Wiedza ukryta w ciemności

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zaczęła schodzić w dół zaraz za Penturią. Nie traciła czujności, gotowa na szybką reakcję. Jeżeli tylko udało się jej zejść na dół, od razu rozejrzała się dookoła z wystawionym przed siebie sztyletem.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Thorin zatrzymał się na górnym pokładzie i wyciągnął jakieś dwa małe kły, położył je na podłodze. Stanął nad nimi i zaczął swą inkantacje wykonywać tworząc ręką jakieś skomplikowane znaki w powietrzu. - Ekh Traksh - te dwa słowa jedynie wypowiedział na głos, a po nich z kłów zaczęła się kłębić magiczna mgła, lecz gdy opadła oczom ukazały się dwa rosłe pająk. Pajęczaki, a raczej to co kiedyś nimi było ruszyły pędem na dolny pokład mijając Penturię i Złątę brnąć po ścianie jak było wąsko. Thorin widać skupiony i skoncentrowany na otoczeniu jak i utrzymywaniu ożywieńcó chwycił kostur w dłoń i sam ruszył na dół.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ruszył za kobietami, próbując zlokalizować moc nekromancką wyczuwaną wcześniej. Jest skupiony, porusza się powoli, gotowy do uniku w razie nagłego ataku.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Elementalista poszedł za drużyną, jednak został na pokładzie zaraz przy wejściu do luku nasłuchując, czy aby nie jest potrzebna jego pomoc, jak i obserwując pokład, czy aby tutaj nie czai się gdzieś jakieś niebezpieczeństwo.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Na statku panowała grobowa cisza, przerywana od czasu do czasu cichym skrzypieniem desek, awijczycy, którzy się na niego dostali, powoli zeszli pod pokład.
Ciemność uderzyła ich niczym czarna kotara opadająca po udanej sztuce, zrobili kilka kroków by przyzwyczaić wzrok do panującego mroku.
Pierwsza wyrwała się Penturia, już miała unieść nogę by bezszelestnie przemieścić się dalej gdy poczuł jak koło jej głowy przemknęło coś wielkiego i włochatego, jej gotowe do ataku ciało naprężyło się, a dłoń uniosła, lecz w tym samym momencie słabe światło rozwiało mrok.
Oczom awijczyków ukazało się kościane pomieszczenie, wystarczył rzut oka by zauważyli usłane kośćmi i czaszkami ściany i podłogę, ziejące pustką oczodoły nosiły ślady tortur i znęcania się, nacięcia, wgniecenia i liczne złamania sugerowały, że śmierć była dla nich tylko wybawieniem.
Khutef i Thorin mogli zauważyć, że podloga naznaczona była wyblaklą już krwią, tworzącą tajemne znaki i glify, lecz nie wyczuwali od nich niebezpieczeństwa, całkiem możliwe, że to echa dawnej przeszłości.
Złatej i Penturi rzucił się w oczy malutki stoliczek, przykryty zakurzonym czarnym obrusem na którym znajdował się oprawiony w skórę dziennik, zawiązany jasną skórkową taśmą, zakończoną kościanym palcem.
Tuż przy nodze natomiast znajdował się mały złoty kuferek opatrzony w ryciny oraz runy, próżno jednak było szukać otwarcia.
Thorin i Khutef mogli wyczuć, że ten kuferek to coś więcej, coś co niesie ze sobą starą magię, jednak nie do końca byli w stanie ją sprecyzować.
Kal stojący na pokładzie pozostał czujny, lecz jego zmysły nie zaalarmowały go ani razu chociaż wzrok napotkal wyryty w deskach pokładu malunek.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Penturia nie zastanawiała się długo. Odsunęła sztyletem dziennik, by jeśli nie wyskoczy zza niego żadne niebezpieczeństwo pochwycić go i schować. Była jednak gotowa do tego, że zza notatnika może wyłonić się jakieś robactwo, albo czerw, którego trzeba będzie owym nożem uprzednio przebić nim pochwyci notes. Kiedy już miała dziennik skupiła wzrok na kuferku.
- Wiesz może co mogą znaczyć te symbole? - Spytała odsuwając kuferek i próbując sztyletem podważyć wieko.
aiwe_database

Re: Wiedza ukryta w ciemności

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Poczekaj Penturio. Lepiej byśmy nie przywołali czegoś niechcianego. Te trupy nie leżą tu bez powodu. Znaki mogą potrzebować impulsu, który możemy przypadkiem aktywować. Wolałabym, żebyśmy nie zostali tu, jak oni - powiedziała spokojnie i starała się delikatnie złapać dłoń łotrzycy, nim ta zajęła się próbą otwarcia kuferka, ewentualnie przerwać jej w trakcie. Jeżeli się jej udało i nie spadł na nich ciężar zagrożenia, przyjrzała się runom i rycinom. W tych pierwszych dopatrywała się znajomych symboli, szczególnie takich, które uczono ją, by trzymać się od nich z daleka. W rycinach chciała dostrzec historię, być może podpowiedź, co mogło kryć się wewnątrz.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości