Banda spod Loży Sowy (2018)

Z Wiki Aiwe
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

   Awijczycy – Penturia, Pralinka wraz z kontuzjowaną sową Shiny i Eastia spotkały się w Złotym Mieście, by tam otrzymać dalsze instrukcje dotyczące zadania od śledczej Aiwe, a następnie przeniosły się na tereny bliskich Dreszczogór, w pobliże ruin Loży Sowy. Według wcześniejszych ustaleń łotrzycy, w otoczeniu wysokich skał za konstrukcją, której czasy świetności dawno minęły, znajdował się obóz bandytów, mogący zajmować się handlem żywym towarem. Po przejściu przez drogowskaz na Awijki czekał śnieg, w którym buty zapadały się na dziesięć centymetrów, pozostawiając wyraźne ślady, a z nieba sypał biały puch, porywany intensywnymi podmuchami przez północny wiatr. Wieczorowa pora sprawiała, że tylko białe połaci terenu były wyznacznikiem dalszej drogi, a mróz, szczypiący zazwyczaj za dnia, wgryzał się w odsłonięte fragmenty ciała, nakłaniając na powrót do ciepłego domu.

Banda spod lozy sowy 2018.jpg

Awijki zbliżyły się w stronę obozu, prowadzone przez obeznaną w terenie Penturię i zatrzymały w bezpiecznej odległości, skryte za głazem, sygnalizując sylvari pozostanie w odległości ze względu na jej intensywnie świecące w mroku, luminescencyjne komórki. Przyjrzały się obozowi i dostrzegły w ciemności dwie sylwetki – jedna stała u krańca mostu i obserwowała północne wejście, a druga patrolowała wzdłuż przejścia. Dzięki więzi Pralinki i Shiny, sylvari usłyszała wrażliwymi uszami sowy rozmowę dwóch mężczyzn z dołu obozu, informującą o liczebności bandytów oraz posiłkach, które miały przybyć kolejnego dnia.


Po przekazaniu informacji towarzyszom, przystąpili do działania. Penturia, wykorzystując fakt, że oboje bandytów patrolujących most było odwróconych do niej plecami, zakradła się do jednego z nich, przekraczając wyrwę pomiędzy skałami i poraziła go rękawicą z paralizatorem, która została jej przydzielona na czas misji przez Zakon. Podczas odciągania bandyty, natknęła się na problem, gdy próbowała przekroczyć dziurę dzielącą most od skał, ale w porę dopadła do niej Eastia, by wciągnąć powoli opadającego w przepaść mężczyznę i odciągnąć go za skały. Awijki zdążyły się ukryć, nim ktokolwiek je zauważył, ale zniknięcie jednego z bandytów nie umknęło uwadze przechadzającego się mężczyzny, który kierował się do wejścia z obozu. W tym czasie Penturia skryła się pod płaszczem cienia i zeskoczyła na dół obozu, zwracając odgłosem opadania na ziemię uwagę stojących przy ognisku mężczyzn. Pralinka wyszła z ukrycia, zapominając o tym, że jako jedyna świecąca z towarzystwa, zwracała na siebie uwagę. Postrzeliła jednego z dwóch bandytów w nogę, przyspieszając reakcję Penturii, która dopadła do sprawnego przeciwnika i wykorzystując chwilę dezorientacji, poraziła go i tym samym unieszkodliwiła. Skupiona na przeciwnikach Pralinka nie widziała, że patrolujący most bandyta przystanął na jego krańcu i miał zaraz do niej strzelić, ale został w porę powalony przez szarżującą Eastię. Popielka nie powstrzymała się przed wgryzieniem w szyję przeciwnika, z którego następnie zrobiła nieżywą już tarczę i ruszyła w stronę górnego obozu. Widziała na swojej drodze dwóch snajperów i jak jeden z nich po oddanym strzale osuwa się na ziemię ze strzałą sterczącą między oczami. Oddany przez niego strzał wykluczył z dalszego działania Pralinkę, gdy przestrzelił na wylot jej nogę na wysokości środka łydki. Sylvari wycofała się pod skały i z zafascynowaniem zaczęła zajmować się raną w niekonwencjonalny sposób – naruszając ją i wyrównując ostrzem.

Penturia, po chwili zabawy w kotka i myszkę z przeciwnikiem, dopadła go i poraziła, a Eastia zbliżała się w stronę obozu, do którego wycofywał się pozostały na moście bandyta, grożąc, że jeżeli popielka podejdzie jeszcze kawałek, zginą niewinne osoby. Eastia mądrze wycofała się kawałek, a kilka kroków za nią na most weszła Penturia i dzięki osłonie cienia przedostała się w stronę bandyty, ogłuszyła go i przytrzymała, by nie wydał odgłosu przy opadaniu na ziemię. Później, zdawało się, że sprawy miały pójść z górki, gdy Awijki chciały działać według planu, ale słabe dogranie kobiety i popielki zaowocowało zamordowaniem jednej z przetrzymywanych kobiet. Dopiero wtedy, powalony przez Eastię, ostatni z bandytów, oraz sama popielka, zostali porażeni i unieszkodliwieni.

Wewnątrz namiotu znajdowało się kilka kobiet, które były przetrzymywane z powodów, które Penturia miała poznać dopiero wkrótce, po przesłuchaniu bandytów. Dzięki współpracy z Zakonem Szeptów, miejsce zostało uprzątnięte ze śladów pozostawionych przez Awijczyków, kobiety odprowadzone do bezpiecznego obozu Lwiej Straży, a bandyci przetransportowani do Siedziby Zakonu, gdzie mieli zostać przesłuchani.

Prowadzący

Złata

Uczestnicy

Pralinka

Penturion

Nassan


- Wróć -