Grobowiec Plagi

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Miv znużona zaczęła uważniej przyglądać się posągowi, o który się wcześniej oparła. Grenth nie budził w niej żadnych emocji - posąg ludzkiego bóstwa śmierci, widziała już takich kilka. Zauważyła jak Grenth chowa jedną z rąk za siebie, jakby próbował coś ukryć. Zaciekawiona próbowała obejść posąg i obejrzeć go z tyłu.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zack dostrzegając że jedna urna dostaje od reszta zbadał ją dokładniej. Zaintrygowany tym że to nawet nie jest urna, podszedł i zbadał miejsce na tkórym stała. Jeśli była tam pułapka to chyba nie było wyjścia, bo to właśnie ten przedmiot musiał pasować do rąk Bogini. Powiedział stanowczo kiedy już podjął decyzje.
-Uwaga wszyscy, zaraz poruszę ten przedmiot. Nie wiem co się stanie, bądźcie w gotowości.- Dając towarzyszom moment na przygotowanie Asura wziął wdech, oczekując że coś sie wydarzy, i podnosi obiekt.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nerehen obchodził po kolei wnęki, aż zauważył jedną urnę, która się wyróżniała. Obejrzał ją dokładnie, a Pan Racoon, który szedł kawałek za nim zbliżył się teraz nieco i obwąchał przedmiot, po czym kichnął piskliwie od nadmiaru kurzu. Sylvari uśmiechnął się i opierając się na rapierze, schylił się aby podnieść szopa. Wziął go delikatnie, a ten szybko wspiął się po rękawie jego płaszcza i usadowił się dookoła szyi, niczym szalik. Nerehen następnie schował miecz i podparł się ściany. Nie wiedział co to za przedmiot i wolał sam tego nie sprawdzać. Słysząc Protoboy'a, spojrzał na asurę spokojnie. - Też coś znalazłem... ta urna różni się od innych...i chyba coś jest na niej wypisane. - Spokojnie odwrócił wzrok na Maroolę i wskazał na znalezisko.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gdy Proto podniósł okrągłą urnę, o dziwo... nikt nie zginął. Wnęki w kuli zalśniły na zielono, a Maroola ożywiła się.
-Wow! Poczuliście to?! Lewa strona run - wskazała na posąg Grentha - Ożywiła się!
Z fascynacją w oczach poszła do Nerehena i przyjrzała się napisom na jego znalezisku
-Hmh... To chyba.. nic takiego... Jakaś nazwa własna. Al... Tazan? To mi nic nie mówi. Ale jej kształt jest wyjątkowy...
-Mamy dwa posągi bogów ustawione naprzeciwko siebie, połączone runami z drzwiami. Oba posągi coś trzymały, a wy znaleźliście urny, które są inne niż cała reszta identycznych - podsumował Kendrin - Zastanawiam się, czy muszę wyjaśnić do końca to, czego wszyscy się już tutaj domyślamy..
Złodziejka
Posąg Grentha, podobnie jak Dwayny, nic nie trzymał, przynajmniej w tej chwili, bo układ wyrzeźbionych dłoni wskazywał na to, że trzymał coś bardzo okrągłego.
Saloai
Muzyka
To miejsce było niepokojące od początku, ale niepokój nagle wzrósł. Uczucie po chwili zamieniło się w silne przekonanie o czyjejś obecności.... Dreszcze ledwo pojawiły się na twych plecach, a już zniknęły. Stałaś lekko odrętwiała. Wszystko w okół jakby.. ucichło. Słyszałaś szepty, z zewnątrz albo z wewnątrz. Układały się powoli w jakieś słowa, ale nie rozumiałaś ich. Zdawało ci się, że mówią we wszystkich językach Tyrii, ale żadnego nie znałaś.
Aż w końcu usłyszałaś żeński, zrozumiały szept:
-Krąży... w okół... jak duch... Straszy... w okół... W okół... duch.... uchhh....
Słowa zaczęły się zlewać, rozpływać, razem z twoją świadomością. Lecz po chwili wszystko uciekło. Obecność i szepty zniknęły równie niespodziewanie, jak się pojawiły..
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nerehen na słowa Kendrina przewrócił tylko oczami, a upewniony w swoich przypuszczeniach przez Maroolę, sylvari także postanowił podnieść delikatnie swoją "dziwną" urnę. Chyba faktycznie trzeba było ją oddać jednemu z posągów. Nie było się nad czym zastanawiać. Widząc , że Proto także trzyma przedmiot, powolnie kuśtykając ruszył w stronę posągu Dwayny.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Asura uniósł lekko uszy widząc że nic nie wybuchło, nie zawaliło się, nie uruchomiło ani nikt nie umarł. No cóż, kto narzekał? Dostrzegł że lśniące na zielono otwory są podejrzanie podobne do run obok posągu boga śmierci. No to co, pozostało mu zanieść nie-urne do posagu Grentha, i gdy już się do niego zbliży postara się ją włożyć mu w rękę. Na wszelki wypadek...
-Uwaga, znowu coś robię...
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Asura i sylvari umieścili przedmioty w dłoniach posągów. Członkowie drużyny Paktu przyglądali się temu uważnie, Maroola i Avallie wręcz z zapartym tchem.

Oba przedmioty zalśniły. Wielka światłość rozpłynęła się po pomieszczeniu od dłoni Dwayny, oświetlając urny i wnęki nawet pod emporą. Kula Grentha również rozbłysła, lecz nie tak silnym blaskiem, i wkrótce zgasła. Rozświetlił się także łańcuch run. Starożytne znaki zapalały się po kolei, aż doszły do wrót. W jednej chwili pierścień w okół drzwi wypełnił się jaśniejącymi symbolami, a same wrota obróciły się i odsunęły.
Po chwili oba artefakty przygasły. Wydłużona urna w rękach Dwayny mieniła się srebrzystym blaskiem, oświetlając pomieszczenie, kula Grentha zaś jedynie pulsowała powoli swymi zielonymi szczelinami. Przed grupą otworzyło się przejście prowadzące... w ciemność.
-No, w końcu się stąd ruszymy - powiedziała charrzyca, wstała i przeciągnęła się. Wyjęła z ekwipunku pochodnię i zapaliła ją - Naprzód!
-To było... niesamowite! - Maroola z błyskiem w oczach poszła za dowódczynią
Kendrin przyjrzał się jeszcze dwóm posągom, prychnął, i poszedł dalej.
-Idziesz? - Avallie szturchnęła Leo, ten tylko wolno spojrzał w jej stronę, po czym kiwnął głową. Para udała się za resztą.
-No, to było... coś - stwierdził odkrywczo Evvi, drobnymi skoczkami zszedł z empory i ruszył ku ciemnemu przejściu.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gnomex poszła za Evvim. Starała się nie nadwyrężać swojej nogi. Błyskotka lekko oświetlała tunel tuż przed nią, zaczęła rozmowę
-"Mogę Ci zagwarantować, że to nie była halucynacja. Ktoś...coś było tam. Znasz się lepiej na tym lepiej, jednak rana nogi nie powinna powodować halucynacji, prawda?"-
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Juvi wstał, gdy tylko drzwi się otworzyły. Szedł kilka kroków za Evvim i Gnomex, słuchając o tych "halucynacjach". Sam nic nie widział, ale przecież nawet nie spoglądał w tamtą stronę. Tak dla poczucia pewności wyjął jedną strzałe i nałożył ją na cieciwe.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Asura uśmiechnął się. Zrobił swoje. Otrzepał ręce i ruszył za resztą w głąb Grobowca. Plotki jak dotąd się sprawdziły, nie ma tu nieumarłych przeciwników z którymi musieliby się zmierzyć. mimo to cały czas miał broń pod ręką w razie jakichś nieoczekiwanych niespodzianek.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nerehen zasłonił lekko swoje oczy dłonią. Pan Racoon, także schował swój pyszczek w płaszcz sylvari. Wyglądało na to, że się udało. Urna pasowała idealnie, a przejście zostało otwarte. Twarz Nerehena się nie poruszyła, w końcu położenie jednego przedmiotu nie było czymś specjalnym. Spojrzał tylko na Sal i lekko kuśtykając ruszył za resztą.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kolejne pomieszczenie było dosyć ciemne. Tylko dwa, odległe źródła światła położone gdzieś wyżej i obok siebie, oświetlały lekko salę, która zdawała się być długa. Więcej światła nadeszło wraz z Cinnar i jej pochodnią.
Przed grupą widać było jakieś dwa małe postumenty, jakąś odległość za nimi analogiczne dwa, niskie filary, połączone łukiem. Za nimi widzieli oświetlone szczyty kolejnych filarów, coraz wyższych, dochodzących do dwóch źródeł światła na końcu sali. Przy drugiej parze podpór można było dostrzec orriański, zgaszony orb, zwisający z jednego filara na łańcuchu.
Na lewej ścianie znajdował się zaś dosyć dobrze wykonany fresk. Światło pochodni pozwalało dostrzec namalowanych w rzędach mężczyzn w egzotycznych, bogatych ubraniach. Pomiędzy nich stała wielka postać Grentha, a po jego lewicy żywiołak lodu.
Na prawej ścianie znajdowały się podobne freski. Tam jednak w rzędzie ustawione były kobiety, a spośród nich wyrastała Dwayna. Po jej prawicy.. znajdowała się dziwna istota, zbudowana jakby z powietrza i błyskawic. Przypominała skelka, miała długie ciało, osiem odnóży, dwa płaskie, wydłużone pyski, jeden nad drugim. Wyglądała prawie zupełnie, jak...
-Widzisz tutaj coś do przetłumaczenia, Maroola? - charryca pociągnęła parę razy nosem, jakby chciała coś wyczuć
-Na razie nie... ale poza freskami i tymi dziwnymi słupami, mało co tutaj widać... Nadal zbyt ciemno - asurka wzruszyła ramionami.
Faktycznie, większość sali tonęła w mroku.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gdy tylko jej oczy przyzwyczaiły się do otoczenia, Asurka rozglądnęła się po sali. Natychmiastowo rzuciły jej się w oczy zastanawiające freski , na czele z czymś z ośmiomi odnóżami. Gnomex wiedziona przeczuciem natychmiastowo ruszyła do tego który był obok Dwayny... Nie była tego pewna, ale chciała sprawdzić swoje podejrzenia. Sądziła, że to dziwne malowidło miało przedstawiać żywiołaka powietrza...

Stąd grupa mogła zobaczyć Asurkę która szybkim krokiem ruszył przed siebie w ciemność, bez słowa, prosto do tej figury wymalowanej na ścianie . W drodze przywołała małą wersję Błyskotki.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mivva nie majac wiekszego wyboru stala z tylu, czekajac az oczy przyzwyczaja sie do ciemnosci. W swietle pochodni widziala freski - wpierw Grentha, pozniej Dwayny. Zamarla widzac istote, ktora towarzyszyla bogini, nie wiedziala, co ma myslec.
- Zack...? - Zlodziejka nie odrywajac wzroku od obrazu wskazala na niego palcem. Mimo zdziwienia byla opanowana i powazna
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Asura przyglądał się wszystkiemu co znajdowało się w pomieszczeniu. Wiedząc że wszystko może mieć znaczenie. Najpierw analizował freski dotyczące Boga Śmierci. Do czasu aż usłyszał głos Mivvy. Odwrócił się i spostrzegł to co wskazuje. W ciszy podszedł do fresku by się upewnić. Wszystko wskazywało na to, że obok Bogini stoi ten sam potwór. Ten sam na którego poluje Zack.
-To on. -Powiedział zaciskając pięści. -Ale wygląda nieco inaczej. I dlaczego towarzyszy Bogini Życia?-Zapytał nie odrywając wzroku od tak znienawidzonej przez niego sylwetki. Wiec i kwiat, i potwór pochodziły z tego przeklętego grobowca. Doskonale. Może uda się zabić dwa gołębie jednym kamieniem.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość