Hoelbrak - Loża Śnieżnego Leoparda

Eksploruj kontynenty planety Azeroth i inne miejsca ze świata World of Warcraft.
Zlata Tereshar

Hoelbrak - Loża Śnieżnego Leoparda

Nieprzeczytany post autor: Zlata Tereshar »

Obrazek

Loża Śnieżnego Leoprda jest jedną z pięciu Lóż znajdujących się w Hoelbrak i jest dedykowana jednemu z czterech duchów dziczy - Leopardowi. Przebywają w niej głównie szamani, którzy podtrzymują wiarę oraz skaaldowie, którzy snują opowieści o tych, którzy odeszli.
Zlata Tereshar

Re: Hoelbrak - Loża Śnieżnego Leoparda

Nieprzeczytany post autor: Zlata Tereshar »

Zlata przybyła na miejsce przed umówionym z Joy południem. Stała w towarzystwie dzieci, którym niewiele brakowało, by dorównać druidce wzrostem. W pewnym momencie jakaś starsza Nornka przywołała dziewczynki machnięciem ręką i Zlata została sama. Dosłownie, ponieważ tego dnia nie było z nią nawet Szarego, a przynajmniej nie był w pobliżu.
aiwe_database

Re: Hoelbrak - Loża Śnieżnego Leoparda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Pojawiła się w znajomej okolicy na umówiony czas. Przedtem zaszła jeszcze do Domu Kruka by odebrać zamówione drobiazgi i zostawić też kilka łupieży które przyniosła.
Rozglądała się ciekawie i pozdrowiła skinieniem kilka znajomych twarzy.

Dostrzegła jasnowłosą która, jak i ona sama, wyróżniała się trochę wśród mieszkańców. Pomachała jej z oddali z uśmiechem.
Pająk widocznie podekscytowany szukał Szarego w polu widzenia.

Podchodząc wyjęła z plecaka zawiniątko i z szerokim uśmiechem podała jej.

- Wybacz - powstrzymywała śmiech. - Tego się nie da zmyć... Chwila nie uwagi... On chciał chyba się artystycznie dołożyć za tamto.
Na potwierdzenie Robaczek zaklekotał donośnie i zatupał odnóżami.
- Tak czy owak jestem - jej głos zdradzał lekkie podekscytowanie
aiwe_database

Re: Hoelbrak - Loża Śnieżnego Leoparda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kiedy dostrzegła Joy, pomachała do niej z uśmiechem. Odebrała prezent i spojrzała na Robaczka z rozbawieniem.
- Dziękuję. To na pewno będzie przypominało mi o tym urokliwym stworzeniu i o Tobie, oczywiście. - Mrugnęła do kobiety okiem, po czym wskazała dłonią miejsce, w wejściu którego stała. - Witaj w Loży Śnieżnego Leoparda, gdzie ja oraz moi towarzysze jesteśmy mile widziani. Mam nadzieję, że podczas wizyt tutaj uda Ci się poznać również Valharantę. A! Dajcie mi chwilę. - Zlata na chwilę odeszła od Joy, by odłożyć prezent na piętrze Loży. Zeszła bardzo szybko, wzięła głęboki wdech, zachęciła łowczynię skinieniem ręki i ruszyła wydeptaną ścieżką przy budynku. Rozejrzała się.
- Szary gdzieś się pewnie kręci. Dużo tu osób, które lubią rozpieszczać zwierzęta - zaśmiała się. - Więc... nim zaczniemy cokolwiek, chciałabym wiedzieć, co sama już wiesz. Z tego co zrozumiałam, próbowałaś już praktykować.
aiwe_database

Re: Hoelbrak - Loża Śnieżnego Leoparda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Uśmiechnęła się wyraźniej rozluźniona.
- Robaczek nie dał się spławić. Czuł, że idę do Ciebie.
Skinęła podążając za kobietą
- Dziękuję. Zgadza się. Książki, teoria i długi pobyt wśród lodowej pustki dały mi sporo. Momenty gdy nasze życie było na krawędzi... - odetchnęła głębiej. - To wzmagało instynktownego chwytania się nowych wypływających ze mnie sił. Nawet takich których nie rozumiałam i nie znałam.
Szła rozglądając się z zaciekawieniem. W Domu Leoparda była dotąd tylko kilka razy, lecz nie miała okazji spokojnie się porozglądać. Podobał jej się, jak zawsze, klimat panujący w siedzibach Nornów. Sami wybrali domostwo tego ludu na swój dom. Czuła się tu swobodnie.
- Tak na prawdę chciała bym, żebyś mi wyjaśniła tę...Astralną moc...formę o której czytałam. Pamiętam jak walczyliśmy z Mordremothem. Czułam wtedy, że potrafisz się dostroić. Jak to zrobiłaś świadomie? Ja...raz. Otoczyło mnie światło i potrafiłam z siebie dać leczniczą moc, ale nie przywołałam tego ponownie później z rozmysłem. To było pod wpływem chwili. No i Glify. Czy opanowałaś te które działają na przeciwnika? Potrafię rysować je i przywołać moc, lecz sprawnie potrafię użyć tylko tych leczniczych. Z innymi mam trudności - słychać było, że jest lekko sfrustrowana swoją niewiedzą.
aiwe_database

Re: Hoelbrak - Loża Śnieżnego Leoparda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wysłuchała kobiety uważnie. Krocząc bez pośpiechu, widziały przed sobą Totem Śnieżnego Leoparda, przy którym w milczeniu klęczały dwie Szamanki, oddając się rozmowie z Duchem.
- I z glifami chętnie Ci pomogę, ale wolałabym poświęcić na to osobny czas. Zgoda? - Dała Joy czas na odpowiedź, spoglądając na nią z łagodnym uśmiechem.
- Jeszcze jakiś czas temu czułam się podobnie. Dopiero kiedy spotkałam kogoś, kto potrafił wytłumaczyć mi, co robię źle dowiedziałam się, jak robić to dobrze. To jest tu. - Wskazała na serce. - I tu. - Postukała się palcem wskazującym po skroni. - I choć serce często chce, głowa nie pozwala mu na działanie przez brak zrozumienia. - Uśmiechnęła się, przystając na ścieżce przed Totemem. Nie chciała przeszkadzać rozmową Szamankom.
- Pierwszym i najważniejszym krokiem jest wyciszenie, które pozwoli Ci poczuć energię natury. Kiedy nauczysz się rozpoznawać tę dobrą, będziesz chłonęła ją jak gąbka. I tego trzeba się nauczyć. Nie możesz wchłonąć za dużo tej energii, bo zachłyśniesz się nią i zaraz z Ciebie wypruje, a ważne jest, by ją w sobie zatrzymać i wypuścić ze świadomością - mówiła spokojnie.
aiwe_database

Re: Hoelbrak - Loża Śnieżnego Leoparda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kiwnęła ze zrozumieniem i wpatrzyła się w znajomy jej totem.
- Rozumiem - odparła łagodnie i równie cicho. - Dopasuję się do Ciebie.
Pod ogarniającym odruchowo nastroju miejsca ciało bezwolnie przestawiało się na lżejszy krok i cichsze pełne szacunku słowa. Doskonale rozumiała naturę zwierząt, a szacunek jaki miała dla wierzeń Nornów wynikał również z tego, że łatwo przychodziło jej łączenie się z duchami natury które ją wspierały, więc i jej wiara była podobna.

Gdy towarzyszka mówiła, towarzyszący im pająk przepadł gdzieś bez szmeru. Sama rozmowa i otoczenie wpływało na Joy kojąco i skupiona na słowach kobiety wolno szła u jej boku.
Ponowne poważne skinienie gdy się zatrzymały.
- W pewnym sensie wiem o czym mówisz. W końcu obie mamy silniejszą więź z naturą. Czujemy i odbieramy instynktownie siły z zewnątrz. Z resztą jak większość istot na świecie magię. A to o czerpaniu z umiarem słyszałam kiedyś od matki. Ona opanowała do perfekcji umiejętności magiczne związane z wodą i ziemią. I próbowała mi zawsze wytłumaczyć jak to jest z kontrolowaniem energii która może wyrywać z Ciała - uśmiechnęła się lekko do rozmówczyni. - A później się żałuje, że nie chciało się słuchać. Ale to już chyba etap dorosłości.
Spojrzała na totem, a jej oczy przybrały zamyślony wyraz.
- Myślisz więc, że jakieś medytacje by się przydały? By najpierw złapać równowagę w sobie, a dopiero usłyszeć tę właściwą. Będzie ciężko - westchnęła leciutko. - Jestem na etapie szukania równowagi w sobie i potrzebowała bym konkretniejszego punktu zaczepienia czego szukać w tym chaosie.
aiwe_database

Re: Hoelbrak - Loża Śnieżnego Leoparda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Słuchała Joy z lekkim uśmiechem na ustach. Cieszyła się, że ktoś chce wysłuchać tego, czego sama dowiadywała się od najlepszych. Nie były to puste, a potwierdzone praktyką słowa, które często sama wspominała. Miała podobne odczucia do czerwonowłosej jeżeli chodziło o ziemie Nornów, może nieco inne jeżeli chodziło o kulturę, ponieważ nie wyznawała Duchów. Miała jednak dla nich ogromny szacunek i czuła ich obecność.
- Gdybym słuchała mojej opiekunki, prawdopodobnie szerzyłabym teraz złą magię druidów. To przykre, że niektórzy wchodzą na ścieżkę wypełnioną rozkazami sprawiając, że Duchy słuchają ich ze strachu. - Skrzywiła się lekko. Jedna magia miała wiele zastosowań, a wszystko zależało od duszy istoty, która podejmowała naukę.
Srebrnooka kiwnęła głową.
- Miejsca modłów są zazwyczaj przepełnione magią, więc ułatwiają praktykowanie, ale i... utrudniają z drugiej strony, bo łatwiej się zachłysnąć, kiedy wyczuje się odpowiednią energię. Ale to najlepsze miejsce, ponieważ tutaj, nawet jeżeli miewasz obecnie problemy ze skupieniem, szybko zainteresujesz się aurą otoczenia i na niej skupisz. Nie ma pośpiechu. Na początku wystarczy zapoznanie się z tą energią, muśnięcie jej, przygotowanie do pozwolenia na obecność we własnym organizmie. Będziesz czuła, kiedy Cię wypełnia. Wtedy nie ma czasu na utracenie koncentracji. Chyba, że coś bardzo mocno Cię trapi. - Spojrzała na Joy z obecna w oczach troską.
aiwe_database

Re: Hoelbrak - Loża Śnieżnego Leoparda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zmarszczyła lekko brwi na słowa o jej mentorce i sama wyraziła troskę o uczucia Złatej
- Tak to prawda. Żal patrzeć jak niektórzy idą w stronę ciemności. Musiało być Ci ciężko patrząc na to.

Mimowolnie też przypomniała sobie o swoim "opiekunie". Westchnęła z uśmiechem widocznie pogodzona z tamtym rozdziałem swego życia dotyczącym Glada.
- Mój opiekun, popielec Glad, również łowca, nie był kryształowy lecz nic takiego go nie spotkało. Był tylko zdania, że magia tego świata jest dla słabeuszy. Czy czarna czy biała. O ile nie ratuje Cię przed utratą życia i w ostateczności nie potrzebujesz pomocy ducha przyrody... powinieneś polegać na swojej sile, sprawności, wytrzymałości i sprycie. Oraz na otaczającej nas florze i faunie - mówiła z lekkim rozbawieniem jak gdyby stary popielec wywoływał w niej już tylko nostalgiczne wspomnienia.

Zaczynała odczuwać niesamowity nastrój miejsca i po chwili wsłuchana uważnie w melodyjny głos towarzyszki miała silną ochotę zostać tu dłużej.
Na brzmiącą troskę w jej głosie skinęła lekko i poważnie odparła
- Na ten moment mam wrażenie, że moje myśli nie są rozdarte. To prawda, że wiele mnie trapi, jednak myślę, że potrafię oddzielić to na co mam w tej chwili wpływ od tego co jest poza moim zasięgiem - posłała rozmówczyni uśmiech. - Dziękuję, że dzielisz się ze mną tym co wiesz. To dla mnie naprawdę wiele znaczy.
Nabrała powietrza jak przed skokiem do wody i zapytała z błyszczącym w oczach zapałem
- To co mam robić i od czego zacząć. Mam wrażenie, że to miejsce mnie woła - położyła dłoń w miejscu gdzie biło jej serce.
aiwe_database

Re: Hoelbrak - Loża Śnieżnego Leoparda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Dopóki nie dostanę po głowie za nadużywanie magii, chyba nigdy nie zrezygnuję z wykorzystywania jej uroków. Chyba, że któregoś dnia natura się na mnie pogniewa. - Uśmiechnęła się, a w jej spojrzeniu odbiło się rozbawienie. - Chociaż, jak tak pomyślę, obrażona natura mogłaby być wyjątkowo zła.
Srebrnooka spojrzała w stronę Totemu. Szamanki, które jeszcze przed chwilą oddawały się modlitwie wstały i zaczęły kierować się ścieżką w stronę Zlatej i Joy. Mijając je, skinęły delikatnie głowami. Zapewne kierowały się do Loży.
- Nam obu przyda się chwila medytacji. Skoro to miejsce Cię woła, nie dajmy mu dłużej czekać. - Posłała Joy ciepły uśmiech, po czym skierowała się w górę lekkiego wniesienia, by dotrzeć przed Totem Śnieżnego Leoparda. Miejsce miało swoją wyjątkową energię, którą szczególnie mocno odczuwały osoby związane z naturą. Obie kobiety poczuły jak lekko im się oddycha. Zlata skinęła w stronę towarzyszki głową. Chwilą milczenia oddała szacunek Duchowi, po czym przyklękła na wyrysowanym półokręgu, dotknęła ziemi i przymknęła oczy.
aiwe_database

Re: Hoelbrak - Loża Śnieżnego Leoparda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Uśmiechnęła się szczerze podzielając zdanie jasnowłosej co do magii.

Skinęła z szacunkiem kapłankom i podążyła za Złatą.

Czuła miejsca przepełnione pulsowaniem magii, takiej którą pojmowała nie rozumem, lecz sercem i duszą.
To miejsce przemawiało do niej, jak błyszcząca powierzchnia krystalicznej i chłodnej wody przemawia do spragnionego wędrowca. Serce wyrywało się i lekko przyśpieszało. Jak na widok ukochanej osoby.

Podeszła bliżej i widząc gdzie staje jej przewodniczka sama stanęła obok niej najpierw popatrzyła na Totem.
Wzięła głęboki oddech i pozwoliła sobie na chwilę odpuszczenia wszelkich myśli.
Przyklękła kładąc na ziemi obie dłonie.

Zamrowiły ją czubki palców jak podczas polowania. Jak podczas biegu za zwierzyną z łukiem w ręku.
Poczuła nagle słony smak naciągniętej cięciwy i szum lotki tnącej powietrze. Ruch mięśni, dudnienie krwi w ciszy biegu pośród migającej zieleni i niewytłumaczalne łącze z naturą.
Obok niej szum skrzydeł, odgłos łap biegnących krok w krok z nią i niezliczone bicia serc istot dzikich.
aiwe_database

Re: Hoelbrak - Loża Śnieżnego Leoparda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Jej palce zatrzymały się na utwardzonej przed Totemem ziemi. Wzięła głęboki wdech, by po raz kolejny poczuć energię tego miejsca. W każdym wdechu czuła jak rześkie powietrze Hoelbrak wypełnia jej płuca i przyjemnie koi zmęczone nieustającą walką ciało oraz zapracowany umysł. To był czas, w którym problemy wydawały się odległe, a jedynym celem było znalezienie więzi z naturą, która wołała obie kobiety z każdym uderzeniem serca.
- Energia natury to nie tylko pojedyncze bicie serca, czy też hałas kołyszącej się na wietrze trawy. Kiedy spróbujesz przestać słyszeć i czuć te poszczególne rzeczy, poczujesz siłę tej energii, która łączy się, którą możesz w sobie zatrzymać i wykorzystać jej właściwości. - Joy usłyszała spokojny głos Zlatej. Srebrnooka nie otworzyła oczu. Nadal była skupiona i nawet jej własny ton nie był w stanie wytrącić jej z wypracowanej równowagi.
Kobiety czuły jak energia wokół wiruje i przeplata się. Czerwonowłosa łowczyni pewnie nie po raz pierwszy zauważyła, że otoczenie ma nie tylko przyjazną energię, ale też taką, którą niewielu chciało ugościć w swoim ciele, a kiedy to robili, przepadali dla niej.
aiwe_database

Re: Hoelbrak - Loża Śnieżnego Leoparda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Głos jasnowłosej dolatywał do Joy jak przez wodę. Czuła dotyk energii, słyszała jej głos. Próbowała ją zrozumieć podzielić tę muzykę na poszczególne tony. Czuła niskie jak i wysokie echa i drżenia. Po chwili jak by musnęła strunę ukrytą, bardzo cichą i niezwykle barwną. Dziwiła się sobie na te odczucia, na porównania, lecz jej w tej chwili pasowały bardzo.
Struna miała barwę wody z odbitą w niej poświatą zorzy. Migotała i drżała. Przyzywała. Nieśmiało sięgnęła ku niej, lecz w tej samej chwili coś przywołało w jej umyśle obraz, głos i słowa, a wtedy natrafiła na coś innego. Na inna grubszą i silniejszą nić. Otarła się o nią i zadrżała wewnętrznie. Gdzieś w zakamarkach siebie świadomość wołała do niej, że nie powinna tego dotykać...
Trwała w kompletnym bezruchu. Fale czerwonych jak krew pasm zasłaniały jej twarz.
aiwe_database

Re: Hoelbrak - Loża Śnieżnego Leoparda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kobiety z tak ogromnym doświadczeniem nie miały problemu, by rozróżnić aurę energii krążącej dookoła. To było jak czarne i białe, jak dobro i zło, które nie mieszały się, ale wciąż przeplatały, jakby chciały zakomunikować o swojej obecności. Joy czuła jak nici energii wkradają się pod jej odzienie, muskają skórę i pełzną ku górze. Z następnym wdechem mogła poczuć jak energia drażni jej nos, gardło i gwałtownie wypełnia płuca. Łowczyni w pewnym momencie mogła poczuć, że to za dużo. Było to uczucie podobne do pierwszej próby zaciągnięcia się wyrobem tytoniowym. Zlata czuła dokładnie to samo, gdy zaczynała. Musiała nauczyć się oddychać odpowiednią ilością energii, oduczyć się bycia łapczywą.

Srebrnooka czuła, że energia wokół zawirowała mocniej, więc otworzyła lekko oczy, by zerknąć na towarzyszkę i w razie potrzeby pomóc jej wyzbyć się energii. Uśmiechnęła się delikatnie.
aiwe_database

Re: Hoelbrak - Loża Śnieżnego Leoparda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Włosy na karku lekko się uniosły, a skórę pokryła "gęsia skórka". Oddech stał się nie równy.
Przypływ energii wbił się w nią dźwiękami i dotykiem. Czuła każdym zmysłem te siłę. Smak i słuch wypełniały odczucia nienazwane. Linie które czuła i widziała zaczęły jej dotykać. Uczucie euforii wypełniło pierś, a impulsy uderzające w każdy nerw oscylowały na granicy fizycznej przyjemności.
Myśli zmąciła kolejna seria wspomnień. Coś się cisnęło, chciało być zauważone...
Zachłysnęła się mocą.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości