Obszar Wypoczynkowy

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Obszar Wypoczynkowy

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Obrazek

Nawet najbardziej zaprawiona w bojach grupa musi czasem usiąść i odpocząć po dobrze wykonanej robocie. Właśnie dlatego w Szmaragdowej Przystani został założony obszar wypoczynkowy. Znajduje się tu niewielkie ognisko idealne do ogrzania podczas chłodnych nocy, a także niewielki namiocik osłonięty baldachimami aby schronić się przed gorącem słońca i piaskiem. Idealne miejsce do odpoczynku w wolnej chwili. Zawsze można tu przyjść chociażby posiedzieć i porozmawiać. Mimo, że nie ma tu wiele, specyficzny klimat odpoczynku unosi się zawsze dookoła.
aiwe_database

Re: Obszar Wypoczynkowy

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mimetka wyszła z budynku i westchnęła. Nieco zakryła oczy dłonią by móc lepiej dostrzec otaczający ją teren. Słońce było wysoko na niebie i zdecydowanie grzało na całego. Dziewczyna uśmiechnęła się pod nosem i skierowała swoje kroki do obszaru wypoczynkowego tachając ze sobą wielką torbę.
Kiedy już się tam znalazła jej skóra była mocno nagrzana co ją wyjątkowo dzisiaj cieszyło. W końcu miała spokojny dzień więc trzeba wykorzystywać uroki jakie oferuje jej przynależność do bractwa.
Związała swoje włosy w kucyk i wyciągnęła z torby wielki puchaty kawał futra a na nim położyła jeszcze koc. Co jak co ale na tak twardej ziemi zdecydowanie by się niewygodnie leżało. Po czym na tym wszystkim wylądowała jeszcze mięciutka poduszka. Dziewczyna z początku była uśmiechnięta, ale po chwili się rozejrzała czy aby nikt na nią nie parzy. Mały rumieniec wyskoczył na jej policzki w momencie kiedy zdejmowała z siebie ubranie, by zaraz po tym ukazał jej się skromny acz ładny komplet do opalania, który zakrywał odpowiednio co trzeba i na tyle ile trzeba.
- No i to jest życie - Uśmiechnęła się do siebie, a torbę w której miała bukłak z wodą schowała pod koc by zbyt się nie nagrzewał bez potrzeby na słońcu. Gdy położyła się na mięciutkim kocu na plecach jej uśmiech jeszcze pojaśniał, choć po chwili lekko mlasnęła i stwierdziła, że czegoś jej brakuje. Usiadła i chwilę myślała nad tym co jej do szczęścia brakuje. No i w końcu wymyśliła.
Nim się położyła ponownie do opalania, koło jej koca pojawiły się dwa klony, które miały wielkie wachlarze z iluzji i zaczęły dawać jej kojący i miły wiaterek.
- Och jeszcze do szczęście by się przydał zimny napój alkoholowy - Dodała sama do siebie i przymknęła oczy by oddać się przyjemności skwarzenia się na słońcu.
aiwe_database

Re: Obszar Wypoczynkowy

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Pierwszą rzeczą co wyleciała z bramy do Silverwaster okazała się bardzo duża, gruba poduszka. Tuż za nią poleciał plecak, a za nim wyszła Alice. Zarzuciwszy bagaż na plecy, z poduchą w obu dłoniach, metodą prób i błędów wydostała z się z Przystani. Razem z ładunkiem udała się do obszaru wypoczynkowego.
Położyła poduchę przed namiotem, do którego wrzuciła plecak. Spojrzała na opalającą się Mimetkę, pokręciła głową i zabrała się do wypakowywania zabranego prowiantu. Na tą chwilę wydobyła kanapki oraz herbatniki do chłodnej herbaty w termosie. Odstawiła plecak i zrzuciła z siebie górę stroju, zostając w szkarłatnej podkoszulce.
Położyła się na poduszce, wyjęła skręta z zakamarków kurtki i zaciągnęła się głęboko roślinnym dymem. odpalając od zapalniczki.
aiwe_database

Re: Obszar Wypoczynkowy

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mimetka w swoim błogim stanie nawet nie zwróciła uwagi, że ktoś się kręci w okolicy, dopiero zapach dymiącej roślinności sprawił, że otworzyła oczy. Zamrugała parę razy by przyzwyczaić wzrok do słońca i uniosła głowę by się rozejrzeć. Zauważyła Alice w podkoszulku.
- No co ty? Utopisz się za chwile jak jej nie zdejmiesz - Kiwnęła głową w stronę Alice dając jej so zrozumienia, że chodzi jej o podkoszulek. - Po za tym odrobina opalenizny nikomu nie zaszkodziła jeszcze. A kto wie, może dzięki temu będzie cię czekał jakiś owocny flirt - Dodała serdecznym głosem, po czym podniosła się do pozycji siedzącej i sięgnęła po bukłak z wodą by się napić. Zrobiła to zbyt łapczywie a strużka wody poleciała jej z kącika ust sunąć niżej po brodzie aż po szyję i zatrzymując się między piersiami, które były schowane w fioletowym staniku wiązanym na szyi w motylkowy wzorek.
aiwe_database

Re: Obszar Wypoczynkowy

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Spojrzała na Mimetkę, gdy ta mówiła. Śledząc trasę kropli odpowiedziała.
Nie mam nic pod nim a nie zamierzam paradować z gołymi cyckami. Przynajmniej na tą chwilę - Alice usiadła i ściągnęła buty. Bez nich było o wiele lepiej.
Wyciągnęła w kierunku dziewczyny jedną z kanapek owiniętą w brązowy papier.
Z pomidorem, zapiekanym serem, cebulą i oregano. Mam bardziej na ostro, z czosnkiem i pieprzem oraz łagodniejsze bez tych dodatków - drugą ręką umieściła papierosa w ustach i ponownie się zaciągnęła. -Co kto lubi - dodała, wydmuchując dym do góry, tak by nie poleciał na Mimetkę.
aiwe_database

Re: Obszar Wypoczynkowy

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dziewczyna chwilę się przyglądała kanapce i nad czymś myślała.
- Nie dziękuję, jadałam przed przyjściem tutaj - Oczywiście skłamała, ale po własnych doświadczeniach i plotką jakie słyszała o Alice i jej tendencji do zjadania centaurów jakoś wolała mimo wszystko nie próbować jej dzieła.
Mimo to jeden z jej klonów ustawił się tak by wiaterek z wielkiego wachlarza dawał lekkie ukojenie również Alice.
- Zawsze możesz podwinąć podkoszulek tak by przynajmniej opalić lekko brzuch - Dodała po chwili zastanowienia a sama zajęła się ścieraniem wody z piersi. Po tym na nowo ułożyła się w pozycji leżącej i oddała opalaniu ale mimo to jednak jadaczka jej zaczęła się sama odzywać serwując zasłyszane ploteczki.
- Słyszałam, że Aleera ma adoratora... ba nawet chyba dwóch, choć co do tego drugiego nie mam pewności czy chce ją po prostu zaliczyć czy to może miłość od pierwszego wejrzenia.
aiwe_database

Re: Obszar Wypoczynkowy

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Skoro Mimetka nie chciała to się nie zmarnuje. Położyła się na brzuchu i podwinęła podkoszulek aż pod szyję, odsłaniając jak największą powierzchnię pleców. W jednej ręce trzymała skręta a w drugiej kanapce, którą pałaszowała.
Słysząc o Aleerze przełknęła i odpowiedziała.
Zdziwiłabym się gdyby nie miała. Ma miłą dla oka prezencje, nie pije i nie jest durna. Dobry materiał na partnerkę lub nawet żonę.
aiwe_database

Re: Obszar Wypoczynkowy

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Evilberus wyszedł z bramy, ubrany w luźne, lniane ubranie. Niosąc na plecach wypchany stelaż, który z każdym krokiem przyjemnie pobrzękiwał udał się do obszaru wypoczynkowego, o którym usłyszał parę chwil wcześniej.
Widząc opalające się Mimetkę, oraz Alice, nie mógł nie skorzystać z okazji, aby nie kryjąc się z tym dokładnie obejrzał lezące kobiety, po czym ukłonił się i spokojnym głosem powiedział:
- Witajcie drogie Panie.
Następnie spojrzał w górę, aby sprawdzić gdzie znajduje się słońce i postawił niesiony pakunek na ziemi.
Rozstawił duży leżak i mały stolik, na którym postawił metalową skrzynkę, która momentalnie pokryła się rosą. Obok postawił parę glinianych kubków i glinianą miskę przykrytą lnianą ściereczką.
Koło leżaka położył długi, jednoręczny miecz, oraz książkę oprawioną w czerwony materiał.
Ściągną koszulę przez głowę, buty położył pod stolikiem a lniane spodnie zrolował sobie do połowy ud.
Otworzył metalową skrzynkę i wyciągną ze środka oszronioną, zieloną butelkę, która odkorkował i z miłym dla ucha odgłosem nalał do kubka.
- Czy szanowne Panie reflektują na nieco zimnej nalewki miętowej? Zapytał patrząc to na Alice, to na Mimetkę.
aiwe_database

Re: Obszar Wypoczynkowy

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Mhmm... - Mimetka chwilę analizowała słowa Alice - Cóż może i tak jest. Są różne gusta, złą dziewczyną nie jest tylko chyba od czasu do czasu ma swoje humorki - Uśmiechnęła się delikatnie a w jej policzkach pojawiły się dołeczki. - No ale która kobieta nie miewa swoich humorków. - Dodała jeszcze na zakończenie, po czym lekko się poprawiła by ułożyć się wygodniej.
Jednak nim to zrobiła usłyszała męski głos i otworzyła oczy. Oczywiście z początku ponownie oślepiło ją słońce i kiedy już mogła widzieć normalnie, jej turkusowym oczom ukazał się wygodnie rozłożony nieopodal mężczyzna.
- Siemka - Nieco się podniosła aby się przywitać i chwilkę zastanowiła się nad pytaniem. W końcu się jednak serdecznie uśmiechnęła. - Z przyjemnością, poproszę. W końcu chyba na taki upał nie ma nic lepszego niż orzeźwiająca męta. Ale tylko troszkę, w końcu słońce nie działa za dobrze z zbyt dużą ilością alkoholu.
aiwe_database

Re: Obszar Wypoczynkowy

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Skinął głową i nalał Mimetce kubek.
- Takie mocne to to nie jest. Mocniejsze od piwa, ale lżejsze od wina. Powiedział i podał kobiecie kubek.
- O kim tak rozmawiacie? Zapytał zakładając na głowę słomkowy kapelusz z szerokim rondem
aiwe_database

Re: Obszar Wypoczynkowy

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ładnie sie tu urządzili - stwierdził popielec przemierzając drogę do Obszaru Wypoczynkowego. Był odziany w swój pełny rynsztunek. Gdy znalazł się na miejscu, przywitał wszystkich tak jak zawsze
- Dobry!

Ognisko, namiot... warunki polowe - pomyślał. Nie mniej jednak na pewno da się tu odpocząć.
- Może rozpalimy ognisko i coś tam na obiad upiecze się?
aiwe_database

Re: Obszar Wypoczynkowy

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Och takie tam babskie ploteczki - Uśmiechnęła się wdzięcznie do Evila odbierając napitek. Upiła małego łyka dla spróbowania i jej dołeczki w policzkach jeszcze bardziej się powiększyły, po czym spojrzała na kobietę obok. - Chyba, że Alice ma coś do dodania.
Wpatrywała się w nią dłuższą chwilę ciekawa czy coś dopowie czy jak zawsze jak na Alice przystoi burknie coś pod nosem zbywając sprawę. Jednak jej po chwili przeniosła wzrok na nowo przybyłego towarzysza i nieco się skrzywiła widząc go w pełnym odzieniu a pierwsze co sobie pomyślała to, to czy aby się żywcem w tym futrze nie ugotuje.
- Ognisko? Czemu by nie, ale może popołudniu, teraz słońce i tak już nas mocno piecze. - Odwróciła na kocu tak by położyć się na brzuchu i podpiekać teraz plecy. Wszak opalenizna musi być równa, jak się w ciapki opali to będzie kiepściutko.
aiwe_database

Re: Obszar Wypoczynkowy

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Skinął Mimetce głową i spojrzał w stronę Alice, a raczej jej pleców, kiedy zobaczył Falknera.
- Witaj Falner - powiedział kłaniając się lekko
- Alice, jeżeli chcesz się poczęstować to zapraszam - rzucił w stronę lezącej kobiety, po czym usiadł na leżaku.
Ostawił butelkę do chłodzącego pojemnika, po czym ściągną ściereczkę z miski, w której pojawiły się pokrojone na małe kosteczki soczyste owoce. Za pomocą wykałaczki wyprał parę owoców z miski i otworzył książkę na pierwszej stronie i sącząc zimny napój rozpoczął czytanie.
aiwe_database

Re: Obszar Wypoczynkowy

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Cidearia wyszła z kompleksu świątynnego jeszcze trochę słabym krokiem i blada na twarzy. Wygląda na to, że do Szmaragdowej Przystani przybyła niedawno, gdyż ciągle odczuwała zmęczenie związane z podróżą przez bramę asuriańską. Jak zwykle ostatnio ubrana była w swoje pomarańczowe spodnie, a także lekką liściastą koszulkę. Strój niemal idealny na takie temperatury, gdyby nie to, że gorąc aż tak bardzo na nią nie wpływał.

Gdy wyłoniła się z przejścia, a ciepłe słoneczko oświetliło jej twarzyczkę, od razu się rozpromieniła i odzyskała trochę sił. Pojawił się szeroki uśmiech, a sylvari zamknęła oczka aby delektować się przyjemnymi promieniami. W końcu postanowiła wyjść na zewnątrz, aby zobaczyć co się tutaj znajduje. Rozejrzała się dookoła i w końcu zobaczyła grupkę przy obszarze wypoczynkowym. - A więc tutaj wszyscy zniknęli. - Jej szczęście powiększyło się jeszcze bardziej, gdy zbliżyła się do grupki. Stanęła tak, aby nikomu nie dawać cienia i pomachała swoją rączką. - Cześć wam! Robicie piknik?
aiwe_database

Re: Obszar Wypoczynkowy

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Witaj Evilberusie. Nie, dziękuję, mam zimną herbatę - skończyła kanapkę i wskazała na termos. - Takie tam plecenie. A co do humorków to nie możemy pozwolić się panom nudzić. Inaczej mają skłonności do pójścia gdzieś indziej.
Gdy przyszedł Falkner obróciła się na plecy, krzyżując ręce na piersiach i spojrzała na niego.
Hej Falk. Zrzuć te blachy, nie jest ci gorąco? - Wskazała głową na swój plecak. - Mam tam parę kanapek z salami, częstuj się, są owinięte w biały papier.
Widząc Cid odpowiedziała.
W sumie można by tak to nazwać.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości