Pracownia kowalska, garbarska, gabinet krawca [...]

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Pracownia kowalska, garbarska, gabinet krawca [...]

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

*Inkwizytor siedział przy stole popijając powoli czystą, krystaliczną wodę którą sobie nalał. Mimo wielu atrakcji w siedzibie, wciąż brakowało mu swojego jakiegoś własnego kąta, przy czym wcale nie chodziło tutaj o jego własną komnatę Radcy. Znudzony był już ciągłymi podróżami do Hoelbrak czy Lwich Wrót celem oddania się uwielbianej pasji, jaką miał przyjemność ćwiczyć za młodu - pracy nad wytwarzaniem ciężkich pancerzy, czy to dla nowych wojowników, czy też starych wyjadaczy, ale w każdy z nich wkładając maksimum serca i poświęcenia. Tak zmęczony złapał za swój zeszyt i zaczął powoli rysować węglem na delikatnych kartkach papieru. Pierwsze szkice wyglądały obiecująco, zachęcony powoli kontynuował rozpoczętą pracę*
aiwe_database

Re: Pracownia kowalska, garbarska, gabinet krawca [...]

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Justicar nie miał jednak mieć dane skupić się za długo na swym projekcie. Gdyż w pewnej chwili zza jego pleców dobiegł go czyiś głos. Przybysz był wyraźnie mężczyzną i wydawał się być nieco zdystansowany - A więc to Ty jesteś tym drącym się z dumą na temat dawnej ojczyzny, askalończykiem...jakkolwiek nie irytujące byłoby to twoje wydzieranie się na temat chwały dawnego królestwa, gdy reszta świata w okół ma je w większości w poważaniu. Muszę ci przyznać, że przynajmniej masz talent do rysowania. - Chwilę potem zza pleców Justicara wychnął wysoki i dobrze zbudowany mężczyzna, odziany w białą koszulę z lnu oraz jakieś przetarte spodnie. Jegomość miał na twarzy kilku dniowy zarost i mimo nieco chłodnych rys, wydawał się jeszcze jawnie nie przekraczać bariery wieku trzydziestu lat. Choć miał ku temu raczej nie daleko. Obecnie zaś jego błękitne oczy wodziły po dziele askalończyka, któremu przyglądał się ciekawsko. Milcząc jakiś czas nim dodał - Nie widziałem Cię tu wcześniej. Zapewne jesteś nowym nabytkiem. Dam ci więc rade, miej czasem na uwadze innych, a może nawet trafisz niebawem do jakiegoś kręgu wiecznej przyjaźni. Mamy ich tu wiele - Kimkolwiek był nieznajomy, zniesmaczył się na kilka chwil po przemowie na temat kręgów przyjaźni. A Justicar nie mógł mieć wątpliwości, że nie miał pojęcia iż był on Radnym oraz zapewne sam także za długo nie należał do bractwa. Co wraz z jego radą mogło wydawać się nieco komiczne
aiwe_database

Re: Pracownia kowalska, garbarska, gabinet krawca [...]

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

*Inkwizytor powoli wstał i zlustrował wzrokiem członka bractwa, nad którym sprawował pewną pieczę, podobną do reszty osób z Rady* Vincent Vanthel *rzekł bardzo spokojnie odkładając swoje przybory* kwatermistrz i zbrojmistrz bractwa. Niedawno przyjęty... posiadający z pewnością duży potencjał i zdolności, ale według mnie... wciąż Ci dużo brakuje by być jak diament... narazie co najwyżej jesteś mocno nieoszlifowanym kamykiem aspirującym, by być diamentem. Zacznijmy może od tego, że nazywam się Inkwizytor Hailborn, Mistrz Wojny Vigil i Radny Leth mori Aiwe... Mogłeś mnie nie znać osobiście, co najwyżej z wyglądu, ale wiedz że pełnie swoją funkcję należycie. Co do Askalonu mój drogi Bracie *powiedział krzyżując ręce na piersi* wiedz, że owszem, płynie we mnie trochę Askalońskiej krwi, ale ja te Koty *zaakcentował wyraźnie* traktuje z ogromnym szacunkiem. Znam kilkoro z nich i wspólnie z nimi nie jeden raz chroniłem karawan przed duchami, ale im też jakiś szacunek się należy, jak każdemu. Jeśli ktoś nie szanuje wroga, prędzej czy później za to zapłaci... a ja nie chcę tutaj niejasności, butności i przesadnej dumy. *spojrzał się świdrującym wzrokiem w oczy młodzieńca* rozumiemy się mój drogi Wiedzący?
aiwe_database

Re: Pracownia kowalska, garbarska, gabinet krawca [...]

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mężczyźnie momentalnie zrzedła mina jak usłyszał te wszystkie tytuły człowieka, co gorsza dowiadując się, że ten dobrze wie kim jest i nawet ma już solidną opinię na jego temat! Kwatermistrz postanowił więc podejść do tego po wojskowemu. Stanął na baczność i oznajmił oficjalniejszym tonem głosu - Przepraszam, że Pana uraziłem, Radny Hailborn. Faktycznie nie miałem pojęcia kim Pan jest i żadnych głębszych przesłanek by Pana ocenić. Źle to wszystko wyszło. Choć zgodzę się, że do diamentu wiele mi brak...nigdy też nawet nie aspirowałem, by takowym zostać. Może więc to głównie przez to - A potem zamilkł i zamiast pochłaniając przestrzeń przed sobą zerknął na Justicara wyczekująco. Oczekując chyba jakiejś dalszej reprymendy bądź rozkazu. Co prawda był świadomy po rozmowie z innymi Radnymi, że bractwo nie ma ustroju wojskowego...ale to był w końcu mistrz wojny vigil, człowiek mogący zrozumieć, że właśnie okazano mu szacunek.
aiwe_database

Re: Pracownia kowalska, garbarska, gabinet krawca [...]

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

*Hailborn zlustrował oczy - uwielbiane przez niego, bowiem zawsze okazywały prawdę o drugim człowieku. W Vincencie zobaczył to, co podziwiał w małej grupce rekrutów - możliwość dostosowania się do sytuacji, a także szczerość i bijącą nawet siłę* Spocznijcie, nie jesteśmy w Twierdzy Vigil *powiedział, odsuwając drugie krzesło* usiądź proszę, napijesz się czegoś? Szczerze powiedziawszy... przydasz mi się teraz. *powiedział podchodząc do barku nieopodal* Planuję zbudować w naszej siedzibie zespół komnat, gdzie będziemy mogli ćwiczyć coś więcej, niż magia czy wojaczka - takie pietro twórcze - dla jubilerów, płatnerzy, kowali - czyli dla każdego z Nas, w końcu każdy czym innym się pała. * powiedział spokojnym i luźnym głosem, dając do zrozumienia że jest to moment gdy należy porzucić rangi gildyjne*
aiwe_database

Re: Pracownia kowalska, garbarska, gabinet krawca [...]

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- To świetny pomysł - Kwatermistrz się zawahał, bo o ile nie miał problemów ze zwracaniem się do innych po ich imionach bądź przezwiskach. To jednak lata służby wpoiły mu zbytnie przyzwyczajenie do używania rang w roli zwrotów mających na celu okazać pewną dozę szacunku. Dodał jednak w końcu - Justicarze. I tak chętnie napiję się czegoś - Następnie blondyn powiódł wzrokiem za mistrzem wojny i dodał już nieco luźniejszym tonem głosu, stając się zarazem bardziej otwartym i wylewnym jak na początku ich rozmowy - Potrafię zrozumieć, że bractwo woli zamówić spore ilości ekwipunku u rzemieślników pracujących kilometry stąd, ale zważywszy na to, że wiele osób jakie spotkałem za tymi murami. Często nie kryło faktu, że posiada uzdolnienia w różnorakich profesjach. Dziwie się, że jeszcze takowe pracownie tu nie powstały - Mężczyzna rozpostarł ramiona w krześle i w bardziej swobodnej pozie wrócił wzrokiem do zarysu projektu Radnego. Nie dał jednak przy okazji temu drugiemu zbyt wiele wolnego czasu, by ten mógł cokolwiek wtrącić. Gdyż sam prędko dodał - Sam kiedyś pracowałem jako kowal, jeszcze przed służbą wojskową. Potem bywało różnie. Teraz z kolei by cokolwiek wykuć muszę jeździć do miasta oddalonego godziny stąd. A to przy moich obowiązkach jako kwatermistrz zbyt duży luksus. Więc zamieniam się w słuch. Zapewne masz jakiś zamysł na sam początek jak rozruszać ten bezproduktywny padół - uśmiechnął się nieco zbyt pewnie pod sam koniec, znów wracając pewnym spojrzeniem do przełożonego.
aiwe_database

Re: Pracownia kowalska, garbarska, gabinet krawca [...]

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

*Podszedł powolnym krokiem do beczki i nalał Vincentowi i sobie piwa korzennego, z bardzo małą zawartością alkoholu. Im dłużej był radnym, tym bardziej stronił od alkoholu, czy też innych używek. Postawił oba kufle na stole i dalej rysował komentując*- Mam dwa pomysły, oba wymagają zaangażowania Popielców i Asur ze względu na posiadane przez obie rasy technologie. Dobrze by było by prawnie znalazły się pod siedzibą, w górę mamy już dość miejsc. Poza tym musiałyby byc przestronne... dlatego proponuję jeden korytarz, kręte schody w dół z jednej z już gotowych wież. Do tego osobne pomieszczenia dla Kowali, płatnerzy, krawców... każde z nich najlepiej jak to możliwie wyposażone, dające możliwość pracy co najmniej czterem ludziom w jednym czasie.
aiwe_database

Re: Pracownia kowalska, garbarska, gabinet krawca [...]

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Odebrawszy kufel, mężczyzna skinął głową w akcie podzięki. Po czym milczał jakiś czas. Popijając z naczynka i obserwując jak Justicar rozrysowuje zarys planu, przy okazji wsłuchując się w jego komentarze. Gdy Radny zaś skończył mówić, kwatermistrz dodał bez oporów - Mam chyba odpowiednie miejsce startowe. Idealne na wejście do kompleksu w podziemiach. To moja wieża. Znaczy się wieża w której leży zbrojownia. Ta ostatnia zajmuje tylko górną partię. Reszta budynku to niekończące się schody w górę. Nie ma tam niczego więcej na parterze bądź w jej centrum - W głębi jednak Vincentowi niezbyt podobał się ten pomysł. Był zadowolony z faktu, że wieża posiada takie długie schody i żadnych ciekawych miejsc w swej okolicy. Dzięki temu rzadko kto odważał się wspinać na sam jej szczyt i odwiedzać go w zbrojowni. Jeśli u jej podnóża powstanie jednak kompleks z takimi pracowniami, ten rejon stanie się znacznie popularniejszy. A on sam pożegna się ze świętym spokojem. Ale to był najrozsądniejszy plan. Przynajmniej teraz w jego mniemaniu. Vincent jednak wciąż prezentował się jakby błądził gdzieś myślami. Rozważając teraz potencjalne potrzeby dla tych podziemi.
aiwe_database

Re: Pracownia kowalska, garbarska, gabinet krawca [...]

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Twoją wieżę możemy wykorzystać jako łącznik, wykonując nowe schody w dół. Golemy Asur ułatwiłyby pracę, a technologia popielców zagwarantowała bezpieczeństwo podczas prac i w ostatecznym kształcie.... Ale to wymaga Konsultacji z Gnomex, Evvim i Starprowlerem... Niestety... my nie możemy szczycić się ekstra technologią *zaśmiał się po czym przyjrzał się Vincowi* coś Ciebie trapi?
aiwe_database

Re: Pracownia kowalska, garbarska, gabinet krawca [...]

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ex-Żołnierz otrząsnął się momentalnie z zadumy. Potrząsł głową na boki i wlepiając znów wzrok w plan, uniósł dłonią kufel by upić z niego solidny łyk - To nic takiego. Nie lubię tłoku i jestem raczej typem aspołecznym...chyba, że mam do czynienia z żołnierzami - Potem zerknął kątem oczu w bok na rozmówcę i drgnął w nieco wesołym geście prawym kącikiem ust - ale co tam, jakoś przeżyje...może nawet zyskam nieco więcej cierpliwości jeśli nagle stanie się w tym miejscu nieco tłoczniej. Powiedz mi jednak Justicarze. Podziemia siedziby, posiadają już jakiś kompleks? Loch? Magazyny? Nie wnikałem w to jeszcze i szczerze się nie orientuje...ale twój plan będzie wymagał na pewno nie tylko sal na pracownie, ale także na magazyny. Gdzieś w końcu trzeba składować te surowce. Przynajmniej te najpopularniejsze mogłyby być pod ręką.
aiwe_database

Re: Pracownia kowalska, garbarska, gabinet krawca [...]

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

*W oku Justiciara zaświeciło mocne zdziwienie* Oh...nie myślałem o tym, ale dziękuję Vincent... *powiedział wyrywając kartkę i drąc stary projekt*- Więc.. może... no tak!-*krzyknął entuzjastycznie i szybko wykonał kilka stosunkowo prostych ruchów. Na kartce można było zobaczyć w środku położoną, okrągłą i znacznych rozmiarów sala i siedem odnóg prowadzących do pomniejszych sal* - Zobacz... centralnie położony ogólnie dostępny magazyn, a tutaj kolejno wszystkie sale indywidualnie profilowane to dla krawca, to dla płatnerza i kolejno dla reszty. Pominąłem tylko kuchnie... jedną już mamy a druga byłaby niepotrzebnym wydatkiem i przesadą.
aiwe_database

Re: Pracownia kowalska, garbarska, gabinet krawca [...]

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Blondyn ujął swój zarośnięty podbródek w palce prawej dłoni i pogładził go, przyglądając się planowi. By następnie wskazać na okrąg po środku zarysu palcem wskazującym lewej dłoni i dodać -Pomyśl o jakimś punkcie odbioru sprzętu oraz pokoju dla pracowników magazynu. Ktoś musi w katalogować sprzęt jaki będzie tam na stanie i spisywać raporty kto, kiedy i ile go zabierał. A potem ile wykorzystał i oddał. Byśmy uniknęli kradzieży i defraudacji. Potem natomiast zostawiwszy w spokoju centrum konstrukcji, kwatermistrz sięgnął po swój kufel z piwem i upił z niego niewielki łyk. W głębi zastanawiając się ilu takich pracowników magazynu musiałoby tam pracować, by sprawnie obsługiwać takie działy. Ale nim o tym zagadnął uznał, że to już sprawa ludzi od kadr, a nie konstrukcji.
aiwe_database

Re: Pracownia kowalska, garbarska, gabinet krawca [...]

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mizany wchodzi do pracowni, lecz jest póki co opustoszała, postanowiła więc po cichu udać się do gabinetu krawca i popracować nad swymi najnowszymi szatami, jednak zanim to zrobiła, zamknęła drzwi i dała wywieszkę z napisem: NIE PRZESZKADZAĆ!!! PRACE NIEBEZPIECZNE!!!
aiwe_database

Re: Pracownia kowalska, garbarska, gabinet krawca [...]

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mizany po wyjściu z gabinetu z szelmowskim uśmiechem, zdjęła wywieszkę z drzwi i ruszyła w stronę placu treningowego
aiwe_database

Re: Pracownia kowalska, garbarska, gabinet krawca [...]

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mimo późnej pory od czasu dzisiejszej nocy w kompleksie pracowni i magazynów rzemieślniczych wznowiono prace wykończeniowo-budowlane mające wedle plotek na celu dokończyć zaczęte przez Radnego Justicara dzieło. W centralnej sali można więc zastać spory stół pełen planów u którego kręci się nadzorujący działania robotników, egzekutor Vanthel. Często drąc się i poganiając, jak to ma w zwyczaju, swoich "podkomendnych" w ramach zwiększenia ich efektywności pracy. Towarzyszy mu z kolei w tymże dziele mały sztab inżynierów, a większość korytarzy oraz sal placówki, tonie w pracujących wciąż specjalistach. Mimo to część pracowni i magazynów, które zdążyły już powstać, wciąż wydaje się sprawnie funkcjonować
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości