Coś się kończy, coś zaczyna (2016)

Skrócony opis wyprawy

Wyprawa zaczęła się w ustalonym miejscu i czasie, tak jak ustalono. Grupę prowadził Popielec, podający się za Varrusa. Wyglądał przy tym dokładnie tak jak on. Po zbliżeniu się do Płomiennej Cytadeli tonik, który zastosował na sobie prowadzący drużynę Popielec, przestał działać – okazało się, że pod Varrusa podszywał się Turrik. Podczas powrotu do swojego wyglądu wspomniał o niejakim Firricu, jako o twórcy mikstury. Na drużynę bohaterów nasłał bandę wrogich Popielców Płomiennego Legionu. Ich ilość szacuje się na około 30. Dysponowali strzałkami, które po trafieniu od razu unieszkodliwiały ofiarę, powodując u niej natychmiastowe omdlenie.

Wszyscy obudzili się w lochu, widać było, że wrzucono ich tam bardzo pośpiesznie. Obudzili się jednak na tyle szybko, że nie zarekwirowano im nawet ekwipunku. Do celi wszedł jeden z Płomiennych, prawdopodobnie dopiero teraz chcąc ich rozbroić i przy okazji okraść. Został jednak powalony i oślepiony, a następnie zakneblowany.

Inferno skorzystał z iluzji, by móc wyglądać tak, jak unicestwiony przed chwilą więzienny strażnik. Po wyjściu z celi, wszyscy znaleźli się w długim korytarzu pełnym krat. W odległości około 20 metrów od miejsca, w którym się znajdowali, widać było otwarte pancerne drzwi. Wilk Zlatej wskazywał na otwarte w oddali wrota, jakby wyczuł trop. Kilka osób zbliżyło się do pomieszczenia, Inferno natomiast poszedł o krok dalej.

Po wejściu do środka zauważył, że poza jednym strażnikiem, który dzięki zastosowanej iluzji nie spodziewał się niczego złego, znajdował się tu również przymocowany do ściany za pomocą łańcuchów z kajdanami Varrus. Wyglądał na mocno poturbowanego. Był nieprzytomny. Inferno zaatakował strażnika, nie dając mu żadnych szans na przeżycie. Po chwili zamieszania, część drużyny wchodzi do środka próbując uwolnić Varrusa, kilka osób zostało na czatach przy wejściu.

W pomieszczeniu znajdowało się kilka fiolek - po sprawdzeniu działania jednej z nich okazało się, iż był to tonik transmutujący, upodabniający tego, co go wypije, do Varrusa.

Lockburner został uwolniony przy użyciu kluczy znalezionych przy strażniku. Zostaje przełożony na stół, Ruiinna zajmuje się nieprzytomnym. Oddychał szybko i nierówno. Nie było jednak powodów do obaw - nie występowało zjawisko bezdechu.

Do zebranych dołączył Tnarr. Poinformował ich o tym, że już niedługo będą mogli bezpiecznie opuścić Cytadelę. Po usłyszeniu huków, Tnarr wskazuje drogę ucieczki. Wszyscy podążają za Popielcem. Varrus zostaje wyniesiony z celi na prowizorycznych noszach.

Po opuszczeniu Cytadeli Płomienia drużyna spotyka Alydot oraz Darrtha, którzy zgodnie z poleceniem Tnarra przybyli ze wsparciem. Wokół zebranych toczy się bitwa pomiędzy żołnierzami Płomiennego Legionu, oraz Sojuszu Legionów. Nawiązuje się krótka rozmowa. Na pytanie Alydot odnośnie stanu zdrowia Varrusa Karl żartuje mówiąc, że Popielec nie przeżył, za co Ruiinna potraktowała go uderzeniem tępą częścią kosy w ramię.

Pojawiły się Charrokoptery, mające zabrać drużynę w bezpieczne miejsce, przed odlotem do Tnarra przybiegł posłaniec informując, że Turrik zbiegł. Zadecydowano o skierowaniu się na zachód do posterunku współtworzonego przez Legiony oraz Pakt. Następnie Varrus został umieszczony w lecznicy.

Wyjaśnienie poszczególnych wątków, wyszczególnienie niewyjaśnionych spraw, zmiany relacji wobec postaci

- Po przetransportowaniu Varrusa do lecznicy, po dokładniejszych oględzinach okazało się, że jego życiu nic nie zagraża, a rany powinny szybko się wygoić. Omdlenie w celi mogło nastąpić w wyniku bólu wywołanego torturami, powodem mógł być też stres wywołany przez sytuację, w której się znalazł.

- Sojuszowi Legionów (Żelaznemu, Krwawemu oraz Popielnemu) nareszcie zostały przedstawione niezbite dowody na to, że Turrik Flameclaw współpracuje z Płomiennym Legionem. Biorąc pod uwagę fakt, iż to on dowodził oddziałem Płomiennych, prawdopodobnie zajmuje tam dosyć wysokie miejsce w hierarchii. Teraz to on jest poszukiwany przez Sojusz.

- Varrus został oczyszczony z zarzutów - nie musi się już ukrywać przed Legionami: Żelaznym, Krwawym ani Popielnym.

- Nie wyjaśniono, w jaki sposób podrobiony pergamin pojawił się na Tablicy Ogłoszeń. Posiadłość Gildii jest dobrze ukryta i nikt nieupoważniony nie ma do niej dostępu.

Organizator

Varrus Lockburner

Uczestnicy

Marius Rose

Ruiinna

Zlata

Visterion

Davros Icechild

Karl Slayson

Inferno Levittoux

Vae Moriassa

Kaeiles

- Wróć -