Karczma "Pod pijanym wędrowcem" w Brill

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Karczma "Pod pijanym wędrowcem" w Brill

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Vena ucieszyła się, że jej osoba wzbudziła zainteresowanie. Z doświadczenia wiedziała, że to dobry znak. Nie spuszczając wzroku z Trolla, który nagle wpadł do karczmy odpowiedziała zebranym przy stole: "Moje imię to Vena. Uprzedzając kolejne pytania... Nie pochodzę z żadnego konkretnego miejsca. Podróżuję to tu to tam, moim domem są lasy! Sypiam pod gołym niebem i utrzymuję się z polowań! Czasem, tak jak dziś najdzie mnie ochota na odrobinę luksusu i oto jestem tutaj z wami w tej uroczej spelunce" wyszczerzyła swoje kły do członków bractwa "Można powiedzieć, że jestem bardzo samodzielną dziewczynką... A wy? Wybaczcie mi moją ciekawość, ale wydaje mi się, że należycie do jakiegoś bractwa?" Zadając to pytanie Vena odchyliła się na krześle tak, że cudem mogło wydawać się to, iż nie runęła na podłogę. Nie wydawała się być tym faktem zaniepokojona. Spokojnie balansowała na nim, oczekując odpowiedzi. Na jej twarzy gościł nieustanny uśmiech, a w oczach dało się dostrzec olbrzymią wesołość. W tej chwili do karczmy przybył jeden z jej wspólników. Trollica wściekła się z powodu głupoty jej przełożonych: Imbecyle! Mogą wszystko spartolić! Jednak w żadnym wypadku nie dała po sobie poznać, że obcy przykuł jej uwagę. Spojrzała na siedzącego nieopodal Trolla wpatrującego się w nią jak w obrazek. Zalotnie oblizała swoje wargi i posłała mu zalotny usmieszek, bawiąc się przy tym kosmykiem włosów.
aiwe_database

Re: Karczma "Pod pijanym wędrowcem" w Brill

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Po długim pobycie w Bibliotece w celu roszyfrowania przeszłości Dei, Rahij zrezygnował i lekko zirytywany, poszedł odprężyć się do Karczmy... Wszedłszy zobaczył liczne towarzystwo, znajome twarze jak i dwie postaci, których nie kojarzył, Trollice i dziwnego Umarlaka... Nie było to dla niego nic dziwnego, przecież Karczma jest ogólnodostępna dla każdego podróżnika. Członkowie gildii wyraźnie okazywali zainteresowanie Trollicą, Rahij chcąc dowiedzieć się kim jest tajemnicza dziewczyna,wziął duże piwo z baru i podszedł do towarzystwa...
*Witajcie moi drodzy, co słychać w wielkim świecie, jakieś nowiny, długo mnie nie było...*[/i]... zasiadł naprzeciw Trollicy, wziął duży łyk piwa i zapytał... *Kim jesteś urocza nieznajoma?*... uśmiechnął się z nadzieją, że Trollica uraczy go miłą rozmową...
aiwe_database

Re: Karczma "Pod pijanym wędrowcem" w Brill

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

*Nic tu po mnie, Vane świetnie sobie sama poradzi... ehh straciłem kupe czasu przez tych przemądrzałych "dowódców"...he he...* zaśmiał się ironicznie wstał spoglądając ostatni raz ukradkiem na Vane... *Żeby ta jej "kontanktowość" na dłuższą metę nam nie zaszkodziła, miejmy nadzieje, że wie co robi i nie przekroczy pewnych granic...* pomyślał i czym predzej bez pożegnania opuścił karczme kierując się do reszty zgromadzonych...
aiwe_database

Re: Karczma "Pod pijanym wędrowcem" w Brill

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Obserwował dziwne zebranie w karczmie. Zazwyczaj siedzieli tu członkowie jego klanu i kilku przechodniów. Dzisiaj chyba nastąpiło apogeum. Ciężko było już przejść w stronę baru, aby zakupić kolejne piwo.
- Karczmarzu! Podasz mi piwo przez ten tłum? Nie mogę się przepchnąć!
Uzyskał napój w kolorze złota, podał karczmarzowi złotą monetę i wrócił na miejsce. Pijąc trunek powoli zastanawiał się, co spowodowało tak nagłe poruszenie wśród ras hordy. Zauważyć bowiem można było tu osobników każdego pochodzenia: od nieumarłego po krwawego elfa. Jego dziwom nie było końca, jednak piwo po jakimś czasie się skończyło. Trzeba było zatem kupić kolejne. Kiedy wrócił z powrotem na swoje miejsce zagadnął do Reya.
- Reynevan, przyjacielu. Masz ochotę na napar wzmacniający? Słabo trochę wyglądasz, a powinien Ci pomóc. No i więcej alkoholu w siebie wlać będziesz mógł. Idę łyknąć za moment, więc jeśli masz ochotę to wybierz się ze mną.
aiwe_database

Re: Karczma "Pod pijanym wędrowcem" w Brill

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Napar po którym będę mógł więcej wypić mówisz? Oczywiście, że chętnie przystanę na taką propozycję! - nieumarły puszczając w niepamięć podsumowanie swego wyglądu uśmiechnął się prezentując stan swego uzębienia. Gdy tak czekał na ten tak pięknie opisywany przez Elphiasa napar Reynevan wyciągnął lutnię i uderzył w struny intonując pieśń...
"Ej, woju, nie pytaj ni jutro ni dziś
czy w lesie czają się dziwne mary.
Do walki z wrogiem dziś nam trzeba iść
uderzaj, nie znaj w ciosach miary!

I na twój gród też przyjdzie pora,
gdy brać cholerników zapuka do bram,
a taran mający straszny łeb stwora
na pełnej prędkości pruć będzie ku nam..."
aiwe_database

Re: Karczma "Pod pijanym wędrowcem" w Brill

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nie czekając ani chwili wyjął dwie fiolki pełne przezroczystego, pachnącego jaśminem naparu. Podarował jedną Reynevanowi, drugą zaś dzierżył samotnie w dłoni.
- Hmm nie miałem nic złego na myśli Rey, mówiąc o tym naparze. Nie uwłaczam wyglądowi Twemu. Sam do najpiękniejszych osób nie należę. Zatem.. Do dna!
Wychylił fiolkę i przełknął nieco gorzki, ale smaczny napój i od razu poczuł jak dodaje mu wigoru. Słysząc jak Reynevan gra na lirze sam dołączył się z pieśnią:
"Naprzód armio, idź i niszcz
Niech u sił przymierza widać będzie cmentarz zgliszcz.
Naprzód armio, idź i pal
Niech każda Twa troska w boju odchodzi w dal.

Nie patrz na nas jak na barbarzyńców,
Walczymy tylko o swe prawa bytu.
Tumany kurzu nad pobojowiskiem,
To Leth mori Aiwe biegnie z okrzykiem.

Naprzód armio, idź i niszcz
Niech u sił przymierza widać będzie cmentarz zgliszcz.
Naprzód armio, idź i pal
Niech każda Twa troska w boju odchodzi w dal.

Już walczyli na arenie,
Już swój grób kopali tam.
Nie jest straszne żadne monstrum,
Tam gdzie walka, tam nasz klan!"
aiwe_database

Re: Karczma "Pod pijanym wędrowcem" w Brill

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Klan rozmawial a taurena nie bylo juz w karczmie... Znal odpowiedz na pytanie na mapie, wiec ruszyl kiedy troll zaproponowal Reyowi cos do picia...
aiwe_database

Re: Karczma "Pod pijanym wędrowcem" w Brill

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

"Vena. Vena Annakis. Myśliwy z zamiłowania i potrzeby przetrwania. A wy należycie do jakiegoś konkretnego bractwa?" ponowiła swoje pytanie tuż po odpowiedzi danej jednemu z nowych towarzyszy. "Wyglądacie mi na zgranych kompanów. Jak ja i mój wilk... Czasem jednak brak mi towarzystwa osób z którymi mogłabym porozmawiać. O! Albo poopowiadać sprośne dowcipy! Albo po prostu napić się w milczeniu piwa..." mówiąc te słowa przechyliła kufel i wypiła niemalże całą jego zawartość na jednym tchu. Odstawiła go zadowolona z siebie i spojrzała na Rahija. Uśmiechnęła się do niego, po czym odchyliła głowę do tyłu, odrzucając włosy i ukazując przy tym swoją długą szyję.
aiwe_database

Re: Karczma "Pod pijanym wędrowcem" w Brill

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Popatrzył na trollkę ze zdumieniem. Wydaje się dobrym kompanem towarzyskim, przecież nikomu nie przeszkadzała, oraz nie należy chyba do nieśmiałych i mało odważnych osób.
- Nasze tabardy wskazują, że jednym bractwem jesteśmy.
aiwe_database

Re: Karczma "Pod pijanym wędrowcem" w Brill

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Michi wracając z podróży, przemoczony przez okropną pogodę. Był skazany na wstąpienie do karczmy w Brill. Czuł się bardzo dziwnie, nigdy nie lubił przesiadywać z nieznajomymi, więc zamówił cos mocniejszego . Spokojnie zaciągał się swoją fajką i siorbał swój trunek. Kilka minut pózniej zauważył swoich towarzyszy z gildii. Z lekkim zdenerwowaniem podszedł do grupki pijanych już sojuszników. Lekko jąkając się powiedział :

-Wi-Witam jestem Michi. Jestem nowym członkiem waszego klanu. Jako, że jestem nowy, stawiam wam wszystkim kolejkę czegoś mocniejszego !
aiwe_database

Re: Karczma "Pod pijanym wędrowcem" w Brill

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Reynevan przerwał grę na lutni i otaksował spojrzeniem nowo przybyłego. To, że zamówił dla wszystkich alkohol to był miły gest, aczkolwiek dla kapłana większe znaczenie miał trunek niż ten kto go oferował.
- Mówisz, że nazywasz się Michi? Może Ty opowiesz nam jakąś ciekawą historię. Pamiętaj, że masz okazję się wykazać! Mogę nawet Ci akompaniować na mej lutni. - mówiąc to Reynevan mierzył wzrokiem Michi'ego
aiwe_database

Re: Karczma "Pod pijanym wędrowcem" w Brill

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przyjacielu przykro mi, ale jestem zbyt młodym shamanem, żeby opowiedzieć wam historię, która wzbudzi w Was entuzjazm i zachwyt. Jestem już zmęczony. Pozwólcie, że usiąde z Wami.

- Zaraz gdzie jest mój stary druh Xarvius ? *zapytał z ciekawości, rozglądając się po sali*
aiwe_database

Re: Karczma "Pod pijanym wędrowcem" w Brill

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Michi.. No popatrzcie! Ciekawe imię ma! Powiadasz, że stawiasz? Walnę jeszcze dwa kufle i czuję, że pod stołem się znajdę mimo naparu wzmacniającego. Reynevan, zaopiekowałbyś się moją osobą w razie czego?
Po czym złapał za kufel wzniósł do góry i wypił potężnego łyka. Dalej obserwował towarzyszy i przestał się odzywać, gdyż nie chciał palnąć żadnej głupoty.
aiwe_database

Re: Karczma "Pod pijanym wędrowcem" w Brill

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Ja się Tobą zajmę druhu ! Reynevan pij do dna ! Wybaw się choć raz *Powiedział z uśmiechem* ! Panowie i Panie stawiam drugą kolejkę !

Ciesząc się ze spotkania na jego twarzy od niepamiętnych czasów zawitał uśmiech.
aiwe_database

Re: Karczma "Pod pijanym wędrowcem" w Brill

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Ależ Wy dobrzy dla mnie jesteście. Uwierzyć nie mogę... hic!
Patrzył na pobratymców jak piją i piją, ale sam już chyba nie miał siły. Siedział więc osłupiały i wpatrywał się w okno, a na dworze była szaruga i wiatr łamał drzewa.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości