Warsztat "Cienia Stalowego Orła"

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Warsztat "Cienia Stalowego Orła"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Obrazek

Warsztat drużyny Leth mori Aiwe położony jest w centralnym regionie prowincji Metrica. Bryłą przypomina sześcian, osadzony wierzchołkiem do góry między skałami. Prowadzą do niego trzy, symetrycznie ustawione wejścia.

Wnętrze zbliżone jest kształtem do trójkąta. Zawiera w sobie wiele narzędzi, maszyn, aparatur, często jeszcze nierozpakowanych. Wyposażeniem warsztatu zajęli się nie tylko "oficjalni" członkowie drużyny, ale też wiele osób z Bractwa. Dużo rzeczy zostało też po Syienie - poprzedniej właścicielce warsztatu, który robił za jej laboratorium.
W samym środku znajduje się wysoki filar, na którym spoczywa pojazd "Cienia". Dostęp do niego jest ułatwiony dzięki energetycznym taśmom i lewitującym segmentom.
Warsztat wyposażony jest też w przeróżne panele, które wyświetlają przeróżne informacje: cele, profile drużyn, archiwa czy punktację. One z kolei są zasługą Mizany, która wykorzystała swój niedoszły projekt Archiwum do Siedziby Bractwa.
Tutaj znajduje się również skrzynka kontaktowa, w którą dzielne gołębie celują zrzucanie listów od Sędziów czy innych drużyn.
Cały budynek wieńczy lewitująca kostka, która w razie potrzeby może odlecieć wyżej, umożliwiając pojazdowi bezpieczne opuszczenie warsztatu.
aiwe_database

Re: Warsztat "Cienia Stalowego Orła"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Minęły cztery dni od kiedy Warsztat nadawał się do użytku. Cztery długie dni podczas których Aurra i Mimi praktycznie nie wychodziły z warsztatu pracując wraz z resztą ekipy nad pojazdem. Czasu nie było dużo do próby i o ile udało się wszystko zbudować i przetestować każdy system z osobna tak nie było czasu na testy praktyczne całości. Próba nadchodziła... I nie wyglądało na to, że ekipa była perfekcyjnie przygotowana.
aiwe_database

Re: Warsztat "Cienia Stalowego Orła"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Na samym początku prac Rikstie ściągnęła ze swojego hangaru sporo sztab i płyt lekkich, a zarazem wytrzymałych stopów, które są bardzo praktyczne przy budowie statku powietrznego. Razem z nimi przywiozła także zestaw narzędzi do obróbki w.w materiałów i pracach z precyzyjnymi mechanizmami. Także jako swój wkład w projekt zrobiła katapultę dla pilota.
aiwe_database

Re: Warsztat "Cienia Stalowego Orła"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kiszka przytargał ze sobą do warsztatu trzy duże skrzynki z narzędziami. Jedna była pełna słoików z kiszonymi ogórkami. Prace skupił przede wszystkim na pomocy przy czysto mechanicznych częściach pojazdu, koła, skrzydła, wszelkie przekładnie, elementy kokpitu. Niektórych mogły zaskoczyć jego propozycje na rozwiązanie niektórych problemów, gdy przykładowo na zacinający się mechanizm sugerował prostego mocnego kopniaka, lub użycie super-mocnej taśmy klejącej na części które trudno było skutecznie zamocować. W przerwach od prac częstował ogórkami i łykiem mocnego alkoholu z jego kolosalnej piersiówki.
aiwe_database

Re: Warsztat "Cienia Stalowego Orła"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Pierwszego dnia Nisheera przybyła do warsztatu solidnie spóźniona, ale od razu wzięła się do pracy. Jej projekt został odrzucony z oczywistych względów - zbyt małe wymiary nie pozwoliły na to, by pomysł ewoluował, więc sylvari prędko zrozumiała, że nie powinna się upierać i postanowiła pomóc tak jak tylko może przy realizowanym projekcie. Mimo małej wiedzy na temat technologii asuriańskiej angażowała się głównie w nieskomplikowane zadania jak przytrzymywanie różnych części oraz podawanie narzędzi. Starała się nikogo nie irytować nadmiarem pytań, ale na staraniu się skończyło. Sylvari chłonęła wiedzę, jak gąbka wodę - zachwycała się byle pierdołami i w pewnym stopniu opóźniała robotę. Ponadto chętnie degustowała ogórki i alkohol Kiszki.
aiwe_database

Re: Warsztat "Cienia Stalowego Orła"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zack za to przyniósł, korzystając z pomocy swojego małego czerwonego golemiątka R3D-3 kilka zwojów materiału o białym kolorze. Materiał był niezwykle gładki, jak stal polerowana długimi godzinami. Co dziwne, był też równie trudny do rozcięcia. Zack korzystał ze swoich narzędzi do obróbki kryształów by odpowiednio przyciąć materiał i przygotować go do montażu w "Muszce". Zapytany skąd ma owy materiał, odpowiadał że Luna ograbiła kiedyś żaglowiec pewnego szlachcica. To był przedni żagiel z którego szlachcic ów był wyjątkowo dumny. Kurzył się w skarbach Luny od wielu lat. Teraz znowu zacznie panować nad wiatrem.
aiwe_database

Re: Warsztat "Cienia Stalowego Orła"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Pierwsza próba się zakończyła jednak nadal trzeba było przygotować pojazd na następną. Praca zaczęła się rano dnia następnego. Dyskusje łączyły się z testami i montażem.

Aurra jak zwykle pojawiała się w warsztacie rano wraz z Mimi jako jedna z pierwszych i wychodziła jako jedna z ostatnich. Gotowa do dyskusji na temat kolejnych pomysłów pojawiła się również i tego dnia.
aiwe_database

Re: Warsztat "Cienia Stalowego Orła"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Następnego dnia do skrzynki kontaktowej dotarło też parę wiadomości.
Z samego rana doszła wiadomość od... Alchemiokratów. Nie byłaby ona może warta większej uwagi, gdyby nie fakt, że przysłali wraz z listem małe urządzenie - rzekomy "komunikator" do "nagrania się im".
aiwe_database

Re: Warsztat "Cienia Stalowego Orła"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Falkner po raz drugi zawitał w warsztacie. Po próbie szybkości doszedł do wniosku, że w kolejnej próbie może bardziej się przydać. Podszedł do stolika z gotowym planem, rozłożył go i zaczął tłumaczyć:

- Postanowiłem się skupić na kwestii obronności przeciwko obrażeniom mechanicznym. To jest: strzały, granaty, pociski artyleryjskie. To na razie plan, który jeszcze może ulec przeobrażeniom. Zacznijmy więc.

Falkner rozłożył plan na stole i przeszedł do omawiania go:

- Nie trudno się było domyślić że jako popielec będę chciał wykorzystywać rozwiązania Żelaznego Legionu. Proponuję zainstalowanie stalowych płytek dookoła pojazdu, omijając silnik. Dlaczego? O tym powiem za chwilę.
Popielec pokazał pazurem plan stalowych płytek. - Pomyślałem, że nie ma sensu obijać ten pojazd w zbroję. Dlatego te płytki postanowiłem umieścić na stalowych prętach, nie za grubych ale też nie za cienkich. I tutaj mam kolejne dwa pomysły, mianowicie, możemy zostawić te płytki na tych prętach tak jak są, to jest, żeby stało to sztywnie. Pomyślałem również, że można łączenie prętu z płytką zamienić na ruchome. Po co? Otóż wymyśliłem mechanizm, który mógłby być umieszczony w pojeździe. Dla przykładu, gdy pojazd będzie latał i będzie potrzeba dać szybkiego nura, pilot dogodnie ustawi położenie płytek, tak by skierowały się ku przodu pojazdu, co doda mu do aerodynamiczności. Gdy będzie na wodzie natomiast, może owe płytki podnieść ku górze, przez co zabuduje się bardziej, lub obniżyć je, żeby dodać sobie na sile wyporu.
To by było na tyle odnośnie płytek. Wymyśliłem że możnaby umieścić prosty dodatkowy wiatrak z schłodzeniem nad silnikiem. W tym wypadku, do jego ochrony, dodałbym lżejsze, płytki, które nie powodowałyby dodatkowego obciążenia.
Ominąłem kwestie skrzydeł, bowiem przyczepiać do nich płytki to bezsens. Nie mogę również wymyśleć patentu przeciwko megalaserowi. Sądzę, że rozwiązaniem może być tutaj asurańska technologia.
aiwe_database

Re: Warsztat "Cienia Stalowego Orła"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Tym razem w warsztacie od samego rana pracowała, a raczej nadrabiała swoją nieobecność przy konstruowaniu pojazdu Deffi. Zapoznała się ze schematem maszyny, a także danymi zebranymi podczas testu szybkości. Według Dirlonda wszystkie kontrolki świeciły się na czerwono. Nie był to dobry znak, trzeba było poprawić wydajność pojazdu.

Gdy Falkner rozłożył plany podeszła do nich i przyjrzała się im uważnie. Przekręciła główkę to w prawo, to w lewo upewniając się, że wszystkie dane konstrukcyjne są poprawnie wyliczone, po czym pokiwała spokojnie główką. - Nie wiem dlaczego ale ten pomysł z płytkami kojarzy mi się z łuskami. - Wyliczyła coś chwilę w myślach. - Podoba mi się. Płytki ochronią kadłub statku przed obrażeniami militarnymi, a także zapewnią lepszy docisk aerodynamiczny co odciąży nam silniki. W próbie termicznej... o ile płytki będzie dało się ustawiać pod różnym kątem jeżeli będą buchali w nas ogniem, to systemy niestety nie będą odporne na upał. Co do obrażeń mechanicznych... pręty musiałyby mieć dużą wytrzymałość...

Co z dodatkowym silnikiem? On powinien być lepiej zabezpieczony, a widzę, że w planach nie został uwzględniony. Jeżeli w trakcie próby zostanie trafiony, przewiduję ładny wybuch. Po za tym sama myślałam trochę nad systemem, który pomógłby z odparciem próby termicznej... - Spojrzała jeszcze na skrzynkę kontaktową. - Coś przyszło?
aiwe_database

Re: Warsztat "Cienia Stalowego Orła"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Asurka ruszyła do skrzynki kontaktowej i spojrzała na urządzenie w ręce. Rzuciła jedynie
-Absolutnie nic ważnego. Jeżeli ktoś będzie chciał się nagrać Inquestowi.... O ile to służy do nagrywania się ten nadajnik będzie zakopany jakieś dwadzieścia metrów na wschód od Warsztatu. -
Przy okazji wskazała obecnym, że tak naprawdę zakopie go na zachodzie... Powiedzmy, że włączył jej się tryb paranoiczny gdy to odczytała. Kontynuowała idąc w stronę wyjścia z warsztatu.
-Ogólnie rzecz biorąc chcą byśmy się im pokłonili i w ogóle oddali honory.... Więc wiecie gdzie to znaleźć jak ktoś będzie chętny.-
Następnie po wyjściu z warsztatu tak jak mówiła zakopała po około dwudziestu metrach ten przedmiot w ziemi, następnie na wszelki wypadek przepuściła przez dłonie mocne napięcie które miało zniszczyć ślady energetyczne... Wróciła do warsztatu, umyła te same ręce i rzuciła.
-Skoro jesteśmy bezpieczni od podsłuchu... Napewno trzeba zainstalować jakieś naprawdę dobre chłodzenie. To musi wytrzymać warunki wulkanu.- zastanowiła się -Moim zdaniem jednym z rozwiązań byłoby zdobyciu dwóch rdzeni.. Lodowego i jednego z Niszczycieli. Następnie zamontować system który podłączałby się do jednego z nich i odpowiednio chłodził lub rozgrzewał pojazd. Chociaż chętnie posłucham co masz do powiedzenia Deffi. - uśmiechnęła się do niej lekko.

-System łusek jest naprawdę ciekawy... Chociaż jeżeli mamy jakiś lekki metal możemy zamontować więcej niż jedną warstwę i umożliwić, by część najbardziej uszkodzonych po prostu odpadła, lub zatrzymała pociski. Lub zewnętrzną część łusek pokryć czymś co będzie absorbować energię pocisków. - Zastanawiała się chwilę - Ataki energetyczne jednak mnie martwią. Czy ktoś ma jakiś pomysł na system absorbujący energię?
aiwe_database

Re: Warsztat "Cienia Stalowego Orła"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Miz pomimo poczucia sie urazona brakiem zainteresowania wykorzystania miejsca, ktore otrzymala od Syieny, zgodzila sie pomoc. Co do projektu nie wcina sie za duzo, sprawdza regularnie stan osprzetu w warsztacie i dotrzymuje towarzystwa pozostalym czlonkom, w szczegolnosci Nisheerze i Falknerowi i postanowila opowiedziec Nisheerze dalej o asurianskiej technologii, odpowiedziec na nurtujace ja pytania i przy okazji dac innym lepsze warunki do lepszej pracyp.
Slyszac pytanie Aurry, rzucila sugestie o przekierowywanie energii w celu np.wykorzystania jako 'dopalacz' do broni. Nie miesza sie do projektu za duzo, jest zajeta upewnianiem sie, ze jej druga miejscowka jest w dobrym stanie i czy niczego nie brakuje. Dostarczyla przy okazji kilka golemow do pracy przy ciezszych czesciach i kilka do pilnowania miejsca na wypadek potencjalnego sabotazu.
aiwe_database

Re: Warsztat "Cienia Stalowego Orła"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Po kilku minutach, usłyszeliście wybuch na dwadzieścia metrów od warsztatu. Chmura pyłu i kupka ziemi wyleciały w powietrze. Po wielkim huku usłyszeliście dziwny, mechaniczny, powtarzający się głos:
-*Alchemiokraci-to-pewna-wygrana-dla-was-zostaje-przegrana*
Zdanie odtwarzało "niezniszczalne" w zamyśle, ale w praktyce pogięte już urządzenie w kształcie małego sześcianiku, ukryte w komunikatorze. Przez wybuch jednak trochę się uszkodziło, tak, że mechaniczny głos był jeszcze bardziej zniekształcony i nieznośny do słuchania.
A ciągle się powtarzał:
-*Alchemiokraci-to-pewna-wygrana-dla-was-zostaje-przegrana-Alchemiokraci-to-pewna-wygrana-dla-was-zostaje-przegrana-Alchemiokraci-to-pewna-wygrana-dla-was-zostaje-przegrana....*
Z samego komunikatora nie wiele zostało.
aiwe_database

Re: Warsztat "Cienia Stalowego Orła"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Popielec pokręcił tylko łbem z zażenowania.
- I to ma być uczciwa gra? Pieprzone podciepy, czy im się na prawdę nie znudzi bycie takimi śmieciami? - skomentował wybuch i nawijające w kółko urządzenie.
aiwe_database

Re: Warsztat "Cienia Stalowego Orła"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dirlond po tym co zobaczył dosłownie wyszczerzył wściekle kły tylko podrzucał nożyk Na iskry i zawieszenia systemu! Wsadzę mu w tyłek ten komunikator! wpatrywał się w plany po czym wyszedł z warsztatu rzucając Zaraz wrócę.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 3 gości