Sekrety

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ashavari od otrzymanego ciosu, poleciała w bok i przeturlała się kawałek. Kobieta wstała tak szybko, jak tylko mogła, podniosła miecze, zlizała krew z wargi i stanęła w pozycji bojowej. Gdyby ktośby się jej przyjrzał, zobaczyłby dziką furię w oczach. Wojowniczka ruszyła z dzikim okrzykiem do przodu, nie mając zamiaru czekać, aż oni dobiegną do niej. Jej wzrok był skupiony na zjawie. Nornka postara się wykręcić unik przed ciosem zjawy, wy przeciwną stronę niż jest wilk i zaatakować.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

A po co jej miecz, po co tarcza! Miała wszak jeszcze kły i pazury i zdecydowanie większą szansę na szybsze poruszanie się, kiedy nie ciążyła jej tarcza i miecz. Jednak niestety to wszystko na nic, kiedy zjawa zniknęła jej sprzed łap i machnęła w powietrze. Zawarczała, ale nie wycofała się bezmyślnie. Miast tego weszła wgłąb domu, chcąc sprawdzić stan jego mieszkańców i to, czy ktoś nieproszony nie został wewnątrz.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nätty pod ciężarem wilka stracił równowagę, broń jak i tarcza pod wpływem uderzenia wypadła mu z rąk. Upadając chwycił wiec łeb bestii, szarpiąc się z nią próbował zebrać w sobie wszystkie siły by ukręcić jej głowę. Jednocześnie starał się wyswobodzić nogę ze szczęk drugiego wilka.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Czując swobodę ruchu prawie leżąc podpiera się prawą dłonią, a swoją lewą kieruje w stronę chcącego go zaatakować wilka. Jego dłoń dzieli od niego niewielka odległość, widząc lekkie zdezorientowanie przeciwnika po jego wcześniejszym ataku uśmiecha się zirytowany że jakieś wilki włóczyły nim po podłożu. Lecz mimo braku ruchu nie próżnował a gromadził w sobie energie, którą wystrzeliwuje prosto przed siebie w postaci promienia negatywnej energii, chcąc dosłownie zamienić w proch napastnika, który ośmielił się rozbić jego powłokę.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

W gąszczu nieopodal polany Subortis jednym gestem rozerwał swojego przeciwnika promieniem negatywnej energi. Fragmenty mięsa z futrem rozsypały się po okolicy. Nätty słyszał jak kości wilka łamią się jedna po drugiej w bezlitosnym uścisku. Po chwili poczuł, że przeciwnik nie stawia oporu i trzyma teraz jedynie truchło. Ostatni pozostały na placu boju wilk wyczuwając, że nie jest w stanie wykonać swego zadania zniknął prędko w gęstwinie pozostawiając dwójkę towarzyszy samych. Po chwili jednak usłyszeli przeraźliwy krzyk dobiegający z polany, od którego jeżył się włos na głowie. Okoliczne nocne ptaki poderwały się do lotu, a trzepot ich skrzydeł rozniósł się po okolicy.


Chwilę wcześniej do chaty drwala wbiegła zasapana Iovina. Rozglądała się w poszukiwaniu mieszkańców domu. Jej oczom ukazał się niewielki pokój z paleniskiem, niezbyt czystym stołem i kilkoma rozrzuconymi krzesłami. Popielczyni zastanawiała się czy to ze względu na ciemność nie jest w stanie zlokalizować nikogo w pomieszczeniu, ale po chwili gdy jej wzrok przyzwyczaił się do braku źródła światła stwierdziła, że pokój jest pusty. Pobiegła do kolejnego pomieszczenia, w którym znajdowały się szerokie łóżko i prosta szafa. Zerknęła również do mniejszego pomieszczenia, które wyglądało jak mała pracownia ciesielska, a obok niego było od dłuższego czasu nie używane posłanie. Sfrustrowana brakiem żywej duszy uderzyła z impetem w okiennicę, którą wyłamała, a jej oczom ukazała się polana, na której miejsce miało niecodzienne wydarzenie...


Szarżująca wojowniczka z dwoma mieczami w pełnym biegu pędziła na wprost zjawy. Ta nie pozostała dłużna i razem z wilkiem biegła na przeciw rozwścieczanej Ashavari. Varrus do ostatniej chwili wstrzymywał się z ostrzałem. Obawiał się, że zbłąkana kula może ranić jego towarzyszkę. Na kilka kroków przed zjawą Ashavari widząc napierającą zjawę wykonała unik, a po tym cięła zjawę pełnią swojej siły. Miecz zatopiony w ciemnym dymie wysunął się z niego po chwili nie napotykając na nic materialnego. Gdy wojowniczka i zjawa wyminęły się Varrus miał idealną pozycję do strzału, nic nie stało mu na przeszkodzie. Pociągnął za spusty przeszywając powietrze salwą pocisków. Biały wilk ostatkiem sił wybił się w powietrze i przyjął na siebie każdą z wystrzelonych kul łotrzyka, po czym padł bez ruchu na ziemię. Zjawa patrząc na swego wybawcę wydała z siebie przenikliwy krzyk, który ogłuszył znajdujących się na polanie. W powietrzu dało się czuć nadciągające wyładowanie energii magicznej. Powoli ze zjawy znikała otoczka dymu i po raz kolejny można było dostrzec prawdziwą formę potwora klęczącego nad truchłem białego wilka. Otaczająca ją do tej pory łuna energii zaczęła sączyć się ze zjawy małymi strużkami w stronę białego wilka, którego namaszczenie zaczęło przybierać ciemny kolor. Postać zjawy zaczęła z kolei tracić kolor i jasnoniebieskie światło zaczęło przebijać się przez ciemną otoczkę. Po kilkunastu sekundach ostatnia ciemna struga opuściła swego nosiciela, a oczom wszystkich ukazała się postać ludzkiego dziecka w wieku około 5 lat jaśniejąca niebieskim światłem. Klęcząc szlochała nad czarnym jak smoła truchłem wilka.


Pierwsze promienie poranka przebijały się przez korony drzew oświetlając pobojowisko i znajdujących się teraz tam ocalałych. Z pobliskiego gąszczu wyłonił się Subortis i Nätty patrząc w pełni zdumienia na to co miało miejsce na środku polany. Z domu wybiegła Iovina, a Varrus i Ashavari zbliżyli się powoli w stronę jasnej postaci niepewnym krokiem. Duch dziecka podniósł swoją główkę, a towarzyszom ukazały się wielkie niebieskie oczy przepełnione po brzegi łzami. Po chwili dziewczynka zerknęła zdziwiona na ciemnego wilka i odsunęła się od niego gwałtownie. Rozejrzała się panicznie po okolicy i dostrzegła umaszczoną na biało Iovinę, która szła powoli w jej kierunku. Początkowe zaciekawienie ustąpiło nagle pełni uśmiechu dziecka, które rozradowane biegło w kierunku zdezorientowanej popielczyni. Słodki i cichy głos wybrzmiewał teraz radośnie na polanie - Totek... Toooteeek... - Dobiegając do niej rzuciła się z otwartymi ramionami w stronę strażniczki. Padające promienie słońca rozmyły jej postać i powoli znikała w pozycji, w której wtulała się w Iovinę. Ostatnie co zobaczyła popielczyni to niknący wisiorek na jej szyi.

Obrazek

Po całym zajściu lekko zdziwiona kompania usłyszała głośny hałas, a ich oczom ukazała się pokryta darniną, unosząca się klapa nieopodal domu, z której wyłonili się drwal i jego żona. - Na wszystkie bóstwa nadenami... ubili... ubili je wszystkie... - rozbrzmiał niski głos drwala, który szedł teraz z otwartymi ramionami w stronę całej kompanii.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Podchodzi powoli do truchła wilka, oraz przyklęka przy nim by przyglądnąć się zjawisku. Widać, że jest lekko zaintrygowany tym co właśnie zaszło po czym mówi do siebie.
- Być może odpowiednie badania i sekcja zwłok, sprawi że dowiem się czegoś więcej na temat tej magii... Oblizuje wargi po czym wyciąga pustą fiolkę i zgarnia do niej odrobinę krwi napastnika, szczelnie ją zatyka i z powrotem chowa do torby. Spojrzał na Nattiego i dodał - Zabrałbyś go dla mnie w inne miejsce? Tutejszy teren mi nie odpowiada... A potrzebny sprzęt zostawiłem w obozie.... Powoli wstaje i z góry przygląda się zwłoką.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Tak, ubili te i ubiją następne, jeśli będzie taka potrzeba - powiedział, po czym obrzucił białą popielczynię wzrokiem, mrużąc przy tym oczy - Iovina, do mnie - rzucił oschle.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Sylvari spojrzał na Towarzysza, podniósł tarczę zarzucając ją na plecy, miecz przypiął do pasa. - Pomogę Ci Bracie, tylko wskaż miejsce gdzie mam tę bestię, a raczej to co z niej pozostało rzucić. Nätty otrzepał się z kurzu, złapał zwierza za kończyny, zarzucił go na barki i poszedł za Subortisem nie wiele mówiąc.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Może inni nie przeżywali sytuacji tak jak ona, ale naprawdę nie widziała na co dzień duchów. Przyglądała się dziewczynce z niemałym przejęciem, a kiedy ta podeszła bliżej, zastygła sparaliżowana i nie potrafiła ruszyć się choćby o milimetr. Szczęka trochę opadła jej w dół, odsłaniając kły. Jeszcze długo tkwiła w jednakiej pozycji, nie mogąc się ogarnąć nawet wtedy, kiedy duch zniknął. Słowa Varrusa dotarły do niej z dużym opóźnieniem. Rzuciła Popielcowi niemrawe spojrzenie, machnęła dwa razy ogonem i ruszyła w jego stronę, kładąc uszy po sobie. Spodziewała się, że dostanie po głowie.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Chodź za mną... Kiwnął głową Nattiemu. Gdy przybyli na miejsce Subortis wskazał duży płaski głaz, który miał zastąpić stół. W obozie znalazł swoją torbę i wyciągnął z niej kilka skalpelów, różnego rodzaju szczypce, białe rękawiczki oraz maskę na usta. Po wyczyszczeniu ciała z zanieczyszczeń takich jak kule Varrusa, nadstawił dłoń nad truchło skupiając się mocno by ustalić jakiej magii tu użyto. Gdy skończył wziął w ręce swoje narzędzia, którymi powoli rozcinał ciało wilka w celu uzyskania jakichkolwiek informacji.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kobieta zdążyła już ochłonąć po walce i ruszyć po upuszczony wcześniej łuk. Wracając do towarzysz, wojowniczka nuciła będąc najwyraźniej w dobrym humorze. - Walka przed snem, jest wspaniała, prawda? zapytała wesoło. Ashavari przeciągnęła się i podeszła do Varrusa. - Nooo, kotku, to Ci trzeba przyznać, dobrze dowodzisz. przyznała, obejmując ramieniem Popielca.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Popielec podziękował Ashavari za pozytywną opinię tyczącą się jego dowództwa - Kotek dowodził już nie pierwszy raz, dziękuję. - rzucił z poważną miną w kierunku nornki. Zaraz po tym spojrzał przeszywającym wzrokiem prosto w oczy Ioviny czekając, aż stanie przed nim.

- Iovina. Pobiec bez miecza i bez tarczy do budynku, w którym nie wykonaliśmy rozeznania terenu. Co chciałaś przez to osiągnąć?! To było głupie, bardzo nieodpowiedzialne, kompletnie nie przemyślane, po prostu głupie, ale... - położył łapę na jej ramieniu i lekko się uśmiechnął - Ale i bardzo odważne. Pokazałaś, że nie obawiasz się żadnego zagrożenia. A odwaga jest najważniejsza. - poklepał ją przyjacielsko po ramieniu i szerzej się uśmiechnał - Tylko że z samą odwagą bez broni za wiele nie zdziałasz - dokończył i mrugnął do niej okiem.

Wtedy odwrócił się i ujrzał Subortisa oraz Natty'ego pracujących przy wilku. - Sub mądrze gada. Zabierzcie go do obozu i sprawdźcie co to za magia. Po tym wszystkim skierował się w stronę domu, by zadać ocalałym parę pytań. Kiedy stanął już przed nimi rzucił krótko - Czy co noc pojawiały się dokładnie te potwory co dzisiaj? Czy to one mogły porwać waszą córkę?
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Słysząc pytanie popielca drwal przekręcił głowę i zerkając na niego powiedział - We wojaczce to wy tędzy jesteście... ale słuchoć to ni hu hu wam nie podchodzi, co nie? - rzekł mężczyzna wyższy od dowódcy kompanii o prawie dwie głowy - Przecaśmy gadali jeszcze wczoraj, że i ona na łódkę naszo jedyno wsiadła i popłynła chrusty tam do wioski zawieść... - przerwał drapiąc się po głowie - A monstery coście tu układli... co ja tam wiem... warkot człek słyszoł przed zmrokiem to się hyc do spiżarni chowoł i tam nosa nie wyściubioł do rańca samego jak teraz ooo... pierwszy raz te cudoki widzem...- po tych słowach kopnął jedno z ubitych zwierząt.

Subortis w przeprowadzonej przez siebie analizie stwierdził, że potwór był w stanie rozkładu wskazującym na śmierć osobnika w odstępie kilkunastu dni od ponownego ożywienia go. Nekromancja zastosowana w tym przypadku nie jest tą samą, którą tworzy się mięsne golemy, a bardziej przypomina tą występującą na terenach Orr gdzie swego czasu masowo dochodziło do podobnego rodzaju przemian przed pokonaniem Zhaitana. Zauważył też ślady połączenia, które utrzymywały ducha dziecka w formie zjawy, ale posiadając tylko dostęp do jednego z ogniw tej więzi nie jest w stanie stwierdzić dokładnie na jakiej zasadzie to połączenie zostało utworzone, jak funkcjonowało i co zapoczątkowało taki stan. Jest jednak pewien, że śmierć jednego z obiektów połączenia poskutkowała zerwaniem tej więzi.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nätty udał się w kierunku swojego leża, przysiadł sobie na chwilę by strawić trochę prowiantu, napić się i odpocząć. Jednak nie spuszczał wzroku z Subortisa. - Zauważyłeś w tym truchle coś ciekawego Przyjacielu? Zapytał nekromanty, po czym wziął większy kęs suszonego mięsa.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Taak... - odparł lekko podirytowany, po czym odwrócił się do kompanii i zaczął iść w ich kierunku. - Idziemy do obozu - odparł i upewnił się, że wszyscy ruszyli w drogę powrotną.

Po chwili zwrócił się do nekromanty - I jak badania Subortis? Masz coś?
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości