Nowa Religia

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Nowa Religia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Tak to już jest, że kiedyś każda rasa musi sobie znaleźć religię teraz przyszła pora na sylvari. według Dokana nie powinno się nazywać jej religią co najwyżej kultem. Dokan nie miałby nic przeciwko wierze, gdyby była to kolejna religia pełna łysiejących, grubiutkich mnichów z czerwonymi nosami. Lecz niestety był to ten drugi typ religii, czyli banda krwiożerczych morderców pod dowództwem jeszcze bardziej krwiożerczego megalomana. Dokan dobrze wiedział, że tą religię trzeba jak najszybciej zdusić w zarodku, problem w tym, że nikt nie wiedział gdzie obecnie znajduje się ich najwyższy kapłan. Dokanowi potrzebna była pomoc bractwa postanowił więc poszukać chętnych którzy akurat znajdą się w okolicy miał nadzieję, że zgłosi się ich jak najwięcej. Wszystkich spotkanych prosił o pomoc i jeśli się zgodzili odsyłał ich do House of Kahedins znajdującego się w dolnych partiach Gaju jeśli miał cokolwiek wyjaśniać chciał to wyjaśnić wszystkim naraz.
aiwe_database

Re: Nowa Religia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Cisza... Ta cisza potrafiła zabić nawet najsilniejszych, wpijając się głęboko do umysłu istoty. On musiał wytrzymać, musiał czekać, bo miał tylko jedną szansę. W Gaju robiło się niebezpiecznie i potrzebowano kogoś, kto się tym zajmie, trafiło na niego. Już od paru godzin Nycklar czekał na swój cel, czekał w tej mrożącej krew w żyłach ciszy. Wiatr przestał wiać, ptaki przestały śpiewać, wszystko, co miało życie nagle umilkło, jakby zniknęło. W koncu ktoś się pojawił, ale to nie był żaden z jego celów. Zobaczył średniego wzrostu istotę z peleryną i łukiem na plecach - Łowca, będzie mi tylko przeszkadzał. Jeśli szybko nie odejdzie, to wezmę sprawy w swoje ręce - pomyślał nieco zaskoczony jego obecnością Nycklar. Jednak łowca nie miał zamiaru się ruszać, czekał, tak samo, jak on, w ciszy. Jednak kiedy nieznajomy odwrócił się, Nycklar ujrzał młodą twarz Sylvari i od razu rozpoznał Dokana, członka Leth mori Aive - Co on do cholery tu robi? - powiedział cicho do siebie Nycklar. Nie zamierzając dale czekać i wpatrywać się w Dokana, Nycklar wyszedł z cienia - Witaj towarzyszu. Na co tak czekasz? - głos dobiegał z lewej strony. Łowca odwrócił się i ujrzał znajomą twarz - Witaj i ty. Mam pewną sprawę nie cierpiącą zwłoki. Jeśli masz czas przyjdź do House of Kahedis w dolnych partiach Gaju. Tam wszystko wyjaśnię. - powiedział młodym, ale pewnym głosem Dokan. - Sprawa nie cierpiąca zwłoki, tak? Hmm... Kimże bym był nie pomagając ci? Kiedy skonczę, co mam do zrobienia tutaj, pojawię się w tym House of Kahedis. - po tych słowach odszedł i już się nie pojawił
aiwe_database

Re: Nowa Religia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Szybki unik, po nim kolejny, teraz zaklęcie na przywołanie ognistego feniksa...Arthaxar toczył morderczy bój z jakimiś zakapturzonymi przeciwnikami, którzy nie wiadomo skąd sie wzięli podczas jego wędrówki przez gaj. Wiedział, że podróz może byc niebezpieczna, ale ten atak wyglądał na dobrze zaplanowany. To musiała być zasadzka. Nie dam rady *pomyślał* tracąc siły. Do walczących zbójców dołączyła kolejna grupa. Byłaby to ostania walka Arthaxara, gdyby nie pomógł mu pewien sylvari, który zasypał przeciwników gradem strzał. Dzięki Ci o Panie...powiedział gdy w tym momencie rozpoznał swojego druha z bractwa Leth mori Aiwe. Dokan dzieki niech będą bogom. Gdybys w pobliżu nie był, ubitym bym został pewnikiem. Co Ty tutaj robisz Dokanie? - zapytał. Nie teraz - odpowiedział łapiąc oddech Dokan. Spotkajmy się w House of Kahendis, tam wszystkiego się dowiesz.
Dobrze zatem, spotkajmy się na miejscu - odparł Arthaxar.
aiwe_database

Re: Nowa Religia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Na początku był chaos, a potem dwa błyśnięcia... chyba stalowym mieczykiem. Jeden nieumarlak padł na płytką tafle wody... a może to była gnojówka, Głowa którą kliga oddzieliła od reszty ciała była już nie do zlokalizowania. Drugi śmierdziel trochę większy od poprzedniego złapał się za rozerwany brzuch. Zielone bagno pod jego stopami nabrało troszeczkę matowej czerwieni. Olbrzym tracił równowagę, chociaż walczył o jej utrzymanie. Fortunę przestało juz to interesować, kiedy zobaczyła Dokana siedzącego na drzewie, a ten rozpoczął:
- Może byś przestała się taplać w tym błocie. Jest ciekawsza praca do wykonania
- Nie jestem zainteresowana
- Fortuna... Mogłabyś popracować trochę dla dobra bractwa. Jeszcze dzień, góra dwa a Xar cię wywali na zbity pysk.
- Nadstawiam karku każdego dnia dla Xar'a i innych

Liściasta nie poświęciła się ani razu i wszyscy o tym wiedzieli

- Jasne a w karczmie patrzą na ciebie jak na jakąś inkwizycje z Kamadanu . Nikt cie nawet nie kojarzy
- ... ( to się teraz Fortuna wkurzyła ) ty wieprzu ja ci pokaże... ! (wymierzyła z łuku do siedzącego na drzewie, ten się nawet nie zdziwił )

Nie mogła mu nic zrobić bo, Dokan miał całkowitą racje
Długą ciszę przerwało upadające cielsko potwora, który z hukiem uderzył o bagno. Długo się trzymał pomyślała Fortuna, po czym zaczęła:

- Dobra to gdzie mam się udać ??
- House of Kahedins w dolnym gaju, tylko umyj się najpierw. Capi od ciebie na mile tym bagnem
aiwe_database

Re: Nowa Religia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dokan pojawił się wreszcie w House of Kahedins, zwlekał długo z przybyciem, gdyż miał nadzieje na znalezienie większej liczby chętnych, lecz najwyraźniej nikogo nie było akurat w okolicy.
Gdy wszedł oczy tych których udało mu się zgromadzić zwróciły się na niego. Dobrze, jak widzicie w końcu jestem- zaczął. Tak jak obiecałem teraz wyjaśnię wam co się dzieje. Jak pewnie wiecie -o ile jesteście w Gaju dłużej niż kilka godzin. Ktoś postanowił stworzyć wśród sylvari nową religię. Jak zapewne również wam wiadomo, nie jest to religia łagodna. Wręcz przeciwnie ich ulubionym zajęciem w czasie wolnym jest składanie ofiar. Nasz cel jest prosty zlikwidować tą religię zanim doprowadzi ona do czegoś złego- a raczej gorszego- spojrzał znacząco na zgromadzonych. Nasz plan jest równie prosty jak cel, a ponieważ jest tak prosty nikt prawdopodobnie nie wykryje podstępu. Po prostu przebieramy się w stroje kapłanów, wchodzimy do okolicznej świątyni, odnajdujemy Wysokiego Kapłana i pytamy go gdzie znajduje się Najwyższy Kapłan. Wszystko jasne? Jeśli tak to teraz mówcie- wyruszamy od razu czy dać wam dwa dni na przygotowanie? A jeśli nie to zadawajcie pytania, bo potem nie udzielam żadnych odpowiedzi.- Odwrócił się do Fortuny - A czy tobie nie mówiłem żebyś się umyła?- Zanim odpowiedziała odwrócił się do reszty i zastygł w wyrazie oczekiwania.
aiwe_database

Re: Nowa Religia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nycklar uważnie wysłuchał Dokana - Myślę, że to dobry plan, ale wątpię, żeby nas tam tak łatwo wpuścili. Mogą nas nie poznać - zastanowił się - Zastanawiałem się, czy nie lepiej przekraść się tam i zadać jeden celny cios. Bez bałaganu, bez gadania. - popatrzył po towarzyszach oczekując reakcji
aiwe_database

Re: Nowa Religia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Podeszła do Dokana bardzo blisko po czym szepnęła mu do ucha cicho, lecz stanowczo:
Zważaj na słowa które kierujesz. Wielu się nie pojawiło, więc lepiej doceń tych co masz Zanim odpowiedział odwróciła się do Nycklar'a: Uważam że przekradnięcie się wcale nie będzie takie łatwe. Jest to nowa sekta więc przyjmują wielu nowych rekrutów, dlatego też wejście w przebraniach nowicjuszy byłoby dobrym pomysłem. Najwyższego kapłany moglibyśmy otruć np: zatrutym winem. Co o tym sądzicie ? Nie ma ryzyka, a efekt ten sam
aiwe_database

Re: Nowa Religia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nycklar spojrzał na Fortunę badawczo - Jednak istnieje duże ryzyko zdemaskowania. Co, jeśli wyślą nas na jakieś próby, a Mistrz zniknie nam z oczu? Przez te przebrania stracimy mnóstwo czasu, który przekradając się, moglibyśmy wykorzystać na szybką i bezpieczną ucieczkę. - spojrzał na Dokana - Ale chyba nie my tu dowodzimy?
aiwe_database

Re: Nowa Religia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dokan westchnął po, po czym odwrócił się do Fortuny i Nycklara.-Myślę, że nie do końca się rozumiemy cała ta maskarada nie jest po to, by zabić Wysokiego Kapłana, -co wcale nie znaczy, że tego nie zrobimy-. Lecz po to by wyciągnąć od niego gdzie jest Najwyższy Kapłan, wątpię nawet żeby znajdował się w Gaju. Może nawet nie jest to sylvari, ale ktoś kto próbuje nas ze sobą skłócić.
Czy teraz to jasne?- Zapytał.
aiwe_database

Re: Nowa Religia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Jasne jak słońce uśmiechnęła się serdecznie. Jestem za planem Dokana, ponieważ jest pomysłowy i nikt się tego nie będzie spodziewał wyprostowała się sugerując gotowość
aiwe_database

Re: Nowa Religia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nycklar wstał i westchnął - Jeśli wiesz, co robisz... To jestem z tobą - zastanowił się chwilę - Tylko nie wprowadź nas w żadne kłopoty
aiwe_database

Re: Nowa Religia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dokan paskudnie wyszczerzył zęby. No cóż Nycklar braku kłopotów w przypadku takiej misji nie mogę obiecać, ale skoro chcecie to ruszamy natychmiast pójdę tylko po przebrania. Sylvari zniknął za drzwiami i po chwili wrócił niosąc naręcze liścianych stroi. Dobrze Fortuna i Nycklar wy się po prostu przebierzcie, a ty Arthaxar pomaluj się na zielono poprzyklejaj sobie liści albo coś, żeby wyglądać jak sylvari, całe szczęście, że nie jesteś charrem. Gdy się przebierzecie wszyscy idziemy do świątyni różnymi drogami, o ile nas wpuszczą, spotykamy się na końcu drugiego korytarza po lewej, a następnie szukamy Wysokiego Kapłana wypytujemy go, zabijamy i idziemy po Najwyższego. Będę na was czekał. Po tych słowach wyszedł i ruszył się przebrać.
aiwe_database

Re: Nowa Religia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Okoliczna świątynia do której to bractwo miało się dyskretnie wkraść znajdowało się na najniższym poziomie Gaju. Fortuna wpadła na pomysł w którym to z wyższego piętra stolicy, dostać by się mogła na górną część konstrukcji należącej do sekty. Dzięki takiej akrobacji nie musiałaby się borykać ze strażnikami przy wejściu mimo że miała strój członka sekty.Świątynia stworzona była na bazie drzewa który wysokością sięgał prawie do samego sufitu. Z punktu rzemieślników i handlarzy zeskoczyła odbijając się od wielkiego liścia, który z dużą siłą wyrzucił ją prosto do górnego, małego okna w świątyni na niższym pietrze Gaju.
Niestety z hukiem wpadła do pomieszczenia, w którym na szczęście nikogo nie było. Przestrzeń była bardzo wąska i ciasna. Asura nazwałby to pomieszczeniem technicznym - pomyślała. Czuła lekki stres, bała się że ktoś usłyszał hałas który spowodowała. Na wszelki wypadek, strzepnęła kurz z liściastego przebrania, oraz poprawiła kaptur. Liściasta znajdowała się zaraz przy wejściu na korytarz na którym to spotkać się miała z przyjaciółmi. Poczekam tu na nich - pomyślała
aiwe_database

Re: Nowa Religia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nycklar przechodził spokojnie bocznymi przejściami. Gdzieniegdzie spotykał innych rekrutów - Dobrze, że to nie starszyzna - pomyślał i ruszył dalej. Po chwili zszedł z głównej ścieżki i kierował się w stronę umówionego miejsca spotkania. Jak się po chwili okazało, to nie będzie takie łatwe. Przed nim zebrała się duża grupa wiernych, w tym(jak mu się wydawało) starsi kapłani, a może nawet był tam Wyższy Kapłan. Nycklar zaklął pod nosem i rozglądnął się w poszukiwaniu alternatywnej drogi ucieczki. Niczego nie znalazł, więc przykucnął w cieniu i przyjrzał się grupie. Doliczył się co najmniej 50 kapłanów w szatach z liści klonu, którzy byli rekrutami, 20 w szatach z liści dębu, czyli prawdopodobnie starsi. Na przedzie stał jeden w szacie z mieszanych liści, to był na pewno Wyższy Kapłan.
aiwe_database

Re: Nowa Religia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dokan wszedł do świątyni, na szczęście nikt nie próbował go zatrzymać. Chociaż niechby tylko spróbował, syvari uśmiechnął się pod nosem. Ruszył do korytarza w którym mieli się spotkać. Na miejscu spotkał tylko Fortunę -Gdzie jest Nycklar?- Zapytał. -Powinien już tu dojść. Nie powinniśmy zbyt długo pozostawać w jednym miejscu.-
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości