Rezydencja Leth mori Aiwe w Lion Arch
Re: Rezydencja Leth mori Aiwe w Lion Arch
Skrittowi rozszerzył się oczy. Oblizał się, myśląc, ile jedzenia może mieć tyle dużych kotów. - Tak, tak. Frakktik już prowadzi. - już chciał iść, ale... - Cz-czy duży kot mógłby p-puścić Frakktika? - spytał niepewnie Inferno.
Re: Rezydencja Leth mori Aiwe w Lion Arch
Do Rezydencji weszło trzech mężczyzn. Dwóch w lekkich ozdobnych zbrojach z pełnym rynsztunkiem i jeden w stroju szlacheckim. Uzbrojeni zostali w wejściu, a szlachcic ruszył przez całą salę mijając wszystkich bez słowa, aż do zarządcy tego miejsca. Ukłonił się nisko i z ciepłym uśmiechem powiedział.
- Chciałbym porozmawiać... z Xarem. -
- Chciałbym porozmawiać... z Xarem. -
Re: Rezydencja Leth mori Aiwe w Lion Arch
Do mężczyzny wyglądającego na szlachcica po dłuższej chwili podszedł mężczyzna - jeden z pracowników rezydencji Leth mori Aiwe - po czym rzekł zmęczonym głosem - Przepraszam za zwłokę, jednak mamy tutaj dużo pracy - Wątpił jednak, czy to udobrucha nieznajomego - miał już nie raz wątpliwą przyjemność obracania się w towarzystwie szlachty i wiedział, że większość z nich to zarozumiałe buce. - Proszę - Wręczył mężczyźnie zapieczętowaną kopertę - Xar chętnie się z Panem spotka i porozmawia. W kopercie znajduje się notka z miejscem oraz godziną -
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość