Wiedza ukryta w ciemności

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Warden opadł sobie na siedzisko wewnątrz łodzi i odsapnął sobie spoglądając na Kala. Zdjął swój hełm, biorąc w swe płuca powietrze i odetchnął, po czym uśmiechnął się lekko do elementalisty, jednocześnie zaczepiając swój element pancerza o pas.

Dałeś im popalić, Kal... Dobra robota. Mam nadzieję, że te rany nie są groźne. Tak czy owak... Widzicie ten statek? To nasz cel, tam musi coś być. Inaczej te przeklęte stworzenia nie strzegłyby tego miejsca tak po prostu. Weźmy podpłyńmy do reszty i niech wejdą, wtedy abordaż na statek... W jakiś sposób...

Po chwili Warden szuka jakiegoś wiosła, lub czegoś podobnego. Jeśli znalazł to bierze w dłonie i zaczyna nim manewrować, by dobić do brzegu i wziąć resztę Awijczyków.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nic nie mówiąc, usiadł znów wygodnie i poprawił kaptur mocniej naciągając go na głowę. Próbuje wyczuć jakieś siły witalne i czy faktycznie niebezpieczeństwo zostało zażegnane. Sięga po coś do szat i znów wyrzuca do wody szepcząc coś pod nosem i wykonując gest jedną ręką. Woda zabulgotała, a w niej pojawił się coś co kiedyś było wodnym jaszczurem.

Jaszczur bierze rozpęd i próbuje prychnąć łódź, by pomóc Awijczykom dobrnąć do brzegu po resztę kompanii.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Warden - deski, które zebrałeś są w łodzi.

Penturia - Twój sztylet wbił się w statek

Thorin - pomoc jaszczura była nieoceniona łódka przybiła do brzegu.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kal usiadł naprzeciwko Wardena, delektując się wdychanym powietrzem, po małej batalii. Spojrzał w końcu na swoje nogi, bolały go, ale nie było to w sumie nic poważnego, kilka siniaków i zadrapań od pazurów szponiakòw. Uśmiechnął się do Kapitana i spokojnie powiedział:
Nic mi nie jest, dzięki za troskę i za pomoc. Rozumiem, zbieramy resztę i ruszamy na statek, ciekaw jestem jak z pozostałą częścią drużyny.
Jego slowa wypowiedziane dało odczuć troskę o pozostałych towarzyszy,, ale jednak elementalista siedział spokojnie i zbierał energię, jak i łapał oddech, póki co.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zauważywszy, że już są przy brzegu, odetchnął z ulgą i skinął głową do Thorina. Po chwili liczy ile jest desek oraz mówi.

Nieźle, nieźle, Thorin... Twój jaszczur będzie w stanie popchnąć łódkę z większym obciążeniem? Jak coś to rozdamy wiosła i pomożemy temu stworzeniu.

Wyprostował się oraz rozglądał gdzie jest reszta Awijczyków. Unosi dłoń, zapala w niej łagodnie błękitny Strażniczy ogień, nie za jasny, żeby z większej odległości żadne stworzenie ich nie wytropiło oraz macha do Awijczyków w pobliżu brzegu, aby Ci zlokalizowali gdzie są. Po krótkiej chwili robienia za latarnię, gasi ogień i spogląda na swych towarzyszy na łodzi.

Mam nadzieję, że wszyscy mają się dobrze, Kal. Dałem im sygnał, więc powinni tu przybyć niebawem... Może obejdzie się bez komplikacji, ale wątpię, łatwo w takich miejscach o urazy... Tak właściwie, jeśli to miejsce jest przeklęte, to jedynie kwestia czasu zanim te stworzenia powrócą. Musimy się spieszyć...

Jak jest wystarczająca ilość desek, to od razu rozdajmy reszcie, która jest w stanie wiosłować. Pomogą przy przemieszczaniu się, a jaszczur będzie mieć lżej z załogą... Tak właściwie, to wie ktoś co z Yoxersem? Zniknął mi z oczu...

Warden po chwili bierze część wioseł i czeka na resztę Awijczyków, aby podać im po jednej desce.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Siedząc wyciągnął nogi do przodu by je trochę rozprostować i rzekł spokojnym głosem: - Zobaczymy co da się zrobić. Najwyżej stworze jeszcze jednego. Zawsze do ewentualnej kolejnej walki też się przyda. - Kierował swe słowa do Wardena, rozglądając się gdzie są pozostali.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wstał, po czym podszedł do Wardena, wziął jedną deskę w rękę, po czym z uśmiechem na ustach rzekł do Kapitana:
Na szczęście ręce mam w pełni sprawne, niestety nie wiem co z Yoxersem.
Po czym stanął z boku, aby pozostali mogli wejść, jak i czekał na dalsze polecenia.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Szuka najoptymalniejszego punktu by wystrzelić z wciągarki linowej. Kiedy ją zakotwiczy najpierw mocno szarpnie by sprawdzić czy się trzyma. Następnie o ile zakotwiczenie wciągarki jest stabilne i hak się nie zerwał zaczyna przyciągać się na pokład, jednocześnie dając znak Bavett by ta osłaniała ją. Pod koniec trasy wyostrzy swoje skupienie analizując pokład i szukając pułapek oraz podejrzanych stert kości, które bierze pod uwagę, że mogą wstać. Stara się zachować bezpieczeństwo i wylądować na lekko ugietych nogach, biegnąc lub robiąc przewrót w kierunku ruchu by amortyzowac upadek i wytracic pęd mniej gwałtownie.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zwolniła, gdy okazało się, że zagrożenie zostało wstępnie zażegnane, ale słysząc prośbę o pomoc od Respecty, podeszła do niej. Otaczające ją nietoperze skrzeczały cicho, jeden prawie wplątał się we włosy.
- Jesteście wolne - mruknęła cicho Złata, widząc, że i pająki zaczynają wspinać się w górę jej nóg, jakby chciały dostać się do źródła przywołującej je magii. Skoro nie miała dla nich zadania, nie chciała wykorzystywać natury.
- Poprosiłam Yoxers żeby się ukryła, była osłabiona - poinformowała drużynę i podeszła do Respecty. Przystanęła i przyglądała się jej przez chwilę, oceniając, czy będzie w stanie poradzić sobie z popielczym barkiem. Stojąc przed popielką, bez słowa uprzedzenia wykonała w powietrzu, przy ramieniu Ripsharp glif, który zapieczętowała magiczną energią. Linie zaczęły mienić się błękitną łuną, gdy Respecta poczuła, że ból staje się rozmyty i pozostaje po nim tylko napięcie, przypominające o urazie.
- To łagodzący i znieczulający glif, ale sam nie naprawi barku. Nie obiecuję też, że wiele pomoże podczas nastawienia, ale na pewno ponowi działanie zaraz po nim. Najwygodniej będzie, jak się położysz. Masz jakieś bandaże? Trzeba będzie później usztywnić łapę.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ból łapy nie pozwalał o sobie zapomnieć, a przez zanikanie adrenaliny zaczynał odbierać kontrolę nad myślami. Respecta miała problemy z tym, by zadecydować o tym, jaką decyzję podjąć. Iść do łodzi? Próbować nastawić swój bark bez pomocy? Na szczęście, nadeszła Złata. Śledziła ruchy jej ręki z uwagą, rozumiejąc, że mają sprowadzić magiczny efekt. Kiedy ból zaczął zanikać, oddech popielki zaczął się stabilizować a myśli przestały się plątać. Usiadła ostrożnie na ziemi.
- Mam całą apteczkę*. Bandaża powinno wystarczyć na stabilizację. - Sięgnęła łapą do pasa. Chciała odpiąć całą kieszonkę, ale nie było to zbyt wygodne jedną łapą. Gdy w końcu to się udało, położyła ją obok siebie. - Podczas nastawiania, nie wiem, czy będę w stanie opanować odruchy. Może wezwij jeszcze kogoś do pomocy? - Gdy skończyła mówić, położyła się na plecach.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- W porządku. Masz rację. - Obejrzała się za siebie i spojrzała po zebranych, jakby szukała w nich osoby odpowiedniej do trzymania silnej popielki. - Potrzebuję jednego Wardena lub dwie inne osoby do przytrzymania pani Porucznik - powiedziała i przykucnęła. Otworzyła apteczkę, żeby mieć łatwy dostęp do bandaża.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Popielec akurat kierował się w stronę łódki, gdy usłyszał Złatą. - Ja ją mogę pomóc. - Odparł krótko, podchodząc do rannej popielki i Złatej.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Nassan. Wybacz, nie miałam cię w zasięgu spojrzenia. Ty jeden wystarczysz. Przytrzymaj proszę Respectę, ale tak, by nie narazić jej na większy uraz. Unieruchom lewą stronę. O ile głowa kości ramiennej mocno się nie zaklinowała, pójdzie sprawnie. W innym przypadku będzie bardzo bolało, bo nastawienie będzie wymagało czasu, wtedy trzymaj mocno. Na szczęście już to kiedyś robiłam - odetchnęła i przeniosła wzrok z Nassana na Respectę. Każdy, kto ją trochę lepiej znał wiedział, czy potrafiła ukoić ból, zasklepić rany i gwałtownie podnieść regenerację organizmu dzięki swojej magii, ale nie była dobrze obeznana z anatomią. Na szczęście nastawiała już zwichnięcia w swoim życiu.
- Gotowi? - Czekała aż Nassan przytrzyma popielkę.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Popielec skinął głową, gdzie następnie po solidnym łyku z piersiówki, chwycił popielke według instrukcji Złatej, tak aby unieruchomić lewą stronę. - Gotowy!. Odparł stanowczo.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Pani Porucznik próbowała się rozluźnić. Położyła łeb na ziemię, częścią ogona nie blokującą się o ziemie machała bardzo powoli i swobodnie. Zamknęła oczy, starając się skupić na tym, by nie wykonać przypadkiem jakiegoś głupiego ruchu. Nie dawała znaku gotowości, widocznie wolała, by proces zaczął się z zaskoczenia, a nie na jej sygnał.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości