Ogrody Boskiej Przestrzeni

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Ogrody Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Obrazek

Zieleń Boskiej Przestrzeni uderzała każdego podróżnego, korzystającego z asurańskiej bramy, łączącej stolicę ludzi z Lwimi Wrotami. Bogactwo kolorów, kręte alejki i nietypowy, jak na serce ludzkiego imperium, spokój zachęcały do spotkań, spacerów, rozważań, schadzek, a także można było usłyszeć różne plotki. Ciepło nastrajało optymizmem, a zawieszone pod sklepieniem modele astronomiczne pobudzały wyobraźnię. Tak, do tego miejsca ciągnęli marzyciele (i nie tylko) z całej Tyrii, a i wielu dobrze urodzonych mieszkańców miasta lubiło się tam przechadzać.
aiwe_database

Re: Ogrody Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nestrella siedziała na jednym z murków, podziwiając jeden z wielu rosnących tutaj kwiatów. Zatopiona w myślach, nadal starała się zrozumieć parę dręczących ją myśli. Dlaczego tyle osób w gildii wydaje się być tak znajomych ? Czuję jakbym część z nich znała od dawna... Na dodatek mam wrażenie, jakbym od zawsze pomagała Xarowi, przychodzi mi to z taką łatwością... Lecz te koszmary... Wzdrygnęła się na wspomnienie kilku snów, tak przerażających, że budziła się z krzykiem. Czy to mój Sen Snów tak mnie ukształtował ? Ale nie... wcześniej tego nie doświadczałam... Tak zatopiona we własnych rozważaniach, drobna, różowa sylvari siedziała, gładząc płatki czerwonego kwiatu.
aiwe_database

Re: Ogrody Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Fae zmierzała dziarskim krokiem przez zacienione alejki w stronę asurańskiej bramy. Przystanęła nagle, gdy przeszył ją potężny ból. Złapała się za głowę, w obawie by ta jej nie pękła. Od dłuższego czasu czuła się dziwnie, lecz dopiero przed kilkoma dniami ataki przybrały na sile. Oddychała spokojnie starając się zapanować nad łomotaniem w skroniach. Zeszła z głównej alejki, by skryć się wśród bujnej roślinności. Oślepiona promieniującym bólem, niemal po omacku dotarła do niewysokiego murka. Oparła się na nim dłońmi, mocno chwytając za marmur. Kilka łez kapnęło na ziemię. Wtem dotarło do niej, że nie jest sama. Kątem oka dostrzegła drugą liściastą. Miała nadzieję, że nie została zauważona w takim stanie, lecz druga sylvari wydawała się pogrążona we własnych myślach. Fae przyjrzała się osóbce i ze zdumieniem odkryła, że jej ból minął. Chciała się dyskretnie wycofać, żeby nie zakłócić swoją obecnością spokoju różowej sylvari.
aiwe_database

Re: Ogrody Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nieopodal przechadzał się Nympho, szukał inspiracji do swoich nowych wynalazków. Nie był skoncentrowany na niczym konkretnym, po prostu błądził nieobecnie wzrokiem... A gdyby tak stworzyć mechaniczną roślinę, która w procesie fotosyntezy wytwarza naturalne paliwo...Nie to kiepskie...Może odrzutowe niedźwiedzie okażą się...To też bez sensu... Tak mamrocząc do siebie jak stary dziadyga asura dostrzegł ciężko dyszącą Sylvari... Może przydałaby się jej pomoc? - Pomyślał... W tym momencie dostrzegł idealny sposób na to by wypróbować swój nowy Eliksir XXX...Przełamał wstyd i dziarsko podszedł do liściastej - Jak się czujesz? - Zapytał Wszystko dobrze? Mam tutaj dla Ciebie coś co postawi Cię na nogi, trzymaj Tak oto podał swój boski eliksir Sylvari...
aiwe_database

Re: Ogrody Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dokan stał oparty o murek wpatrując się w czubki swoich butów i rozmyślając, czy rzeczywiście warto było przybyć do tego miejsca. Oczywiście ogrody podobały mu się jak zapewne każdemu sylvari , ale szklane sklepienie, zawieszone nad jego głową powodowało u niego złe samopoczucie. Z rozmyślań wyrwało go czyjeś głośne dyszenie, podniósł głowę i zauważył Fae, która oparta o murek dyszała głośno, oraz asurę- który jeśli dobrze pamiętał, nazywał się Nympho- podającego jej jakąś butelkę. -Czy coś się stało?- zapytał podchodząc do nich.
aiwe_database

Re: Ogrody Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

*Allorina, z racji swojego urodzenia często bywała w tym przepięknym ogrodzie. Tym razem, została zaproszona przez kawalera, który starał się o jej wdzięki. Nie odmówiła, byłoby to niepoprawne politycznie. Ubrana była w piękną, długą suknię, z odkrytymi ramionami, w kolorach niewinności i miłości. Trzymając pod rękę amanta spacerowała, żartowała i obserwowała, przede wszystkim obserwowała, kto, z kim, i kiedy? Dostrzegła Nes, Fae oraz Nympho zmierzającego w kierunku Sylvari, Malec trzymał coś w ręku... Allorina lekko pociągnęła swojego towarzysza, stanęli... uniosła prawą rękę i poprawiła włosy, rzekła* - wybacz mi na chwilę, mój Panie. *W tym momencie podbiegła do Alloriny zakapturzona postać. Allo przybliżyła swoją twarz do przybysza i szeptała* Widzisz Nes? *odpowiedź dostała w postaci potwierdzającego kiwnięcia głową* to dobrze - szeptała dalej. Zapytaj się dyskretnie, czy za dwie godziny Zjadłaby ze mną obiad. *Uśmiechnęła się* Mam nadzieję, że wiesz co robić? - zapytała i kontynuowała nie czekając na odpowiedź... a teraz uciekaj - rzuciła. *Allorina wróciła do panicza stojącego nieopodal.* Wybacz - powiedziała *Wyszczerzyła ząbki i kontynuowała* Opowiedz mi proszę, co u Twojej Matki...
aiwe_database

Re: Ogrody Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Jakieś hałasy, wyrwały Nes z zadumy. Odwróciła głowę i spojrzała na sylvari, która przystanęła obok. -Witaj. Wyglądasz, jakbyś się źle czuła, mogę Ci jakoś pomóc?- Nes spoglądała z troską na kobietę. W tym samym momencie podeszła do niej, jakaś zakapturzona postać, która szeptem przekazała wiadomość od Allo. Spojrzała w około, szukając wzrokiem tej uroczej elementalistki, jednak Allorina odeszła już poza zasięg wzroku. Nestrella kiwnęła potakująco głową w kierunku posłańca, dając do zrozumienia, że się zjawi. Po chwili jej uwaga powróciła do drugiej liściastej. -Coś Ci się stało? Wszystko w porządku?- Ponowiła pytanie, widząc że w ich kierunku zmierza Nympho.
aiwe_database

Re: Ogrody Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Nie... znaczy tak... w porządku - odpowiedziała liściastej i przyjrzała się jej obliczu, które wydało jej się znajome. Nie zastanawiała się długo, gdyż, bardziej nie chcąc niż chcąc wywołała małe zamieszanie w tym zacisznym miejscu. Dostrzegła zmierzającego w jej stronę asurę z dziwnie wyglądającą fiolką. - O nie, co to to nie! Prędzej grzyby mi wyrosną niż przyjmę wywar od asury. Na prawdę już wszystko w porządku. Przepraszam was za zamieszanie... - jej zmieszanie rosło, gdy pojawiały się kolejne osoby. Co gorsza, wydawało jej się, że powinna ich rozpoznawać, nosili bowiem podobne emblematy jakie sama miała na zbroi, choć nie była pewna co oznaczają.
aiwe_database

Re: Ogrody Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nestrella zauważywszy zmieszanie kobiety, zaczęła się jej uważnie przyglądać. Tak, zdecydowanie wydawała się znajoma, choć nie pamiętała żeby ją już poznała. -Należysz do Leth mori Aiwe?- Spytała, ignorując asurę. Spoglądała badawczo i przenikliwie w stronę liściastej. -Nie pamiętam, bym Cię spotkała, lecz wyglądasz znajomo..- Różowa sylvari zdawała się zatapiać w myśli i szukać w nich, twarzy osoby, która stała obok.
aiwe_database

Re: Ogrody Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Słysząc odmowę liściastej Nympho posmutniał... Dlaczego nikt nigdy nie chce ode mnie przyjąć moich leków? - Pomyślał zatroskany asura. Trudno - Powiedział - Jeśli czujesz się już lepiej to moja pomoc nie jest już potrzebna. Tymi słowami Nympho wycofał się trochę na bok i zaczął obserwować niemałe już zgromadzone stadko. Zdaje się, że wszyscy należymy do tej samej organizacji - Pomyślał liliput - Jednak większość tych ludzi wydaje mi się nieznajoma. Rozmyślając tak nad ową sprawą asura postanowił przyglądać się akcji z boku i przeczekać niepewną sytuację.
aiwe_database

Re: Ogrody Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dokan szukał w pamięci imion pozostałych, którzy jak dopiero teraz zauważył należeli do tego samego bractwa co on. Liściaste nazywały się chyba Nestrella i Fae, a jeśli chodzi o asurę to jego imię brzmiało chyba Nypho. -Witam nazywam się Dokan.- Powiedział kłaniając się. - Jak widzę należymy do tego samego bractwa. Czy mógłbym poznać wasze imiona?- Zapytał, aby się upewnić czy dobrze je pamięta.
aiwe_database

Re: Ogrody Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Raviel rzadko przechadzał się po ogrodach. Jednak kiedy to robił, mógł na chwile odpłynąć od wszelkich problemów i zmartwień. "Tyle twarzy, a większość wydaje się tak znajomych...Jakbym je już kiedyś widział... Niee, nie możliwe bym kiedyś ich spotkał... " - pomyślał sobie. Lukson przeniósł wzrok w stronę małej, zbierającej się grupy. Jego uwagę przykuły emblematy bractwa Aiwe. Od razu w tej grupie rozpoznał jedną osobę. Spokojnie zaczął podchodzić do owego zgromadzenia. -Witaj Nes, witam i resztę bractwa. Co tu się tak zebraliście. Jakaś narada wojenna czy co? - Po tych słowach widział małe zaskoczenie na wielu twarzach. Szybko wybuchł radosnym śmiechem -Wybaczcie... Raviel Shaen - Przedstawiając się na twarzy Raviela wymalował się uśmiech
aiwe_database

Re: Ogrody Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Ty jesteś radną! - skojarzyła liściastą i cofnęła się z szacunkiem. - Rok temu, gdy Xar wyszukał mnie i zaproponował dołączenie do gildii, wspominał także o tobie. Powinnam przypomnieć sobie szybciej, przepraszam. Mi na imię Fae i zwykle jestem zakopana stertą krasnoludzkich ksiąg, bądź w głębinach górskich ruin - powiedziała, jakby wyjaśniając czemu mogą jej nie kojarzyć oraz własną nieznajomość twarzy. - Niedawno, gdy wśród swoich rzeczy znalazłam ten dziwny łuk, zaczęłam się czuć tak... nie na miejscu - zrobiła dziwną minę i umilkła.
aiwe_database

Re: Ogrody Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Tak, jestem radną, na imię mi Nestrella ale mów mi Nes. Miło mi Cię poznać Fae.- Nes uśmiechnęła się lekko. -Wybacz i mnie. W gildii jest tyle osób, że niektórych nie sposób spamiętać, tym bardziej jeśli chowają się w księgach. Wspomniałaś coś o łuku... dlaczego mówisz że jest dziwny?- Różowa wyraźnie się zainteresowała.
aiwe_database

Re: Ogrody Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Któregoś dnia, na szlaku, po noclegu w mocno improwizowanych warunkach, jak to się od czasu do czasu zdarzało, zniknął mój cały ekwipunek. Jedyna rzecz, jaką znalazłam przy swoim posłaniu był właśnie ten łuk - zdjęła broń z ramienia. Na pierwszy rzut oka nie sprawiał wrażenia "dziwności", lecz jak dobrze się było przyjrzeć zarówno cięciwa jak i drobne nitki w drzewcu wyglądały na kryształowe. - To najlepszy łuk jaki widziałam w życiu i jaki miałam okazję używać... chociaż... odkąd go mam, nie czuję się najlepiej...
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości