Agencja Towarzyska
Re: Agencja Towarzyska
Dokan odwrócił się do wchodzącego człowieka, i słysząc jego uwagę odpowiedział: -Cóż, awantury mogą zdarzać się nawet w najlepszych lokalach. A tym czasem może coś do picia?-
Re: Agencja Towarzyska
- Zależy co macie. - Westchnął Moren, nie dowierzając w jakość lokalu. - Zresztą zdaje się, że nie o napoje tutaj chodzi? - To powiedziawszy spojrzał na charra i dziewczynę obok.
Re: Agencja Towarzyska
Spogląda na dziewczynę po czym chowa ją za plecami. -Na chwilę obecną ta dziewczyna jest zajęta wyciąganiem pcheł z mojego zada i układaniu ich do snu na ogonie... Popielec wydaje się być znowu pijany lecz nikt nie wie w jaki sposób to zrobił. Czyżby znowu miał w zapasie alkohol który pochodził z bimbrowni Inferna? Nie wiadomo. Wiadome jest tylko iż Charr znowu się uchlał. - Tę tutaj Star musi zobaczyć. Wtedy możecie ją chędożyć a uwierzcie mi... Warto!
Re: Agencja Towarzyska
-Cóż...- Zwrócił się do Morena W zasadzie to chodziło mi właśnie o coś do picia, a w sprawie o której myślałeś to radziłbym zwrócić się do alfonsa, ktokolwiek nim jest.- Rozejrzał się po karczmie.
Re: Agencja Towarzyska
- Bardziej interesuje mnie dlaczego ona się tak chowa. A ty chowasz ją jeszcze bardziej. - Zwrócił się do Ryubena.
- Skąd ją wytrzasnąłeś? - Zapytał podejrzliwie i usiadł na krześle przy barze.
- Dokan, jeśli byłbyś tak miły, to podaj jednak coś do picia. Zapowiada się ciekawa rozmowa.
- Skąd ją wytrzasnąłeś? - Zapytał podejrzliwie i usiadł na krześle przy barze.
- Dokan, jeśli byłbyś tak miły, to podaj jednak coś do picia. Zapowiada się ciekawa rozmowa.
Re: Agencja Towarzyska
-Dobrze.- Dokan poszedł na zaplecze i zawołał stamtąd: -Sądząc po twojej reakcji w bimbrowni masz pewnie ochotę na ciemne piwo.- Wrócił z zaplecza z pełnym kuflem i odezwał się do Ryubena. Ja też jestem ciekawy skąd ją wziąłeś opowiedz nam.
Re: Agencja Towarzyska
Drapie się po pysku i zdaje się zastanawiać.-Co tu opowiadać... hic... Wracam sobie z bitki i patrze obok wioski siedzi dziewczyna zapłakana... Przypomniało mi się iż mam robotę u Stara więc... hic... ją związałem i tu przytaszczyłem... hic Obraca się i pokazuje towarzyszom pojmaną dziewkę.- Wygląda jak laleczka, zabawka... hic, oddalibyście zabawkę?
Re: Agencja Towarzyska
- Dzięki Dokan, jesteś złotym sylvari! - Zawołał z zachwytem na widok ciemnego napoju. Przez chwilę wszystko przestało mieć znaczenie oprócz piwa. Kiedy wypił ceremonialnie kilka łyków zwrócił się wreszcie do Ryubena.
- Wiesz, coś mi się wydaje, że chyba nie chodziło Starowi o porywanie przypadkowych dziewek. Nie dość, że mogą za nimi przyjść niechciani goście, przychodzący przecież po swoje, to zwyczajnie jest to niesmaczne. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że brak w pobliżu chętnych na łatwy zarobek. Może wystarczy zrobić... ogłoszenie? - To powiedziawszy podrapał się po głowie, zastanawiając się jak właściwie takie ogłoszenie miałoby wyglądać.
- W każdym razie, musi być jakiś inny, normalny sposób. - Wzruszył ramionami.
- Wiesz, coś mi się wydaje, że chyba nie chodziło Starowi o porywanie przypadkowych dziewek. Nie dość, że mogą za nimi przyjść niechciani goście, przychodzący przecież po swoje, to zwyczajnie jest to niesmaczne. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że brak w pobliżu chętnych na łatwy zarobek. Może wystarczy zrobić... ogłoszenie? - To powiedziawszy podrapał się po głowie, zastanawiając się jak właściwie takie ogłoszenie miałoby wyglądać.
- W każdym razie, musi być jakiś inny, normalny sposób. - Wzruszył ramionami.
Re: Agencja Towarzyska
Właściciel oglądał całą sytuację z bezpiecznej odległości. "Banda debili" zaklął po cichu i zwrócił się do swojego człowieka. Oczywiście Khazada nie ma zawsze wtedy kiedy jest potrzebny. Sprawdź czy ten koleś z nożem w brzuchu żyje. Z tego co widzę to już nie, więc wrzuć go na wóz i wywieź poza miasto. Jak ten idiota Ryuben wywinie jeszcze raz coś takiego to zwalimy winę na niego. A teraz idź byle szybko
Patrzył jak jego człowiek powoli się oddala. "Na szczęście nie było dziś dużo ludzi. Popłaci się łapówki i problem ucichnie póki co." pomyślał w duchu.
Stał chwilę opanowując nerwy i podszedł do baru usiadłszy koło Ryubena. Skinął porozumiewawczo głową na Dokana, aby ten mu podał browar i odezwał się do Ryubena.
"Utrzymanie swojej posady zawdzięczasz tylko temu, że uratowałeś mojego człowieka. Następnym razem staraj się rozwiązywać problemy w ten sposób poza lokalem. Nie chcę więcej sprzątać bałaganu po tobie, rozumiesz?" Po czym twardo spojrzał na Ryubena
Patrzył jak jego człowiek powoli się oddala. "Na szczęście nie było dziś dużo ludzi. Popłaci się łapówki i problem ucichnie póki co." pomyślał w duchu.
Stał chwilę opanowując nerwy i podszedł do baru usiadłszy koło Ryubena. Skinął porozumiewawczo głową na Dokana, aby ten mu podał browar i odezwał się do Ryubena.
"Utrzymanie swojej posady zawdzięczasz tylko temu, że uratowałeś mojego człowieka. Następnym razem staraj się rozwiązywać problemy w ten sposób poza lokalem. Nie chcę więcej sprzątać bałaganu po tobie, rozumiesz?" Po czym twardo spojrzał na Ryubena
Re: Agencja Towarzyska
Dokan podał trunek Starowi i (z wrodzonej złośliwości) postanowił przypomnieć jeszcze o reszcie rzeczy dotyczących Ryubena. -Mógłbyś wyjaśnić mu również ,że nie powinien porywać pierwszych lepszych dziewczyn które zobaczy bez opieki na ulicy i robić to po pijaku.- Odwrócił się do Stara z wyrazem uprzejmego oczekiwania na twarzy.
Re: Agencja Towarzyska
-A co tu do rozumienia. Polecenie jak w armii. To były czasy... Tęsknię za wojskiem... Drapie się po zadzie -Jak się trafi bitka wywlekę awanturnika przed burdel i tam unieszkodliwię. Z resztą winę za ten bałagan powinieneś zwalić na ochroniarzy. Patrzy z pretensją na Stara. -Nie ma ich gdy są potrzebni i pewnie zabawiali się z dziewkami... Wypija butelkę wina -A propos porywania dziewek. Przyznała się, że została wypędzona, urządzili na nią nagonkę. Sam jej zapytaj Wskazuje na dziewczynę łapą a ta nieśmiało twierdząco kiwa głową. -Wydaje mi się też, iż powinniśmy jej znaleźć inną pracę niż bycie chędożonym przez napaleńców. Jest śliczna ale nie nadaje się do tego. Patrzy z nadzieją na Stara
Re: Agencja Towarzyska
Kha wrócił do domu uciech po dłuższej nieobecności i udał się prosto do biura Szefa. Szefie - Star mieliśmy z chłopakami niezły burdel z tym ciałem które zostawił Ryu ostatnim razem. Asure da się wpakować w beczkę i puścić jak kaczkę na jeziorku. Z charr'em nie jest już tak łatwo jak z zawżodzoną życia przy ognisku - wystarczy przypiec. Trzeba coś z nim zrobić, bo będziemy mieć coraz więcej problemów. Straż miejska coś wywęszyła i coraz trudniej zacierać ślady. Tym razem pomocny był roztwór z wody i silnego kwasu, kudłate ciało rozpuściło się jak masło na rozgrzanej patelni. Miałem zajmować się ochroną przybytku, a nie niańczeniem zapchlonego pijusa. On ma zasrany problem z alkoholem ale ja mu w tym nie pomogę *dodał z wyrzutem.*
Re: Agencja Towarzyska
-Khaz. Przyjacielu. Pragnę Ci przypomnieć iż to co tu zostało było śmierdzącym ludzkim ścierwem które napadło na naszego towarzysza. Popielcowi strzeliłbym w zapchlony pysk i przetrzepał mu futro jakąś dechą Spojrzał na Khaza z jakąś pretensją. -Z resztą być może niedługo uwolnię się od nałogu. Pochmurniał nagle
Re: Agencja Towarzyska
Inferno nareszcie przyjechał z dostawą bimbru do agencji towarzyskiej Stara. Zatrzymał sie za rogiem, zeskoczył z wozu i ruszył do drzwi. Od wejścia wrzasnał LUUUUDZIIIIIEEE WROOOCILEM. Ruszył w strone Stara. Przywiozłem dostawę. Mów gdzie ją mam rozładować i kto mi za nią zapłaci. mówiąc to wyszczerzył sie do Sylvari.
Re: Agencja Towarzyska
To była jedna z lepszych wiadomości ostatnich dni. Interes się słabo kręcił, a na dodatek bimbru zabrakło. Gdy starprowler usłyszał wołanie Inferno, wybiegł czym prędzej na spotkanie przyjaciela. "Dobrze cię widzieć stary druhu." Po czym poklepał gościa po ramieniu. "Moi ludzie się zaraz zajmą transportem, a my uzgodnimy zapłatę w tym czasie. Weź jakąś lepszą flaszkę i zapraszam do mojego gabinetu." Po czym się odwrócił i skierował z powrotem w stronę budynku.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości