Niezwykłe przygody Fezza, Aendora i Shu

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Niezwykłe przygody Fezza, Aendora i Shu

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Shu obserwował uważnie poczynania norna z niemałym zdumieniem. Widząc jak Aendor załatwił ich... drzewem, był kompletnie załamany. Jak można mieć takiego pecha i szczęście jednocześnie? Pokręcił łebkiem z niedowierzaniem. Kiedy Aendor ruszył uwolnić nornki Shu wzruszył ramionami.
-Niech mu będzie, że wyjdzie na to, że to on był tu bohaterem... - mruknął cicho.
aiwe_database

Re: Niezwykłe przygody Fezza, Aendora i Shu

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Po ciut męczącej próbie rozwiązania więzów, Aendor najzwyczajniej rozerwał sznury, po chwili masując swoje czoło i mrucząc coś pod nosem.
Nornki żwawo podniosły się z ziemi i przedstawiły się jako Freja oraz Astrid, podróżujące wojowniczki pracujące jako najemnicy i łowczynie.
Podziękowały za ratunek po czym ruszyły na szczyt wzniesienia gdzie były asury oraz dwóch spętanych młodych fanatyków.

Kiedy doszły na miejsce, zebrały swoje bronie walające się we śniegu i zwróciły się do asur pilnujących wyznawców smoka.
Astrid: Widzisz siostro? Tu masz pokaz tego aby nie zadzierać z tymi maluchami. Jak na takie małe, wątłe ciałka to ich mądrość i przebiegłość jest nie do zrównania w walce. Jak się zwiecie ? Zapytała się asur opierając ręce na biodrach.

Freja: Ha! Zaskakującym było to jak on przechytrzył tego jednego głupca, ciskając w niego jakimiś wybuchowymi kamyczkami. Rzekła wesoło, wskazując palcem na Fezza.

Zaraz za nornkami zjawił się też Aendor który chwycił za łańcuchy i podniósł obu synów svanira do góry.
No to co z nimi zrobimy? Nie wydaje mi się aby było za późno aby ich odratować albowiem widać, że nie przeszli jeszcze inicjacji.

Freja: My się nimi zajmiemy, wędrujemy akurat do pobliskiej wioski aby zapolować na Przebiegłego Rudolfa, tamtejszy szaman kruka pomorze im oczyścić umysł.

Aendor uniósł brew patrząc na kobiety: No to dobrze się składa, ja oraz moi towarzysze również wybieramy się na to polowanie. Musiałbym jedynie wrócić się po Helgę, mojego dolyaka i możemy ruszać dalej. Powiedział od razu dodając do swojej ekipy również Shu, co dwie asury to nie jedna.

Siostry kiwnęły głowami w zgodzie.
Astrid: Zatem powinniśmy ruszać zanim pojawi się tutaj więcej tych durnych synów svanira, leć po swojego zwierzaka.

Norn zszedł na dół, zabrał swój łuk leżący we śniegu oraz młot z pleców nieprzytomnego syna svanira. Wyciągnął drugą marchew z plecaka wiszącego na dolyaku i zaprowadził zwierza z powrotem na górę. Wszyscy byli gotowi do dalszej drogi.
aiwe_database

Re: Niezwykłe przygody Fezza, Aendora i Shu

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gdy wojowniczki się pojawiły wyposażenie zeszło na drugi plan, a Fezz odwrócił się w ich kierunku strzygąc uszkami lekko i przyglądając im się z zaciekawieniem. Na stwierdzenie odnośnie rozmiarów oraz wątłości ciała zarumienił się lekko ze zdenerwowania...a może to z powodu mrozu, który znów zaczął doskwierać przynajmniej Fazie.
-Nie jesteśmy mali.
Syknął lekko mrużąc w oczy, ale z doświadczenia nie zbliżał się, nie chciał dawać okazji nornkom na wykazanie dowodów przeciwko jego tezie.
-Fezz jestem...
Powiedział, gdy nagle jedna wskazała na niego paluchem. Asura cofnął lekko łebek i otworzył szeroko oczy zaniepokojony. W pierwszej chwili nie wiedział dlaczego nornka tak na niego zwraca uwagę. Gdy się wyjaśniła nieco się uspokoił i spuścił łebek uśmiechając się nieśmiało.'
-Zrobiłem co mogłem.
Rzekł cichutko, gdy nagle przypomniał sobie, że z pewnością zabił tamtego norna. Na tę myśl momentalnie posmutniał i odwrócił się naciągając na łebek kaptur i zamykając się w ten sposób w sobie.
aiwe_database

Re: Niezwykłe przygody Fezza, Aendora i Shu

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Na zbliżające sie kobiety Shu zareagował nieco nerwowo. Zaczął dreptać w miejscu i najchętniej uciekł by jak najdalej od tych gigantów. Kiedy zwróciły się do nich pokręcił noskiem z niezadowoleniem, splótł ramiona na piersi i odwrócił wzrok lekko zakłopotany.
-Shunian... albo Shu, wybierzcie sobie. - mruknął nieco gburowato. Stanął nieco z boku czekając aż Aendor wróci z dolyakiem, i kiedy tak sie stało przewiesił sobie strzelbę przez małe plecki gotów do drogi. Zerknął tylko czy MOA01 w końcu dotarła na górę, i owszem, jak zwykle była przy nim.
aiwe_database

Re: Niezwykłe przygody Fezza, Aendora i Shu

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Cała ekipa ruszyła czym prędzej w stronę wioski.
Astrid i Freja pilnowały młodych jeńców zaś Faza i Shu siedzieli na grzbiecie dolyaka, grzejąc się w jej grubym futrze.
Towarzyszył im również mechaniczny kompan jednego z asur który dreptał sobie blisko Helgi na której siedział jego właściciel.

Dalsza podróż przebiegła bez problemów a także nie trwała długo. Wychylając się zza wzgórza, oczom podróżujących ukazała się mała wioska która tętniła życiem. Stało tam wiele stoisk przepełnionych wszelakimi wyrobami nornów, od mebli, broni i zbroi aż po jedzenie, alkohol i różnego rodzaju kosztowności.
Wioska ta jest domem dla wielu rzemieślników aczkolwiek sezonowo zbierają się tam łowcy oraz turyści którzy chcą zapolować lub po prostu zabalować wieczorem na wielkiej biesiadzie którą urozmaicą swoimi daniami jedni z najlepszych nornowych kucharzy.
Gdzieniegdzie porozstawiane były dodatkowe loże gdzie można było skryć się przed chłodem, lecz na samym środku płonęło duże ognisko otoczone miejscami do siedzenia, na tyle obszernymi, że wiele osób dałoby radę się tam zmieścić.

Gdy drużyna wtopiła się w tłum osób wszelkich ras, jedna z wojowniczek dała znak:
Astrid: Zabierzemy tych dwóch do szamana, widzimy się na polowaniu ! Krzyknęła nornka po czym razem ze swoją siostrą Freją i dwoma synami svanira, wybrali się do największej loży.

Aendor kiwnął głową po czym zaczął rozglądać się jakby próbował kogoś dostrzec. Wśród tłumu wyłonił się całkiem niski norn, niewiele wyższy od wysokiego człowieka. Ów norn radośnie podbiegł do Aendora i razem uścisnęli sobie dłonie śmiejąc się i po bratersku przytulając.

Dobrze Cię widzieć, Olafie! Już myślałem, że zgubiłeś się w tym tłumie, Ty mały kurduplu. Rzekł rozradowany Aendor.
aiwe_database

Re: Niezwykłe przygody Fezza, Aendora i Shu

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ahahahahaha! No i co z tego? Ty nawet mchu na gębie nie potrafisz zapuścić, wielki dzieciuch. Zaśmiał się donośnie Olaf.
Też się cieszę, że przybyłeś no i miło, że przyprowadziłeś ze sobą towarzyszy.

Norn wychylił się zza Aendora i spojrzał na dwoje asur.
Nooo... zakładam, że te ich mądre głowy wspomogą nas w polowaniu na tego majestatycznego jelenia. Zbyt wiele razy nam uciekał ale teraz czuję, że upolujemy tego cwaniaczka. Rozstawiłem też swoją wędzarnie i kącik w którym możecie się zatrzymać i coś zjeść oraz wypić, niebawem polowanie się zacznie.

Olaf jeszcze raz wychylił się i spojrzał na torby wiszące na dolyaku.
Widzę, że załatwiłeś sprzęt z którym mogą pracować Ci dwaj. Obyś miał rację, że intelekt asur przechytrzy Rudolfa. Tak czy siak, chodźcie teraz za mną, zaprowadzę was do mojej wędzarni i chwilkę odpoczniecie.
Olaf zaczekał aż reszta się zbierze i był gotowy aby poprowadzić swoich gości dalej w głąb całego gwaru.
aiwe_database

Re: Niezwykłe przygody Fezza, Aendora i Shu

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Na widok pierwszych zabudowań wyróżniających się na tle śniegu Fezz odżył dotąd siedząc jak najgłębiej w futrze Doylaka i ani myśląc wyściubić z niego choćby nos. Ciepłe palenisko, gorąca strawa, marzył o tym od czasu walki ze Swanirami, a tego obietnicą była dla niego wioska Nornów. Rychło jednak jego dobry nastrój zniknął, było to szczególnie widać, gdy wjechali do dość zatłoczonej wioski. Na widok tylu Nornów Fezz skulił się w sobie i rozglądał nerwowo na boki nieco strachliwie, szczególnie, gdy jakieś dzieci lub młodzież pojawia się w tłumie.
-Byle nie rzucać się w oczy...
Szepnął sam do siebie i gdy dotarli na miejsce Faza powoli zszedł z grzbietu Helgi lądując tym razem na stosunkowo twardym i solidnym podłożu. Chwilę potem roztarł delikatnie długie uszy i objął się ramionami drżąc z zimna. W takim stanie Olaf mógł go dostrzec i z takiej pozycji Fezz spoglądał na niego. Nic jednak nie mówił skoro Norn nie zwracał się do niego lub do Shu bezpośrednio, a zamiast tego ruszył trzymając się blisko Helgi, aby nie rzucać się w oczy i przypadkiem też nie wpaść w drogę jakiemuś Nornowi, który nie ma w zwyczaju patrzeć pod nogi.
aiwe_database

Re: Niezwykłe przygody Fezza, Aendora i Shu

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Shu również nie wyglądał zbyt pewnie wśród tylu gigantów. Nieco skulił uszy i kiedy dotarli na miejsce zeskoczył z Helgi obok swojej MOA01. Trzymał się blisko swojego rodaka, przynajmniej on był jego rozmiarów. Zarzucił kaptur swojej szaty mocniej na główkę, chociaż uszy nadal mu marzły. Może jednak to nie był dobry pomysł robić krój szaty tak aby odsłaniał uszy? W taką pogodę i tak niewiele to dawało. Zerknął niepewnie na Aendora i norna z którym ten się przywitał. Następnie przeniósł wzrok na palenisko i jedzenie zdając sobie sprawę, że przecież od rana nic nie jadł, a zimno również mocno kazało mu ruszyć z miejsca, dlatego nieco niepewnie kiwnął łebkiem do nowego norna i ruszył w kierunku ogniska, chcąc się ogrzać.
-Idziesz...? - wymamrotał jeszcze do Fezza i ruszył nie czekając na niego.
aiwe_database

Re: Niezwykłe przygody Fezza, Aendora i Shu

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Łypnął na Shu nieco niezbyt przekonany do jego pomysłu, zagłębianie się w tłum nornów, do którym sięga się do kolan nie wydawał się najbezpieczniejszym pomysłem. Z drugiej jednak strony...ten zapach. Fezz poczuł dziwną, ale za to bardzo przyjemną woń...coś jak połączenie dymu i sera...pociągnął jeszcze parę razy noskiem, po czym nie widząc przy sobie Shu ruszył za nim pospiesznie.
-Ej...czekaj.
Pisnął za nim biegnąć i nieomal wpadając pod nogi nornowi niosącemu pokaźną beczułkę.
-Co to na kruka?!
Zawołał gromkim głosem odsuwając się pospiesznie i patrząc czy to czasem jakieś króliki w środku wioski drogi mu nie przebiegły. Uniósł krzaczaste brwi, rozejrzał się, po czym sapnął i ruszył dalej wzruszając ramionami.
-No...co teraz?
Zapytał Fezz zatrzymując się przy Shu i patrząc na ogromny stragan, do którego sięgał co najwyżej do połowy wysokości. Westchnął nie rozumiejąc czego Norny muszą wszystko robić takie wielkie jak to, gdy nagle wpadł na pewien pomysł.
-Podsadzić Cię?
Zapytał. Póki co sam jeszcze nie ustalił źródła serowej woni, która tak go zaciekawiła, więc mógł na razie pomóc Shu. Miał tylko nadzieję, że nie wzbudzą przy tym zbyt dużej...sensacji...no i Aendor nie zauważy ich nieobecności dopóki nie wrócą. Póki co stanął przy ladzie splatając łapki i robiąc z nich coś na wzór schodka dla Shu, aby mógł stanąć na jego barkach.
aiwe_database

Re: Niezwykłe przygody Fezza, Aendora i Shu

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przedzierając się przez tłumy nornów można było dostrzec również przedstawicieli innych ras, nawet asury.
Wydarzenie to można porównać do Meatoberfestu, lecz było organizowane tylko wtedy kiedy na pobliskich terenach zjawiała się zwierzyna godna samego Wielkiego Łowu.
Aendor ciągnął za sobą Helgę i kierował się tam gdzie prowadził Olaf. Strażnik był zaskoczony taką ilością zarówno gości jak i tubylców, albowiem na ostatnim polowaniu było o wiele mniej chętnych.

Widać, że Przebiegły Rudolf nabrał sławy skoro są tutaj członkowie innych ras... skritty ?
Norn odwrócił się i otworzył szeroko oczy widząc garstkę skrittów przebiegającą obok.
Zabawa na całego. Odparł, jednakże nie zwrócił uwagi na to czy Shu i Fezz byli obok. Odwrócił wzrok na przód i ruszył przed siebie.
Po chwili obaj nornowie znaleźli się na małym wzniesieniu na którym stał obszerny namiot i miejsce do wędzenia mięsa na którym już wisiało kilka kawałków.
Aendor przywiązał Helgę do słupa gdzie stały inne zwierzaki, po czym chwycił kawałek ciepłego mięsa wiszącego nad ogniem i usiadł na pieńku opierając się o wyżej wymieniony słupek, eksponując swoją nagą klatkę piersiową zza niezapiętego kożucha.
Będąc bardzo skupionym na przeżuwaniu mięsiwa, nawet nie zwrócił uwagi na to, że nie ma z nimi dwójki asur.
aiwe_database

Re: Niezwykłe przygody Fezza, Aendora i Shu

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Shu słysząc propozycje Fezza zastrzygł uszami i niespokojnie pokręcił noskiem. Po chwili uśmiechnął się łobuzersko, również intrygował go ten przepyszny zapach jak i wiele innych. Bez zwłoki podszedł do Fezza i z początku nieco niepewnie, lecz po chwili szybkim i zdecydowanym ruchem postawił nóżkę na jego rękach i podciągnął się do góry wystawiając łepek minimalnie ponad stoisko.
aiwe_database

Re: Niezwykłe przygody Fezza, Aendora i Shu

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Olaf stanął przed wędzarnią i poprawiał kawałki mięsa, coś tam dorzucał do ognia oraz posypywał przyprawami.
Zwrócił się do skupionego na jedzeniu Aendora.

Byłbyś strasznym ojcem, mówię Ci. Nawet nie umiesz dwóch asur przypilnować. Po czym zaśmiał się i wskazał patykiem w dół wioski na stragan z serami.
Cmoknął ustami i chwycił kufel nalewając piwa sobie i swojemu kumplowi.
Tak czy siak, skoro mają ochotę na jedzenie, to prędzej czy później nas tutaj znajdą. Z resztą jesteśmy na wzniesieniu więc dadzą radę nas wypatrzeć.

Klapnął sobie na taborecie obok Aendora i podał mu kufel, zaplótł nogi wpatrując się w największą lożę w oczekiwaniu na wyjście szamana który da znak rozpoczęcia łowów.
Przechylił się do strażnika bliżej i dodał:
Lepiej, żeby się pośpieszyli bo jak tylko szaman zadnie w róg to wszyscy tutaj ich zrównają z ziemią w pośpiechu. No i jeszcze potrzebujemy pułapki na tego jelenia.
aiwe_database

Re: Niezwykłe przygody Fezza, Aendora i Shu

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Ufff..., byle szybko.
Sapnął zapierając się nogami w śniegu i próbując podnieść Shu jeszcze wyżej, aby na pewno został dostrzeżony przez sprzedawcę. Sam natomiast rozglądał się na boki mając nadzieję, że dojrzy miejsce, gdzie mogą robić te serowe pyszności, które tak go nęcą zapaszkiem. Niestety bez efektu...przynajmniej na razie. Miał tylko nadzieję, że łapki mu szybko nie wysiądą od ciężaru Shu.

Tymczasem krzepka Nornka wieszająca pęta wędlin na specjalnych drążkach, aby były dobrze widoczne przez gości i tutejszych zauważyła nagle coś dziwnego wyściubiającego łebek znad krawędzi.
-A cóż to na duchy dziczy?
Zapytała opierając dłonie na szerokich biodrach i spoglądając na Shu z rozbawieniem. Pogodne, przyjazne oblicze, gruby jasny warkocz przerzucony przez ramię i sięgający pasa oraz dość potężny dekolt. To mógł zobaczyć Shu...no i całe mnóstwo kawałków wędzonej kiełbasy i mięsiw, których woń i widok sprawiały, że każdy dostawał ślinotoku.
-No proszę...czyżby nawet zając przyszedł spróbować moich wyrobów...chodź, chodź malutki...nie krępuj się.
Zachęciła nornka śmiejąc się wesoło nie dostrzegając póki co drugiej Asurki u swego straganu.
aiwe_database

Re: Niezwykłe przygody Fezza, Aendora i Shu

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Wędzona kiełbasa! - zdołał jedynie sapnąć i zachwiał się nie mogąc już wyżej się wyprężyć do góry, po czym z cichym piskiem stracił równowagę i padł na plecy prosto w śnieg. Drżąc z zimna poderwał się i otrzepał ze śniegu, aż jego uszka zatrzepotały. -Przepyszna! Wędzona! Kiełbaska! - dodał a ślinka mu prawie pociekła z pyszczka. Jego strona łasucha w końcu wyszła na jaw, ale nie przejmował się tym.
aiwe_database

Re: Niezwykłe przygody Fezza, Aendora i Shu

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

W międzyczasie gdy Faza i Shu kręcili się przy stoiskach z jedzeniem, Aendor popił posiłek piwem i zaczął rozpakowywać bagaż który wisiał na dolyaku.
Nie znam się na tym ale prosiłem inżyniera Vigil aby załatwił mi sprzęt umożliwiający wykonanie jakiejś pułapki na schwytanie czegoś dużego. Mam nadzieję, że Faza da radę coś z tego skonstruować.
Były to dziwaczne mechanizmy, narzędzia i materiały w których jakąkolwiek wartość mogliby znaleźć jedynie inżynierowie.

Nie ma czasu do stracenia, pójdę po nich bo jeszcze polowanie zacznie się bez nas.
Chwycił kolejny kawałek mięsa z rożna i ruszył w kierunku stoisk gdzie kręciły się dwie asury.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości