Sekrety

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Spojrzał na dziecko z uśmiechem na twarzy. - Przedstawienie? Co masz na myśli? Powiedział spokojnie i przyglądał się dziewczynce spod kaptura.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Słysząc kłótnię mężczyzn, miała szczerą ochotę szukać dalej sama, ale niestety słowa jednego z nich nie pozwoliły jej odejść z miejsca, ponieważ wydawał się być w posiadaniu cennych informacji. Pokręciła powoli łbem.
- Floris, Floris... - powtórzyła imię córki mężczyzny, chcąc dobrze je zapamiętać, a później spojrzała w kierunku, który wskazywał.
- Sama tak, na brzeg lasu? Ponoć złe rzeczy się dzieją, nie warto puszczać córki samej. - Iovina pouczyła mężczyznę, kładąc przy tym uszy po sobie. - Dziękuję za informacje. - Skłoniła się lekko, po czym udała we wskazane miejsce, po drodze węsząc i rozglądając się uważnie nie tylko za niską blondyneczką, ale również za zagrożeniem, jeżeli takie czaiło się w pobliżu.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Sylvari zdziwiony przejął kosz po czym zauroczony uśmiechnął się do kobiety. - Witaj... Odparł nieco zakłopotany sytuacją, przedstawiać się nie chciał ze względu na poprzednią wpadkę. - Hmm nie powinienem za bardzo się oddalać z tego miejsca... No ale jeśli to nie potrwa długo to chętnie pomogę. Nätty westchnął drapiąc się po głowie, uśmiechnął się i udał się za kobietą w stronę rzeki. Co jakiś czas oglądał się za siebie wypatrując towarzyszy nie tracąc przy tym czujności. Po drodze zaczął się zastanawiać czy może nie zapytać pięknej Seti o dziewczynę, której szuka jego kompania. - Znasz może młodą dziewczynę o imieniu Lidia, być może o niej słyszałaś? Zapytał nieśmiało czekając na jej reakcję...
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dziewczynka przekręciła swą maleńką głowkę na bok i zerknęła na Subortisa pytająco - Przedstawienie?! - coraz większe zdumienie i niezrozumienie malowało się na twarzy dziewczynki - Ale... ale.. przecież... - dukała wyraźnie zdezorientowana - Dlaczego dzieci nie mogą chodzić na to przedstawienie? - obruszyła się maleńka i złapała się w bok z nietęgą miną oczekując wyjaśnień od nekromanty.

Iovina ruszyła w stronę krawędzi lasu. Nie słyszała już słów kłócących się mieszkańców wioski. Wychodząc na polanę kierowała się w stronę wskazaną przez ojca dziewczyny. Po kilku chwilach znalazła się na skraju lasu, a u jej stóp znajdowało się kilka okazałych krzaków jagód. Owoce wydawały się dojrzałe i dorodne, ale zupełnie nietknięte, natomiast córki cieśli nie było w okolicy. Kilka metrów w głębi lasu wprawne oko popielczyni dostrzegło jednak zawieszony jasny włos połyskujący w promieniach popołudniowego słońca na jednej z gałązek. Niedaleko obok strażniczka dostrzegła również ślady stóp delikatnie odciśnięte w miękkim mchu kierujące się wgłąb lasu. Ślad sugerował, że dziewczyna szła tędy nie dalej jak kwadrans temu.

- Jesteś tu ze względu na dziewczynę? - westchnęła Seti okręcając się w stronę sylvari, na jej twarzy malowało się rozczarowanie - W takim razie lepiej, żeby Twoja wybranka nie zobaczyła nas razem. Tutejsze kobiety potrafią być wyjątkowo zazdrosne... - mówiąc to wyciągnęła ręce w kierunku kosza z praniem - Daj... jakoś sobie poradzę - po czym spuściła lekko głowę, by nie patrzeć w oczy Nattiego
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ashavari przyjęła zadowolona kufel, chociaż trudno było jej nie zauważyć, że był tylko jeden, zamiast dwóch i upiła porządny łyk. - Szukamy Lidii. Młoda, piękna dziewczyna zajmująca się zbieraniem chrustu. To nie jest duża, wioska, wiec podejrzewam, że ją znasz. zaczęła kobieta, patrząc prosto w oczy karczmarzowi, ciekawa co on ma do powiedzenia.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Tak, jestem tu ze względu na tę dziewczynę, lecz nie jest ona moją wybranką. Zniknęła nagle i słuch o niej zaginął a wiem że często się tu pojawiała. Po rozwianiu wątpliwości Sylvari chwycił za kosz i uśmiechnął się do kobiety. - Nie smuć się, nie ma ku temu powodów... Zamilknął na chwilę aby rozluźnić trochę sytuację. - Już lepiej? Nätty pytając przyłożył dłoń do policzka kobiety.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

"Gulasz i żytnia, hmm... Niecodzienne połączenie" - pomyślał. Słyszał, że odpowiedź na pytanie karczmarza już padła, skupił się więc na pochłanianiu jedzenia, które przed nim postawiono.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Może coś na to poradzimy jeśli zaprowadzisz mnie w tamto miejsce... Poprawia kaptur spod którego można dostrzec uśmiech.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przyjrzała się dokładnie krzakom. Zgarnęła łapą kilka jagód i zjadła, jednak straciła zainteresowanie przysmakiem w momencie, kiedy dostrzegła włos. Blond, jasny, na pewno należący do dziewki. Iovina wzięła go na łapę, by przyjrzeć mu się dokładniej. Jej oczy zaświeciły się, jakby znalazła właśnie coś bardzo cennego, a później rozejrzała się dookoła i wtedy już było jasne, że miast cofnąć się po towarzyszy i ich poinformować, pójdzie za tropem, który wydawał się świeży. W głowie Ioviny pojawiła się myśl, że jeżeli teraz się cofnie, straci czas i dziewczynce coś się stanie. Równie dzielna, co głupia ruszyła wgłąb lasu.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Skupiony na wycieraniu blatu barman podniósł na chwilę głowę i rzekł do nornki
- Nie kojarzę takiego imienia... wiecie, ze względu na to, że sam zajmuję się całym przybytkiem praktycznie nie wychodzę z karczmy, a taka osoba nie zawitała tu ani razu... - zerknął po sali analizując zgromadzoną gawiedź - możecie popytać pozostałych, ale uważajcie na tego typa przy stoliku w rogu sali... najchętniej to bym się go pozbył stąd... - barman jakby olśniony zerknął na Ashavari i Varrusa - Może pomożecie? Zalęgło mi się to tu i któryś tydzień tylko łypie spode łba na mnie... pewnie w końcu spotkam się bezpośrednio z tą jego kosą, co ją na plecach trzyma... a te wszystkie zniknięcia ludzi, pewnie też jego sprawka i teraz tylko szuka następnej ofiary... pomożecie?

Dziewczyna spoglądała z delikatnym uśmiechem na Natty'ego - Ja dziewczyny nie znam... sama tak naprawdę przyjechałam tu w odwiedziny do rodziny. Jestem tu od dwóch dni - rzekła odwracając się by znów ruszyć sprężystym krokiem stronę rzeki u boku revenanta - Zróbmy tak, teraz opowiesz mi trochę o sobie i co dokładnie wiemy o tej dziewczynie, a potem wypytamy kobiety nad rzeką, może one będą coś wiedziały na jej temat. W końcu to nie taka duża mieścina, ktoś ją musi znać, skoro tu bywała. - mówiąc to odgarnęła włosy z policzka i kontynuowałą - To jak? Od czego zaczynamy?

Wielkie oczy wpatrywały się właśnie w nekromantę przypominając dwie spore monety, przez moment dziewczynka zdawała się wybuchnąć z radości, jednak po chwili rozejrzała się po okolicy nerwowo i szepnęła do Subortisa - Przecież teraz jakieś licho grasuje po lasach... Mama mówi, że tylko Ci co walczyć umieją chodzić sami tam mogą... ja trochę walczyć umiem... kiedyś dwie muchy złapałam i kota sąsiadów to zawsze pogonię! A nogami jak przebieram! Hoho... z chłopakami nawet czasem wygram jak się przy młynie ganiamy. Pan coś umie? Bo sama Pana nie obronię.. - rzekła z poważnym i pełnym przejęcia wyrazem twarzy dziewczynka.

Popielczyni ruszyła samotnie w głąb lasu, po kilku minutach drogi zaczęła dostrzegać dziwne figurki czasem zawieszone na gałązkach, czasami ustawione pod drzewem.

Drzewa zaczynały rosnąć coraz gęściej ograniczając dostęp światła, a cisza rozciągała się nieprzyjemnie po okolicy. Gdy zdawało się, że trop urwał się na dobre w oddali Strażniczka dostrzegła pochyloną i zakapturzoną postać w wysokiej trawie. Zdawało się, że zastygła w miejscu, ale po chwili popielczyni dostrzegła jednak delikatny, lecz rytmiczny ruch, po czym nagle oczom strażniczki ukazał się mrożący krew w żyłach widok. Postać trzymała w uniesionej w górę ręce lekko zakrzywiony sztylet mieniący się szkarłatem krwi i wykonywała nim cięcia z sporym zawzięciem na swojej ofierze.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gdy skończył już jeść, wychylił kieliszek i wstał, zerkając wymownie na nornkę i ruchem łba wskazując na siedzącego w rogu karczmy jegomościa.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Sylvari nieco spoważniał. - Moja droga Seti, moją historię zostawmy na później... Sprawa ważniejsza jest... Wymijająco odparł kobiecie, po czym dodał...- ...niewiasta, której szukam... Jak wspomniałem wcześniej, ma na imię Lidia, drobna kobieta, często się kręciła w okolicach wożąc czy zbierając chrust... Zaginęła bez słuchu i jestem tu po to aby ją odszukać, no ale jak wspominałaś nie znasz jej tak więc popytam kobiet nad rzeką... Hmmm a tym czasem... skoro jesteś tu od niedawna to może Ty opowiedz coś o sobie... Nätty poczuł że coś tu nie gra, obejrzał się za Siebie nerwowo wypatrując kogoś z kompanów, zamilknął, zwrócił się do towarzyszki i zaczął się przyglądać kobiecie.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przyglądał się dziewczynce i zaśmiał się cicho, kilka razy przekręcając głową. Nie musisz się o mnie martwić... Rozejrzę się a ty dopóki niebezpieczeństwo nie minie zostaniesz w bezpiecznym miejscu, tylko wskaż proszę w którą stronę mam się udać
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Źrenice Ioviny poszerzyły się znacznie, gdy jej spojrzenie starało się dokładnie zbadać widok znad wysokiej trawy. Popielczyni zastygła w ruchu na kilka chwil, po czym ruszyła biegiem w stronę zamachującej się na kogoś postaci. Zamierzała dobiec do niej jak najprędzej, w drodze obserwując jej ruchy i pobieżnie kontrolując stan ofiary. Przemieszczała się bardzo szybko. Jeszcze nie porzuciła swojej broni.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ashavari uśmiechnęła się radośnie na słowa karczmarza i skinięcie Varrusa. - Och, zostaw to nam, słodziaku. odpowiedziała. Kobieta dopiła piwo i zsunęła się z krzesła ruszając luźnym krokiem za Popielcem. Wojowniczka idąc za Charrem rzucała bojowe spojrzenia, na lewo i prawo, oblizując przy tym usta. Wyglądała na mocno zniecierpliwioną.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości