Zalany w trupa (2018)

Z Wiki Aiwe
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Mężczyzna około czterdziestki spojrzał na chłopca w łóżku.

- Ale ostatni raz opowiadam Ci tę historię. Później idziesz grzecznie spać. Jasne chłystku.

- Tak tato. – Odpowiedział młody chłopiec.

- A więc to było tak… - Zaczął mężczyzna.

Bardzo dawno temu w Plugawym Pomiocie, karczmie, która mieściła się na rozdrożu zjawił się pewien mężczyzna znany, jako Stanton Cree. Nie miał grosza przy duszy, ale miał swoje wierne rewolwery. A w strzelectwie i piciu równych sobie nie miał. Ścigany przez serafinów postanowił mimo wszystko zatrzymać się i napić. Stanton podszedł to jednego z gości. „Hej. Postaw mi coś!” wrzasnął. Gość tylko spojrzał na Cree jak na obwiesia i już miał chwytać za kufel, kiedy… BUM! Potężny huk, aż się ptactwo zerwało z dachów. Stanton podszedł do stolika. Mężczyzna, który krzywo na niego spojrzał miał teraz dodatkową dziurę w głowie. Pan Cree wziął kufel i napił się. Niedługo potem zjawiła się gwardia Serafinów. Zabrali Stantona i prawdopodobnie niedługo później powiesili go za jego zbrodnie. Jednak związał się tak z tym, co zrobił, że jako duch nawiedzał karczmę rok w rok w rocznicę tego wydarzenia. No i w ten dzień twój tata był w karczmie. Widziałem jak do środka wszedł On. Upiór Stantona. „Zaraz wytypuję jednego z was do pojedynku albo w piciu, albo w strzelaniu.” Niedługo po tym do karczmy weszła jakaś blondwłosa kobieta prowadząca popielca o metalowych nogach. I to właśnie popielca wybrał duch. Zaczęli pić. Łeb w łeb. Jeden po drugim. Pili długo. Minęło kilka godzin. Ja ledwo wypiłem może z dwa kufle piwka. Oni zaś stali przy barze pełnym osuszonych szklanic. Kiedy uznali, że alkohol w barze jest dla nich za słaby popielec wyjął jakiś swój bimber. Polał. Duch nic. Stanton powiedział coś do niego, ale nie słyszałem co. Wyjął piersiówkę. Ta błyszczała błękitnym światłem. Kiedy napili się tego, co tam było to pierwszy raz widziałem żeby popielec się skrzywił od trunku, ale pili dalej. No i w końcu upił. Popielec upił starego Cree. Można powiedzieć, że zalał trupa w trupa. To co stało się później… Cree wytrzeźwiał momentalnie i spojrzał na popielca. Podziękował mu za uwolnienie i podarował mu swoją piersiówkę. Tę błyszczącą. Później jakiś mężczyzna z popielką i drugim mężczyzną zanieśli naszego bohatera do pokoju. Ciekawe czy Cree rzeczywiście nie przybędzie za rok. Zobaczymy 71 dnia Zephyra 1332.

Dziecko już spało. Mężczyzna oparł głowę wygodnie w fotelu i również zasnął, a jego twarz spowił uśmiech.

Uczestnicy

Nassan Hosted – Zdobywca piersiówki po Stantonie Cree

Respecta Ripsharp – Szalone flirty z człowiekiem

Saltantem Ad Mortem- Szalone flirty z popielką

Khutef Rhan

Paranahia


- Wróć -