Mały sklep z antykami

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Mały sklep z antykami

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Obrazek

Osadzony gdzieś w Lion's Arch sklep był ciężko zauważalny przez fakt, iż jego położenie znajdowało się nieco pod ziemią. Antykwariat był blisko jednej ze znanych tam restauracji, co ratowało jego interes. Nad schodami, które prowadził do poziomu piwniczego znajdował się okrągły, drewniany szyld, przedstawiający otwartą księgę oraz położony na niej sztylet. Schodząc w dół zobaczyć można było drzwi z dębowych desek ozdobionych dużą, mosiężną klamką.
Wchodząc do środka, można było wręcz zobaczyć jak drobiny kurzu tańczyły w strugach światła, które dostawały się do środka przez małe, wąskie okienka tuż przy suficie. Na dół prowadziła prostokątna spirala kamiennych schodów, by zakończyć się w dużym pomieszczeniu, po brzegi wyładowanym rozmaitymi przedmiotami. Znajdowało się tutaj niemalże wszystko. W kącie znajdowała się płytowa zbroja, na ścianach znajdowały się półki obłożone rozmaitymi słoikami, tam gdzieś znajdował się regał z księgami, zwojami oraz pergaminami, ponad to porozstawianych było mnóstwo wieszaków, krat oraz skrzyń, w których także znajdowały się ułożone starannie przedmioty. Na końcu pomieszczenia znajdowała się długa lada, gdzie zawsze siedziała pracownica antykwariatu, młoda kobieta z bardzo jasnymi włosami ściętymi krótko oraz piegami na twarzy. Jednakże nie tylko ją można było spotkać w sklepie, znaleźć też można tam było jego właściciela, którym był wysoki Norn z długimi, blond włosami oraz opaską na oku.
aiwe_database

Re: Mały sklep z antykami

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Niespieszno było kobiecie do powrotu, do domu, który teraz stanowiła rezydencja na obrzeżach Ebonhawke, czuła się w tym domu jak w pudełku, zamknięta na świat, w dodatku wszędzie kręciła się służba, a kobieta nadal nie mogła przywyknąć do tego, że stała się szlachcianką.

Jej uwagę przykuł dość nietypowy szyld, wcześniej nie zauważyła go, toteż chciała sprawdzić co się kryje w sklepie, który reklamował. Poprawiła lnianą torbę na ramieniu i ruszyła w dół po schodach, po czym weszła do środka. Wnętrze sklepu było niczym panoptikum różnych przedmiotów, kobieta lekko otworzyła usta z zachwytu. Tego się nie spodziewała, a musiała przyznać, że bywała w różnych dziwnych miejscach.

Oczywiście na pierwszy rzut poszły rozmaite księgi, w końcu jako bibliotekarka bractwa głównie tym się zajmowała, ale czytanie i zajmowanie się książkami stanowiło dla niej hobby samo w sobie.
aiwe_database

Re: Mały sklep z antykami

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zauważyć mogła na pierwszy rzut oka stan książek, które leżały na jego półkach. Skórzane okładki miejscami były naderwane, a kartki zżółkłe, ozdobione wyblakłym atramentem. Nie trzeba było eksperta, by stwierdzić, że ma ona swoje lata i jest z pewnością o wiele starsza od Trill. Księga, jaką chwyciła jako pierwszą wydawała się być czymś w rodzaju dziennika. Datowane oraz nieco poniszczone przez wilgoć, lecz w pełni czytelne zapiski wskazywały na dziennik z wojny askalońskiej. Pisane były niestety w języku, jakiego Trill mogła nie znać.
Za ladą, na przeciwległej części sklepu, tuż za ladą siedziała znajoma jej twarz. Twarz wysokiego, blond Norna i jak zawsze nie odstępował od swojej księgi. Nawet tutaj zajmował się dalszą jej zawartością w ciszy, nawet nie zauważył, kiedy ktoś przyszedł w odwiedzinach. Zegar obok, wbijając pełną godzinę z głośnym skrzypieniem metalu dopiero wyrwał go ze skupienia. Wstał powoli, by podejść i naprawić usterkę antycznego zegara.
aiwe_database

Re: Mały sklep z antykami

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Każdą książkę starannie, a przede wszystkim ostrożnie oglądała, wiedząc, że otoczona jest raczej starymi dziełami, niż nowościami, które co rusz ktoś podsuwał jej do przeczytania i oceny. Wybrała trochę pozycji spośród tych, które tu znalazła, choć gdyby mogła zapewne kupiłaby wszystko. Lubiła posiadać książki i rękopisy, zwłaszcza te stare. Uwielbiała ich zapach, pożółkłe kartki i wyblakły atrament.

Kupno lub nabywanie książek sprawiało jej ogromną radość, toteż stwierdziła, że będzie wpadać częściej. Z naręczem książek udała się w stronę lady i powoli zaczęła je na niej kłaść. Dostrzegając znajomego norna, uśmiechnęła się.

- Witaj, to twój sklep ? - spytała zaciekawiona i rozejrzała się kolejny raz po wnętrzu.
aiwe_database

Re: Mały sklep z antykami

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przyłożył on małą lupę do oka, spoglądając na coś, co wydawało się być czymś małym, detalicznym w jego księdze. Nie przyłożył jednak pióra do powierzchni kartki, gdy podniósł swój wzrok. Widząc, że nie jest sam, szybko się zrehabilitował, pozostawiając swoje "narzędzia" na blacie, tuż przy książce i raptownie się podnosząc i wygładzając swoje ubrania. Odchrząknął tylko i wypiął dumnie pierś, kiwając tylko głową w odpowiedzi.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość