Sekrety

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Widząc wychodzącą z ukrycia parę popielców kilku ze zbrojnych uniosło łuki i stojąc w bezruchu czekali na rozkaz w gotowości. Dowodzący gestem ręki kazał opuścić broń swoim podwładnym wsłuchując się w wypowiadane przez nowo przybyłych słowa.
- Prywatni detektywi... wynajęci... hmm... zanim odpowiem na wasze pytania... zechcecie wybaczyć moją dociekliwość... ale to, że tak powiem, zboczenie zawodowe - wyszczerzył zęby mężczyzna - państwo jako detektywi na pewno zrozumieją, że muszę zapytać... przez kogo zostaliście wynajęci? - rzekł nad wyraz spokojnie, ale i stanowczo generał - bo widzicie... tak się składa, że tak jak wasz przyjaciel- Karstan, znam te tereny dosyć dobrze, a także ludzi mieszkających na nich... i tak się składa, że jego widzę tu pierwszy raz, a uwierzcie mi zapamiętałbym go - zerknął na podnoszącego się nekromantę z uśmiechem i schował wcześniej wyciągnięty miecz do pochwy i to samo kazał zrobić swoim ludziom, po czym skrzyżował ręce na piersi czekając na wyjaśnienia.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Niestety nie mogę podać Wam konkretnych nazwisk, ale skoro znacie tutejszych mieszkańców na pewno słyszeliście o zaginięciu pewnej dziewczyny. A co do niego - wskazał na Subortisa - to oczywiste, że go nie znasz. On nie pochodzi stąd, ale dzięki ciężkiej wieloletniej pracy i ciągłych szkoleniach jego znajomość tych okolic oraz spostrzegawczość jest doprawdy niesamowita, mógłbyś rzec, że gdy na polanie pojawi się nowa kępka trawy Karstan na pewno i tak ją wypatrzy - powiedział uśmiechając się, po czym nieco spoważniał. - Wiadomo, że sam by sobie nie poradził, więc zatrudniliśmy dodatkowo dwóch pomocników-ochroniarzy, którzy mieliby wspomóc nas zarówno w poszukiwaniach, jak i obronić przed ewentualnym niebezpieczeństwem: dzika zwierzyna, jacyś bandyci, rozumiecie... Nie widzieliście ich może? - zapytał z troską, po czym odwrócił się i krzyknął rozglądając się wokół - Halo, gdzie jesteście? Chodźcie tutaj! Halo?!
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nätty szturchnął łokciem Ashavari po czym wyłonił się z krzaków. - Tutaj jesteśmy! Ponownie szturchnął Nornkę tym razem stopą. - Podnieś się... Szepnął i ruszył w stronę zgromadzenia. - Witajcie Towarzysze, witajcie nieznajomi, co to za zebranie? Witaj Kristan. Pochylił się nad znajomym witając również i jego osobę.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nie zdążyła skomentować pomysłu Varrusa. Poszła za nim posłusznie, nie do końca zadowolona i stanęła u boku Popielca, obserwując uważnie nieznajomych. Była gotowa sięgnąć po broń, ale póki co nie zapowiadało się na to, że musiała.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Natt? Jak ty się odzywasz? Dla Ciebie Pan Karstan! Jak masz kogoś chronić skoro nie potrafisz nawet wypowiedzieć jego imienia, co? - powiedział do Nattyego gromiąc go wzrokiem.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- O przepraszam, przejęzyczyłem się, to przez te bezczynne siedzenie w krzakach... Panie Kristan jeszcze raz przepraszam. Ukłonił się nisko, po czym powstając spojrzał ze zdziwieniem na Varrusa symulując drapanie po głowie ze wskazaniem na uszy ze nic nie słyszał od samego początku.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Panie Karstan! - warknął podirytowanym głosem, po czym zwrócił się do Ioviny - No pięknie i jeszcze bezczynnie w krzakach siedział... Egnatia, jak wrócimy do biura przypomnij mi, żebym zerwał z nimi współpracę. Kogo oni mają chronić, skoro nie potrafią nawet wypowiadać naszych imion?! - odwrócił się znów w stronę Natty'ego - Jeszcze raz przekręcisz któreś z naszych imion, a sam będziesz musiał tłumaczyć się przed swoimi przełożonymi! - burknął oburzony.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Wybaczcie jeszcze raz Panowie, sami wiecie że znamy się od niedawna. Zaczął udawać skruszonego.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- O zaginieciu dziewczyny? Tak, co chwila ktoś gdzieś znika w tych okolicach... W gruncie rzeczy... - wzdychnął głęboko generał - My też szukamy... naszej zguby... Od dawna tu przebywacie?
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Po prostu milczał wolał się w tej chwili się nie wtrącać, obserwował każdego ze strażników z osobna, tak na wszelki wypadek, gdyby coś poszło nie tak. Przez jedną chwilę miał wątpliwości co do pomyślności tego planu, ale jednak wszystko poszło dobrze.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Jesteśmy tutaj bardzo krótko, dzisiaj będzie mijał dopiero drugi dzień. Z tego też powodu nie udało nam się jeszcze odnaleźć zbyt wielu poszlak, chociaż podejrzewamy, że jej zniknięcie prawdopodobnie jest jakoś powiązane ze wzmożoną aktywnością jakichś dziwnych zjaw, które grasują ostatnio w tych okolicach - zamyślił się na chwilę wyraźnie zaintrygowany, po czym dodał - A Wy? Czego szukacie? Skoro i tak tu jesteśmy i szukamy, może i nasze informacje okażą się dla Was przydatne? A może i Wy zechcecie pomóc nam? - powiedział stanowczym, ale łagodnym tonem.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nätty przestał się już odzywać aby znów nie popełnić gafy. Stał więc wśród swoich towarzyszy przysłuchując się rozmowie. Nie chciał podpaść po raz kolejny swojemu dowódcy oraz narażać swojej trupy na zdemaskowanie. Cofnął się więc aby stanąć za Popielcem i zaczął poprawiać zbroję zaciągając paski tak aby ułożyła się na jego ciele jak to było do czasu zanim mu się poluzowała kiedy to przesiedział ponad godzinę w gęstwinie, gdzie co jakiś czas luzował zapięcia, które mu się wrzynały podczas kucania w zaroślach.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przez chwilę nawet się zestresowała i myślała, że trzeba będzie interweniować, ale całe szczęście nieznajomi nie byli na tyle bystrzy, by wyczuć kłamstwo. Varrus miał dobry pomysł, a przynajmniej tak uważała Iovina. Wodziła uważnym spojrzeniem po zbrojnych i co jakiś czas pociągała nosem. Wyjęła zza ucha jakiś zagubiony kawałek gałązki, który pozostał tam pewnie od czasu drzemki. Odrzuciła go na bok. Jej ogon bił powoli na boki.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kobieta przez całą wymianę zdań, zdążyła przeczołgać się spory kawałek od pierwotnej pozycji, którą objęła z Nattym. Gdy w końcu stwierdziła, że jest już w wystarczającej odległości, to przeczołgała się za drzewo i wstała. Ashavari wzięła głębszy wdech, przeczesała ręką włosy i jakby nigdy nic ruszyła do całego zgromadzenia. - Och trochę widać nas przybyło, Natt. Mam nadzieję, że wszystko w porządku? zapytała luźnym tonem.
aiwe_database

Re: Sekrety

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Z całym szacunkiem dla wszystkich zamieszkujących te ziemie... ale czymże jest te parę zjaw? Ehh... urąbać jedno czy drugie i znów będzie porządek. - rzekł kapitan wzdychając ciężko - My na to teraz czasu nawet nie mamy bo w stan gotowości najwyższej postawieni jesteśmy od kilku tygodni i szukamy... Jakby to powiedzieć... zbiega... a raczej wojennego jeńca i więźnia naszej twierdzy - generał podrapał się po głowie szukając słow. Widać, że z jakiegoś powodu nie chce albo nie może wyjawić wszystkich związanych z incydentem szczegółów - Lord Farok już trzeci tydzień każe nam przeczesywać lasy, a ludzie tak jak wy mówicie... potrzebują naszej pomocy, a wszystkie oddziały tylko po lasach rozproszone i szukają... tego. - urwał wyczuwając, że zaczyna zagłębiać się zbyt bardzo w szczegóły swej misji - Jeżeli chcecie jakieś pomocy z mojej strony: pytajcie smiało. Tak jak mówiłem wychowałem się w tej okolicy, nie ma tu nory, o której bym nie wiedział - urwał na moment słysząc śmiechy swojego oddziału - A Z WAMI CO? DAWNOŚCIE JEDEN Z DRUGIM STAJEN NIE OPRZĄTALI CO?! - wydarł się uciszając podwładnych - Za pięć minut ruszamy w drogę! Sprawdzić stan uzbrojenia, uzupełnić manierki - wskazał ręką w stronę rzeki. Chwilę później stał sam pośród nowo poznałych podróżnych - Tak jak przed chwilą mówiłem, pytajcie to postaram się pomóc, ale pospieszcie się, bo widzicie, że mi się kompania rozbestwia jak za długo gierami nie przebierają! - zakończył z uśmiechem
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości