Karawana w Złotym Mieście
Do Złotego Miasta nad ranem dotarła spora dostawa rożnego rodzaju materiałów. Pięknie tkane tkaniny, nici, dodatki rosły szybko w duży stos.
Na rynku wszyscy byli świadkami ostrego pokazu targowania się o cenę każdego łokcia materiału przez kupca, który przywiózł towar a młoda medyczką z lecznicy.
Po wynegocjowaniu ceny satysfakcjonującej obydwie strony umowa została podpisana a towar i gotówka zmieniły właścicieli.
Na rynku wszyscy byli świadkami ostrego pokazu targowania się o cenę każdego łokcia materiału przez kupca, który przywiózł towar a młoda medyczką z lecznicy.
Po wynegocjowaniu ceny satysfakcjonującej obydwie strony umowa została podpisana a towar i gotówka zmieniły właścicieli.