Pułapka na Inquest

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Pułapka na Inquest

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Lukson widocznie był zaskoczony, że aż tyle osób będzie chciało mu pomóc w tej akcji. Nie był w stanie opisać tego uczucia. Na jego twarzy pojawił się uśmiech i nawet złe wieści od Mimic nie były w stanie zepsuć mu tej radości i chęci działania. -Dobrze, w takim razie spotkamy się jutro przed bramami asuriańskimi. Niech każdy z was lepiej się wyposaży w wszystko to, co uznacie za potrzebne. Szczegóły podam wam na miejscu, obawiam się, że ktoś z Inquestu może podsłuchiwać tutaj... - Ostatnie zdanie starał się podaj jak najbardziej cicho, tak by tylko osoby niedaleko były w stanie usłyszeć. Zanim udał się do wyjścia, spytał Mimic o co chodzi, a usłyszawszy odpowiedź bez słów udał się w stronę wyjścia...


Nazajutrz czekał na towarzyszy tuż przed asuriańskimi bramami. Widząc, że wszyscy cię już zebrali, zaczął przemawiać -Udajemy się do okolic ruin reaktora Thaumanovy. Jak już wspominałem, będę służyć za przynętę. Cały plan będzie polegać na tym, żeby zebrać dość sporą część Inquestu w jedno miejsce, odciąć im wszelką drogę ucieczki i zaatakować szybko i niespodziewanie. Brzmi prosto, nie? No to co, idziemy?
aiwe_database

Re: Pułapka na Inquest

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nycklar po wysłuchaniu przemowy Raviela podszedł do człowieka - Hola, hola! Owszem brzmi prosto, zbyt prosto. Wybacz, ale muszę powiedzieć, że twój plan nie jest... dobry - spojrzał w oczy człowiekowi - Chcesz wprowadzić Inquest w miejsce, skąd nie wyjdą, tak? Zdajesz sobie sprawę z tego, że w takiej sytuacji ty też nie będziesz miał gdzie uciekać? "Bandyci" z Inquestu nie są przecież idiotami. Nie rzucą się całą bandą na jedną osobę, chyba, że się mylę. - przerwał na chwilę - Wysyłasz siebie na misję samobójczą... To moja opinia
aiwe_database

Re: Pułapka na Inquest

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Asura wywrócił oczami, gdy wysłuchał obaw sylvari.
-Inquest nie są idiotami? To hiperimbecyle! Antygeniusze i wszechdyletanci! Już wiele razy udawało nam się wyprowadzić ich w pole, tym razem też się uda! Tylko że tym razem, mamy za cel osoby odpowiedzialne za projekt Ravila... Myślę, że nie przepuszczą takiej okazji. Ich pierwszy eksperyment, w takim miejscu?
Razem z Gnomex zaczęli wyjmować i składać generator antymagiczny. Evvi zaczął przyglądać się miejscu, w końcu gdzieś trzeba było ów generator ustawić.
Thaumanova, niegdyś miejsce niezwykłych eksperymentów i zapracowanych krewe, gońców i golemów biegających to tu i tam z magicznymi paczkami, była dziś tylko niebezpieczną zapowiedzią, w co Inquest mogą obrócić świat asur, gdy za dużo im się pozwoli. To ponoć ich laboratorium pod miastem spowodowało przeciążenie i wybuch reaktora, a magiczne skażenie dotknęło nie tylko okolicę, ale też niespodziewane miejsca w całej Tyrii.
-Niestabilna magia chaosu, powietrze przesycone promieniowaniem, śmiertelna cisza przerywana tylko wyładowaniami energetycznymi... Idealne miejsce, by złapać tych idiotów!
aiwe_database

Re: Pułapka na Inquest

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Po wypowiedzi Evviego, Kayala postanowiła skomentować jego słowa.
- Tak, Raviel jest idealną "przynętą". Po ostatnich wydarzeniach, jedna z osób poszukiwanych przez Inquest widziana w Thaumanovie, narobi niezłego zamieszania. Z resztą, już nie raz pakował się w większe kłopoty i wychodził z nich cało... najwyżej znowu zemdleje, a wtedy wkroczymy my.
Po tych słowach jeszcze raz spojrzała do plecaka aby ostatni raz upewnić się, czy zabrała wszystkie potrzebne przedmioty, w tym sole trzeźwiące. Wszystko było na miejscu. Zarzuciła więc bagaż na plecy gotowa do dalszej drogi.
aiwe_database

Re: Pułapka na Inquest

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Jak mawiał pewien znakomity rzeźbiarz - "Dobry projekt, to prosty projekt". - Powiedział Moren, spoglądając przez chwilę gdzieś w górę i myśląc nad sensem tego planu. - Zastanawia mnie jednak skąd pewność, że taka duża grupa rzuci się na jedną osobę. Czy mają cię za kogoś tak potężnego, by sądzić, że w kilka sztuk nie dadzą sobie z tobą rady? Zwłaszcza skoro podobno są głupi - tutaj zerknął w stronę Evviego - to tym bardziej mogą sądzić, że są wystarczająco dobrzy.
Przeszedł się chwilę w skupieniu i ciągnął dalej:
- Gdybym to ja był na twoim miejscu, wysłałbym klona, ale domyślam się, że nie jesteś w stanie tego zrobić. Dlatego wydaje mi się... Że jedyne co nam pozostaje, to dobrze przygotować zasadzkę. - Stwierdził, przypominając sobie sztuczne krzaki, które ostatnio dla kogoś robił. - Ewentualnie możesz iść z obstawą moich klonów, które sprawią, że tamci pomyślą, że jest was więcej! - Uśmiechnął się, zaplótł ręce na piersi i czekał na reakcje innych i nowe pomysły. Sam w duchu średnio wierzył w możliwość powodzenia tak prostego planu, bez lepszego dopracowania.
aiwe_database

Re: Pułapka na Inquest

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Po wysłuchaniu mowy Ravilla, zgodził się od razu. Nie był z niego świetny taktyk, wolał lepiej wykazać się w boju. Przetrzepiemy skórę tym Inquestom *na tę myśl uśmiechnął się pod nosem*.
aiwe_database

Re: Pułapka na Inquest

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Dobra wiadomość jest taka, że skończyłam przygotowywać eliksiry i wszystko działa tak, jak powinno - tu zrobiła małą pauzę w oczekiwaniu na reakcję Rava, ale ten tylko się uśmiechnął i, jak Mimic mniemała, czekał na tę złą informację.
- Zła natomiast jest taka, że ktoś włamał się do mojego laboratorium i ukradł mi większość fiolek z eliksirem. Na szczęście ostało mi się kilka, co jednak oznacza, że będziemy musieli być oszczędni. Ponadto obawiam się, że za włamaniem stoi Inquest - tu spojrzała na Rava w oczekiwaniu na wiązankę niecenzuralnych słów, gdyż cała ta sytuacja mogła dość mocno skomplikować całe przedsięwzięcie. Rav jednak przyjął wiadomości w ciszy. *Wyjątkowo opanowany jest dzisiaj* pomyślała. Po całym zajściu przyjrzała się rozochoconemu tłumowi, który to ma uczestniczyć w pułapce. *Mam nadzieję, że w takich wyprawach zasada "gdzie kucharek sześć..." nie działa*. Szybko otrząsnęła się ze swoich myśli, ale nagle coś przeszyło ją od góry do dołu. Był to genialny pomysł, którym natychmiast chciała podzielić się z Ravem, ale chwila ta, kiedy zamurowało ją owe przemyślenie, trwała na tyle długo, że Rava dostrzec już nie mogła. Poza tym chciała coś przetestować, nim go o tym poinformuje. Tak więc nie czekając długo podeszła do baru i krzyknęła do barmana:
- Dwa miody, już!
aiwe_database

Re: Pułapka na Inquest

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dotychczas ukrywająca się w cieniu Cath pojawiła się na krótką chwilę w szczelinie między pobliskimi skałami.
- A więc twój plan polega na wybiciu grupki Inquestu z pobliskich laboratiorów. Grupki - podkreśliła - bo chyba nie spodziewasz się, że na twój widok wszyscy tu pracujący zbiegną się jak bezmózgie owady w jedno miejsce i dadzą się wybić? - pokręciła głową z niedowierzaniem i spojrzała przed siebie. W tym momencie ze skałek stojących po drugiej strony grupy odezwał się jej klon - Naaawet - zaintonował sarkastycznie - jeśli by tak było, to chyba wszyscy są skłonni się zgodzić, że nasza grupa - policzyła szybko zebranych - nie zdoła pokonać znacznie przewyższającego nas liczebnie Inquestu na ich terytorium. - Trzeci klon Cath siedzący na gałęzi drzewa nieopodal dodał - Nie mówiąc już o tym, że prawdopodobnie już wiedzą, że tu jesteście. - klon pokręcił głową. - Potrzebujemy lepszego planu. - podsumowała postać przy skałach i okryła się cieniem.
aiwe_database

Re: Pułapka na Inquest

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Fae nie słuchała sprawdzając cięciwę nowego łuku. Skończywszy rozejrzała się po twarzach zebranych, uważnie im się przyglądając. Który z nich wbije nam nóż w plecy?, zastanowiła się, zatrzymując wzrok ułamek sekundy dłużej na asurach. Grzybobranie z nagonką - odezwała się głośno. - Po co bawić się w pułapki, skoro zebraliśmy tu taką siłę? Uderzmy w Inquest tam, gdzie ich najbardziej zaboli, to będzie dopiero pułapka. Zdziwią się przednie, gdy obetniemy im uszy - zaśmiała się nieprzyjemnie kładąc rękę na rękojeści miecza. Następnie nie czekając na reakcję towarzyszy odstąpiła dwa kroki na bok i zaczęła sprawdzać zawartość swojej sakwy.
aiwe_database

Re: Pułapka na Inquest

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Naniel jak zwykle się spóźnił. Gdy tylko przybył uważnie rozejrzał się po otaczających go osobach. Chyba nikt nie zauważył że się spóźniłem. Pomyślał i podszedł bliżej. Przysłuchiwał się uważnie to co mówił Fae. Jak tylko skończył złodziej tylko parskną i się uśmiechną. *Pułapka w której narazimy naszego Rava... brzmi interesująco lecz bardzo głupio...* Podszedł bliżej Raviela. *Może i udało się wam kilka razy wywieść Inquest w pole, ale nie można zakładać że i tym razem tak się stanie...* Dodał ciszej. *Wszystko się może stać.* Wskazał ręką na sylvariego. *Zgadzam się z nim powinniśmy ich zaatakować, a nie bawić się w jakieś pułapki które mogą zawieść.* Gdy tylko skończył mówić przedarł się przez niemały już tłum osób, jak tylko był już sam zaczął uważnie przeglądać swoje rzeczy.
aiwe_database

Re: Pułapka na Inquest

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gnomex tylko lekko słuchała tego co się dzieje wokół - musiała się upewnić, że urządzenia są bezpieczne. Szczerze mówiąc była rozczarowana zachowaniem Rava - spodziewała się, że albo wyruszą tylko ludzi którzy już są wtajemniczeni w akcję lub też wyjaśni on wszystkim dokładnie co się stało.... Jednak w tym wypadku po prostu przeczeka zamieszanie i wyjaśni swoją część planu gdy o to ją spytają. Szepnęła tylko do Evviego "Zadziwia mnie to ile osób nagle martwi się losem Rava gdy chce być przynęta w oficjalnie ogłoszonej pułapce... Jeszcze nie tak dawno temu byliśmy jedynymi z Cath którzy starali się by nie zginął w głupi sposób." Po czym powiedziała głośniej do Rava "Tak długo jak nie oddalimy się od generatora dla mnie nie ma różnicy czy to będzie pułapka czy atak... I tak zarówno urządzenie jak i ja zrobimy co do nas należy"
aiwe_database

Re: Pułapka na Inquest

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ciągła myśl o niepowodzeniu doprowadzała Lilinka do szału.Z drugiej strony myślał że i tak będzie musiał wykonać co do niego należy. *Według mnie musimy z pewną ostrożnością podejść do tego zadania. Inquest są przebiegli i nie zdziwiłbym się gdyby w naszych szeregach był jeden z ich agentów.* Rozejrzał się dookoła szukając podejrzanie zachowujących się osób.
aiwe_database

Re: Pułapka na Inquest

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Raviel słysząc wszystkie komentarze wobec planu jedynie spokojnie westchnął. Nie chciał podawać szczegółów, zanim dotrą do Thaumanovy. Bał się, że ktoś z Inquest już zaczyna ich śledzić i nie chciał, żeby cały plan poszedł na marne. Jednak też zobaczył, że nie miał już innego wyboru niż wytłumaczyć wszystko -Frontalny atak na Inquest odpada. Zanim zaczniecie się wykłócać dlaczego, to od razu powiem, że w pobliżu bazy są chyba trzy lub cztery aktywne posterunki. Nawet jeśli zebraliśmy się w taki "odział", to w otwartej walce zostaniemy zasypani falami tych małych śmieci. Wtedy możliwe są dwa wyniki: wygramy i poniesiemy niesamowite straty albo wszyscy polegniemy. W przypadku tej "pułapki" tak jak wspominałem, wykorzystamy mnie jako przynętę. Zdaje sobie sprawę, że teraz Inquest wysyła za nami sądy szpiegowskie i chce to wykorzystać. - Zaczął się rozglądać na reakcje osób, jednak widząc, że dalej słuchają zaczął kontynuować - Plan opierał się na tym, że dojdzie do nich fałszywa wiadomość, że chcecie mnie oddać w ich ręce, ponieważ załóżmy, nie ufacie mi. W ten sposób chce wyciągnąć jednego z tych karłów, którzy byli odpowiedzialni za cały projekt, w którym mnie wykorzystano. Gnomex i Evvi w tym czasie rozstawią specjalne pułapki, które uniemożliwią im ucieczkę za pomocą magii lub urządzeń wykorzystujących ją. W międzyczasie Mimic zastosuje na nich mikstury, które dają efekt halucynogenny. W ten sposób możemy wyrobić sobie przewagę i pokonać ich bez jakiś większych strat. Chciałem wam podać te wszystkie szczegóły w Thaumanovie ale sądzę, że teraz podane też nie zaszkodzą. To co, pasują wam takie szczegóły, czy macie zupełnie inne pomysły? - Po tych słowach lukson zaczął jeszcze raz się rozglądać za osobami. Jednej brakowało. -Gdzie jest Mimic tak swoją drogą?
aiwe_database

Re: Pułapka na Inquest

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Rikstie chwilę obracała w myślach słowa Rava. Pomysł całkiem niezły-przyznała-ale ja tu widzę jeden spory problem. Co jeśli inquest faktycznie zgodzi się przyjść na spotkanie-popatrzyła po zgromadzonych-ale na przykład nie będzie negocjował, ani dokonywał wymian tylko po prostu wystrzela nas z odległości?-Riksite westchnęła. No cóż, mimo wszystko rób jak uważasz. Ja ze swojej strony mogę ci zaoferować pewne prototypowe urządzenie, które może nam pomóc.-chwilę się zastanowiła-Nie wiem czy zadziała, ale jeśli się uda to efekt może być spektakularny-dodała z błyskiem w oku
Tylko miałabym prośbę, to urządzenie jest trochę ciężkie więc potrzebowałabym kogoś kto pomógłby mi je przetransportować na miejsce pułapki
aiwe_database

Re: Pułapka na Inquest

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Nie wiem czy dobrze zrozumiałem... My chcemy oddać cię w ich ręce, ale mamy się pochować i wystawić cię samego na polu czy przyprowadzić jak jeńca? Bo jeśli to pierwsze, to może coś i z tego będzie, ale jeśli to drugie, to myślę, że Rikstie ma rację. - rzekł Moren, drapiąc się po głowie. - Swoją drogą gadając tak głośno możemy się zdradzić zanim cokolwiek zaczniemy. O ile już o wszystkim nie wiedzą...
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości