Morze Smutków

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Morze Smutków

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Obrazek

Nastała noc.

Sytuacja, w której znalazła się grupa, była tragiczna - ich statek właśnie utracił dziób, a z wody wynurzyło się ogromne monstrum, wydając z siebie przeraźliwy ryk.

Na domiar złego, wkrótce rozbrzmiał dźwięk piorunu - po ciemnym już niebie przeszedł błysk zwiastujący burzę. Zanim ktokolwiek zdążył cokolwiek zrobić, padał już mocny, chłodny deszcz.

U paszczy potwora dało się dostrzec resztki kadłuba. Piana wzburzonego morza wręcz bulgotała. Czerwone ślepia monstrum wpatrywały się w swoje ofiary.
Ważna informacja
Jest to mini-PBF i kontynuacja eventu "Dostawa" przeznaczona dla: Wardena, Kae, Veri, Suba, Xarva.

Napiszcie poniżej jaka jest reakcja Waszych postaci na te wydarzenia. I co w obecnej sytuacji robią. Jeśli planują wykonać jakiś atak, to też to w tym poście opiszcie.
aiwe_database

Re: Morze Smutków

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nie mógł uwierzyć własnym oczom, lekko zbladł.
-Na szóstkę... C-co to jest ?!-
Po chwili rozejrzał się dookoła czy wszyscy są cali. Przeraziło go oblicze monstra, które wydawało się być niepokonane. Po chwili zebrał się w sobie i był gotowy do działania. Czekał tylko na znak pozostałych, żeby ruszyć im z pomocą.
aiwe_database

Re: Morze Smutków

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Milczała dłuższą chwilę, sparaliżowana strachem. Czuła, że od monstrum biła ogromna energia i może być trudnym przeciwnikiem. Nabrała w płuca głębszy oddech, wpatrując się w potwora. Walka w tych warunkach pogodowych, na zniszczonym, nieuzbrojonym statku, z dala od jakiejkolwiek pomocy, była naprawdę paskudnym pomysłem. Jasnym było, że są zdani tylko na siebie i swoje umiejętności, z naciskiem na defensywę. Podeszła bliżej steru, nogi miała jak z waty. Widząc w pysku potwora kawałki drewna zamknęła oczy, pozwalając trybikom w umyśle rozpocząc pracę na najwyższych obrotach.
Po chwili jednak uniosła powieki, a w oczach nekromantki błysnęły ogniki nadziei. Odwróciła się do Subortisa, posyłając mu wymowne spojrzenie.
- Zajmijcie potwora walką - krzyknęła do reszty, sama sięgając po sztylet zza pazuchy. - My z Subem zostaniemy z tyłu i będziemy wysysać z niego energię! - instruowała resztę naprędce, zajmując pozycję po prawej stronie steru. - Warden w pierwszej linii, za nim Kae! Osusz mu pysk wiatrem, a potem przypal deszczem meteorytów! Celuj w ślepia! Wardenie, Aegis! Osłaniaj Kae ze wszystkich sił, ona jest główną siłą ofensywną! Inferno, otocz nas tarczą! Osłona Wardena może nie wystarczyć!
aiwe_database

Re: Morze Smutków

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Warden rzucił Aegis, jednak dokładniej przeanalizował sytuację na froncie...
-Nie ma mowy, jestem za ciężki by iść na front... Zbyt duże ryzyko zatonięcia ! Stanę obok i postaram się wytworzyć barierę gdy tylko będzie chciał wyprowadzić atak.-
aiwe_database

Re: Morze Smutków

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

W momencie w którym chciała pomóc Veri poczuła szarpnięcie i z trudem utrzymała równowagę. Odwróciła szybko głowę w stronę dziobu i zamarła słysząc głośny ryk i wyłaniającą się z morza postać potwora. Odrętwienie trwała krótko, opanowała nagłe uczucie strachu i szybko otaksowała wzrokiem towarzyszy sprawdzając czy nikomu nic się nie stało. Słyszą wymianę zdań między Wardenem i Veri pobiegła na przód statku
- Veri stanę na przodzie, przynajmniej nic i nikt nie będzie mi przeszkadzał w ataku - powiedziała głośniej i balansowała tak ciałem by pewnie stać na pokładzie- osuszyć pysk to mu mogę ogniem, wiatrem aż tak mocno nie władam - powiedziała już bardziej do siebie.
Spojrzała na olbrzymia postać potwora i stanęła na przeciw niego, wyciągnęła kostur i uniosła głowę jej oczy przybrały barwę krwistej czerwieni gdy zespolona z magią ognia tworzyła olbrzymi ostro zakończony magmowy kieł, który w środku utrzymywał wrzącą lawę, wiedziała co chce zrobić wbić kieł w kark morskiego zwierzęcia, a gdy ten przebije skórę, wrząca lawa ma się rozprysnąć na całym jego ciele.
aiwe_database

Re: Morze Smutków

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Inferno stał najbliżej dzioba, gdy to wszystko zaczęło się dziać. Stał tak na środku pokładu i patrzył na wyłaniającego się potwora. Jedyne co przez głowę mu przechodziło, to natarczywa myśl jak tu się znalazł. Powoli wyciągnął oba miecze, które nosił nie bardzo wierząc, że mu się na coś przydadzą, ale przynajmniej poczuł się dzięki temu nieco pewniej. Słysząc plan Veri, odwrócił się mimowolnie zaskoczony. Niejako pochlebiał mu fakt, że tak pokłada w nim nadzieje, jednak Mesmer boleśnie znał swoje możliwości. Nawet, gdyby specjalizował się w tej gałęzi magii, to wątpił, by bariera porozciągana na wszystkich zatrzymałaby cios. Popielec odwrócił się z powrotem w stronę potwora, skupiając na nim swoją całą uwagę. Mięśnie były gotowe do skoku w tył, gdyby potwór postanowił go zaatakować, tym czasem umysłem starał się wyczuć potwora. Gdyby udało mu się dostać do jego głowy miałby go w garści, pozostało mu tylko próbować. Gdy dostatecznie skupi się na potworze, postara wejść mu do głowy.
aiwe_database

Re: Morze Smutków

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nekromanta po pomocy udzielonej Veripmie poczuł szarpnięcie całego statku, jego pierwszą myślą była Kaeiles pewnie uderzyła w jakąś skałę, jednak potężny ryk uświadomił mu że było to coś o wiele gorszego. By zobaczyć kreature nie musiał długo spoglądać swoim legendarnym okiem. "Trafić na jedyną taką bestie na tym morzu... Tak to jest moje szczęście..." - pomyślał Subortis. Stanął z tyłu statku na wyższym miejscu pokładu aby widzieć swoich towarzyszy z góry i obserwować ich ruchy wraz z rozbitkami przyczepionych liną, powiew wiatru poruszał jego czarnym szatami jak i włosami, a jego obandażowana twarz była skierowana w stronę potwora, a jego jedyne odsłonięte bursztynowe oko było skierowane na niego. Kilka kropel wody spadło mu na twarz co spowodowało że poczuł wilgoć na bandażach, postanowił więc założyć czarny kaptur który już doszczętnie zakrywał jego tożsamość. Błysk pioruna przez chwilę oświetlił jego sylwetkę na tle wielkiej morskiej bestii i reszty Aiwe który wykonywali swoje ruchy. Po chwili głos nekromanty pośród grzmotów burzy i ryku stwora rozbrzmiał:
- Wardenie, widzę że zrozumiałeś swoja sytuację, będziesz miał najważniejsze zadanie która zarazem potrzebuje podzielności uwagi..,. Jako że jesteś najsilniejszy z nas złap za ster będziesz dalej od uszkodzonego statku... Za wszelka cenę musimy odzyskać kontrole nad okrętem, w miarę możliwości ochraniaj nas swoimi defensywnymi umiejętnościami... - oko Subortia patrzyło w krwawe ślepia potwora, jednak również widział że Inferno oraz Kaeiles już wykonali swój ruch był ciekawy jego skutków. - Veripmo... gdy potwór otworzy paszcze z bólu który wywoła Kaeiles uderz najpotężniejszym swoim atakiem prosto w jej otwór, zakończymy to jednym grupowym atakiem, zresztą może to ułatwić działanie Infernowi, jeśli potwor nie zginie zostanie mocno osłabiony... - Nekromanta sam w tym samym momencie bez zbędnych wstrzymywań wszedł od razu w formę całunu nie miał zamiaru pozwolić by potwór uszkodził jeszcze bardziej statek, nie dopuszczał do swojej głowy myśli porażki. Czarna energia owijała jego ciało niczym gady był płonącym czarnym ogniem który tlił się mimo zbliżającego się sztormu. Po chwili rozłożył obie ręce na których zaczęła kumulować się potężna negatywna energia było jej coraz więcej. Nekromanta czekał na odpowiedni moment by wystrzelić ją prosto we wnętrze gardła potwora w postaci promienia mroku, ma nadzieję że energia będzie w stanie nawet przebić potwora na wylot, liczył się dla niego czas uśmiercenia, nie było miejsca na wahanie czy błąd.
aiwe_database

Re: Morze Smutków

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Bestia patrzyła swoimi czerwonymi ślepiami na małe istoty kręcące się po pokładzie statku. Nie reagowała - wszystko, co się działo, zdawało się ją interesować. Potwór czuł ogromną przewagę nad swoimi ofiarami, dlatego nie śpieszył się z ostatecznym ciosem, który miał unicestwić grupę.

Zniszczony dziób okrętu sprawił, że ten zaczął nabierać wody - wszystko wskazywało na to, że nawet jeśli nie z "rąk" potwora, to zginą w morzu. Tym bardziej, iż ewidentnie nadchodziła burza, a co za tym idzie - sztorm...

Sytuacja, w której znaleźli się Leth mori Aiwe była tragiczna.

Wkrótce jednak - gdy Kae oraz Subortis zaatakowali monstrum - wszystko uległo zmianie. Wodny potwór czując na sobie palący atak, zasyczał gniewnie i rozwścieczony, machając wokół swoimi mackami wrócił do pod powierzchnię.

Póki co nie było po nim śladu. Ale grupa nadal mogła wyczuwać jego obecność.
aiwe_database

Re: Morze Smutków

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Widząc, że potwór zanurza się spowrotem w odmętach morza odwróciła się szybko do towarzyszy
- Zauważyliście jakieś szalupy ?, bez dziobu daleko nie dopłyniemy - zaczęła wycofywać się na środek statku - no i co z tymi z łódki co staranowaliśmy? Veri wyczuwasz coś ?
aiwe_database

Re: Morze Smutków

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Warden podszedł do steru i mocno go złapał. Próbował ruchami przytrzymać najdłużej na powierzchni wody, to co zostało z statku. Był w pełni skupiony, jednak był ciągle w gotowości by przywołać barierę. Po chwili rozglądał się po morzu wypatrując reszty łódki, lub jakiejś szalupy. Po chwili jednak ponownie skupił się na swoim zadaniu. Rzucił pod siebie |Symbol Gniewu|, by zwiększyć swoją siłę i wytrzymałość. Gdy to zrobił, trzymał jedną ręką stabilnie ster, a drugą odpiął powoli ciężki naramiennik oraz inne elementy pancerza, które są zbędne na tą sytuację. Po chwili było można usłyszeć metalowe uderzenia o drewno. Nastepnie powrócił obiema dłońmi do trzymania steru oraz kontynuował powolne balansowanie statkiem, tak żeby go utrzymać jak najdłużej, wciąż był jednak skupiony na potworze i zagrożeniu.
aiwe_database

Re: Morze Smutków

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kobieta zamknęła oczy i włożyła całe skupienie na wykrycie jakiegokolwiek życia w najbliższej odległości. Miała nadzieję, że może gdzieś w pobliżu jednak płynie jakiś statek, ktokolwiek, kto mógłby pomóc im w walce z monstrum. W tej chwili nawet piraci wydawali się lepszą opcją niż to.
W tym samym momencie skupiła się też, by stabilnie wysysać energię życiową z potwora. Przesunęła się bliżej Wardena, unosząc rękę do ust i zębami zsuwając z niej rękawiczkę. Pewnym ruchem przecięła skórę po wewnętrznej stronie dłoni. Kilka kropli krwi spadło na drewniany pokład, mieszając się z wodą morską, jednak kolejne lądowały na przedramieniu mężczyzny, momentalnie wchłaniając się w jego ciało.
Energia, którą pozyskiwała z potwora, przekazywała miarowo Obrońcy. Wiedziała, że jej potrzebował, a małe ciało kobiety nie byłoby w stanie pomieścić w sobie aż tak wiele na raz. Miała nadzieję, że Warden rozpozna rytuał i będzie w stanie wykorzystać przypływ sił na ich korzyść.
aiwe_database

Re: Morze Smutków

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Inferno przejechał łapą po pysku i rozejrzał się. Nie wiedział w zasadzie co ma robić. Ruszył pewnym krokiem do jednej z burt wyglądając na kogoś kto wie co robi. Przezornie zatrzymał się pół kroku przed i zawrócił na środek pokładu. Mesmer skupił się i wytworzył dwie swoje kopie, które ruszyły zaraz parę kroków w stronę dziobu statku. Może potwór się nimi bardziej zainteresuje. Kto wie?
aiwe_database

Re: Morze Smutków

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Działanie Wardena przy sterze nieco spowolniło nabieranie wody przez statek, ale mimo to, woda nadal dostawała się na pokład. Z pewnością na dłuższą metę, nie było to rozwiązanie, które załatwi problem.
Aczkolwiek w pewnej chwili w jego myślach pojawiło się miejsce pod pokładem, do którego władował dużą część beczek i skrzyń. Tam były szalupy - jednak podczas załadowywania statku nie zwróciły jego większej uwagi. Dopiero teraz sobie o nich przypomniał.

Veri już wkrótce wyczuła bardzo silną obecność czegoś żywego, co całkowicie zdominowało jej umiejętność wykrywania. To coś było ogromne i znajdowało się pod statkiem.

Monstrum jednak nadal się nie pokazywało - mimo prób Inferno.
aiwe_database

Re: Morze Smutków

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Szlag - syknęła pod nosem, mocniej zaciskając dłoń na ramieniu Wardena. - To coś jest pod nami... musimy się pośpieszyć. Może wywrócić cały statek - krzyknęła, by wszyscy byli w stanie ją usłyszeć.
Zamknęła oczy, mimo wszystko dalej próbując zlokalizować ewentualne, inne źródło energii. Przez chwilę przez głowę przeszły jej okropne myśli - by rozbitków zaoferować monstrum, aby oni dalej mogli przepłynąć z towarem, jednak szybkim pokręceniem głowy odrzuciła je. Zagryzła wargę, oczekując na zdanie i pomysły reszty, dalej przesyłając pozyskiwaną energię do ciała Wardena.
aiwe_database

Re: Morze Smutków

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przez dłuższą chwilę skupiał się na stabilizacji steru, nagle przez jego głowę przeszła myśl o ładunku. -Właśnie... Pod nami są szalupy przy beczkach i innych towarach, załadowywałem je osobiście... Możliwe, że to nasza jedyna... - Przerwał i po chwili dodał wprowadzając dramatyczny klimat - ...I zarazem ostatnia deska ratunku. - Po chwili spojrzał na Verimpe -Czy Twój mięsny golem zdołałby ustabilizować ster ? Wiem gdzie są dokładnie szalupy, co oszczędzi nam czasu... Poza tym...- Przerwał i krzyknął do Popielca -Samemu nie uda mi się wyciągnąć tego, potrzebuję Twojej pomocy, radny !- Nadal był skupiony na tym co robi, w międzyczasie czekał na reakcję swoich towarzyszy.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości