Pijacki kącik

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Pijacki kącik

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Jeden z rogów gospody pełni funkcję składu, w którego kolekcję wchodzą przeróżnej maści trunki alkoholowe. Od tych najmocniejszych, co to nawet najtwardszego Charr'a z nóg zwalić potrafią, po te słabsze, acz nie koniecznie tańsze, gdyż powszechnie uważane za bardziej wykwintne. Miejsce to nazwano kącikiem pijackim, gdyż widok leżących tam przedstawicieli przeróżnych ras to norma, a nie lada wyczynem jest nie dostrzec tu i ówdzie resztek wymiotów tych, którzy z alkoholem przesadzili. W skład kącika wchodzi parę beczek wypełnionych znakomitym, jasnym piwem, a nieopodal można dostrzec szafkę po brzegi wypełnioną Bóg jeden wie jakimi płynami. Na drewnianej podłodze nie trudno znaleźć wytarcia i inne ślady użytkowania, a ściany kiedyś bez wątpienia białe, jednak teraz bliżej im do któregoś z odcieni szarego.
aiwe_database

Re: Pijacki kącik

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Atmosfera w gospodzie w miarę czasu stawała się coraz bardziej przyjazna, a wszyscy jej goście po wypiciu większej ilości alkoholu rozluźnili się aż nadto, gdyż nie trzeba było długo czekać, a na stołach tawerny tańczyli już i bawili się przedstawiciele różnych ras. Przy kąciku pijackim leżeli Ci najsłabsi, których organizmy nie podołały tak dużym ilościom alkoholu i opadły z sił. Nikt nie pamiętał już o zgrzytach, które miały tam miejsce te kilka godzin temu. Wszyscy żyli chwilą, jakkolwiek długo miałaby ona trwać, aby to w dniu jutrzejszym zbudzić się i zadać sobie pytanie: Co ja żem wczoraj wyrabiał/a...?

Minęło kilka dni, a gospoda została odnowiona przez właściciela, który odczuł to na własnej kieszeni. Co ciekawe, w Lion's Arch krążyły nawet plotki, jakoby złoczyńcy, którzy wyrządzili szkody w Crow's Nest mieli dożywotni zakaz wstępu do owej karczmy. Prędko jednak wyszło na jaw, iż na samej groźbie się skończyło, a wszystko to za sprawą barmanki, która nie wiedząc czemu nie wyjawiła tożsamości wandali tłumacząc się tym, że było ich wielu, a na ich twarzach widniały maski. Czyżby ową kobietę i grupę złoczyńców łączyło coś więcej...?

Dzisiejszy dzień był deszczowy i nie zapowiadało się na to, żeby pogoda miała się prędko poprawić.
aiwe_database

Re: Pijacki kącik

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

W miarę czasu klienci opuszczali gospodę, aż w końcu jedyną w niej istotą była barmanka, która powierzchownie posprzątała cały dorobek i opuściła karczmę, by o świcie do niej wrócić.

***

Mijały dni, które w krainie nie przynosiły nic nowego, pogoda w Lion's Arch z każdym dniem pogarszała się i zwyczajne, deszczowe dni zamieniły się w ogromne burze, i wichury.
Plotki mówiły o jakoby z samego Divinty Reach przybył tutaj uciekinier - podpalacz - Jednakowoż nikt nie brał sobie ich nad to do serca, gdyż przy aktualnym stanie pogody, żaden pożar nie mógłby wyrządzić w okolicy jakiejś szkody. Karczma od kilku dni była praktycznie cały czas przepełniona, klienci walczyli o każdy jej skrawek, a w tym szaleństwie nie trudno było o bójkę. Wielu wędrowców z powodu pogody zaprzestało swoich podróży i zaczęli gromadzić się w pierwszych lepszych gospodach, w tym także w skromnym Crow's Nest. Był to idealny czas na długie, stare opowieści przy piwie i fajce...

***

W pijackim kąciku tańczyła grupka osób, w której w skład wchodziły trzy kobiety różnych ras- Asura, Charr i na Człowieku kończąc. Wraz z nimi bawiła się dwójka rosłych Nornów. Towarzystwo wydawało się być dość mocno pijane, a i nie trzeba było długo czekać na pierwsze przyśpiewki wydobywające się z tego miejsca...

...Bazanta odgryz kes, badz calego zjedz, hej, hej!
Porzuc troski swoje i baw się z nami w tym szalonym gronie,
Trunek smialo w gardlo lej, bys zapomnial tego miesia smak, hej, hej, hej...
aiwe_database

Re: Pijacki kącik

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nox mial ciezki dzien. Po skonczonej pracy, polegajacej na wybiciu paru gobosow dla mieszkajacego pare staj stad garbarza, ktory z ichniej skory wyrabial worki na zboze, Norn udal sie do gospody by wychylic pare kufli miodu. Pare kufli szybko zmienilo sie w pare antalkow i w pewnym momencie Norn powiedzial - dosc. A raczej tak mu sie wydawalo, bo w pewnym stopniu stracil panowanie nad wlasnym cialem. Wyszedl z glownej sali i mowiac wprost, wtoczyl sie do skladziku by nieco odpaczac od tej pijackiej atmosfery. Jednak gdy tylko wszedl do pomieszczenia wiedzial ze byl to zly pomysl. Przy wejsciu od razu oderzyla go, plynaca z nieznanego zrodla muzyka, przy ktorej na srodku pomieszczenia tanczylo kilka osob. Muzyka byla czyms w rodzaju katalystu, przy ktorym Nox calkowicie zatracil siebie. Podszedl szybkim krokiem, w kierunku ladnej, rudowlosej Nornki. Nie mogac pohamowac sie, stanal za nia i blyskawicznym ruchem obu rak zlapal ja za obie piersi, przytulajac sie do niej. Pijackim oddechem szepnal jej do ucha:

- Czesc ...hic! mala! Zabawimy sie?
aiwe_database

Re: Pijacki kącik

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Złapałeś -jak Ci się wydawało- za piersi piękną nornkę, która była twojego wzrostu. Przylegałeś do jej ciała, które było nieco mniej muskularne od twojego, acz bez wątpienia nie należała do najdrobniejszych. Poczułeś zapach jej perfum, który był dość intensywny i mocny- nieco drażniący, a połączenie go z alkoholem tylko pogłębiało ten efekt. Wszystko to sprawiało, że zdałeś sobie sprawę z tego, iż musi to być konkretna babka...
Usłyszała twój pijany głos i poczuła alkohol... Była tak piękna, wszystko było idealne...
Byłeś pijany...

***

Wstawiony, gruby i dość niski norn z długimi, rudymi włosami poczuł czyjeś ręce na swojej klatce piersiowej. Zamurowało go, stał tak chwilę zastanawiając się w czym rzecz- pomyślał, że może to któryś z jego znajomych robi sobie żarty, czy zbyt duża ilość alkoholu wywołała te macanki... Nie trzeba było jednak długo czekać, a jego uszu doszło ciche...
- Czesc ...hic! mala! Zabawimy sie?- Co w nornie obudziło bestię...
-Że coooo?!- Obrócił się i złapał Cię za koszulę.
aiwe_database

Re: Pijacki kącik

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nox zdziwiony rozdziawil gebe, gdy w miejscu pieknej nornki znalazl sie nagle jakis wpieniony grubas, ktory dodatkowo trzymal go teraz za koszule. Mozg mezczyzny zaczal dzialac na zwiekszonych obrotach, lecz nie mogl dojsc do niczego sensownego. Jednak przypomnial sobie co slyszal o niektorych ludach polnocy i palnal:

- Tyy...zezarles ja! - wrzasnal Nox i z calej sily zamachnal sie rudzielca.
aiwe_database

Re: Pijacki kącik

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Norn przyjął cios- zamroczyło go, po czym przyjrzał się mężczyźnie dokładniej i już po chwili nie wiedząc czemu roześmiał się wniebogłosy. Poklepał człowieka po przyjacielsku po plecach i rzekł dziwnym, przepraszającym tonem -Stawiam Ci kolejkę, przyjacielu!-
Ciężkim krokiem, masując przy tym policzek ruszył w kierunku baru, gdzie przez przypadek popchnął jakiegoś strażnika, jednak ten nie wszczął z tego powodu awantury, a jedynie podtrzymał chwiejącego się Norna. Kiedy już wrócił, podał kufel nowo poznanemu i zapytał -Za..Zakład, że op... (hic!) opróżnię kufel pierwszy?-
aiwe_database

Re: Pijacki kącik

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mijały kolejne dni, ostatnie wydarzenia były już tylko przeszłością, o której każdy zaczynał powoli zapominać. Święto Halloween pojawiło się szybko i równie prędko zniknęło, razem ze swoimi dekoracjami i różnej maści strachami. Wszystko wracało do normy, w gospodzie nastały leniwe dni, podczas których nie działo się nic nadzwyczajnego, a czas leciał nieubłaganie do przodu. W miarę czasu bractwo Leth mori Aiwe stworzyło nawet własną trupę teatralną, acz jej miejsce spotkań znajdowało się w małej piwniczce innego miasta, co skutecznie odciągało wielu członków gildii od odwiedzania ich karczmy. Czas nieubłaganie parł do przodu, zmieniając przy tym wszystko bardzo powoli, acz zmiany te nie mogły być zauważone przez niewprawione oko...

***

Dzisiejszy dzień był bardzo ładny - wręcz idealny do wyjścia na spacer, czy czegoś w ten deseń. Słońce świeciło niemiłosiernie, co wielu mieszkańców zachęciło do wyjęcia swoich dawnych kapeluszy i bardziej skąpych strojów.
aiwe_database

Re: Pijacki kącik

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Słonce prażyło niemiłosiernie, więc Nycklar postanowił się schować. Zauważył karczmę i z ulgą do niej wszedł. W środku nie było wielkiego ruchu: Paru zachlanych do nieprzytomności Nornów, samotna kobieta oraz barman.
- Karczma, miejsce, gdzie można wypić i sprać kogoś dla zabawy. Istna kopalnie Nornów, nie mogłem lepiej trafić - pomyślał uśmiechając się Nycklar
Sylvari nie zwracając na nikogo uwagi przysiadł się do stolika i rozmyślał. Po chwili jeden z upitych Nornó się obudził i chwiejnym krokiem podszedł do Nycklara:
- Ty... Wyg...ląda na tho, że jesseś przy kasie. Postawiłbysś mi kolejkhę, tak po przyjacie...elsku?
Nycklar mu nie odpowiedział
-Mówię do ciebie, nie słyszchysz? - Wykrzyknął wściekły wojownik
Sylvari nadal milczał
- Osz ty... - i tu się zachwiał - zaraz ci po-okażę.. hyp... - i przyjął najlepszą bojową postawę, na jaką go było stać...
aiwe_database

Re: Pijacki kącik

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

*Drzwi karczmy otworzyły się lekko z łoskotem ukazując Tethila odzianego w ociekający wodą płaszcz podróżny i sztylety jak zwykle zaczepione o jego dziwacznie wyglądający pas podróżny z wieloma kieszonkami. Tethil ściągnął z siebie płaszcz który zawiesił na wieszaku, następnie ściągnął chustę ukazując swój podłużny pysk z blizną na prawej powiece którą za uwarzy sprawniejsze oko.Rozejrzał się i rzekł do obecnych niosąc beczkę z piwem pod pachą idąc w stronę stolika znajdującego się koło kominka*Dobry wieczór*jak dotarł na swoje miejsce usiadł i postawił ową beczkę na stole*
aiwe_database

Re: Pijacki kącik

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nastała zima, a wraz z nią zimowe święta. Ruch w karczmie był znikomy. Jedynie nieliczni przybysze z dalekich krain zaglądali aby skosztować lokalnego piwa i ogrzać się przy barze. Ostatnimi czasy nawet członkowie bractwa Leth Mori Aiwe rzadziej zaglądali w progi gospody. Czas leciał, święta przeszły do historii a zima w Lions Arch powoli rozluźniała swoje lodowe łapy. W powietrzu czuć było lekki, ledwo wyczuwalny powiew wiosny. Ulice miasta zaczynał spowijać spokój, ostatni sprzątacze, którzy dbali o czystość podczas świąt odwieszali swoje miotły na haki. Wszystko wracało do swojego rytmu.

***

Dzień był jak zwykle leniwy. Stary barman polerując dębowy bar spoglądał leniwie w stronę grupki starych pijaczków, którzy codziennie okupowali stolik pod oknem. Ehh coś czuję, że dzisiaj będzie jakaś rozruba... Pomyślał i żwawiej zabrał się za polerowanie drewna...
aiwe_database

Re: Pijacki kącik

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Śnieg sięgał niemal do kolan, więc przedzieranie się przez miasto graniczyło z cudem. Tylko nieliczni pojawiali się na ulicach, żeby zaraz wrócić do ciepłych domów lub karczm. Należał do nich pewien Sylvari imieniem Nycklar, który nie cierpiał na nadmiar roboty. Postanowił więc przejść się do jakiejś gospody i posłuchać paru plotek. Kto wie, może pojawi się jakieś zlecenie? Stanął naprzeciwko jednej karczmy, którą już poznawał - Byłem już tutaj, pamiętam jeszcze twarz tego pijanego Norna kiedy go sprałem. - pomyślał i uśmiechnął się na chwile - Chyba muszę tam wejść, inne karczmy są daleko stąd.. Gdy przekroczył próg ujrzał podobny widok do tego, który był tu ostatnio: Pustki. Przy barze siedziało kilku Nornów i jeden Charr. Jednego z nich poznawał - to był ten, który od niego oberwał. Teraz nieco zdenerwowany siedział i szeptał coś do kolegów. Nycklar nie kryjąc uśmiechu usiadł na swoim miejscu i zamówił coś do picia. Wszystko było w porządku, ale dopiero później wydarzy się coś, czego nikt się nie spodziewał...
aiwe_database

Re: Pijacki kącik

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Arthaxar podszedł z mięsiwem i dzbanem wina do ucztujących kamratow z guildi Leth mori Aiwe. Czy moge się dosiąść - zapytał. Ależ oczywiście odpowiedzieli, tym bardziej, że wino z sobą przyniosłes. Zasiadł za stołem na którym pełno kielichów już pustych było. Pomyślał sobie, że nieźle się już bawić musieli, a wieczór tego dnia nastrajał, aby nieco się odprężyć. Za oknem gospody sniegu pełno leżało a i temperatura nie nastrajała do chodzenia po Lwich Wrotach. Jędząc kęs za kęsem mięsiwa, które mu barmanka podala przysłuchiwał sie opowieściom wszelakim, które o wzniosłych czynach mówiły. Arthaxar pomyslal sobie - może i jak kiedyś jakis czynów znamiennych dokonam. Przyłączył sie do rozmowy, jedzenia i picia. Tak minęło wiele godzin.
aiwe_database

Re: Pijacki kącik

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ryuben siedział przy barze i popijał rum obserwując dyskretnie Sylvari i Norna, którzy najwidoczniej już siebie znali. Nikt się nie przysiadł do starego Charra ani go nie powitał. - Ten mój płasz chyba zdaje egzamin. Zaśmiał się pod nosem po czym spojrzał w stronę Arthaxara, który pałaszował mięsiwo i zapijał je winem z resztą towarzystwa. - Świerzaki szybko się klimatyzują w gildii. Odrzekł do karczmarza a ten podał mu jakąś sakwę w której najprawdopodobniej były pieniądze. Oprócz tego wręczył mu także list. - No cóż. Za kilka dni znowu muszę wyruszyć na północ. Powiedział sam do siebie. - Ciekawe czy ktoś zastanawia się gdzie jestem. Wstał i udał się w stronę swojego pokoju gdy nagle został zaczepiony przez małą Asurę.
aiwe_database

Re: Pijacki kącik

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nestrella siedziała cicho, popijając czerwone wino. Do stołu dołączył jakiś człowiek. Czyżby ktoś kto lubi sylvari ? pomyślała. Spojżała na człowieka a potem zerknęła ukradkiem na Nycklara. Jeden wyzywa Cię od drzew i patyczaków a inny pokaże kulturę, ludzie są naprawdę dziwni... Jej usta zanurzyły się po raz kolejny w alkoholu. Nes błądziła wzrokiem gdzieś w oddali, zatopiona w myślach.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości