Tekst źródłowy strony Ślub Varrusa i Kaeiles Lockburner (2016)

W końcu nastał ten dzień, w którym popielec Varrus Lockburner i ludzka kobieta Kaeiles Roana stanęli na ślubnym kobiercu.

Co to był za ślub czytelnicy drodzy, ona wystrojona w biała suknię z czerwoną przepięknie zawiązaną kokardą, on w surducie skrojonym na miarę i chociaż ogłoszenie o zaślubinach pojawiło się dzień przed uroczystością, członkowie bractwa licznie przybyli by wziąć udział w tej niecodziennej ceremonii.

Ślubu parze udzielał sam Władca, Xar, we własnej osobie, sale przystrajał przyjaciel młodych, a zarazem świadek pana młodego, radny Ravael i mogę Wam powiedzieć moi mili, że nikt jeszcze nie widział tylu kwiatów i pięknych dekoracji, które zdobiły ławki i okolice kaplicy,  radny stanął na wysokości powierzonego zadania i do ostatnich minut poprawiał i przestawiał kompozycje, by ten wieczór stał się niezapomniany dla młodych i gości.

Kapitan straży, Mototada za punkt honoru postawił sobie uwiecznienie na fotografiach tego niecodziennego wydarzenia, dwoił się i troił, by zdjęcia oddawały charakter pary. 

Gdy wszyscy się już zebrali, wpatrzeni w pana młodego, od strony lecznicy przybyła panna młoda, prowadzona przez przyjaciółkę, Złatą, to ona ułożyła i zawiązała kokardę i uspakajała zestresowaną dziewczynę posyłając jej co rusz uspakajający uśmiech, w końcu dwoje w sobie zakochanych, stanęli na przeciw Władcy, wsłuchując się w piękną przemowę.

<blockquote>'''''Jak pewnie wiecie, zebraliśmy się tutaj dziś, żeby połączyć dwie dusze w świętym związku małżeńskim.'''''

'''''Wbrew dawnej wrogości pomiędzy naszymi rasami, wbrew ostatnim wydarzeniom mającym na celu ponownie skłócenie naszych nacji po tak ciężkim do osiągnięcia zawieszeniu broni, Varrus i Kae pokazali nam, że nawet w tych mrocznych czasach, nadal znajduje sie w niej miejsce dla czegoś tak pięknego jak miłość. Każde z nich udowodniło już swoją wartość dla naszego bractwa. Niech teraz niczym jedno ciało, jedna dusza pomiędzy nami będą świadectwem lepszego jutra. Jeżeli ktoś zna powód dla którego Ci dwoje nie mogą się pobrać ... niech zgłosi się do naszego egzekutora ceremonii.'''''</blockquote>

Tymi słowy zakończył przemowę Xar, zapraszając młodych do ołtarza na oficjalną przysięgę.

Młodzi przyrzekli sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że nie opuszczą się, aż do śmierci, a słowa te przypieczętowali własnoręcznym podpisem na dokumentach.

I tak kończy się oficjalna część ceremonii, oczywiście były łzy i życzenia, wzruszenia i uściski, wiele uśmiechu i .. tak zapomniałbym powiedzieć co zrobił Radny Inferno, gdy już goście zaproszeni zostali do karczmy na popitkę i jedzenie, popielec zastawił drogę młodym małżonką ze sroga miną patrzył na nich, by wnet rozchmurzyć pysk swój ogromny i z wielkim na nim zacieszem iluzję przepięknych białych ptaków pokazać. Gest ten został przyjęty gromkimi brawami i radością na twarzy panny młodej. Wreszcie wszyscy zaproszeni mogli udać się do karczmy, która również była ustrojona i przygotowana na przybycie młodych, czego tam drodzy czytelnicy nie było, stoły uginały się pod ciężarem jadła i picia, muzycy przygrywali do tańca, girlandy kwiatów rozsiewały przyjemną delikatna woń kuszącą zmysły, a świece rozpraszały cienie podkreślając romantyczność wydarzenia.

Wesele trwało wiele godzin, zabaw i śmiechu było bez liku, tańcom i swawolom nie było końca, lecz przyszedł ten czas, w którym goście rozeszli się do domów, a młodzi zapatrzeni w siebie z miłością w oczach udali się na spoczynek.

Ten dzień, był dla nas szczególny i wzniosły, tym bardziej cieszymy się, tyle osób przyszło i cieszyło się razem z nami, bez Was nie byłoby to samo. Serdecznie dziękujemy za obecność, życzenia i prezenty.


- [[Kroniki 2016|Wróć]] -