Kłopoty z Gustavem

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Kłopoty z Gustavem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Niedaleko stąd taki dziwny gość ma mały straganik. Ma chyba najlepsze jedzenie w okolicy. Nigdzie indziej nie widziałem tego, co on tam daje. - wstał z krzesła i założył kapelusz - Tylko nie pytaj się z czego on robi te swoje specjały. Może się wtedy obrazić - uśmiechnął się - A teraz lepiej wyjdźmy stąd, bo czuję, że klienci będą się bić o twój kielich z grogiem - ukłonił się lekko kelnerce i skierował się do wyjścia
aiwe_database

Re: Kłopoty z Gustavem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Chodźmy więc.Powiedziała wstając.
Nie czuję się tu zbyt swobodnie. Dodała idąc za swym towarzyszem ku wyjściu.
Starała się nikogo nie potrącić ani nie nadepnąć żadnego z gości zalegających na podłodze.
Z ulgą odetchnęła gdy znaleźli się na zewnątrz.
aiwe_database

Re: Kłopoty z Gustavem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Schody jak zwykle skrzypiały, gdy Nycklar po nich schodził - Prędzej, czy później i tak się zawalą - pomyślał i zeskoczył z ostatniego stopnia. Przystanął na chwilę i rozejrzał się, szukając targu - To będzie w tę stronę - wskazał ręką w jedną z uliczek.
aiwe_database

Re: Kłopoty z Gustavem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ciekawe ile biednych drzew oddało swe życie aby ludzie mogli postawić takie paskudztwo. Burknęła pod nosem, podążając za Nycklarem.
aiwe_database

Re: Kłopoty z Gustavem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Znowu tłoczno... - Nycklar z grymasem na twarzy ruszył w stronę zatłoczonego targu. Ludzi było tak wielu, że nikt nie zdołałby się przecisnąć, ale w tym przypadku, wszyscy, którzy tylko zauważyli Sylvari usuwali się z drogi - Nic się nie zmieniło... - pomyślał i nie zwracając już większej uwagi na ludzi, ruszył w stronę straganu, którego szukał. Przywitał się ze sklepikarzem, który nie mógł ukryć radości ze spotkania. Nycklar spojrzał na menu i zwrócił się do Aisusosaresu - Wybierz co ci się podoba
aiwe_database

Re: Kłopoty z Gustavem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Długo czytała Menu zrobiła mądrą minę Mchym...chwilę jeszcze popatrzyła w wytartą i poplamioną kartkę, po czym się uśmiechnęła.
Wybacz ale nie potrafię się zdecydować. Nie wiem co się kryje pod tymi nazwami.
Proszę więc TO. Powiedziała wskazując na chybił trafił...
aiwe_database

Re: Kłopoty z Gustavem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Sklepikarz potaknął i zaczął szukać czegoś w swoim wozie. Nycklar oparł się o blat straganu, przyglądając się ludziom - Ten sklepikarz to chyba jedyna osoba, która się mnie nie boi, nie wiem dlaczego. - podrapał się po głowie - W każdym razie ma tutaj dobre jedzenie. Ciekawi mnie tylko dlaczego tak mało ludzi tu przychodzi.
aiwe_database

Re: Kłopoty z Gustavem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ciągnie swój do swego Powiedziała uśmiechając się.
We śnie dowiedziałam się o takich miejscach. Podobno można tu za odpowiednią opłatą kupić dosłownie wszystko. Chwilę się zamyśliła rozejrzała po pobliskich straganach i dodała. Niby mają tu wszystko a źródlanej wody nie uświadczysz.
Wciągnęła powietrze nosem. Coś zaczyna ciekawie pachnieć. Zastanawiam się co w ogóle zamówiłam.
aiwe_database

Re: Kłopoty z Gustavem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Wiesz, są różne definicje "wszystkiego". Dla niektórych wszystko to jest bogactwo i dobrobyt, dla innych wszystkim może być sława i chwała. A dla niektórych... - przerwał na chwilę - ...Źródlana woda - puścił oko do Aisusosaresu - Też nie wiem co zamówiłaś i lepiej, żeby tak zostało.
aiwe_database

Re: Kłopoty z Gustavem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ha ha ha!Dobrze to ująłeś.Zaśmiała się.
A nie powiedział byś mi czegoś o Leth mori Aiwe? Jacy są tam ludzie? Czym dokładnie się zajmujecie? Czy to prawda ze upolowaliście smoka? Jak trzymacie w ryzach Pchlarzy? Cy to prawda że... Nie dokończyła gdyż właściciel kramu podsunął jej tackę z jedzeniem. Były to kulki mielonego mięsa nabite na cienki patyk na przemian z cebulą i jakąś inną roślina której nie potrafiła zidentyfikować. Całość została upieczona nad rozżarzonymi węglami i polana jakim ciemnym i gęstym sosem przed podaniem. Na tacce znajdowały się trzy sztuki tego wynalazku. Aisusosaresu zrobiła wielkie oczy obwąchała danie po czym wzięła drobnego gryza, powoli przeżuła połknęła ...
Kolejny kęs był zachłanny walcząc z gorącym jedzeniem w swych ustach wybełkotała.
To jeszt neżłe. Napławde dobłe! Wytarła palcem sos który jej spływał po brodzie, oblizała palec i przełknęła.
Na Białe Drzewo ten człowiek napeawde nieźle gotuje. O czym to ja mówiłam? Acha. Miałeś mi opowiedzieć o bractwie. Powiedziała biorąc kolejny łapczywy kęs.
aiwe_database

Re: Kłopoty z Gustavem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nycklar zaśmiał się i rzucił sklepikarzowi monetę. Człowiek ukłonił się nisko i wrócił do pracy - Od czego by tu zacząć? W gildii jest pełno różnych osobowości. Każdy jest inny, każdy ma inny sposób postrzegania świata. Zawsze jednak możesz na nich liczyć, zawsze Ci pomogą. To nas właśnie trzyma i to jest naszą siłą - zastanowił się chwilę - Czym się zajmujemy? Po prostu robimy to, co w naszej mocy, by zrobić z Tyrii lepszy świat. Taak.. To chyba dobre określenie. - Uśmiechnął się do siebie - Osobiście ze smokiem nie miałem do czynienia, także nie mogę Ci o tym opowiedzieć. Kto wie? Może kiedyś... - spojrzał na Aisusosaresu - Ogólnie rzecz biorąc, jesteśmy rodziną.
aiwe_database

Re: Kłopoty z Gustavem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Jak można być rodziną z kimś kto nie jest Sylvari? Nie jest to nie naturalne?
Spytała po skończeniu drugiego szaszłyka. Ty też uważasz za rodzinę tych wszystkich Ludzi Nornów Asury i Pchlaży?
Zachłannie wbiła zęby w ostatnią porcję.
aiwe_database

Re: Kłopoty z Gustavem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- To nie są Pchlarze, tylko Charr'owie. Ja nauczyłem się nie mówić tak na innych, kiedy sam byłem obrzucany obelgami. Uwierz mi, to nie jest miłe. - zwrócił uwagę Nycklar - Chyba nie zrozumieliśmy się. Tu nie chodzi o to, że jesteśmy genetycznie rodziną. Po prostu zachowujemy się jak rodzina. Wspieramy się, szanujemy się, nawet, jeśli są między nami konflikty. - zastanowił się - Tak.. Uważam, że Ludzie, Nornowie, Asury i Charr'owie są dla mnie rodziną. - urwał na chwilę - Innej nie mam
aiwe_database

Re: Kłopoty z Gustavem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Jak nie masz innej? A wszyscy bracia i siostry żyjący w cieniu Białego Drzewa? Przecież oni są są twoją pierwszą i najprawdziwszą rodziną na całe życie. Oni nigdy cię nie zawiodą, zawsze będą cie wspierać, możesz na nich liczyć nieważne w co się wpakujesz! Z oburzenia aż przerwała konsumpcję.
aiwe_database

Re: Kłopoty z Gustavem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nycklar pokręcił powoli głową - Nie, tam już nie ma dla mnie miejsca. Nie po tym, co się stało - westchnął - Nieważne... Teraz jestem tutaj i mam jakiś cel, a nie siedzę bezczynnie gapiąc się na tych lepszych. Jestem w rodzinie, która jest lepsza od tej, którą kiedyś miałem.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości