Nauka jazdy w terenie (2018)
Część I
26 dnia Sezonu Fenixa Awijczycy stawili się pod Stajnią w Siedzibie z przygotowanymi wierzchowcami i gotowi, by udać się na przejażdżkę po terenach Kryształowej Oazy. Egzekutor Warden oraz Khutef wyruszyli na ślizgaczach, natomiast stajenna Neshka i Eastia na raptorach.
Grupa wyruszyła do miasta Amnoon, gdzie na miejscu zastali krzątających przy uliczkach elończyków. Niektórzy składali właśnie swoje stragany przy głównej alejce, inni przechadzali się, korzystając z braku gorąca, który zapewniał wieczór. Neshka, nie chcąc zakłócać spokoju panującego w Amnoon, spokojnym tempem poprowadziła drużynę poza mury miasta, gdzie od razu przyspieszyli. Poruszająca się na raptorze Eastia musiała ćwiczyć swoją równowagę, gdy Hik-Hik szedł po nierównym gruncie, a będący na płaszczkach Warden oraz Khutef skupiali się na kontrolowaniu ślizgaczy, gdy te chętnie skręcały w stronę źródeł wody, których na trasie było wiele, ale odwiedzanie ich znacznie spowalniało wycieczkę. Wkrótce jeźdźcy dotarli do końca wyznaczonej drzewami i zielenią ścieżki. Zobaczyli przed sobą obraz prawdziwej, niebezpiecznej pustyni. W oddali, po piaskach przesuwała się sylwetka sporych rozmiarów węża, a spod ziemi dobywało się głuche dudnienie, jakby dźwięk pochodził z daleka, ale się zbliżał w stronę Awijczyków. Nikt z obecnych nie potrafił przypisać dźwięku do czegoś konkretnego, ale wszyscy wiedzieli, że nie zwiastował nic dobrego. Gdy dudnienie stawało się coraz głośniejsze i coraz bardziej przypominało coś dużego, poruszającego się wśród piasków, stajenna Neshka zarządziła odwrót w stronę znajdującej się niedaleko wioski. Gdy zaczęli uciekać okazało się, że było za późno. Nad powierzchnią piasków zaczęły pojawiać się płetwy należące do piaskowych rekinów, które zaatakowały. Jeden z nich wyskoczył w stronę ślizgacza Wardena i mimo szybkiej reakcji Egzekutora, zdążył ranić stworzenie w ogon. Kolejny z nich przepływał na drodze ucieczki Eastii, przez co jej raptor przewrócił się, zarył łbem w piach i nabrał go w nozdrza i pysk. Nim popielka się pozbierała, na pomoc przybył jej Khutef, ale ta nie skorzystała z pomocnej ręki i poradziła sobie sama. Stojących w miejscu Awijczyków zaatakował kolejny rekin, wyskakując wysoko ku górze. Wszystkie koncentrowały się głownie na ślizgaczach, te wydawały się być ich przysmakiem. Warden skierował się w stronę wioski. Dołączył do niego Khutef. Eastię i jej raptora jeszcze przez chwilę zatrzymywał rekin, który ostatecznie pozostawił na nodze Hik-Hika kilka ran, ale raptor sprawnie ruszył do wioski. Bramy były zamykane przez elończyków. Egzekutor wjechał do wioski, mając pasażera na gapę w postaci rekina, który trzymał ogon jego ślizgacza. Uderzył nim o drzewo i udało mu się go pozbyć, ale w szczękach ssaka został kawałek ciała płaszczki, która zaczęła żałośnie świergotać, nawołując do swojego towarzysza. Ten niestety również nie skończył w pełni zdrowy, jego ogon nosił ślady szczęk, ale nie był w tak opłakanym stanie. Awijczycy dojechali do wioski, a zaraz za nimi, niemal na ostatnie sekundy dołączyła do nich Neshka.
Wierzchowce Aiwe dostały w wiosce pierwszą pomoc od tamtejszych elończyków. Droga powrotna była spokojna, ale dłuższa, ponieważ ślizgacz Wardena nie był zdolny do niesienia Egzekutora na swoim grzbiecie.
Awijczycy wyjechali na spokojną przejażdżkę, która ostatecznie przerodziła się w lekcję walki na wierzchowcach. Instynktowne zachowanie podczas starcia pozwoliło im nauczyć się bardzo dużo, a przede wszystkim podzielić uwagę na kierowanie zwierzęciem, a skupienie na przeciwniku.
Ciekawostka
Rekin Piaskowy – gatunek rekina, którzy przystosował się do piasków i żeruje na pustyniach. Elońscy naukowcy jakiś czas temu odkryli, że migracje rekinów nie mają nic wspólnego z wędrówką ryb, a bardziej przypominają ptaki, żółwie morskie i kilka innych morskich ssaków. W ciągu roku potrafią pokonać tysiące kilometrów pomiędzy dwoma zupełnie różniącymi się od siebie ekosystemami, a ponadto co roku wracają na te same terytoria.
Prowadzący:
Złata.
Uczestnicy:
Eastia Hosted
Warden Mathre
Khutef Rhan
Część II
51 dnia Sezonu Latorośli Marius Roze, Respecta Ripsharp oraz Gero Parte przybyli do stajni Aiwe, aby wziąć udział w krótkiej przejażdżce, mającej na celu rozwinięcie swoich umiejętności jeździeckich, ale również umożliwiającej szybki transport potrzebnych rzeczy do jednej z potrzebujących oaz na terenie Kryształowej Oazy. Po tym, jak przygotowali swoje raptory, ruszyli w stronę drogowskazu, który był przygotowany na koordynaty Świątyni Kormir, gdzie kapłani oraz uchodźcy nie poświęcili awijczykom wiele uwagi. Otulony chustami elończyk porozumiał się ze stajenną w rdzennym języku i po chwili dwóch mężczyzn przyniosło torby, które zostały umocowane do siodeł raptorów.
Jeźdźcy ruszyli przez most, zza którego było widać wznoszący się z drogi pył. Piach osadzał się na futrze nieosłoniętych pysków popielców, przypominając im o błędzie, jaki popełnili, nie zabierając ze sobą odpowiedniego nakrycia. Zatrzymali się przy rozwidleniu dróg, gdzie jedna prowadziła w dół, przez most będący niedawno drogą dla Przekutych, a druga wiodła przez kolejny, lecz zarwany. Przepaść była szeroka, ale i kogoś, komu powinęłaby się noga, czekała długa droga w dół, musząca zakończyć się śmiercią. Neshka zapewniła, że raptory były odpowiednio przygotowane, żeby pokonać taką odległość długim susem, ale wymagało to odwagi od awijczyków, którzy ostatecznie nie zawiedli jej w swojej decyzji. Postanowili skoczyć. Jeden po drugim pokonywali odległość, doświadczając siły znajdującej się w łapach pokrytych łuskami stworzeń. Czuli strach połączony z fascynacją, gdy kątem oka widzieli, jak wiele dzieliło ich od pewnego gruntu, aż w końcu opadali na drugim krańcu, wytrącani z cudownego stanu. Szczególnie mocno o siodło obił się Gero. Zawisł na szyi swojego wierzchowca, aż w końcu opadł na ziemię, z której szybko się pozbierał.
Dalsza droga przebiegła spokojnie i nie była długa. Awijczycy dostarczyli do obozu potrzebne rzeczy i wrócili do Złotego Miasta nim rozpętała się burza piaskowa.
Prowadzący:
Złata.
Uczestnicy:
Marius Roze
Respecta Ripsharp
Gero Parte.
- Wróc -