Tajemnice Nurmi: Wizyta w banku (2016)

Z Wiki Aiwe
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Tajemnicza wizyta w Lwich Wrotach, którą zorganizował Moren, odbyła się w składzie: Christofa, Rakshani i Morena.  Za zadanie mieli wejść do banku w Lwich Wrotach i odebrać paczkę która została tam zostawiona dla Morena i Rakshani przez... Niestety owa dwójka nie zdradziła przez kogo. Zanim jednak ruszyli Moren dodał tylko że muszą być ostrożni bo mogą się tutaj czaić jacyś szpiedzy, także  pożądający zawartości skrytki.

Gdy wszyscy się już zebrali ruszyli w stronę banku. W między czasie zaczęło kropić po czym po chwili drobna mżawka przemieniła się w ulewę. Postronni ludzie przebywający wtedy w mieście rzucili się w kierunku najbliższego schronienia, aby przeczekać rzęsisty deszcz. Traf chciał że do miejsca w którego stronę kierowała się nasza grupa. Uciekła przed deszczem spora grupa ludzi.

Trójka „agentów” stanęła przed wejściem do banku i próbowała uprzejmie poprosić o ustąpienie drogi. Niestety bez przepychanek się nie obyło, i Moren razem z Christofem zaczęli przeciskać się w głąb wejścia. Shani z kolei nie miała najmniejszego zamiaru się przepychać. Schłodziła powietrze wokół siebie, dzięki czemu ludzie rozstąpili się przed nią jak morze przed Mojżeszem. Po chwili cała trójka stała w holu.

Nieuprzejmy, piszczący głos kobiecy powiadomił ich ze bank nie jest schronieniem przed deszczem i aby natychmiast go opuścili. Po rozglądnięciu się po słabo oświetlonym holu zauważyli drobną kobietę siedzącą za biurkiem pośrodku holu. Zbliżyli się do niej i oznajmili że chcieli by opróżnić pewną skrytkę. Kobieta zdając sobie sprawę że nasza grupa jest klientami, i że przyszli po zawartość jednej z najdroższych skrytek, prawie się zapowietrzyła.  Gdy po pewnej chwili udało się jej uspokoić wskazała „agentom” drogę. Przechodząc przez wiele pilnie strzeżonych drzwi sejfowych, których procedura otwierania i zamykania zajmowała wieki doszli do sejfu z ich skrytką. Jak się okazało był to najpilniej strzeżony ze wszystkich sejfów, a w samym pokoju stało 13 strażników, po jednym na każdą skrytkę. Kobieta  uprzednio wzywając do siebie 4 strażników, zostawiła trójkę samą sobie i oznajmiła że wróci za 10 minut aby ich odebrać.  Zdziwieni popatrzyli na siebie i patrząc za kobietą znikającą za zamykającymi się drzwiami, stali pośrodku sali nie wiedząc co dalej robić. Chwila niepewności minęła, kiedy zauważyli że na ścianie wygrawerowane są numery skrytek. Znajdując numer odpowiadający ich skrytce stanęli przy niej i zaczęli rozmyślać jak to cudo otworzyć. Z pomocą przyszedł im strażnik stojący obok. Wytłumaczył im jak otworzyć skrytkę po czym wrócił do swoich obowiązków (stania i patrzenia w ścianę). Gdy pomyślnie udało im się otworzyć skrytkę ujrzeli w niej list. Shani wzięła go i nawet nie zdążyła otworzyć, bo stało się coś naprawdę nieoczekiwanego. Pięciu strażników zabiło w jednej chwili pozostałą czwórkę po czym rzucili się z wyciągniętymi mieczami na grupkę przybyszów. Moren nakazał Shani aby przeczytała list i zapamiętała jego treść, po czym spaliła go. Dzięki czemu tylko ona znałaby jego zawartość. Dzięki jakiemuś ograniczeniu magia w sejfie została w dużym stopniu ograniczona, przez co wywiązała się  zacięta walka. Gdy ostatni ze strażników został rozbrojony, drzwi do sejfu powoli zaczeły się otwierać a zza nich dało się słyszeć piskliwy głos kobiety:

„ - W końcu uda mi się dostać zawartość tej przeklętej skrytki. Pan Lorie na pewno będzie z tego zadowolony.”

Wyglądało na to że kobieta była jedną z tych przed którymi Moren ostrzegał na samym początku. Gdy drzwi otwarły się na oścież a kobieta zastała trójkę stojącą jakby nigdy nic nad leżącymi na ziemi strażnikami, otwarła usta ze zdziwienia i nie czekając nawet chwili dłużej zaczęła uciekać. Ponieważ teraz Shani  jako jedyna znała zawartość listu, pokryta niewidzialnością Morena ruszyła za kobietą.

W między czasie, Christof wyczuwając że w pomieszczeniu obok bieg magi nie jest już niczym zakłócany zaproponował Morenowi aby stamtąd postawili portal na zewnątrz, na co Moren przystał. Gdy tam przeszli i przyszło do stawiania portalu okazało się że żaden z nich tego nie potrafi wystarczająco dobrze aby dało się stabilnie przenieść. Po chwili wahania, Moren postawił portal który przeniósł ich głęboko pod wodę w Lwich Wrotach.  Prawie się topiąc, (ponieważ Moren nie umie pływać) jakimś cudem Christofowi udało się wyciągnąć Morena na brzeg,  gdzie obyło się bez zabiegu usta – usta. I zmęczeni leżeli na plaży przez chwilę.

Podczas gdy mężczyźni sobie "pływali" Shani pod wpływem zaklęcia niewidzialności Morena przemykała za kobietą przez drzwi sejfów. Gdy po długim i męczącym skradaniu się dotarła do głównego holu i już prawie opadała z sił. Pech chciał żeby akurat teraz w pilnie strzeżonym holu niewidzialność przestała działać. Strażnicy widząc pojawiającą się znikąd Shani, ruszyli w jej kierunku. Sylvari ostatkiem sił wydostała się na zewnątrz i ukryła w krzakach gdzie odczekała pewien czas, tak aby być pewną że nikt jej już nie szuka po czym ruszyła na spotkanie z resztą grupy przy WP.

Organizator

Karwelos

Uczestnicy

Moren

Rakshani

Christof


- Wróć -