Magneturg: Ekspedycja badawcza (2018)

Z Wiki Aiwe
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

34 dnia sezonu Kolosa w Camp Resolve, na prośbę dowodzącego tej placówki, stawiła się trójka Awijek. Respecta, Kida oraz Zikka. Ich zadaniem było zbadanie znajdującej się na drodze patroli Paktumagnetycznej anomalii zakłócającej działania przyrządów nawigacyjnych.

Na miejscu zostały zaprowadzone przez jednego z paktowiczy do lądowiska pionowzlotów, skąd jedną maszyną zostały zabrane w okolice obszaru źródła zakłóceń. O zbliżaniu się do celu informowały dziwne odczyty systemów pokładowych, które też wskazywały na to, że lądowanie bliżej celu może być zdecydowanie bardziej utrudnione, dlatego miejsce zrzutu zespołu było oddalone od centrum celu. Awijki zeszły po drabinie z pionowzlotu na skałę i odebrały od pilota pojazdu kompas, mający pomóc w określeniu celu dalszej drogi.

Po krótkiej analizie okazało się, że by dostać się do anomalii było trzeba przedostać się przez głęboką przepaść. Igła kompasu wskazywała na wodospad wypływający z jej ściany. Jedyną prowadzącą tam drogą był zlepek niezbyt stabilnych korzeni. By umożliwić sobie dalszą drogę, Kida wzmocniła naturalny most swoją magią, a Zikka, jako najlżejsza z zespołu, przeszła jako pierwsza przenosząc przy tym na drugi brzeg jeden z końców liny zamontowanej przez Respectę hakiem na ich brzegu.

Zanim asura przeszła, popielka i sylvari usłyszały niepokojące ryki dochodzące zza ich pleców. Dlatego też nie zwlekały po zawiązaniu liny na drugim brzegu. Pierwsza ruszyła Respecta, by Kida mogła ja asekurować kontrolując korzenie swoją magią. Nie licząc jednego momentu, w którym mocny podmuch wiatru zatrzymał na moment panią inżynier, jednocześnie sprawiając, że w trakcie ratowania się przed podmuchem zobaczyła jaskinię z której wypływał wodospad, udało jej się przejść całkiem sprawnie. Ryki ucichły, a Sylvari nie miała z drogą przez prowizoryczny most żadnego problemu.

Po przejściu przez przepaść tymczasowe badawczynie wyszukały drogę niżej, do źródła wodnego cieku. Przeanalizowały grunt i siłę prądu wody, by ocenić, czy są w stanie wejść w głąb i weszły do środka. Na samym początku odbyło się bez trudów, po drodze spotkały tylko świecące, bulwiaste rośliny, które po krótkiej drodze okazały się kompletnie blokować przejście. Kida określiła, że bulwy mogą eksplodować przy dotyku i nie wiadomo, czy przypadkiem nie są toksyczne. Żeby zneutralizować zagrożenie, Respecta postanowiła spróbować je zamrozić przy pomocy zawartości mrożącego granatu, jednak zmiana temperatury była nierównomierna, co "zdetonowało" rośliny. Chmura nasion wydostała się na powietrze, powodując nieprzyjemne odczucia u popielki i asury, ostatecznie zmuszając je do opróżnienia żołądka. Sylvari niczego nie odczuła.

Po nieprzyjemnym przejściu przez naturalną blokadę, badawczynie dotarły do sporej jaskini, a w niej znalazły ślady ingerencji istot inteligentnych. Kopalniane tory oraz dawne, asurzańskie struktury. Postanowiły iść wzdłuż szyn, a w związku z tym, że droga była bardzo ciemna, uznały, że może przydać się jakieś źródło światła. Respecta chciała wykorzystać jedną ze świecących, bulwiastych roślin, ale wywołała tylko jej pęknięcie i znowu odczuła nieprzyjemne uczucie.

Rezygnując z prób znalezienia oświetlenia i po ustaleniu, że poprowadzi Kida, która była wprawiona w podróżowaniu bez użycia wzroku, przeszły po ciemku dalej. Ciemność nie trwała długo, bo na drodze zaczęły ukazywać się świecące kryształy i zwisająca ze stropu rzucająca światło kula. Rozświetlały one duże pomieszczenie z kilkoma urządzeniami. Biurkiem i znajdującą się przy nim magnetyczną konstrukcją unoszącą metalowe obręcze, konsolą i przeładownią wagonów.

Kida analizowała wnętrze pomieszczenia, Zikka próbowała uruchomić konsolę, a Respecta sprawdziła biurko. Nie dawało to jednak żadnych konkretnych rezultatów. Konsola była niesprawna, a we wnętrzu poza wcześniejszymi obiektami elementami architektury potwierdzającymi, że to konstrukcja asurów, nie było nic ciekawszego. Popielka natomiast znalazła kilka pojemników, poza jednym z metalowymi dwudziestościanami, pustych, oraz książkę. Dziennik w języku asurów, co była w stanie potwierdzić Zikka. Mówił on kilka faktów o tym miejscu, to, że zostało opuszczone przez niesprawności wywołane przez jakieś ataki oraz to, że znajdywała się w nim "magimagnetyczna odlewnia". Awijki wzięły go ze sobą do analizy. Respecta kompasem odkryła, że urządzenie poruszające metalowymi obręczami wywoływało jedną z anomalii magnetycznych. Dosyć łatwo je wyłączyła, jednak nie było ono jedynym źródłem pola magnetycznego.

Po kilku próbach uruchomienia konsoli, nie będąc w stanie odkryć nic dodatkowego, zespół uznał, że zadanie wstępnego badania było rozpoznane. Skoro było pewne, że źródłem anomalii jest asurzańska konstrukcja i droga do niego jest możliwa, można było posłać do niego specjalistów od tego typu badań, a nie tylko ogólne rozpoznanie.

Awijki bez problemu wróciły na miejsce, gdzie wcześniej zostawił je pionowzlot, skąd później zostały odebrane przez pierwszy napotkany lotniczy patrol paktu.

Prowadzący

Davros

Uczestniczący

Aracz

Złata

Penturion


- Wróć -