąk i odstawił je do szkatułki. Symulator został lekko obrócony aby tym razem ograniczyć niebezpieczny lot przedmiotów ze środka. Przy jego wejściu pracowało jednak parę osób. W odległości kilku metrów od niego, do podłogi przymocowano na przeciwko siebie dwa małe urządzenia. Nikt o nich jednak nic nie wspomniał, a wszyscy inżynierowie z powrotem wrócili do konfiguracji urządzenia.

Asurka po dłuższej chwili wróciła ze swoją konsolą pod mównicę. Ostrożnie wdrapała się na nią, jeszcze raz spojrzała po sali czy wszystkie resztki stołu z przekąskami zostały pozbierane i zwróciła się do obecnych. - Nareszcie, już się bałam, że następną rundę będziemy musieli oglądać w tym bałaganie... Ale wracając do głównego tematu. Zobaczmy kto z kim i gdzie się zmierzy! - Energicznie wcisnęła guzik na panelu i obróciła się w stronę ekranów.
Losowanie
Tak jak poprzednim razem na dużym ekranie pojawiły się kolejno cztery imiona zwycięzców, po czym parami zostały przeniesione na mniejsze hologramy.

- Ciekawe rozstawienie. - Zamysliła się na chwile wpatrując w ekrany, z rozmyśleń wyrwało ja dopiero krząknięcie z widowni. - Tak, tak. Rozpoczynamy półfinały! Tym razem znów odbędą się walki jeden na jednego. Proszę zawodników o wejście do M.E.S.M-E.R! - Wcisnęła parę przycisków na konsoli. Maszyna wydała cichy szmer, a po chwili rozbłysła z powrotem fioletowym światłem. - Tym razem proszę o pozostanie zwierzaków z nami... maszyna może różnie zinterpretować ciała obce... - Powiedziała jeszcze ostrożnie, po czym wróciła wzrokiem nas woja konsolę.
Arena nr 1
Rozczos vs Ludiii

Obrazek

Znajdujecie się na olbrzymiej, kolistej i pokrytej niewielką ilością pyłu arenie gladiatorów w sercu Czarnej Cytadeli. W ścianach dookoła was znajdują się różne bramy. Wszystkie są jednak szczelnie zasłonięte kratami. Nad wami natomiast zza barierek znajduje się tłuszcza kibiców-charrów żądnych krwi.
Arena nr 2
Gnomex vs Lorelaj

Obrazek

Wasza dwójka znajduje się w zniszczonym, opuszczonym asuriańskim laboratorium. Stoicie na latających energetycznych platformach z metalowym obramowaniem. Pod wami w odległości kilkunastu metrów znajduje się podłoga usłana pionowymi naostrzonymi kolcami. Wśród nich znajduje się działający jeszcze reaktor zapewniający energię...
aiwe_database

Re: Turniej gladiatorów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gnomex dalej była zdziwiona faktem, że pokonała Gnarla w równej walce, jednak nie było czasu na odpoczynek. Tuż przed przeniesieniem zanotowała domontowanie dwóch urządzeń które pewnie wpłyną na walkę. Nie miała dużo czasu bo prawie natychmiast po tym została przeniesiona na arenę... Gdy tylko ją zobaczyła myślała, że wybuchnie śmiechem "Nie wiem czy Nexesi faworyzuje mnie jednak po raz drugi trafiam na arenę która mi odpowiada" Uśmiechnęła się "Ciekawe czy mój przeciwnik będzie równie dobrym przeciwnikiem co Futrzak.." powiedziała cicho po czym sprawdziła czy ma naładowany pistolet oraz czy sztylet jest przy boku... Wiedziała, że jest gotowa
aiwe_database

Re: Turniej gladiatorów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Lorelaj spokojnie rozejrzała się po otoczeniu. Cóż ta arena wyglądała dużo bardziej zachęcająco niż poprzednia, chociaż te pola siłowe.... Skupiwszy się na otoczeniu, szybko dostrzegła przeciwnika. Uśmiechnąwszy się opuściła wizurę hełmu i ruszyła w stronę przeciwniczki. Gdy tylko do niej dotrze, wykorzysta zasięg swoich ramion i ostrza. Wykona szeroki zamach na poziomie pasa, po czym poprawie pchnięciem w gardło i kopniakiem na dowodzenia.
aiwe_database

Re: Turniej gladiatorów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Rozczos trafiła do miejsca które znała. Trafiła na Arenę Rin w Czarnej Cytadeli. Atmosfera była tu taka sama jak w oryginalnej placówce, nawet śmierdziało identycznie. Sylvari rozejrzała się wokoło szukając wzrokiem przeciwnika. Położyła dłoń na rękojeści miecza przewieszonego przez plecy. Na arenie zawiało kurzem. Czas na walkę.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości